-
ArtykułyZapowiedzi książek: gorące premiery lipca 2024LubimyCzytać4
-
ArtykułyMroczne strony dorastania. „Prawda czy wyzwanie” Natashy PrestonBarbaraDorosz1
-
ArtykułyZapraszamy na spotkanie online z Magdą Tereszczuk. Zadaj pytanie i wygraj książkę „Błahostka“LubimyCzytać3
-
ArtykułyOjcowie w literaturze, czyli świętujemy Dzień OjcaKonrad Wrzesiński35
Biblioteczka
Ta część "rozwaliła mój wewnętrzny system". To pierwszy raz, kiedy dopinguję bohaterów i mam ochotę pokierować ich życiem i podjąć za nich decyzje. Pochłonęłam ją szybko mimo, że usilnie dawkowałam rozdziały i momentami łapałam oddech.
Autorka doskonale zachowuje dystans i czuć ten, norweski chłód w powieści. Sytuacje obierają taki bieg, że zaczynam myśleć o ostatniej części w wielu wariantach. Oczywiście tytuł mówi sam za siebie i sugeruje niemal wszystko. Ale w tej sadze nic nie może być pewne...
www.naszbookjedyny.com
Ta część "rozwaliła mój wewnętrzny system". To pierwszy raz, kiedy dopinguję bohaterów i mam ochotę pokierować ich życiem i podjąć za nich decyzje. Pochłonęłam ją szybko mimo, że usilnie dawkowałam rozdziały i momentami łapałam oddech.
Autorka doskonale zachowuje dystans i czuć ten, norweski chłód w powieści. Sytuacje obierają taki bieg, że zaczynam myśleć o ostatniej...
Świetna w swojej prostocie książka. Pierwsza jej zaleta, to możliwość omawiania z dzieckiem zaistniałych sytuacji. Poza przypisanymi "scenariuszami" wypadków, można układać i snuć własne historyjki. Pozwala to również spojrzeć dziecku na własne wydarzenie, do którego doszło lub może dojść.
Kolejny plus książki to barwne ilustracje, które przyciągają i skupiają na sobie uwagę. Bez bazarowego przepychu, prosto i graficznie. Grafiki pokazują mimikę dzieci lub, części ciała, które mają związek z tytułowymi wypadkami.
Trzeci atut, to duże litery krótkich opisów sytuacji. To dodatkowa pomoc dla dzieci zaczynających przygodę z czytaniem :)
Książka bardzo pozytywna i warta uwagi rodzica :)
www.naszbookjedyny.com
Świetna w swojej prostocie książka. Pierwsza jej zaleta, to możliwość omawiania z dzieckiem zaistniałych sytuacji. Poza przypisanymi "scenariuszami" wypadków, można układać i snuć własne historyjki. Pozwala to również spojrzeć dziecku na własne wydarzenie, do którego doszło lub może dojść.
Kolejny plus książki to barwne ilustracje, które przyciągają i skupiają na sobie...
Otrzymując od wydawnictwa Czarna Owca, egzemplarz pierwszego tomu Sagi Neshov, zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Skandynawski klimat udzielił się niemal od pierwszych stron, dzięki czemu wciągnął mnie w swoją historię od razu.
Co się dzieje, gdy ojciec nagle przestaje być ojcem? A zamiast trzech barci, okazuje się, że jest ich... czterech? Do tego dochodzą tajemnice, despotycznej i zachowawczej matki, która zniszczyła życie każdego ze swoich synów.
Jej śmierć spowodowała pociągnięcie, przysłowiowych sznureczków i doprowadziła do konfrontacji z prawdą, którą ukrywała przez całe swoje życie. W tym wszystkim pojawia się jedyna wnuczka, dziedziczka gospodarstwa...
Książka jest do pochłonięcia w dwa, a dla niektórych nawet w jeden wieczór. Nie odczujecie tutaj, żadnego "pitu, pitu" a zapoznacie się z trzema, tak bardzo odmiennymi żywotami dorosłych mężczyzn. Może kogoś znudzą opisy pracy, właściciela zakładu pogrzebowego, czy też opisy hodowli świń ale mnie to pochłonęło :) Każdy z braci był jak gdyby kimś mi znanym. I mimo, że chciałabym, któremuś z nich w duchu kibicować to nie potrafię. Wyczekuję z każdym kolejnym zdaniem, tego co los im przyniesie i co stworzyła autorka :)
Czy polecam? Oczywiście, że tak. Czytając kolejne tomy, doznaję tego ulubionego uczucia - niecierpliwości względem ostatniego, czwartego tomu, na który czeka tak wielu, innych czytelników :)
Otrzymując od wydawnictwa Czarna Owca, egzemplarz pierwszego tomu Sagi Neshov, zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Skandynawski klimat udzielił się niemal od pierwszych stron, dzięki czemu wciągnął mnie w swoją historię od razu.
