Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Gdyby ta książka opierała się głównie na czasie przeszłym, dałabym pewnie siedem lub osiem gwiazdek. Niestety, czasy współczesne to typowy nudny Harlequin. To takie zwykłe czytadło do poduszki.

Gdyby ta książka opierała się głównie na czasie przeszłym, dałabym pewnie siedem lub osiem gwiazdek. Niestety, czasy współczesne to typowy nudny Harlequin. To takie zwykłe czytadło do poduszki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo polubiłam tę historię. Autorka umiejętnie wprowadziła czytelnika w nastrój tamtych czasów. Niestety, zakończenie jest niejasne i aż się prosi druga część. Mam nadzieję, że Pani Grabowska szanuje czytelników i napisze kontynuację tej wspaniałej powieści.

Bardzo polubiłam tę historię. Autorka umiejętnie wprowadziła czytelnika w nastrój tamtych czasów. Niestety, zakończenie jest niejasne i aż się prosi druga część. Mam nadzieję, że Pani Grabowska szanuje czytelników i napisze kontynuację tej wspaniałej powieści.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie można odmówić talentu literackiego Pani Magdalenie Kordel. Niestety,pisarka ma cechę gaduły,musi snuć długo opowieść zanim przejdzie do sedna. Pomimo ciekawych wątków opowieść nie wylogowała mnie z życia codziennego. Może dlatego, że przeczytałam już sporo książek z bohaterkami , które są właścicielkami cukierni, dworków lub kamienic. Ten temat już się "przejadł". Przyznaję,że Autorka potrafi malowniczo opisywać klimat świąt,pieczenie pierników i przygotowywanie innych potraw, ale niestety byłam tym nieco znudzona. Sięgnę po następne części, gdyż przytargałam wszystkie trzy z biblioteki, ponadto jestem bardzo ciekawa czy rozwinie się wątek dotyczący dzieci Agaty.

Nie można odmówić talentu literackiego Pani Magdalenie Kordel. Niestety,pisarka ma cechę gaduły,musi snuć długo opowieść zanim przejdzie do sedna. Pomimo ciekawych wątków opowieść nie wylogowała mnie z życia codziennego. Może dlatego, że przeczytałam już sporo książek z bohaterkami , które są właścicielkami cukierni, dworków lub kamienic. Ten temat już się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka nie jest zwykłym "babskim" czytadłem. To absolutnie wyjątkowa powieść przedstawiająca w nieszablonowy sposób autentyczną postać Mariannę Razik. Chociaż nigdy nie przepadałam za cyrkiem, tutaj dałam się porwać urzekającej historii o prostej niezłomnej kobiecie, która nie bała się marzyć i zawsze pokładała nadzieję i ufność w Bogu. Bardzo polubiłam, wręcz pokochałam tę postać. Ech, chciałoby się spotykać takich ludzi na swojej drodze. Marianna kochała bezgranicznie swojego męża, ale też przy tym nie szczędziła miłości i dobra dla bliźnich. Jestem pod wrażeniem tytanicznej pracy Pani Anny Fryczkowskiej. Autorka dogłębnie przestudiowała dostępne dokumenty o Mariannie,dzięki rzetelnej wiedzy i talentowi literackiemu stworzyła nie suchą biografię, a fascynującą powieść obyczajową.

Ta książka nie jest zwykłym "babskim" czytadłem. To absolutnie wyjątkowa powieść przedstawiająca w nieszablonowy sposób autentyczną postać Mariannę Razik. Chociaż nigdy nie przepadałam za cyrkiem, tutaj dałam się porwać urzekającej historii o prostej niezłomnej kobiecie, która nie bała się marzyć i zawsze pokładała nadzieję i ufność w Bogu. Bardzo polubiłam, wręcz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety,druga część cyklu "Saga Dobrzyńskich" jest znacznie słabsza od pierwszej. Autorka potraktowała bohaterów lakonicznie, co odzwierciedliło się w krótkich rozdziałach książki. Zabrakło mi szerszego rozwinięcia wątków:relacji odnalezionych sióstr czy miłości Janki i Franka. Powieść ogólnie jest dobra, ale losy bohaterów i tło historyczne przedstawione są w oschłym i beznamiętnym stylu. Szkoda, że nie mogę dać wysokiej oceny, ale spodziewałam się znacznie ciekawszej powieści dorównującej pierwszej części.

