Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Chyba jestem jakimś odmieńcem, bo ta książka niezbyt przypadła mi do gustu - co nie znaczy, że była bardzo zła!
Prawdę mówiąc, im dalej tym gorzej. Sam pomysł na powieść i jej początek - świetne. Z drugą połową książki bardzo się męczyłem. Jedno ze słabszych dzieł Mroza.

Chyba jestem jakimś odmieńcem, bo ta książka niezbyt przypadła mi do gustu - co nie znaczy, że była bardzo zła!
Prawdę mówiąc, im dalej tym gorzej. Sam pomysł na powieść i jej początek - świetne. Z drugą połową książki bardzo się męczyłem. Jedno ze słabszych dzieł Mroza.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Męczyłem się z tym "klockiem" już kilka dni, by w końcu przerwać czytanie.
Ludzie, czym wy się zachwycacie?!

Męczyłem się z tym "klockiem" już kilka dni, by w końcu przerwać czytanie.
Ludzie, czym wy się zachwycacie?!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałem kilka lat temu, a do dzisiaj pamiętam całą zagadkę i jej zakończenie.
Najlepsza książka Christie.

Czytałem kilka lat temu, a do dzisiaj pamiętam całą zagadkę i jej zakończenie.
Najlepsza książka Christie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę jedna z lepszych książek Mroza, i chyba jedyna, gdzie w połowie książki wiedziałem kto tak naprawdę jest sprawcą całego dochodzeniowego zamieszania.
Klasa.

Naprawdę jedna z lepszych książek Mroza, i chyba jedyna, gdzie w połowie książki wiedziałem kto tak naprawdę jest sprawcą całego dochodzeniowego zamieszania.
Klasa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozostawię bez oceny, bo i notę dla takiego dzieła trudno.
Bardzo szczere wyznania młodej kobiety, dziewczynki. Każdy powinien sięgnąć po tę książkę.

Pozostawię bez oceny, bo i notę dla takiego dzieła trudno.
Bardzo szczere wyznania młodej kobiety, dziewczynki. Każdy powinien sięgnąć po tę książkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spróbowałem, w połowie przerwałem. Dno, przynajmniej dla mnie.

Spróbowałem, w połowie przerwałem. Dno, przynajmniej dla mnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidna, po prostu. Przyjemnie spędzony czas z (może nieco zbyt zawiłą) fabułą dzieła Mroza.

Solidna, po prostu. Przyjemnie spędzony czas z (może nieco zbyt zawiłą) fabułą dzieła Mroza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Oj, ciężko będzie się przemóc - i sięgnąć po kolejny tom "Mrocznej Wieży".

Oj, ciężko będzie się przemóc - i sięgnąć po kolejny tom "Mrocznej Wieży".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba nigdy tak bardzo nie sparzyłem się na jakiejś książce - zdołałem przebrnąć jedynie do początku części drugiej (91 strona mojego ebooka). Dzieło Hayesa jest nużące, płytkie, to nie mój klimat. Wszyscy tak chwalą "Pielgrzyma", a ja nawet nie zdołałem przeczytać "ćwiartki" tego dzieła!
Papka dla ogółu. Muszę jeszcze bardziej uważać na większość bestsellerów, bo zawodzą, i to bardzo.

Chyba nigdy tak bardzo nie sparzyłem się na jakiejś książce - zdołałem przebrnąć jedynie do początku części drugiej (91 strona mojego ebooka). Dzieło Hayesa jest nużące, płytkie, to nie mój klimat. Wszyscy tak chwalą "Pielgrzyma", a ja nawet nie zdołałem przeczytać "ćwiartki" tego dzieła!
Papka dla ogółu. Muszę jeszcze bardziej uważać na większość bestsellerów, bo zawodzą,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałeś? Rozumiesz więc skąd tak wysoka ocena.
Nie przeczytałeś? Zatem zabierz się za "Inwigilację" jak najprędzej!

Co za zakończenie!

Przeczytałeś? Rozumiesz więc skąd tak wysoka ocena.
Nie przeczytałeś? Zatem zabierz się za "Inwigilację" jak najprędzej!

Co za zakończenie!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Oj, bardzo dziwna i nierówna była ta książka. Za pierwsze sto stron dałbym może 3 gwiazdki; po słabym początku akcja się rozkręca i wciąga mnie coraz bardziej w wir chrześcijańskich "rytuałów", by w końcu mnie zachwycić całym swoim "jestestwem" i stylem literackim.
Ogółem, naprawdę dobra książka - o gatunku nie wspominam, bo to mix horroru, sci-fi, fantasy, sensacji.

Oj, bardzo dziwna i nierówna była ta książka. Za pierwsze sto stron dałbym może 3 gwiazdki; po słabym początku akcja się rozkręca i wciąga mnie coraz bardziej w wir chrześcijańskich "rytuałów", by w końcu mnie zachwycić całym swoim "jestestwem" i stylem literackim.
Ogółem, naprawdę dobra książka - o gatunku nie wspominam, bo to mix horroru, sci-fi, fantasy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przerwałem. Za obszerna, za ciężka, za nudna. To nie poziom Kinga. Nie polecam.
Może kiedyś wrócę i przeczytam na nowo - całość.

