-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
Lubicie książki, które nawiązują do kultury wschodniej, są utrzymane w takim klimacie, albo w ogóle opowiadają (z większą lub mniejszą dokładnością i wiarygodnością) o tym, jak to było kiedyś na wschodzie?
Ja uwielbiam!
Pamiętam, że sięgnęłam po tę książkę głównie dlatego, że oglądałam wcześniej film, który mnie wręcz zachwycił. Książka spodobała mi się w równym stopniu. Historia w niej zawarta jest piękna, ale ukazuje też zmagania się z przeciwnościami losu, które nie zawsze są piękne.
Cudowne i dokładne opisy sprawiały, że czułam się tak, jakbym sama znalazła się w tamtych miejscach i oglądała je na żywo.
Lubię takie klimaty wschodniej kultury. To wszystko wydaje się takie baśniowe, nierealne. Książka pozwoliła mi choć na chwilę znaleźć się w Kraju Kwitnącej Wiśni i sprawiła, że jeszcze bardziej się w nim zakochałam.
Świetna pozycja, polecam każdemu!
Lubicie książki, które nawiązują do kultury wschodniej, są utrzymane w takim klimacie, albo w ogóle opowiadają (z większą lub mniejszą dokładnością i wiarygodnością) o tym, jak to było kiedyś na wschodzie?
Ja uwielbiam!
Pamiętam, że sięgnęłam po tę książkę głównie dlatego, że oglądałam wcześniej film, który mnie wręcz zachwycił. Książka spodobała mi się w równym stopniu....
Z całym szacunkiem, ale to Pat, a nie Ania jest moją ulubioną bohaterką z książek Lucy Maud Montgomery, które miałam okazję przeczytać.
Za każdym razem, kiedy czytam tę książkę, mam wrażenie, że gdyby Pat istniała naprawdę, byłybyśmy świetnymi przyjaciółkami.
Uwielbiam Srebrny Gaj, to miejsce kojarzy mi się z przytulnym domem, rodzinnym ciepłem i szczęściem. Srebrny Gaj jest taki swojski...
Ta książka jest niesamowita, magiczna. Mam do niej ogromny sentyment i uwielbiam wracać do tej książki i czytałam ją już kilka razy. To zdecydowanie moja comfort book! Wystarczy mi sama myśl o niej, żeby poczuć się lepiej!
Baśniowość tej książki zawsze ujmuje mnie za serce i sprawia, że czuję się jakbym znów była dzieckiem. Pozwala choć na chwilę zapomnieć o zwykłym świecie i przenieść się do cudownego, pełnego harmonii miejsca!
Polecam wszystkim! 💚
Z całym szacunkiem, ale to Pat, a nie Ania jest moją ulubioną bohaterką z książek Lucy Maud Montgomery, które miałam okazję przeczytać.
Za każdym razem, kiedy czytam tę książkę, mam wrażenie, że gdyby Pat istniała naprawdę, byłybyśmy świetnymi przyjaciółkami.
Uwielbiam Srebrny Gaj, to miejsce kojarzy mi się z przytulnym domem, rodzinnym ciepłem i szczęściem. Srebrny Gaj...
2020-12-02
2020-11-27
2020-11-27
2020-03-23
2020-01-01
2019-12-04
Jakie było Wasze tegoroczne największe pozytywne zaskoczenie książkowe?
Książka, po której nie spodziewaliście się za wiele, a okazała się jedną z najlepszych, jakie do tej pory przeczytaliście w swoim życiu?
Sięgnęłam po "Tamarynd" z myślą: fajna okładka, podoba mi się. Opis zupełnie zwykły, ale treść książki okazała się totalnie niezwykła!
"Tamarynd" już od pierwszych chwil wywołał we mnie zaskoczenie, przez co natychmiast zaciekawiła mnie ta historia.
Ilość wątków i poruszonych problemów jest ogromna, ale autorka poprowadziła książkę w taki sposób, że nic się nie myli i wiadomo, o co chodzi! Mimo że było mnóstwo postaci, każdy miał inną historię i problemy, bywały retrospekcje, to nawet na chwilę nie zgubiłam się w historii.
Sama nie wiem, co dokładnie aż tak bardzo zachwyciło mnie w tej książce. Wiem jednak, że jest to zdecydowanie pozycja warta uwagi!
Książka wręcz skradła moje serce! Rzadko mi się zdarza, żebym lubiła wszystkich bohaterów, którzy pojawiają się w książkach, zazwyczaj jest kilku, których nie znoszę (czasami nawet bez konkretnego powodu). Tutaj w najgorszym wypadku niektórzy byli mi tylko obojętni.
"Tamarynd" jest dla mnie wyjątkową pozycja może też dlatego, że jest to pierwsza książka z literatury obyczajowej, która zrobiła na mnie takie wrażenie. Zazwyczaj ten gatunek nie odbija się na mnie jakoś specjalnie, przeczytałam już mnóstwo podobnych książek, ale żadna nie była taka jak ta!
Jakie było Wasze tegoroczne największe pozytywne zaskoczenie książkowe?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka, po której nie spodziewaliście się za wiele, a okazała się jedną z najlepszych, jakie do tej pory przeczytaliście w swoim życiu?
Sięgnęłam po "Tamarynd" z myślą: fajna okładka, podoba mi się. Opis zupełnie zwykły, ale treść książki okazała się totalnie niezwykła!
"Tamarynd" już od pierwszych...