Niestety,druga część cyklu "Saga Dobrzyńskich" jest znacznie słabsza od pierwszej. Autorka potraktowała bohaterów lakonicznie, co odzwierciedliło się w krótkich rozdziałach książki. Zabrakło mi szerszego rozwinięcia wątków:relacji odnalezionych sióstr czy miłości Janki i Franka. Powieść ogólnie jest dobra, ale losy bohaterów i tło historyczne przedstawione są w oschłym i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To było moje drugie spotkanie z twórczością Anny Ficner-Ogonowskiej. Kilka lat temu przeczytałam "Czas pokaże" i zapamiętałam tę książkę nie ze względu na fabułę, ale jako niesamowicie rozwlekłą i przegadaną. Niestety, "Okruch" niczym nie odbiega od "Czas pokaże". Nie znoszę opowieści ubarwionych w szczególiki i nieznaczące fakty, bo powoduje to u mnie rozdrażnienie, brak "smakowania" lektury i natychmiastową chęć poznania zakończenia. Zresztą finał tej książki był bardzo przewidywalny, między innymi z powodu zapisków matki Maxa i odrobiny logicznego myślenia czytelnika. Daję ocenę dobrą za subtelny styl Autorki (pomimo przegadania), ciepło, optymizm, nadzieję i propagowanie chrześcijańskich wartości. Niemniej jednak ta książka mogła liczyć 250 stron i wtedy byłaby dla mnie bardzo dobra,a może nawet rewelacyjna.

To było moje drugie spotkanie z twórczością Anny Ficner-Ogonowskiej. Kilka lat temu przeczytałam "Czas pokaże" i zapamiętałam tę książkę nie ze względu na fabułę, ale jako niesamowicie rozwlekłą i przegadaną. Niestety, "Okruch" niczym nie odbiega od "Czas pokaże". Nie znoszę opowieści ubarwionych w szczególiki i nieznaczące fakty, bo powoduje to u mnie rozdrażnienie, brak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czuję się zobligowana do napisania opinii o tej książce, ponieważ oceniłam ją tylko na cztery gwiazdki, podczas gdy zdecydowana większość czytelników rozpływa się w zachwytach nad nią.Początek był bardzo zachęcający, jednak w miarę czytania czułam znużenie i zażenowanie. Znużenie-bo opowieść przegadana i wiele stron nie wniosło nic ciekawego do głównego wątku. Zażenowanie-z powodu rynsztokowego słownictwa bohaterów i mało subtelnych scen erotycznych. Główni bohaterowie chętnie używają wulgarnych słów, których nie żałują również podczas wyznań miłosnych i cielesnych aktów.
Zmęczyłam tę książkę i w drugiej połowie przebiegałam wzrokiem strony, żeby dobrnąć do końca i poznać zakończenie, które (trzeba przyznać) było zaskakujące.
Polecam to czytadło osobom lubiącym "pornoski" i przaśny język.

Czuję się zobligowana do napisania opinii o tej książce, ponieważ oceniłam ją tylko na cztery gwiazdki, podczas gdy zdecydowana większość czytelników rozpływa się w zachwytach nad nią.Początek był bardzo zachęcający, jednak w miarę czytania czułam znużenie i zażenowanie. Znużenie-bo opowieść przegadana i wiele stron nie wniosło nic ciekawego do głównego wątku. Zażenowanie-z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest przeciętna powieść z absurdalną fabułą. W dodatku bardzo nudna akcja, a bohaterowie bez ikry. W sumie początek był niezły i można było ciekawie i bardziej realnie rozwinąć problem przypadkowej ciąży bohaterki. Czytałam skacząc oczyma po literach i nie mogłam się doczekać, kiedy przemęczę tę książkę. Dziękuję wydawnictwu za przyjazną czcionkę.