Przerwałem. Za obszerna, za ciężka, za nudna. To nie poziom Kinga. Nie polecam.
Może kiedyś wrócę i przeczytam na nowo - całość.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się samych konkretów. Wątek życiorysu to temat na inną, obszerniejszą książkę.
W każdym razie King z pewnością pomoże młodym pisarzom, jego rady są bezcenne, bo jak się uczyć - to od najlepszych.

Spodziewałem się samych konkretów. Wątek życiorysu to temat na inną, obszerniejszą książkę.
W każdym razie King z pewnością pomoże młodym pisarzom, jego rady są bezcenne, bo jak się uczyć - to od najlepszych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Immunitet" czytało mi się chyba jak dotąd najszybciej ze wszystkich książek Remigiusza Mroza. Prędkość akcji była nawet większa niż szybkość BMW Chyłki.
Ciekawy pomysł, intrygujące zakończenie. Poza tym wreszcie jest okazja poznać trzeźwe oblicze Joanny.
Podsumowując, według mnie to jak dotąd najlepsza część przygód bezkompromisowej mecenas Chyłki.

"Immunitet" czytało mi się chyba jak dotąd najszybciej ze wszystkich książek Remigiusza Mroza. Prędkość akcji była nawet większa niż szybkość BMW Chyłki.
Ciekawy pomysł, intrygujące zakończenie. Poza tym wreszcie jest okazja poznać trzeźwe oblicze Joanny.
Podsumowując, według mnie to jak dotąd najlepsza część przygód bezkompromisowej mecenas Chyłki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem całość nie jeden i nie dwa razy. Co przyswoiłem - to moje. Po prostu najważniejsze dzieło wszechczasów.

Przeczytałem całość nie jeden i nie dwa razy. Co przyswoiłem - to moje. Po prostu najważniejsze dzieło wszechczasów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bez przesady, to nie książka pisana przez szaleńca. To obrzydliwe dzieło zboczeńca. Definicje słowa Nimfetka pozostawiam bez komentarza - nie polecam nikomu tej książki (a przynajmniej nikomu "normalnemu").

Bez przesady, to nie książka pisana przez szaleńca. To obrzydliwe dzieło zboczeńca. Definicje słowa Nimfetka pozostawiam bez komentarza - nie polecam nikomu tej książki (a przynajmniej nikomu "normalnemu").

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba nie zostanę fanem opowiadań, nawet tych Stephena Kinga. Poza prawdziwymi perełkami (Dzieci kukurydzy i Quitters, Inc.), opowiadania były nudnawe, a cały zbiór czytało mi się długo. Jednak wolę Króla w długich powieściach.

Chyba nie zostanę fanem opowiadań, nawet tych Stephena Kinga. Poza prawdziwymi perełkami (Dzieci kukurydzy i Quitters, Inc.), opowiadania były nudnawe, a cały zbiór czytało mi się długo. Jednak wolę Króla w długich powieściach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł chyba powinien brzmieć: "Chyłka - pamiętnik pijaka".

Tytuł chyba powinien brzmieć: "Chyłka - pamiętnik pijaka".

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych."

Książka oczywiście ponadczasowa, bo i dzisiaj (a może nawet szczególnie dzisiaj) jesteśmy zamknięci w spirali hipokryctwa, polityki, nienawiści...

"Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych."

Książka oczywiście ponadczasowa, bo i dzisiaj (a może nawet szczególnie dzisiaj) jesteśmy zamknięci w spirali hipokryctwa, polityki, nienawiści...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę pragnę podzielić na dwie podkategorię: czasy przed Sebastianem oraz życie i losy Sebastiana.
Powód tego jest dosyć prosty - część z losami Jana Łabendowicza i Bronka Geldy jest niesamowita w swej prostocie - w rutynie dnia codziennego. Świetny język i przeplatająca się historia z klimatem wsi połowy wieku dwudziestego. Mniej więcej 60% książki więc oceniłbym na 9 gwiazdek.
Losy Sebastiana osadzone we współczesności to już niestety regres Małeckiego. Kradzież pieniędzy i poszukiwanie sensu życia niedoszłego ekonomisty, Sebastiana to już nie ten genialny poziom. Do tego słabiutkie, w obliczu całej lektury, zakończenie.
Oceniam więc na poziom "dobry" - bo i taka jest ta książka, gdy patrzy się na nią jako na całość!
Ogółem czytało się ją przyjemnie i bardzo szybko - polecam, jako ZDECYDOWANIE LEPSZĄ, nowoczesną wersję "Chłopów".

Książkę pragnę podzielić na dwie podkategorię: czasy przed Sebastianem oraz życie i losy Sebastiana.
Powód tego jest dosyć prosty - część z losami Jana Łabendowicza i Bronka Geldy jest niesamowita w swej prostocie - w rutynie dnia codziennego. Świetny język i przeplatająca się historia z klimatem wsi połowy wieku dwudziestego. Mniej więcej 60% książki więc oceniłbym na 9...

więcej Pokaż mimo to