rozwińzwiń

Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze

Okładka książki Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze Żaneta Pawlik
Okładka książki Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze
Żaneta Pawlik Wydawnictwo: Zysk i S-ka literatura obyczajowa, romans
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2023-03-21
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-21
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382028546
Tagi:
tamarynd żaneta pawlik powieść obyczaj romans uzależnienie alkohol miłość relacje kobieta
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
320
303

Na półkach:

Dostałam jakiś czas temu książkę z Wydawnictwa @zyskiska i nie sądziłam, że będzie tak bardzo życiowa. To jakby obnazenie rzeczywistości, zajrzenie w sam środek człowieka i ukazanie jego dylematów, problemów, zmagań, jego stanu psychicznego, niepokoju i wielu innych uczuć i emocji.
To nie jest zwykła historia, ona porusza wszystkie struny naszego serca. W pewien sposób uświadamia nas, dodaje otuchy, pcha do przodu, daje nadzieję na lepsze jutro. Jest wyjątkowa pod każdym względem.
Autorka poświęciła każdej swoje myśli dużo czasu, by nie była po prostu czymś, co tylko przeczytamy, ale czymś, co zakotwiczy się w nas na długo.
Ludzkie historie zaczynają się w domu. Nie zawsze są piękne, lecz człowiek nauczył się bardzo dokładnie maskować trudności. Na co dzień zakłada maskę, pokazuje, że jest wszystko w porządku, że jest pięknie, po czym wraca do domu i płacze albo przeżywa koszmar. A następnego dnia znów mamy to samo.
Autorka nie bała się zagłębić w trudne temat i ukazać życie z tej gorszej strony.
W książce ,,Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze." ukazała życie Anki, która po powrocie do Polski zderzyła się zarówno z przyszłością, jak i też teraźniejszością. Nie było to przyjemne zderzenie, wręcz przeciwnie. Musiała zmierzyć się z matką, byłym narzeczonym i nie tylko nimi.
Dodatkowo praca w szpitalu psychiatrycznym również przywołała już dawno zamknięty rozdział w jej życiu.
Czy Anka poradzi sobie z tym wszystkim? Czy będzie umiała zawalczyć o siebie?
Po przeczytaniu tej książki byłam pełna emocji. Pióro autorki jest doskonałe. Przekaz otwiera oczy na pewne sprawy. Zawsze stawiajmy siebie na pierwszym miejscu i walczmy o siebie. Nawet w momencie, kiedy jest beznadziejnie.

Dostałam jakiś czas temu książkę z Wydawnictwa @zyskiska i nie sądziłam, że będzie tak bardzo życiowa. To jakby obnazenie rzeczywistości, zajrzenie w sam środek człowieka i ukazanie jego dylematów, problemów, zmagań, jego stanu psychicznego, niepokoju i wielu innych uczuć i emocji.
To nie jest zwykła historia, ona porusza wszystkie struny naszego serca. W pewien sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
798
688

Na półkach: , ,

„Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze” Żanety Pawlik jest jak gorzka czekolada. Smaku goryczy dodają powieści dramatyczne losy bohaterów, ich pełna przeszkód walka o szczęśliwą przyszłość, oraz batalia o przywrócenie szacunku do samego siebie. Szczyptą słodyczy jest tutaj wątek o miłości i nadziei.