Co się dzieje, gdy ojciec nagle przestaje być ojcem? A zamiast trzech barci, okazuje się, że jest ich... czterech? Do tego dochodzą...
Śmierć rodzica dla dojrzewającego dziecka, nigdy nie będzie łatwym przeżyciem. Jedenastoletnia Michasia traci mamę, którą uwielbiali wszyscy, za jej poczucie humoru i piękny uśmiech. Pieszczotliwie nazywana Kateńką, przed śmiercią zażyczyła sobie, aby ceremonia pogrzebu była przyjęciem w klubie przyjaciółki Kitty.
Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie wesołe spotkanie w gronie bliskich, po takiej ceremonii?
Mamę Kasię cechowało pozytywne podejście do życia. Wierzyła, że każdy, najgorszy okres życia jest przejściowy i po nim nadejdą te, lepsze dni. Niestety, mimo dobrych myśli, z chorobą nie udało jej się wygrać...
Nastoletnia Michaśka, również miała problem, żeby się z tym pogodzić. Tak jak nie potrafiła przejść do porządku dziennego, gdy w życiu jej rodziny, bardzo szybko pojawia się Agnieszka, dawna znajoma mamy...
Bunt jaki przejawia dziewczynka, jest reakcją obronną przed tym co nieznane. Przed tym, że nigdy więcej nie zobaczy się z mamą, nie otrzyma od niej wiadomości, nie porozmawia z nią, nie pójdą na wspólne zakupy... Tytułowe dżinsy stały się symbolem jaki łączył, matkę z córką. To pierwsze ogrodniczki dla półrocznej córeczki, zapoczątkowały szaleństwo zakupowe, najróżniejszych par, dżinsowych spodni.
Książka wyróżniająca się ciekawym formatem oraz przyjemną grafiką, wciąga w swoją krótką powieść, dając nam do myślenia. Po przeczytaniu nie pozostajemy obojętni na uczucia i rozterki, młodej bohaterki zastanawiając się czy reagowalibyśmy tak samo...
Pełna recenzja już wkrótce u nas: www.naszbookjedyny.com
Śmierć rodzica dla dojrzewającego dziecka, nigdy nie będzie łatwym przeżyciem. Jedenastoletnia Michasia traci mamę, którą uwielbiali wszyscy, za jej poczucie humoru i piękny uśmiech. Pieszczotliwie nazywana Kateńką, przed śmiercią zażyczyła sobie, aby ceremonia pogrzebu była przyjęciem w klubie przyjaciółki Kitty.
Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie wesołe spotkanie w...
Jedna z tych powieści, po których nie wiadomo co ze sobą zrobić.
Tak dobrze zadziałała na wyobraźnie, że została w naszej kolekcji.
Przekrój pokoleń, począwszy od czasów wojny. Wszystko ledwo namacalne a jednocześnie tak realne. Wiejskie przesądy, które zabijają. Ciemnogród i jego zabobony. A w tym dziecko albinos i dziewczyna poparzona w wyniku wybuchu... Dygocze nie tylko ciało ale i umysł, bo tak bolesna jest treść powieści. Jej koniec, pozornie błahy a jednocześnie tak dobijający...
Tego nie sposób opisać sensownie. To jest ta książka, którą trzeba przeczytać, ale nie każdy ją zrozumie i tak samo odbierze. To nie jest powieść dla każdego.
www.naszbookjedyny.com
Jedna z tych powieści, po których nie wiadomo co ze sobą zrobić.
Tak dobrze zadziałała na wyobraźnie, że została w naszej kolekcji.
Przekrój pokoleń, począwszy od czasów wojny. Wszystko ledwo namacalne a jednocześnie tak realne. Wiejskie przesądy, które zabijają. Ciemnogród i jego zabobony. A w tym dziecko albinos i dziewczyna poparzona w wyniku wybuchu... Dygocze nie...
To jest powieść, którą zapamiętam na bardzo długo.
W niej odnalazłam to co mnie fascynuje - temat wojny,
zakazanego uczucia i tego co mogłoby spotkać, każdą
kobietę w tamtych czasach.