To jest przeciętna powieść z absurdalną fabułą. W dodatku bardzo nudna akcja, a bohaterowie bez ikry. W sumie początek był niezły i można było ciekawie i bardziej realnie rozwinąć problem przypadkowej ciąży bohaterki. Czytałam skacząc oczyma po literach i nie mogłam się doczekać, kiedy przemęczę tę książkę. Dziękuję wydawnictwu za przyjazną czcionkę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część cyklu "Cztery pory roku" jest znacznie ciekawsza i bardziej wciągająca od pierwszej. Nie mamy tutaj do czynienia z naszą polską kapryśną jesienią, bo akcja toczy się głównie w Hiszpanii. Przedstawiono tutaj przede wszystkim losy Marianny, bardzo ciekawe, w atmosferze ciepłej i pachnącej smakołykami restauracji w Sevilli. Miłosny wątek Alicji niestety nadal nie pozostał rozwiązany. Całość powieści psuje postać policjanta, ale na szczęście ta osobliwość pojawia się rzadko i można się do niej przyzwyczaić.
Ogólnie-lekka i przyjemna powieść, a co najważniejsze-bardzo ciekawa.

Druga część cyklu "Cztery pory roku" jest znacznie ciekawsza i bardziej wciągająca od pierwszej. Nie mamy tutaj do czynienia z naszą polską kapryśną jesienią, bo akcja toczy się głównie w Hiszpanii. Przedstawiono tutaj przede wszystkim losy Marianny, bardzo ciekawe, w atmosferze ciepłej i pachnącej smakołykami restauracji w Sevilli. Miłosny wątek Alicji niestety nadal nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lato jest moją ukochaną porą roku, więc w ponure wieczory listopada chętnie sięgnęłam po tę książkę. Przyznaję, że miałam ochotę rzucić w nią w kąt, kiedy to pojawiła się postać niezbyt rozgarniętego i zakompleksionego policjanta. Ten wątek był całkowicie zbędny, mało prawdopodobny i przez to bardzo irytujący. Jednak ciekawa byłam, jak potoczy się wątek Alicji, więc zdusiłam w sobie niechęć do komendanta i dotarłam do końca. Ogólnie było łatwo, lekko i przyjemnie. Muszę przyznać, że Autorka świetnie odwzorowała mentalność niektórych kobiet- zawiść i niechęć wobec tych, którym lepiej się powodzi. Sięgnę po kolejną część, bo jestem ciekawa, jak potoczy się związek Alicji i Konrada.

Lato jest moją ukochaną porą roku, więc w ponure wieczory listopada chętnie sięgnęłam po tę książkę. Przyznaję, że miałam ochotę rzucić w nią w kąt, kiedy to pojawiła się postać niezbyt rozgarniętego i zakompleksionego policjanta. Ten wątek był całkowicie zbędny, mało prawdopodobny i przez to bardzo irytujący. Jednak ciekawa byłam, jak potoczy się wątek Alicji, więc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książki Pani Agnieszki Olejnik zawsze znajdą miejsce na mojej półce. Nie wiem, co ta Autorka ma w sobie, ale choćby pisała o błahych sprawach, czyta się to znakomicie. Tutaj pięknie opowiadała zarówno o przeciwnościach losu bohaterów jak i o codziennych sprawach, na przykład o zjedzeniu tortu orzechowego czy wypiciu nalewki. Trochę obniżyłam moją ocenę, gdyż oczekiwałam więcej emocji, kiedy odkryto w dziennikach, kogo pani Bogna obdarzyła miłością. Tak trochę po macoszemu została potraktowana reakcja głównego zainteresowanego. Tak czy siak książka na piątkę, wydawnictwo również z powodu przyjaznej czcionki.

Książki Pani Agnieszki Olejnik zawsze znajdą miejsce na mojej półce. Nie wiem, co ta Autorka ma w sobie, ale choćby pisała o błahych sprawach, czyta się to znakomicie. Tutaj pięknie opowiadała zarówno o przeciwnościach losu bohaterów jak i o codziennych sprawach, na przykład o zjedzeniu tortu orzechowego czy wypiciu nalewki. Trochę obniżyłam moją ocenę, gdyż oczekiwałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety, nie uważam, że to jest najlepsza książka Pani Magdaleny Witkiewicz. Czytałam ją do poduszki, bez pośpiechu i żaden wątek mnie nie wciągnął. Historia współczesna bohaterki była wręcz nudna. Czasy wojenne były znacznie ciekawsze, niestety czegoś tutaj zabrakło... Chyba było za dużo spokoju i monotonii, nieadekwatnie do koszmarnych czasów II wojny światowej.

