Opinie użytkownika
Opowieść o naszych babkach, która jest także naszą historią. To to jak żyły nasze matki, babki i prababki w dużej mierze wpłynęło na nas - pokolenie mające teraz 30, 40 lat. W opisanych wspomnieniach odkrywamy to, czego i my byliśmy świadkami, szczególnie ci z nas, których dziadkowie nadal żyją na polskiej wsi.
Kobiety wszędzie miały lub mają pod górkę. Były elementem...
To moje drugie podejście do tej książki. Zaczęłam ją czytać będąc nastolatką wtedy porzuciłam ją w połowie. Byłam przekonana, że czytam jedną z tych książek, które na zawsze powinny zostać zapomniane ze względu na anachronizm jej przekazu. Po kilkunastu latach, gdy wiem więcej o tle społecznym ówczesnych czasów wiem, że jest to książka ponadczasowa; bo czyż nie każda z nas...
więcej Pokaż mimo to
Nie jest to najlepsza część serii z Fjallbacki. Schematyczna jak poprzednie - do czego już się przyzwyczaiłam. Wątek historyczny dodany tak jakby na siłę, a powiązanie z teraźniejszością nad wyraz naciągane.
Opisywana sprawa kryminalna momentami rozwleczona, a finał dość przewidywalny.
Osiemnastoletni Paul wprost ze szkolnej ławki, z ciepłego domu, beztroski i młodości trafia w sam środek wojny, która z każdym dniem odziera go z tego, z czym tu trafił. Zabiera mu niewinność, a przede wszystkim przyszłość, o której marzył będąc jeszcze nastolatkiem, dla którego celem i marzeniem było dobre zdanie matury; jakże trywialne się to wydaje, gdy w każdym momencie...
więcej Pokaż mimo toIndie zajmują niechlubne pierwsze miejsce jako najbardziej niebezpieczny kraj dla kobiet. Plasują się nawet przed Syrią czy Afganistanem... Indie to też kraj, gdzie honor rodziny, kasty, czy danej społeczności spoczywa wyłącznie na barkach kobiet. Dziewczynka tuż po narodzinach dostaje nie tylko imię, ale też rolę jaką w życiu będzie wypełniać; wyzbędzie się potrzeb, marzeń...
więcej Pokaż mimo to
Tak jak w poprzednich częściach z tej serii historia z przeszłości zazębia się z tym co dzieje się obecnie. Tym razem jednak fabuła toczy się na kilku płaszczyznach jednocześnie; powstająca nowa książka Eriki, zaginione nastolatki, Einar i Helga, Jonas i Marta, Leila i straszna historia sprzed lat... a to wszystko w pewnym momencie zyskuje swój wspólny mianownik...
Polecam.
W tym wypadku historia z przeszłości była zdecydowanie bardziej ciekawa niż współczesna. Wydarzenia z udziałem Ebby i jej męża na wyspie Valö nie tylko nie budziły mojego większego zainteresowanie, co wręcz nudziły. Rozwiązanie zagadki rozczarowało. Mimo to polecam, choćby dlatego, że bierzemy udział w życiu Eriki, Patrika i Anny.
Pokaż mimo to
W dzisiejszych czasach, gdzie większość ludzi żyje w internecie ta książka jest przestrogą, że nigdy nie możemy być pewni kto siedzi po drugiej stronie ekranu. Z pozoru wiarygodne informacje, czy zdjęcia, mogą okazać się dobrze zaplanowaną i wymyśloną historią mającą na celu zaciekawienie i przyciągnięcie potencjalnej ofiary.
Nie jest to kryminał, który zostaje w pamięci....
Tragiczny obraz ofiar transformacji.
Przemiana ustrojowa; przejście od socjalizmu do kapitalizmu; nie była tylko dramatem dla setek tysięcy ówczesnych świadków, ale ma wpływ także na współczesne pokolenie.
Strata pracy, środków do życia, nieracjonalne i nielogiczne działania ówczesnej władzy wpędziło w skrajną biedę górników, hutników, pracowników PGR-ów, dużych...