Anna dłuższy czas pracowała za granicą. Decyzję o wyjeździe z kraju podjęła impulsywnie, chciała zakończyć, nie rokujący jej zdaniem przyszłości, związek z ówczesnym partnerem i rozluźnić toksyczną relację z matką. Na jej pospieszny wyjazd miała także duży wpływ choroba jej dużo młodszej siostry. Aby ratować zdrowie Karoliny potrzebne były znaczne fundusze, które Anna postanowiła pozyskać dzięki pracy w Niemczech. Obecne wróciła do rodzinnych Katowic, aby po raz kolejny zacząć życie od nowa. Wynajęła bardzo skromne, wręcz obskurne, mieszkanie, zatrudniła się w szpitalu psychiatrycznym jako pielęgniarka. Mimo, że finansowo bardzo pomogła rodzinie, relacja z matką dalej daleka jest od poprawnej. Na przekór trudnościom, jakie napotkała po powrocie do kraju, wiele spraw wydaje się iść ku lepszemu. W pracy zaprzyjaźnia się z Jadwigą, salową z jej oddziału. Kobiety, z pozoru całkowicie się różniące, znajdują wspólny język, posiadają też podobne zainteresowania i plany na przyszłość. Anna poznaje również mężczyznę, Franka Małeckiego, z zawodu policjanta. Ich związek rozwija się niespiesznie, bohaterka pierwszy pierwszy raz czuje się bezpieczna u boku mężczyzny, „czuje motyle w brzuchu”. Patrząc z boku, można by pomyśleć, że że życie zarówno Anny, jak i jej przyjaciółki wychodzi na prostą. Ich pozorną stabilizację burzą jednak demony przeszłości. Nie zapomniały o nich dawno temu podjęte decyzje i traumatyczne dla nich wydarzenia sprzed lat. Cała zbudowana przez nie teraźniejszość burzy się jak domek z kart.
„Tamarynd” to powieść wzruszająca i szokująca. Autorka nie boi się tu poruszyć trudnych tematów: samotności, chorób psychicznych, depresji, przemocy, utraty bliskiej osoby, braku więzi z najbliższą rodziną. Znajdziemy w powieści również niezwykle emocjonujące wątki dotyczące kobiet, które los zmusza do prostytuowania się czy gehennę rodziny, w której występuje uzależnienie od alkoholu i przemoc.

Powieść Żanety Pawlik zachwyca realnością przedstawionej historii, jest rzeczywista dzięki zwyczajności ukazanych postaci - ludzi podobnych do nas, popełniających błędy, szukających nadziei na zbudowanie szczęśliwej codzienności. To opowieść o problemach, które krążą wokół nas, a może nawet nas osobiście dotyczą?...
Zapewniam, że po przeczytaniu książki na długo pozostanie ona w waszych sercach. Zmusi was do refleksji i przemyśleń, szczególnie nad znaczeniem prawdziwej przyjaźni.
Przeczytajcie, wzruszenia gwarantowane.

„Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze” Żanety Pawlik jest jak gorzka czekolada. Smaku goryczy dodają powieści dramatyczne losy bohaterów, ich pełna przeszkód walka o szczęśliwą przyszłość, oraz batalia o przywrócenie szacunku do samego siebie. Szczyptą słodyczy jest tutaj wątek o miłości i nadziei.

Anna dłuższy czas pracowała za granicą. Decyzję o wyjeździe z kraju podjęła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
616

Na półkach:

„Nowe rozdanie i nowy początek"
.
Tak MÓGŁBY wyglądać powrót
do Polski po dłuższym pobycie
w Hamburgu głównej bohaterki
tej powieści – Anny. Ale życie jest przewrotne, potrafi zakpić, dać nadzieję, a za chwilę jej pozbawić.
Tutaj smutek i radość stają ze sobą „oko w oko”, a każda z emocji próbuje przeciągnąć człowieka na swoja stronę. Raz jesteś „po ciemnej stronie”, cierpienie rozlewa się w twojej duszy, „wzbiera jak fala tsunami”. Są też dni, kiedy problemy „wytracają swój impet”, nabierają lekkości. Bo przecież życie, niezależnie od pojedynczych dramatów, toczy się dalej. Każda chwila, czy dobra, czy zła- to tylko „stop- klatka” „w szaleńczym biegu” przez życie. I chyba najważniejsze w tym wszystkim to być jak tytułowy TAMARYND. Z jego drewna wytwarza się meble, posążki oraz kije służące do wymierzania chłosty.
.
Autorka zdecydowanie nie wpadła w pułapkę infantylizmu, przesłodzonych obrazów i klisz stanowiących kiepską telenowelę. Język „Tamaryndu” jest prosty i przyjemny w odbiorze, ale tematyka już nie do końca. Mnogość wątków podejmowanych przez Autorkę może przytłoczyć. Jest i depresja, jest nałóg alkoholowy, tematyka samobójstw, handlu ludźmi, nieradzenia sobie ze stresem, trudne relacje z partnerami i rodziną, labilność emocjonalna. Jest dużo cierpienia, rozgoryczenia, frustracji, beznadziei i braku wiary w siebie. Jednocześnie to przesłanie nie jest do końca aż tak pesymistyczne. Pisarka stara się oddać prozę życia tak, by była ona jak najwierniejszą kopią rzeczywistości. Stąd naturalne dialogi, nieprzerysowane postacie, stąd też cały wachlarz dylematów, popełnionych przez bohaterów błędów i ich konsekwencje. Wyczuwalna wrażliwość Autorki oraz empatia wobec bohaterów to duży atut. Uniwersalne problemy sprawiają, że łatwo się z nimi też utożsamiać. Jedyne, co mi przeszkadzało, to zbyt rozbudowane opisy (np. w przypadku terapii) oraz zbyt dużo zbiegów okoliczności na poziomie wzajemnych relacji między postaciami drugiego planu. Polecam.

