rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie sądziłam, że tak szybko przeczytam tą pozycję - jest dość obszerna. Książka uniwersalna do dzisiaj, bardzo wymowna i mądra. Postać matki to jedna z najszlachetniejszych postaci w literaturze, mądra i filozoficzna w swej prostocie, jednakże nie dająca nikomu wejść sobie na głowę , kochająca swą rodzinę. Całość fabuły przygnębiająca, ilustrująca życie zwykłych ludzi, ich pragnienie szczęścia w nieprzychylnym, brutalnym świecie. Poruszające do głębi, nie odkłada się książki, tylko chce się przeczytać kolejną stronę, sprawdzić bohaterów, jak teraz sobie poradzą. Bezwzględność świata, materializm i podłość przeciwstawione wartościom, jakimi są więzi rodzinne, miłość, chęci osiągnięcia szczęścia. Z pewnością to jedno z ważniejszych dzieł literatury światowej.

Nie sądziłam, że tak szybko przeczytam tą pozycję - jest dość obszerna. Książka uniwersalna do dzisiaj, bardzo wymowna i mądra. Postać matki to jedna z najszlachetniejszych postaci w literaturze, mądra i filozoficzna w swej prostocie, jednakże nie dająca nikomu wejść sobie na głowę , kochająca swą rodzinę. Całość fabuły przygnębiająca, ilustrująca życie zwykłych ludzi, ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka antywojenna, kolejna po "Rzeźni numer 5" i bezkonkurencyjnej "Na Zachodzie bez zmian", którą powinien przeczytać każdy. Jak to często bywa do lektury nakłoniło mnie obejrzenie ekranizacji tej pozycji. Wojna jest straszna, to ciągły strach, ból, bezsens, udręka, kalectwo psychiki oraz ciała. To śmierć duszy i degeneracja umysłu, dopuszczenie do głosu brutalności i okrucieństwa, upadek człowieczeństwa i szacunku do życia ludzkiego dla kultu narzuconej nienawiści. Poruszająca scena świąteczna, dowiodła, że po obu stronach konfliktu są ludzie, którzy pragną życia, nie umierania za cudze, kłamliwe idee. W książce ukazano wynaturzenie dowództwa, ich pogardę dla szeregowych, korzystanie z hierarchii i władzy nad innymi - dręczenie; wysyłanie na beznadziejne akcje. Oprócz tego mimo wszystko mamy tam nadzieję, ponieważ bohaterowie z pałacu okazują sobie wiele braterstwa, nie pozwalają, by prymitywne zdziczenie ich dosięgło, cenią inteligencję i sztukę. Polecam.

Świetna książka antywojenna, kolejna po "Rzeźni numer 5" i bezkonkurencyjnej "Na Zachodzie bez zmian", którą powinien przeczytać każdy. Jak to często bywa do lektury nakłoniło mnie obejrzenie ekranizacji tej pozycji. Wojna jest straszna, to ciągły strach, ból, bezsens, udręka, kalectwo psychiki oraz ciała. To śmierć duszy i degeneracja umysłu, dopuszczenie do głosu ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka, bardzo dobrze i szybko się ją czyta. Ciekawie ukazana wizja przyszłości, przemyślenia autora. Skłania do analizy i zastanowienia się nad światem, tym kto i jak nim rządzi, jak działa system, do czego mogą prowadzić zmiany itd. Obejrzałam obie wersje filmowe na bazie tej powieści i uważam, że książka ma wymowę najbardziej pesymistyczną, ale i przez to najbardziej skłaniającą do myślenia. Zarówno w "Wojnie Światów" jak i w "Wehikule czasu" autorstwa Wellsa czuć podczas czytania tlący się niepokój, nieuchronność apokalipsy i zagłady. Klasyk literatury.