Fabuła Syrenki nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak poprzednie części. Z uwagi na swoje przesadne zagmatwanie momentami nie trzymające się kupy, dość przewidywalne zakończenie i wątek społeczny, na który autorka nie miała ewidentnie pomysłu, uważam, że jest to najgorsza, jak do tej pory, część tej sagi.
Pokaż mimo to
Pod względem jakości Niemiecki bękart idzie łeb w łeb z Kamieniarzem! Podobnie jak w tej drugiej tutaj wszystko się zgadza, wątki zazębiają się i tworzą fabułę, do której nie można mieć zarzutów.
Dlaczego matka Eriki nigdy nie okazywała uczuć córkom? - odpowiedź na to pytanie jest sednem powieści. Polecam, bo zakończenie jest niespodziewane.
Jest morderstwo, są wątki z dalekiej przeszłości, jest tło społeczne, czyli wszystko to czym ta saga nas raczy z książki na książkę, jednakże Ofiara losu jest trochę rozczarowująca po świetnym Kamieniarzu.
Pokaż mimo toWątki kryminalne mieszają się z psychologicznymi i obyczajowymi w sposób tak płynny i oczywisty, że nie sposób się oderwać - książka czyta się sama. Powieści Camilli Läckberg to idealny powrót po długich miesiącach literackiej abstynencji. Polecam!
Pokaż mimo to
W małym amerykańskim miasteczku dorasta Zło - człowiek bez skrupułów, zwyrodnialec i socjopata, który dopuszcza się przerażających czynów na niewinnych i bezbronnych.
Chattam oprowadza czytelnika po najczarniejszych meandrach duszy Jona Petersena, pokazuje jego bestialstwo i powolne pogrążanie się w satysfakcji jaka daje sprawianie komuś cierpienia. Wędrówka ta powoduje,...
Wow! Najlepszy kryminał jaki w tym roku przeczytałam.
Dynamiczna akcja, bohaterowie z krwi i kości, twarde zasady panujące w policji, szczegóły pracy śledczych i fabuła, która wciąga z każdą stroną.
Zwierz zabija od dawna. Z coraz większą przyjemnością, która przekłada się na jego brutalność wciąga w swoją grę Mikuna - policjanta, którego poznaje przypadkowo na przyjęciu...
Pierwsze co rzuca się w oczy po przeczytaniu tej książki, to wyzierająca z każdej strony hipokryzja Autorki i ciągłe podkreślanie, że tylko ona i jej podobni (lewacy) mają jedynie słuszne poglądy, do tego są wykształceni, obyci, inteligentni, otwarci, oczytani i ogólnie to najciekawsi ludzie, bo druga strona (prawicowcy) to zacofane kołtuństwo, mocno ograniczone,...
więcej Pokaż mimo to
To była pierwsza książka Cezarego Łazarewicza jaką czytałam, no i gdyby nie to, że od dawna chciałam poznać tego autora, to ten zbiór reportaży nie zachęciłby mnie do poznawania innych jego książek.
Łazarewicz pisze stylem, który nie wyróżnia go spośród innych reportażystów, których twórczość miałam okazję wcześniej poznać. Jego reportaże zamieszczone w tej książce to...
Niezwykła przenikliwość, niesamowita inteligencja połączona z bezkompromisową i niebywałą, aczkolwiek w pełni uzasadnioną pewnością siebie - to wszystko tworzy portret dziennikarki idealnej.
Wielcy tego świata podchodzili do niej z dystansem, nierzadko odmawiali z nią wywiadu z lęku przed tym co może z nich wyciągnąć, często traktowali ją lekceważąco, a nawet...
Jestem oszołomiona wielowymiarowością nie tylko tytułowego miasta, ale też całej Rumunii - państwa znanego dotąd mi pobieżnie i raczej bez specjalnej chęci, żeby tę niewiedzę nadrabiać. Zmieniła to M. Rejmer i teraz chcę poznać Rumunię jeszcze lepiej niźli tylko to co właśnie przeczytałam.
Polecam!