Opinie użytkownika
Uzupełnię ten wpis, kiedy i przeczytam tę książkę i kiedy LC ogarnie swe nowe wcielenie.
Teraz chcę tylko przestrzec potencjalnych nabywców, iż ta książka została złożona z zerowym marginesem wewnętrznym -- to oznacza, że albo ją pełni czytamy jednocześnie ją niszcząc albo chcemy ją zachować w dobrym stanie i otwieramy ją tylko ukradkiem oglądając urywki zdjęć. Ogromne...
Słabizna niemożliwa.
"Freakonomia" zmusza do myślenia, twórczo irytuje -- ta pozycja ma tylko taki związek, iż podpisali się pod tą książką ci sami autorzy. Nie mam nawet pretensji o wstęp, w którym traktują czytelników jak idiotów (bo zapłacili za towar, który jest dostępny w sieci za darmo)., mam pretensję o książkę bez treści. No chyba, że ktoś do takich zaliczy...
Mam duży zgryz jak ocenić tę pozycję, chyba najodpowiedniejszą oceną będzie "dość dobra".
Z jednej strony bowiem dany temat jest omawiany zwięźle i rzeczowo, z drugiej strony ta zwięzłość skutkuje poczuciem zagubienia i chaosu, bo przejścia między problemami nie są płynne a do czarnej rozpaczy doprowadzały mnie założenia, że mam znać Web Forms (nie zawsze było aż tak źle,...
Chociaż książka jest napisana o ogólnie pojętej polityce kadrowej, to szufladka "kadry" jest dla niej krzywdzącą, bo to świetnie podana psychologia stosowana. A ponieważ autor pracuje w kadrach, więc prezentowana na przykładzie kadr.
Lektura będzie pożyteczna dla każdej osoby, która chce wiedzieć więcej o empatii, budowaniu międzyludzkich więzi, niewidocznym wpływaniu na...
Film oglądałem kilka razy (także z komentarzem) i długo się zastanawiałem, czy jest sens kupować książkę, skoro co najwyżej dopowie tu i ówdzie jakiś detal, ale przecież większość już znam, więc się raczej będę nudził. Kupiłem jednak i...
... nie mogłem się oderwać od lektury. Narracja wprowadza czytelnika prosto w środek wydarzeń, a że działo się bez mała piekło, więc...
Książki nie przeczytałem, gdyż bardzo szybko odrzuciła mnie zapalczywość autora i religijny zapał, aby wyrżnąć wszystkich przed-mikrousługowych heretyków (bez mała), a nastaną szczęśliwe czasy mikrousług. Jest o tyle słaba zagrywka, iż autor znęca się ile może np. nad OOP i komponentami wymieniając nie tyle wady samej metodyki, co kiepskich programistów. Dopiero na samym...
więcej Pokaż mimo to
To moja druga książka z serii, po Zamku, i jest dużo spójniejsza. Jest całkiem udanie podzielona na rozdziały typu "Śluby i pogrzeby", "Lekarz", "Kościół", a za modelowe miasto posłużyło Troyers.
Ogromnym pozytywem jest książka jako taka, sama się czyta i jeśli mogę się do czegoś przyczepić to zaledwie do detali. Przede wszystkim to tylko 399 stron lektury, mało! Z innych...
Odejmuję brutalnie jedną gwiazdkę za początek (długi na kilka rozdziałów), który jest takim gniotem i amerykańską sztancą tłuczenia tekstu o niczym, że miałem ochotę już rzucić to barachło w kąt i więcej do takiego gniota nie wracać. Jeszcze jedna pozycja o tym, że autor dobiera wkładki ortopedyczne do butów, no nieee...
Całe szczęście, że dałem książce jeszcze jeden...
Co do esencji nie mam zastrzeżeń, ale już do otoczki tak -- mnóstwo słów, całe ich mrowie. To książka bez mała spacerowa, albo właśnie wprost medytacyjna, w tym sensie, że nie tylko jest o medytowaniu, ale będziemy tak długo czytać, że czytanie stanie się medytowaniem. Być może to celowy zabieg, bo pozwala już podczas lektury zatopić się w tym leniwym potoku słów i...
więcej Pokaż mimo to
To jest bodajże pierwsza książka historyczna, która mnie przerosła -- nic albo niewiele zrozumiałem z tego co autor napisał.
Ciekawe czasy, bo to okres rozpadania się Rzymu (jako strefy wpływów) i świt bytów "narodowych" (wiem, to ahistoryczne określenie).To już z definicji rodzi problem, bo mamy mnogość imion wodzów, królów, których z dziecka nazywano wg jednego wzorca...