Świetna książka, bardzo dobrze i szybko się ją czyta. Ciekawie ukazana wizja przyszłości, przemyślenia autora. Skłania do analizy i zastanowienia się nad światem, tym kto i jak nim rządzi, jak działa system, do czego mogą prowadzić zmiany itd. Obejrzałam obie wersje filmowe na bazie tej powieści i uważam, że książka ma wymowę najbardziej pesymistyczną, ale i przez to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę to zajęło, lektura była dość czasochłonna. Na efekt końcowy nie można narzekać. Część druga serii w mojej opinii to świetna książka, zdecydowanie lepsza od części pierwszej. Podczas lektury najbardziej cieszy czytelnika opisywane w niej człowieczeństwo. "Dwór mgieł i furii" okazuje się kolejnym dowodem na to, że w bardzo satysfakcjonujący sposób w literaturze fantastycznej przekazywane są prawidła psychologii. Feyra dojrzewa, staje się kobietą. Kobietą, która kocha naprawdę. Piękne, jak i miłość, jaką nam zaserwowała autorka.
Nie uważam, że to książka dla młodzieży, uważam, że to książka dla ludzi. Już się przygotowuję na koleją cześć, nie ważne ile ma stron:)

Trochę to zajęło, lektura była dość czasochłonna. Na efekt końcowy nie można narzekać. Część druga serii w mojej opinii to świetna książka, zdecydowanie lepsza od części pierwszej. Podczas lektury najbardziej cieszy czytelnika opisywane w niej człowieczeństwo. "Dwór mgieł i furii" okazuje się kolejnym dowodem na to, że w bardzo satysfakcjonujący sposób w literaturze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna książka Kinga, która przypadała mi do gustu. Ciężkie życie Dolores Claiborne i jej cięty język, wspaniałe trafne riposty. W książce ukazano podłość i zło w najcięższym wydaniu, pochodzące od najbliższego człowieka, to najbardziej przerażające. Morałem całości może być, że czyny popełnione choćby w najlepszej wierze nie zostaną zamiecione pod dywan, przypomną o sobie i będą dręczyć do końca życia. Dobro wraca do jego darczyńcy, krzywdy wyrządzone innym również, poczucie winy jest wieczne. Świetnie zarysowano obraz dysfunkcyjnej rodziny kobiety, moment kiedy Selena mówi matce o dręczącej ją kwestii porusza czytelnika. Czasem możemy się zdziwić, nie znamy motywacji innych ludzi, do określonych zachowań, tak jak bohaterka zdziwiłam się na końcu powieści. 8,5/10

Kolejna książka Kinga, która przypadała mi do gustu. Ciężkie życie Dolores Claiborne i jej cięty język, wspaniałe trafne riposty. W książce ukazano podłość i zło w najcięższym wydaniu, pochodzące od najbliższego człowieka, to najbardziej przerażające. Morałem całości może być, że czyny popełnione choćby w najlepszej wierze nie zostaną zamiecione pod dywan, przypomną o sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja jako całość bardzo dobra. Siłą książki jest tytułowa bohaterka. Jane to wspaniała postać literacka, szlachetna, dobra i inteligentna. Zdolna do miłości ponad wszystko, ale i do obrony swoich zasad. Silny charakter pozwala jej przetrwać ciężkie lata nauki w ubóstwie, osamotnionej, poniżanej przez bogatą rodzinę. Moment buntu małej Eyre, jej nerwowy rozstrój i osobowość nie znosząca niesprawiedliwości i ludzkiej hipokryzji porywa czytelnika. Jane łaknie wartościowych dusz i gorących serc. Jej postawa wobec wszystkiego, co ją spotyka jest pokrzepiająca. Kobieta nigdy nie sprzeniewierza się samej sobie, jest wolna, jest sobą, mimo, że targają nią wciąż ludzkie, gwałtowne burze. W "Wichrowych wzgórzach" autorstwa siostry autorki znajduje się głównie negatywne odczucia takie jak: nienawiść i gorycz, natomiast w "Dziwnych losach Jane Eyre" można odszukać prawdziwą radość z życia, wykształcenia, własnego rozwoju, nadzieję, miłość, szlachetność i wiarę. Klasyczna pozycja, którą warto poznać, podobała mi się.

