-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-10
2023-05-23
Bardziej podobały mi się inne książki Wellesa, ta nie było za bardzo w moim guście. Dobrze wykreowana postać Niewidzialnego to za mało, by przyćmić nieco przeciętną fabułę. Tym razem brak zagadki i zwrotów akcji. Niemniej w czasach kiedy wyszła musiała robić wrażenie.
Bardziej podobały mi się inne książki Wellesa, ta nie było za bardzo w moim guście. Dobrze wykreowana postać Niewidzialnego to za mało, by przyćmić nieco przeciętną fabułę. Tym razem brak zagadki i zwrotów akcji. Niemniej w czasach kiedy wyszła musiała robić wrażenie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-16
Ech, przeminęły wieki a współcześni Faraonowie i dzisiaj zmagają się z dominacją kapłanów... A lud, jaki ciemny był, tak jest. Interesująca metafora czasów współczesnych i Prusowi i nam.
Ech, przeminęły wieki a współcześni Faraonowie i dzisiaj zmagają się z dominacją kapłanów... A lud, jaki ciemny był, tak jest. Interesująca metafora czasów współczesnych i Prusowi i nam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-02-24
Tylko nie myślcie, że oceniam tą książkę nisko, bo jestem zbyt dumna albo do niej uprzedzona... Dobrze, po tym "cringowym" wstępie przechodzę do "wyjaśnień". Książkę czyta się przyjemnie, a znać ją wypada bo to klasyka literatury. Jednak nie podzielam zachwytów nad nią (w przeciwieństwie do mojej siostry czy ciotki) z bardzo prostego powodu - fabuła jest schematyczna i praktycznie od samego początku (nawet jeśli - co niemożliwe - nie znamy żadnej adaptacji) wiemy jak się potoczy...
Nie rozumiem również zachwytów nad "miłością" głównych bohaterów. Darcy jest zwykłym dupkiem, którego nie chcielibyśmy poznać w rzeczywistym świecie, a Elizabeth to blachara. A może raczej powinnam napisać "dworkara", bo jak sama przyznała, miłość do p. Darcy'ego poczuła gdy zobaczyła jego rezydencję....
(Książka przeczytana z polecenia siostry)
Tylko nie myślcie, że oceniam tą książkę nisko, bo jestem zbyt dumna albo do niej uprzedzona... Dobrze, po tym "cringowym" wstępie przechodzę do "wyjaśnień". Książkę czyta się przyjemnie, a znać ją wypada bo to klasyka literatury. Jednak nie podzielam zachwytów nad nią (w przeciwieństwie do mojej siostry czy ciotki) z bardzo prostego powodu - fabuła jest schematyczna i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-02-15
W tym wypadku bardziej oceniam emocje, jakie książka wywołała. A szczególnie jedną - słuszne oburzenie. Nie tyle przejęła mnie przemoc, ani postrzeganie niewolników, jako coś gorszego, chociaż to także bardzo ohydne przywary, mimo wszystko jednak poznane i uświadomione. Po raz pierwszy jednak w pełni uświadomiłam sobie, że ludzie ci naprawdę byli SPRZEDAWANI - a co za tym idzie traktowani jak przedmioty, niemające prawa nawet do więzów rodzinnych. Chociaż wiedzę o tym posiadałam już dawniej, dopiero w czasie lektury tej książki doszło to do mnie w sposób emocjonalny.
W tym wypadku bardziej oceniam emocje, jakie książka wywołała. A szczególnie jedną - słuszne oburzenie. Nie tyle przejęła mnie przemoc, ani postrzeganie niewolników, jako coś gorszego, chociaż to także bardzo ohydne przywary, mimo wszystko jednak poznane i uświadomione. Po raz pierwszy jednak w pełni uświadomiłam sobie, że ludzie ci naprawdę byli SPRZEDAWANI - a co za tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-06-21
Czasami bywa i tak. Czasami bywa i tak...
Czasami bywa i tak. Czasami bywa i tak...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-17
Czytałam po raz n-ty, ale naprawdę, ta historia ma moc. Czasami może zbyt moralizatorska, ale o to po części chodzi w literaturze, prawda?
Ilustracje w wydaniu specyficzne, ale po jakimś czasie mi się spodobały i były miłym urozmaiceniem (tylko czy te "żydowskie" nosy to tak specjalnie. aby kojarzyły się ze skąpstwem)?
Czytałam po raz n-ty, ale naprawdę, ta historia ma moc. Czasami może zbyt moralizatorska, ale o to po części chodzi w literaturze, prawda?
Ilustracje w wydaniu specyficzne, ale po jakimś czasie mi się spodobały i były miłym urozmaiceniem (tylko czy te "żydowskie" nosy to tak specjalnie. aby kojarzyły się ze skąpstwem)?