„Nowe rozdanie i nowy początek"
.
Tak MÓGŁBY wyglądać powrót
do Polski po dłuższym pobycie
w Hamburgu głównej bohaterki
tej powieści – Anny. Ale życie jest przewrotne, potrafi zakpić, dać nadzieję, a za chwilę jej pozbawić.
Tutaj smutek i radość stają ze sobą „oko w oko”, a każda z emocji próbuje przeciągnąć człowieka na swoja stronę. Raz jesteś „po ciemnej stronie”,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
59

Na półkach:

Muszę przyznać, że czytanie książki której akcja rozgrywa się w mojej miejscowości to wspaniale uczucie.
Razem z bohaterami mogę odwiedzać znajome miejsca, ba! Chodzić po swoim osiedlu, a czasem nawet polemizować z oceną dzielnicy czy knajpy.

To przeżycie zaoferowała mi Pani Żaneta Pawlik w swoje powieści "Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze"

Anka wraca do Polski po dłuższym pobycie za granicą. Chce zacząć wszystko od nowa. Podejmuje pracę w szpitalu psychiatrycznym jako pielęgniarka. Trudna codzienność, były narzeczony, zatarg z jedną z pracownic nie ułatwiają jej przystosowania się do nowej sytuacji. Wzburzenie po kłótni z matką nieoczekiwanie daje początek znajomości z policjantem Frankiem. I powoli wszystko zdaje się zmierzać ku lepszemu.

➡️Książka zaczyna się szokującą sceną, bohaterka doprowadzona do ostateczności decyduje się na dramatyczny krok.

➡️Autorka w swojej książce duży nacisk położyła na zdrowiu psychicznym. Nie bez znaczenia ma fakt, że główna bohatera pracuje jako pielęgniarka w szpitalu psychiatrycznym.

➡️Depresja, ale również inne choroby psychiczne nadal w naszym społeczeństwie są traktowane jako temat tabu, a w najlepszym przypadku jako fanaberia lub moda.
Niestety sama opieka psychiatryczna pozostawia wiele do życzenia.
Szpitale są przeciążone, często sama terapia ogranicza się tylko do farmakologii, brakuje kompleksowego leczenia.
Jednak nie jest to historia poświęcona tylko depresji, ale również o problemie alkoholowym, wypaleniu zawodowym, samotności czy uzależnieniu od drugiej osoby.

➡️Najmocniejszą stroną książki są bohaterowie. Każda z postaci miała swoje własne troski i problemy. Anka wracając do kraju po przymusowej emigracji, musi na nowo ułożyć swoje życie w Polsce. Niestety nierozliczona przeszłość nie pozwala kobiecie w pełni otworzyć sie na nowe wyzwania. Z całą pewnością nie ułatwia jej tego matka. Nigdy nie zrozumiem ludzi dla których religia jest ważniejsza od ich własnego dziecka.