Pozycja jako całość bardzo dobra. Siłą książki jest tytułowa bohaterka. Jane to wspaniała postać literacka, szlachetna, dobra i inteligentna. Zdolna do miłości ponad wszystko, ale i do obrony swoich zasad. Silny charakter pozwala jej przetrwać ciężkie lata nauki w ubóstwie, osamotnionej, poniżanej przez bogatą rodzinę. Moment buntu małej Eyre, jej nerwowy rozstrój i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka świetna, pełna naprawdę trafnych porad i spostrzeżeń. Wiele przykładów sytuacji, które każdy człowiek może odnieść do siebie. Samo przeczytanie na pewno nie zdziała wiele, jeśli nie będzie się miało chęci na zmiany. Podczas lektury doznaje się wiele razy olśnienia, jak mogło się być tak durnym i reagować banalnie szkodząc swemu zdrowiu. Oczywiście polecam, ja jej się nigdy nie pozbędę, za bardzo ją pokreśliłam. Nie warto szybko czytać, lepiej stopniowo, analizując i zastanawiając się nad treścią. Wartościowa, potrzebna pozycja, którą każdy powinien poznać.

Książka świetna, pełna naprawdę trafnych porad i spostrzeżeń. Wiele przykładów sytuacji, które każdy człowiek może odnieść do siebie. Samo przeczytanie na pewno nie zdziała wiele, jeśli nie będzie się miało chęci na zmiany. Podczas lektury doznaje się wiele razy olśnienia, jak mogło się być tak durnym i reagować banalnie szkodząc swemu zdrowiu. Oczywiście polecam, ja jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Anne Rice stworzyła w tej części kronik świetny klimat tajemnicy. Całe otoczenie Blackwood i jego mieszkańcy, czar zagubionej, nigdy nie odnalezionej Wyspy Słodkiego Czarta fascynuje czytelnika. Główny bohater, dziedzic tego osobliwego miejsca, posiadający nietypowego towarzysza oraz widzący duchy zmarłych oraz upiorów - ciekawa postać, intrygująca. Co jest niezmiernie zaskakujące: tajemnica posiadłości i zdolności Tarquinna są bardziej zajmujące niż to, że mamy przecież do czynienia z książką, będącą częścią sagi o wampirach, one spowszedniały, stając się czymś oczywistym i normalnym. "Posiadłość Blackwood" to kolejna udana opowieść, jaka wyszła spod pióra Rice. Bardzo obszerna, jednak tym razem czytanie idzie naprawdę gładko. Zakończenie satysfakcjonujące. Czyżby nastąpiła tu transformacja poglądów autorki - chodzi mi o Światłość, ostatnie strony - bardzo pozytywnie to odbieram.

Anne Rice stworzyła w tej części kronik świetny klimat tajemnicy. Całe otoczenie Blackwood i jego mieszkańcy, czar zagubionej, nigdy nie odnalezionej Wyspy Słodkiego Czarta fascynuje czytelnika. Główny bohater, dziedzic tego osobliwego miejsca, posiadający nietypowego towarzysza oraz widzący duchy zmarłych oraz upiorów - ciekawa postać, intrygująca. Co jest niezmiernie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Został mi jeszcze "Sezon burz", ale nie jestem pewna czy chcę go przeczytać. "Pani Jeziora" skończyła się po prostu pięknie. "Bo coś się kończy, a coś zaczyna"...
Cykl opowieści o Wiedźminie z pewnością mogę zaliczyć do najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać. Czego tam nie ma. Wspaniały świat, bohaterowie, problemy jakby znane. Wspaniała saga, co będę pisać, kto czytał, ten wie:)

Został mi jeszcze "Sezon burz", ale nie jestem pewna czy chcę go przeczytać. "Pani Jeziora" skończyła się po prostu pięknie. "Bo coś się kończy, a coś zaczyna"...
Cykl opowieści o Wiedźminie z pewnością mogę zaliczyć do najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać. Czego tam nie ma. Wspaniały świat, bohaterowie, problemy jakby znane. Wspaniała saga, co będę pisać, kto...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jesień. Pora, kiedy zaczyna robić się szaro. Człowiek zaczyna więcej mysleć na tematy egzystencjalne. I książka Grzędowicza idealnie wspólgra z tym klimatem, zaskakując czytelnika nie elementami fantastyki, a trafnością ujęcia psychologii każdego człowieka - pragnieniem miłości; uzależnieniem szczęścia od pieniędzy, sukcesów czy zerwaniem z toksycznymi ludźmi, przeszłością, pogodzeniem się z życiem, porażką itd. Czytało się wspaniale i zaskakująco znajomo. Końcówka tylko dopełnia całości, aż człowieka mrozi. Pażdziernik, listopad i nasze demony.