Bardzo dobry plot-twist zafundowany przez autora. Książka którą wypada znać, bo z niej bierze się to całe sf.
Bardzo dobry plot-twist zafundowany przez autora. Książka którą wypada znać, bo z niej bierze się to całe sf.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-01
Opowiadanie to klasyka, ale tym razem Poe mnie nie porwał.
Opowiadanie to klasyka, ale tym razem Poe mnie nie porwał.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-03-29
2020-10-15
Dla tych wszystkich idiotów, którzy uważają, że człowiek może być tylko dobry lub tylko zły. Przeczytajcie.
Dla tych wszystkich idiotów, którzy uważają, że człowiek może być tylko dobry lub tylko zły. Przeczytajcie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-20
2018-01
2018-01
I to jest literatura jaką lubię. Postać Pieczorina - tak mi bliska...
Czasami czuję się jakbym żyła w tej epoce i sformułowanie "zbędny człowiek" odnosiło się właśnie do mnie.
Genialny autor... Nie doceniany...
I to jest literatura jaką lubię. Postać Pieczorina - tak mi bliska...
Czasami czuję się jakbym żyła w tej epoce i sformułowanie "zbędny człowiek" odnosiło się właśnie do mnie.
Genialny autor... Nie doceniany...
2018-02-25
2018-01
Doprawdy, przejmujące... Długo czekałam na taką bohaterkę jak Tania.
Doprawdy, przejmujące... Długo czekałam na taką bohaterkę jak Tania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-07
Dłuugo męczyłam się z tą powieścią(wstyd!). Drugi tom zdecydowanie lepszy od poprzedniego.
A co do fabuły... Dużo bardziej podobała mi się ta filmowa(aż wstyd przyznać). Powieść Reymonta jest odrobinę zbyt antysemicka, postacie wypadają bladziej niż te Wajdowskie.
Mimo wszystko- warto przeczytać, aby poczuć życie robotniczej Łodzi. Stukot kopyt po bruku, gwar przyjęć elity i przede wszystkim huk maszyn. Och, co za piękny czas wielkich przemian. Zazdroszczę życia w tych czasach(mimo ubóstwa, brudu i gruźlicy).
Dłuugo męczyłam się z tą powieścią(wstyd!). Drugi tom zdecydowanie lepszy od poprzedniego.
A co do fabuły... Dużo bardziej podobała mi się ta filmowa(aż wstyd przyznać). Powieść Reymonta jest odrobinę zbyt antysemicka, postacie wypadają bladziej niż te Wajdowskie.
Mimo wszystko- warto przeczytać, aby poczuć życie robotniczej Łodzi. Stukot kopyt po bruku, gwar przyjęć elity...
A więc powiadacie, że to romans? Ale przecież romans opowiada o miłości! Tutaj jest jej jak na lekarstwo(i dlatego właśnie dobrnęłam do końca!)... Powiedziałabym raczej, że WW jest opowieścią o sile nienawiści(Heathcliff), a pozytywne uczucia budzi tylko młode pokolenie- Hareton i Katarzyna(no dobrze, może jeszcze Edgar Linton).
A więc powiadacie, że to romans? Ale przecież romans opowiada o miłości! Tutaj jest jej jak na lekarstwo(i dlatego właśnie dobrnęłam do końca!)... Powiedziałabym raczej, że WW jest opowieścią o sile nienawiści(Heathcliff), a pozytywne uczucia budzi tylko młode pokolenie- Hareton i Katarzyna(no dobrze, może jeszcze Edgar Linton).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka tak dobra, że aż brakuje słów na jej opisanie! Nie tylko wspaniale oddana epoka, ale i charakter bohaterów. Postacie są żywe, obrazy tworzone przez autora plastyczne...Tylko bardzo oporni nie pogrążą się w tym świecie bez reszty.
Książka tak dobra, że aż brakuje słów na jej opisanie! Nie tylko wspaniale oddana epoka, ale i charakter bohaterów. Postacie są żywe, obrazy tworzone przez autora plastyczne...Tylko bardzo oporni nie pogrążą się w tym świecie bez reszty.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo długo ją czytałam, ale bynajmniej nie dlatego, że mi się nie podobała. Myślę, że czyta się ją tak samo dobrze jak te sto-dwieście lat temu - język prawie wcale się nie zestarzał, tak samo jak wciągająca fabuła czy przedstawienie bohatera. Naprawdę ponadczasowa.
Bardzo długo ją czytałam, ale bynajmniej nie dlatego, że mi się nie podobała. Myślę, że czyta się ją tak samo dobrze jak te sto-dwieście lat temu - język prawie wcale się nie zestarzał, tak samo jak wciągająca fabuła czy przedstawienie bohatera. Naprawdę ponadczasowa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to