➡️Historia nie jest cukierkowa, a autorka przedstawia zwykłą codzienność bez koloryzowania. Dzięki temu każdy z nas może utożsamiać się z bohaterami.

➡️Kluczowe znaczenie ma tutaj również podtytuł książki - "Marząc o lepszym jutrze" dodający nadzieję i otuchę. Pomimo dramatycznego początku książka naprawa optymizmem.

Nawet w najmroczniejszym okresie życia może pojawić się światełko nadziei.

➡️Nie mogę także pominąć ciekawostkach na temat Indii, które zostały przemycone w książce.

Muszę przyznać, że czytanie książki której akcja rozgrywa się w mojej miejscowości to wspaniale uczucie.
Razem z bohaterami mogę odwiedzać znajome miejsca, ba! Chodzić po swoim osiedlu, a czasem nawet polemizować z oceną dzielnicy czy knajpy.

To przeżycie zaoferowała mi Pani Żaneta Pawlik w swoje powieści "Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze"

Anka wraca do Polski po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
144

Na półkach:

"Tamarynd" to słodko-gorzka historia, przedstawiająca historię Anki, która wraca do Polski po długoletnim pobycie za granicą. Kobieta marzy o tym, żeby zacząć wszystko od nowa. Wynajmuje mieszkanie i znajduje zatrudnienie jako pielęgniarka w szpitalu psychiatrycznym. Los nie jest jednak dla niej zbyt łaskawy. Codzienne problemy, były narzeczony oraz trudne relacje z matką i jedną z koleżanek z pracy nie ułatwiają jej zaklimatyzowania się w nowym miejscu.
Sytuację mocno komplikuje fakt, że na oddziale, na którym pracuje Anka niespodziewanie pojawia się nowa pacjentka, która jest jej dobrze znana, i z którą wiążą się jej koszmary z przeszłości...
Co takiego łączy obie kobiety? Przed jakim wyzwaniem stanie Anka? Czy uda jej się odnaleźć w nowej rzeczywistości i jaki udział w tym wszystkim będzie miał przypadkowo poznany policjant?

"Tamarynd" to powieść wielowymiarowa i niezwykle bogata w swojej wymowie. To książka o samotności, o tym, jak wielu z nas cierpi w ukryciu, na co dzień - przed innymi - skrywając się za skrzętnie przywdziewaną maską pozornego zadowolenia.
O braku zaufania, wstydzie, które nie pozwalają nam otworzyć się przed drugą osobą; o tym, jak trudno jest czasem zapomnieć...
To wreszcie książka o codziennych zmaganiach i walce, jaką każdy z nas toczy, by żyć. To walka na różnych frontach, z których najważniejsza jest ta, w której zmagamy się sami ze sobą - ze swoimi słabościami, zwątpieniem, lękami i demonami przeszłości.
Nie brakuje trudnych, ale jakże ważnych tematów, takich jak: depresja, alkoholizm, zdrowie psychiczne, przemoc czy toksyczne relacje.
Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów, z których to właśnie postać Anki skradła moje serce najbardziej. Zaimponowały mi jej odwaga i upór w stawianiu czoła problemom i pokora w przyjmowaniu tego, co przynosi dzień.
Autorka przestrzega przed pochopnym ocenianiem innych, przyklejaniem łatek i "szufladkowaniem" drugiego człowieka które mogą zaważyć na jego życiu w sposób nieodwracalny.
Polecam 🧡.