Niestety, nie uważam, że to jest najlepsza książka Pani Magdaleny Witkiewicz. Czytałam ją do poduszki, bez pośpiechu i żaden wątek mnie nie wciągnął. Historia współczesna bohaterki była wręcz nudna. Czasy wojenne były znacznie ciekawsze, niestety czegoś tutaj zabrakło... Chyba było za dużo spokoju i monotonii, nieadekwatnie do koszmarnych czasów II wojny światowej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Męczyłam tę książkę przez trzynaście dni, z ulgą odłożyłam na półkę. To moje szóste spotkanie z twórczością Pani Gabrieli. Niedawno czytałam"Kiedyś się odnajdziemy"i to była znakomita powieść, a tutaj straszliwa nuda. To chyba najsłabsza powieść tej Autorki, naprawdę nie pojmuję opinii, że jest wciągająca. Cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie i ja tej książki nie polecam. Początek zapowiadał się ciekawie, niestety wielkie rozczarowanie po I części, a potem coraz gorzej, nie realnie i nieciekawie. Jedyny plus dla wydawnictwa za wyraźną czcionkę.

Męczyłam tę książkę przez trzynaście dni, z ulgą odłożyłam na półkę. To moje szóste spotkanie z twórczością Pani Gabrieli. Niedawno czytałam"Kiedyś się odnajdziemy"i to była znakomita powieść, a tutaj straszliwa nuda. To chyba najsłabsza powieść tej Autorki, naprawdę nie pojmuję opinii, że jest wciągająca. Cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie i ja tej książki nie polecam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kieruję słowa wielkiego podziwu i szacunku dla talentu literackiego Autorki tej powieści i również dla tych wszystkich, którzy przeczytali „Wojnę i miłość” od A do Zet. Niestety, nie należę do tych osób. Przyznaję ze skruchą, że przebiegłam wzrokiem mnóstwo stron o wojnie w poszukiwaniu wątków obyczajowych i oczywiście tych o miłości. Niestety, w tej powieści znajdziemy w przybliżeniu dziewięćdziesiąt procent wojny i zaledwie dziesięć procent miłości. Odnoszę wrażenie, że Autorka miała większe serce dla wojny i scen batalistycznych, a wątki obyczajowe i miłosne potraktowała po macoszemu. Poza tym nie znoszę drobiazgowych i przegadanych opisów. Mam wtedy wrażenie,że słucham typowej gaduły, która zanim przejdzie do sedna, wtrąci mnóstwo zbędnych słów. A tutaj już łatwo o zniechęcenie i ugaszenie zainteresowania akcją opowieści. Trudno jest mi ocenić tę książkę. Zdaję sobie obiektywnie sprawę, że jest wybitna dla koneserów historii, ale w mojej opinii (skromnego przeciętnego czytelnika) jest słaba. Wobec tego daję przeciętną - sześć gwiazdek.

Kieruję słowa wielkiego podziwu i szacunku dla talentu literackiego Autorki tej powieści i również dla tych wszystkich, którzy przeczytali „Wojnę i miłość” od A do Zet. Niestety, nie należę do tych osób. Przyznaję ze skruchą, że przebiegłam wzrokiem mnóstwo stron o wojnie w poszukiwaniu wątków obyczajowych i oczywiście tych o miłości. Niestety, w tej powieści znajdziemy w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Emilia” jest najsłabszą częścią cyklu „Kobiety z ulicy Grodzkiej”, co nie znaczy, że nie zasługuje na ocenę bardzo dobrą. Tutaj akcja toczy się wolno, ale nareszcie dowiadujemy się, co się stało z Melą.
„Emilia” jest raczej opowieścią o Weronice, podobnie było w „Weronice”, gdzie bohaterką była Matylda.
Ogólnie mało w tej powieści zaskoczenia, ale czyta się bardzo przyjemnie.
Zakończenie tej części jest trochę rozczarowujące, na szczęście jest kolejna część, po którą zaraz sięgnę.