Zabolało i wywołało emocje bez sztucznego nabijania
promocją. Bez współczesnych, miernych efektów.
Tytuł, który zakupię po latach do własnego zbioru.
To jest powieść, którą zapamiętam na bardzo długo.
W niej odnalazłam to co mnie fascynuje - temat wojny,
zakazanego uczucia i tego co mogłoby spotkać, każdą
kobietę w tamtych czasach.
Zabolało i wywołało emocje bez sztucznego nabijania
promocją. Bez współczesnych, miernych efektów.
Tytuł, który zakupię po latach do własnego zbioru.
Dlaczego tak nisko oceniamy?
Dlatego, że kompletnie nie jest to nasza stylistyka. Jesteśmy z tej części czytelników, którzy poezję znają z Poświatowskiej.
Jednak nie możemy nie docenić "sukcesu" Rupi Kaur - bo nie ważne jak, ważne, że mówią. I tutaj doszukujemy się drugiego końca kija. Mimo, że to co napisała brzmi infantylnie, ma w sobie coś do przekazania.
To jest swojego rodzaju wołanie do przebudzenia. Dziewczyna walczy o coś, walczy z kimś i czymś. Zmierzyła się publicznie z tym co ją spotkało... A to nie jest łatwe.
Nie polubimy ale uszanujemy i to mocno. Egzemplarz jednak wymienimy na inny. A na pełny komentarz zapraszamy do nas www.naszbookjedyny.com
Dlaczego tak nisko oceniamy?
Dlatego, że kompletnie nie jest to nasza stylistyka. Jesteśmy z tej części czytelników, którzy poezję znają z Poświatowskiej.
Jednak nie możemy nie docenić "sukcesu" Rupi Kaur - bo nie ważne jak, ważne, że mówią. I tutaj doszukujemy się drugiego końca kija. Mimo, że to co napisała brzmi infantylnie, ma w sobie coś do przekazania.
To jest...
2017-05-02
Książka "Serafina i czarny płaszcz" podbiła serca amerykańskich czytelników i znalazła się na liście bestsellerów New York Timesa, przez ponad 50 tygodni. Czy u nas też ma szansę na taką popularność?
Jest to powieść przygodowa z odrobiną fantastyki i małą dawką grozy. To co nam się w niej spodobało to wartości jakie autor w niej przemycił. Dorastający nastolatkowie borykają się z poczuciem odmienności, samotności i nie zawsze dogadują się z rodzicami. Wszystko to ukazuje życie Serafiny, ukrywanej przez ojca w ciemnych piwnicach pałacu Biltmore. Dziewczynka bardzo chciała być zwykłą nastolatką i prowadzić normalne życie jak pozostali pracownicy i mieszkańcy posiadłości. Niestety nie było jej to dane...
Książka stanowi dobrą propozycję na prezent. Jeśli jesteście ciekawi dlaczego i co więcej o niej myślimy, wskakujcie na naszego bloga ;)
www.naszbookjedyny.com
Książka "Serafina i czarny płaszcz" podbiła serca amerykańskich czytelników i znalazła się na liście bestsellerów New York Timesa, przez ponad 50 tygodni. Czy u nas też ma szansę na taką popularność?
Jest to powieść przygodowa z odrobiną fantastyki i małą dawką grozy. To co nam się w niej spodobało to wartości jakie autor w niej przemycił. Dorastający nastolatkowie...
O Remku marzycielu długo pisać nie trzeba :) To krótka, prosta i niezwykle przyjemna opowieść dla dzieci. Wciągając je w strefę marzeń ślimaka, pozwalamy na puszczenie ich wodzy fantazji i zastanowienie się, czy chcieliby być żyrafą czy np. jabłkiem ;)
Duży format książki, intensywnie pachnące kartki i kolorowa grafika. Dziecko skupia swoją uwagę na przedstawianej historyjce i po raz kolejny bez problemu, wciągamy je w samodzielne snucie opowieści. Ta książka również może stanowić świetną opcję na prezent!
www.naszbookjedyny.com
O Remku marzycielu długo pisać nie trzeba :) To krótka, prosta i niezwykle przyjemna opowieść dla dzieci. Wciągając je w strefę marzeń ślimaka, pozwalamy na puszczenie ich wodzy fantazji i zastanowienie się, czy chcieliby być żyrafą czy np. jabłkiem ;)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDuży format książki, intensywnie pachnące kartki i kolorowa grafika. Dziecko skupia swoją uwagę na przedstawianej...