"Tamarynd" to słodko-gorzka historia, przedstawiająca historię Anki, która wraca do Polski po długoletnim pobycie za granicą. Kobieta marzy o tym, żeby zacząć wszystko od nowa. Wynajmuje mieszkanie i znajduje zatrudnienie jako pielęgniarka w szpitalu psychiatrycznym. Los nie jest jednak dla niej zbyt łaskawy. Codzienne problemy, były narzeczony oraz trudne relacje z matką i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
181

Na półkach: , , ,

Anka, a właściwie Liliana Piechurska, po powrocie z Hamburga do Polski wynajmuje kawalerkę i rozpoczyna pracę jako pielęgniarka w szpitalu psychiatrycznym. Jej życie wydaje się być jednym, niekończącym się pasmem porażek, począwszy od problemów z matką, z natarczywym byłym narzeczonym, po podejrzane zachowania szefa. Pewnego dnia w drodze do pracy, zostaje zatrzymana przez radiowóz, kiedy to chcąc dać ujście swojej frustracji po kłótni z matką, kopie bogu ducha winny kosz na śmieci. Ta feralna sytuacja kończy się jedynie pouczeniem, ale równocześnie staje się zalążkiem znajomości Anki z policjantem Frankiem. W pracy Anka zaprzyjaźnia się z jedną ze sprzątaczek i ma nieodparte wrażenie, iż może te nieoczekiwane znajomości będą przysłowiowym światełkiem w tunelu, gdyż mogą okazać się początkiem, nowego lepszego życia.

To było moje drugie spotkanie z twórczością Żanety Pawlik i ponownie jestem pod wrażeniem pomysłu na fabułę, jak i stylu Autorki, który jest niezwykle mądry, przemyślany, a przy tym przyjemny dla czytelnika. To bardzo wartościowa pozycja, w której losy bohaterów zostały przedstawione w sposób realny, tak samo jak i sami bohaterowie, którzy najogólniej rzecz ujmując – nie mieli lekko. Za pośrednictwem owych bohaterów, Autorka przekazuje nam życiowe mądrości. Część z nich zmagała się z najzwyklejszymi problemami egzystencjonalnymi, inni zaś toczyli nierówną walkę z uzależnieniami czy podstępną chorobą jaką jest depresja. Wszyscy popełniali zwyczajne, „ludzkie” błędy, za które przyszło im zapłacić. W większości przypadków potrafili wyciągnąć właściwe lekcje ze swoich doświadczeń życiowych i skrycie wierzyli, iż czeka ich jeszcze nowe, lepsze, szczęśliwsze życie. Samo zakończenie tej powieści niczym scena z serialu „Przyjaciele”, ukontentowało mnie w zupełności!

„Tamarynd…” to piękna, życiowa historia, wciągająca i dająca do myślenia. To powieść przepełniona wielkimi emocjami, trudnymi wyborami i nadzieją na lepsze jutro, która porusza i nie daje o sobie zapomnieć.
Dzięki tej powieści słowo „tamarynd” nie jest już tylko definicją owocu drzewa rosnącego w Indiach, lecz nabrało dla mnie nowego, głębszego znaczenia. Zatem, jeśli macie ochotę sięgnąć po wielowątkową, dojrzałą, mądrą powieść obyczajową z przesłaniem i chcecie się dowiedzieć czym jest tytułowy „tamarynd”, zachęcam Was do lektury tej książki! Gwarantuję, iż będziecie nią zachwyceni!

Anka, a właściwie Liliana Piechurska, po powrocie z Hamburga do Polski wynajmuje kawalerkę i rozpoczyna pracę jako pielęgniarka w szpitalu psychiatrycznym. Jej życie wydaje się być jednym, niekończącym się pasmem porażek, począwszy od problemów z matką, z natarczywym byłym narzeczonym, po podejrzane zachowania szefa. Pewnego dnia w drodze do pracy, zostaje zatrzymana przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
854
694