„Emilia” jest najsłabszą częścią cyklu „Kobiety z ulicy Grodzkiej”, co nie znaczy, że nie zasługuje na ocenę bardzo dobrą. Tutaj akcja toczy się wolno, ale nareszcie dowiadujemy się, co się stało z Melą.
„Emilia” jest raczej opowieścią o Weronice, podobnie było w „Weronice”, gdzie bohaterką była Matylda.
Ogólnie mało w tej powieści zaskoczenia, ale czyta się bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znakomita powieść, od której nie sposób się oderwać. Głównie dotyczyła dalszych losów Matyldy podczas II wojny światowej. Autorka tak sugestywnie prowadzi czytelnika poprzez te dramatyczne dzieje, że ma się wrażenie, jakby się uczestniczyło w tych wydarzeniach. Z bijącym sercem obawiałam się o los ukrywanych żydowskich dzieci. Z niepokojem czekałam na powrót Julka z wojny. I tyle w temacie, bo już czeka na mnie "Emilia"😉

Znakomita powieść, od której nie sposób się oderwać. Głównie dotyczyła dalszych losów Matyldy podczas II wojny światowej. Autorka tak sugestywnie prowadzi czytelnika poprzez te dramatyczne dzieje, że ma się wrażenie, jakby się uczestniczyło w tych wydarzeniach. Z bijącym sercem obawiałam się o los ukrywanych żydowskich dzieci. Z niepokojem czekałam na powrót Julka z wojny....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cieszę się, że dopiero teraz czytam "Kobiety z ulicy Grodzkiej". III część tego cyklu "Matylda" jest bardzo ciekawa, choć może nieco słabsza od poprzednich, jednak koniec tak mnie zaintrygował, że zaraz "biorę się" za "Weronikę". Oszalałabym, gdybym musiała czekać na wydanie kolejnej powieści. I to jest chyba dobra rekomendacja tej powieści.

Cieszę się, że dopiero teraz czytam "Kobiety z ulicy Grodzkiej". III część tego cyklu "Matylda" jest bardzo ciekawa, choć może nieco słabsza od poprzednich, jednak koniec tak mnie zaintrygował, że zaraz "biorę się" za "Weronikę". Oszalałabym, gdybym musiała czekać na wydanie kolejnej powieści. I to jest chyba dobra rekomendacja tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem zachwycona tą sagą, zakupiłam wszystkie tomy i czytam z wypiekami na twarzy. Wprawdzie język powieści nie jest maestrią literatury, jednak wartka akcja i realistyczne postaci rekompensują wszelkie niedociągnięcia Autorki. Książkę czyta się komfortowo nie tylko ze względu na niezmiernie ciekawy wątek, ale też z powodu przyjaznej dla oka czcionki.

Jestem zachwycona tą sagą, zakupiłam wszystkie tomy i czytam z wypiekami na twarzy. Wprawdzie język powieści nie jest maestrią literatury, jednak wartka akcja i realistyczne postaci rekompensują wszelkie niedociągnięcia Autorki. Książkę czyta się komfortowo nie tylko ze względu na niezmiernie ciekawy wątek, ale też z powodu przyjaznej dla oka czcionki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety,poległam i nie skończyłam tej powieści. Wobec tego nie mam prawa jej oceniać w kategorii gwiazdek. Poległam na setnej stronie i stwierdziłam, że szkoda czasu...

Niestety,poległam i nie skończyłam tej powieści. Wobec tego nie mam prawa jej oceniać w kategorii gwiazdek. Poległam na setnej stronie i stwierdziłam, że szkoda czasu...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo lubię książki Pani Danuty Noszczyńskiej. I tutaj nie zawiodłam się. Powieść "Zobaczyć gdzie indziej" jest realistyczna i bardzo wzruszająca. Porusza problem wykorzystywania innych, mobbingu, zemsty, umiejętności wybaczania i nie sądzenia innych po pozorach. Bardzo polecam!

Bardzo lubię książki Pani Danuty Noszczyńskiej. I tutaj nie zawiodłam się. Powieść "Zobaczyć gdzie indziej" jest realistyczna i bardzo wzruszająca. Porusza problem wykorzystywania innych, mobbingu, zemsty, umiejętności wybaczania i nie sądzenia innych po pozorach. Bardzo polecam!

Pokaż mimo to