Kupiłem i przeczytałem tę książkę z czystej ciekawości, a nie dla konkretnego zastosowania, więc z jednej strony nie jestem docelowym czytelnikiem, ale z drugiej strony pozwolę sobie być sceptyczny wobec prezentowanych treści.
Autorzy omawiają różne uwarunkowania procesu uczenia i wskazują jak można poprawić dany aspekt uczenia. Przykładowo, jeśli studenci już z góry są...
Dawno nie czytałem takiej chały i prawdę mówiąc tej pozycji także nie czytałem, bo szybko i dobitnie autorzy wykazali się takim zaangażowaniem, że poprzestałem na kartkowaniu.
Wprowadzenie nerwowe, zdawkowe, niby autorzy chcą opisać różne sieci i jak one działają, ale za bardzo nie mają do tego serca, więc ograniczają się do krótkich hasełek. Widać, że pisane jest to na...
Książka o relacjach międzyludzkich w zespołach technicznych, która nie wiadomo po co została napisana. Materiałów na ten temat jest dość, więc trzeba się naprawdę postarać, aby zignorować istniejącą literaturę i wypchnąć na rynek odklepane to samo co już było, tylko z nową okładką.
No, nie do końca -- autorzy stwierdzili, że doświadczenie im mówi, iż w końcu znaleźli...
Nie mogłem się oderwać od tej książki, a po przeczytaniu każdego fragmentu emocje tak buzowały, iż z trudem zasypiałem. Autor bardzo obrazowo opisuje odpowiedzialność i napięcie jakie miały miejsce i podczas prób i faktycznego wystrzelenia każdej rakiety. Tam nie było miejsca na „jakoś to będzie”, czy „później pomyślimy”. Każdy wariant, każda awaria musiała być...
więcej Pokaż mimo to
Koncepcja niby ponętna, aby "odkryć" rasowe informatyczne algorytmy w zwykłym życiu i potraktować je już jak na algorytmy przystało. Ale mam wrażenie, że autorzy za dużo chcieli.
Ta jedna książka to połączenie pozycji jak Cormen dla kucharek (95%) oraz historii z dziejów informatyki, powiedzmy w stylu urywków z Innowatorów Isaacsona (5%). Ten drugi składnik się broni...
Tekst książki jest fantastyczny, autorka pisze porywająco o historii wyznaczania długości geograficznej, umiejętnie zmieniając bohaterów, aby lepiej oddać realia właściwie wyścigu przy opracowywaniu najrzetelniejszej metody obliczeń.
Mamy ledwo ponad 100 stron, a znajdziemy tu i odpowiednią perspektywę historyczną, aspekty naukowo-nawigacyjne (w formie popularnej),...
Mimo, że nie programuję w Javie (poza incydentalnymi programikami dla Androida), a głównie w C# to kupiłem drugie wydanie, aby "wiedzieć więcej", porównać oba języki, być może poznać przeoczone wzorce. Nie zawiodłem się, więc kiedy pojawiło się trzecie wydanie, kupiłem je także.
Z perspektywy C# przydaje się tylko część rzecz jasna, a i tak trzeba niektóre porady...
Tłumacz polskiej edycji już na starcie rozjuszył mnie na całego i być może to złe wrażenie nie zatarło się calkowicie w czasie lektury, choć myślę, iż ocena "tylko dobry" jest tak czy inaczej sprawiedliwą.
W polskiej edycji bowiem tłumacz w wyniku jakichś astralnych doznań uznał, iż wszelkie miary funtów, stóp i tym podobnych należy zostawić w oryginale, a co najwyżej dla...
Wzorzec każdego rozdziału -- "ludzie w zespole pracowali, pracowali, pracowali i pracowali. Ale były problemy. Więc pracowali, pracowali i pracowali. Im bliżej do oddania gry, tym więcej było problemów -- wspomina dyrektor artystyczny firmy. -- Mieliśmy naprawdę nie lada kłopoty. Ale ludzie pracowali, pracowali. Przed premierą wszystkich obleciał strach, więc wszyscy więcej...
więcej Pokaż mimo to
Według mnie deklarowani docelowi czytelnicy rozmijają się z oferowaną treścią. Tytuł w teorii skierowany do ekspertów, a w większości tematy to zupełne podstawy, które są omawiane zresztą w typowych podręcznikach programowania C#.
Początek zwłaszcza jest fatalny, bo raz, że wieje nudą, a dwa, że niedomówienie pogania błąd, a ten przekłamanie. Najbardziej chyba razi dziura...