Na półkach: ,

Pierwsze co sprawdziłam, jeśli chodzi o powieść #tamartndmarzącolepszymjutrze Żaneta Pawlik to co to jest… „Tamaryndowiec indyjski, tamarynd indyjski gatunek tropikalnego drzewa, pochodzący ze wschodniej Afryki”. Lubię takie smaczki, zamieszczane w książkach, zachęcają do szperania, by dowiedzieć się czegoś o danej rzeczy, przypadłości, zjawisku. Czasem zostaje ta wiedza z nami na dłużej, a czasem dzwoni gdzieś, tylko nie pamiętamy, w którym kościele.
Powieść obyczajowa, o codzienności, podejmowaniu decyzji, szukaniu drogi, błędach, hipokryzji. Autorka porusza ważne społeczne tematy, które dotykają wielu, chowamy głowy w piasek, odwracamy wzrok, udajemy, że to nie my, nie nas dotyczy problem. Bohaterowie noszą maski, jak twarze, ukrywając sekrety i bolączki, nie są jednoznaczni, życie prywatnie, nie zawsze układa się im gładko, zmagają się z problemami, podpadają w nowe, cienie przeszłości kładą się na teraźniejszości. Gdzieś między smutkiem a pragnieniami szukają miłości, życzliwości lub widzą tylko czarną dziurę niemocy. Ot życie.
*realizm *marzenia
*ból *miłość
*strata *pojednanie
*smutek *radość
Koniec wgniata wręcz w fotel, zwykle oczekujemy zakończenia, które zamyka wątki, odpowiada na pytania, a tu możliwość swobodnej interpretacji; czy po takiej treści można oczekiwać żyli długo i szczęśliwie.
Wybór powieści jest strzałem w dziesiątkę; mądra, potrzebna, rewelacyjnie napisana. Prosto i poważnie.
Polecam.

Pierwsze co sprawdziłam, jeśli chodzi o powieść #tamartndmarzącolepszymjutrze Żaneta Pawlik to co to jest… „Tamaryndowiec indyjski, tamarynd indyjski gatunek tropikalnego drzewa, pochodzący ze wschodniej Afryki”. Lubię takie smaczki, zamieszczane w książkach, zachęcają do szperania, by dowiedzieć się czegoś o danej rzeczy, przypadłości, zjawisku. Czasem zostaje ta wiedza z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
447
368

Na półkach:

Po udanym debiucie, nadeszła pora na "TAMARYND". Tytuł dość oryginalny, więc musiałam sprawdzić co to takiego ten tamarynd. Okazuje się, że jest owocem drzewa rosnącego w Indiach o wielu cennych właściwościach. A Indie w tej powieści mają ogromne znaczenie.

Liliana Piechurska, zwana Anką, całe życie ma "pod górkę". Chora siostra, nieudany związek, praca, o której lepiej nikomu nie wspominać, a do tego "bogobojna" matka katoliczka, dewotka, dla której ważniejsze jest zdanie sąsiadów niż własna córka (ach, jak mnie ta "mamuśka" denerwowała). Po powrocie do Polski i zatrudnieniu się, jako pielęgniarka, na oddziale psychiatrycznym, w życiu głównej bohaterki pojawiają się trzy postacie, odgrywające ważne role. Pierwsza to Jadwiga - pracownica szpitala. Początkowo negatywnie odbierana, po bliższym poznaniu najlepsza przyjaciółka Anny. Obie samotne, marzące o podróży do Indii. Druga postać to Franek - policjant, z którym zaczyna się spotykać. Trzecia natomiast to dziewczyna z przeszłości. Trafia ona na oddział szpitala i ponownie "otwiera wrota" do dawnego życia, o którym Ania chce zapomnieć. Czy uda jej się pokonać życiowe trudności i spełnić marzenie o lepszym jutrze?

Ta książka poruszyła mną, wstrząsnęła. Zadaję sobie pytanie: ile może znieść człowiek? Ile przejść, by się nie załamać, nie poddać? Niektórzy nie wytrzymują (jak jedna z bohaterek) i odbierają sobie życie. Jak silną trzeba mieć psychikę, by móc żyć na tym świecie?

"TAMARYND" to drogocenna książka. Pokazuje, że życie daje w kość , potrafi "skopać", ale też przynosi nadzieję oraz dobre chwile. Pomimo trudnych wątków, autorka operuje świetnym stylem, powodującym, że chce się ją czytać. Ponadto bije od niej spokój i empatia, co daje się wyczuć na kartach książki.

Tak więc rozejrzyjmy się wokół, czy ktoś przypadkiem "niemym krzykiem" nie woła o pomoc, a jeżeli sami jej potrzebujemy, to nie bójmy się o nią prosić.

Polecam Wam serdecznie tą książkę.

Po udanym debiucie, nadeszła pora na "TAMARYND". Tytuł dość oryginalny, więc musiałam sprawdzić co to takiego ten tamarynd. Okazuje się, że jest owocem drzewa rosnącego w Indiach o wielu cennych właściwościach. A Indie w tej powieści mają ogromne znaczenie.

Liliana Piechurska, zwana Anką, całe życie ma "pod górkę". Chora siostra, nieudany związek, praca, o której lepiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
16

Na półkach: ,

Książka ciekawa,z wątkiem romantycznym.
Początek może trochę nudzić, ale z każdą kolejną stroną, robi się coraz ciekawiej i zaczyna wciągać
Polecam!

Książka ciekawa,z wątkiem romantycznym.
Początek może trochę nudzić, ale z każdą kolejną stroną, robi się coraz ciekawiej i zaczyna wciągać
Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
226
163

Na półkach:

Po obyczajówki sięgam bardzo rzadko i żeby skusić się na taki gatunek, musi mnie mocno zaintrygować opis wydawcy. Tak też było w tym przypadku. I zdecydowanie jest to książka, która na długo zapadnie mi w pamięć.

Przychodzi czasem w życiu taki moment, kiedy chcesz oddzielić grubą kreską swoją przeszłość i zacząć wszystko od nowa. Ankę, główną bohaterkę książki, poznajemy właśnie w takim czasie w jej życiu. Niestety zazwyczaj nie wygląda to tak, że ten nowy początek to pasmo wzlotów i sukcesów. Anka nie dogaduje się z matką, w nowej pracy od razu trafia na mało życzliwą koleżankę, mieszkanie jest dalekie od ideału, a przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Czy kobieta odnajdzie w końcu światełko w tunelu, a może dopadnie ją jeszcze większy mrok? I tak, i tak. W tej książce nic nie jest czarno białe, a kiedy w życiu bohaterki coś w końcu zaczyna się układać, inne rzeczy walą się jak domki z kart. Jak to w życiu...

"Tamarynd" ujął mnie chyba najbardziej właśnie tą realnością. Nie jest to cukierkowa bajka, w której wszystko się układa, a na końcu możemy dopisać sekwencję "i żyli długo i szczęśliwie". Co nie znaczy, że nie ma w niej pozytywnych aspektów. To ciekawa i bardzo wciągająca książka. Bohaterowie nie są zero-jedynkowi, każdy z nich ma swoje radości i swoje bolączki. W zasadzie każdy z nich ma jakieś tajemnice, skrywane w zaciszu swoich domowych zakątków. Powiem szczerze, że czuję lekki niedosyt i chętnie dowiedziałabym się, co wydarzy się dalej w życiu bohaterów.

Ja bardzo gorąco polecam lekturę tej książki. Nawet jeśli nie jesteście fanami tego gatunku, jestem przekonana, że "Tamarynd" przypadnie Wam do gustu.

Po obyczajówki sięgam bardzo rzadko i żeby skusić się na taki gatunek, musi mnie mocno zaintrygować opis wydawcy. Tak też było w tym przypadku. I zdecydowanie jest to książka, która na długo zapadnie mi w pamięć.

Przychodzi czasem w życiu taki moment, kiedy chcesz oddzielić grubą kreską swoją przeszłość i zacząć wszystko od nowa. Ankę, główną bohaterkę książki, poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    101
  • Chcę przeczytać
    59
  • Posiadam
    16
  • 2023
    6
  • Legimi
    3
  • Ulubione
    3
  • Proza
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Polecam
    1
  • Lektury 2023
    1

Cytaty

Więcej
Żaneta Pawlik Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze Zobacz więcej
Żaneta Pawlik Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze Zobacz więcej
Żaneta Pawlik Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także