Jesień. Pora, kiedy zaczyna robić się szaro. Człowiek zaczyna więcej mysleć na tematy egzystencjalne. I książka Grzędowicza idealnie wspólgra z tym klimatem, zaskakując czytelnika nie elementami fantastyki, a trafnością ujęcia psychologii każdego człowieka - pragnieniem miłości; uzależnieniem szczęścia od pieniędzy, sukcesów czy zerwaniem z toksycznymi ludźmi, przeszłością,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Warto chwycić Alicję za rękę i wraz z nią udać się do czarownego świata ze snu. Czego tam nie ma, wszystko się może zdarzyć. Świetne dialogi, wspaniałe absurdy, charakterystyczne postacie. Uśmiech sam pojawia się na twarzy czytającego, kiedy "uczestniczy" w niekończącym się podwieczorku i innych przygodach Alicji. Wydarzenia jak we śnie, szybkość przechodzenia z jednej sytuacji w drugą jest kosmiczna i dziwnie oczywista. Aż żałuje się, kiedy okazuje się, że już się obudziliśmy, przeczytaliśmmy ostatnie zdanie. Książka jest hołdem dla potęgi wyobraźni dziecka, magii snów i marzeń. Piękna. Nieważne ile mamy lat, ważne czy potrafilibyśmy pobiec, (bez zbędnych analiz) za białym królikiem.

Warto chwycić Alicję za rękę i wraz z nią udać się do czarownego świata ze snu. Czego tam nie ma, wszystko się może zdarzyć. Świetne dialogi, wspaniałe absurdy, charakterystyczne postacie. Uśmiech sam pojawia się na twarzy czytającego, kiedy "uczestniczy" w niekończącym się podwieczorku i innych przygodach Alicji. Wydarzenia jak we śnie, szybkość przechodzenia z jednej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

I kto po raz kolejny okazał się najgroźniejszym potworem i złem wcielonym? Miażdżące zakończenie. Wystarczy uwierzyć w to, że jest się bezkarnym i można robić wszystko. Jak będzie wyglądał świat bohaterów po powrocie do normalności? Książka,która nigdy nie będzie przeterminowana, nie straci na wartości. Polecam.

I kto po raz kolejny okazał się najgroźniejszym potworem i złem wcielonym? Miażdżące zakończenie. Wystarczy uwierzyć w to, że jest się bezkarnym i można robić wszystko. Jak będzie wyglądał świat bohaterów po powrocie do normalności? Książka,która nigdy nie będzie przeterminowana, nie straci na wartości. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Są książki poruszające i ta niewątpliwie do nich należy. Wspaniale napisany dramat. Nie mogłam przestać czytać, niesamowicie wciągająca pozycja. Bardzo gorzka wymowa całości. "Czarownice z Salem" mają niezwykle uniwersalny przekaz, który można odnieść i do teraźniejszości. Jakże łatwo osądza się innych, krzywdy wyrządzone poprzez działania zaślepionych nienawiścią jednostek często są nieodwracalne, tragiczne w skutkach. Polowania na czarownice trwają w najlepsze. W dramacie przeraża instytucja sądu, to iście szatańska organizacja. Logika prokuratorów, sędziów wzbudzała więcej grozy niż wszelakie postacie z horrorów. Wszystko tu jest odwrócone - zło jest dobrem, a dobro złem. Straszna i smutna książka.

Są książki poruszające i ta niewątpliwie do nich należy. Wspaniale napisany dramat. Nie mogłam przestać czytać, niesamowicie wciągająca pozycja. Bardzo gorzka wymowa całości. "Czarownice z Salem" mają niezwykle uniwersalny przekaz, który można odnieść i do teraźniejszości. Jakże łatwo osądza się innych, krzywdy wyrządzone poprzez działania zaślepionych nienawiścią jednostek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz kolejny Lestat zaskoczył wszystkich. Tak bardzo pragnął znów być człowiekiem, że dokonał zamiany ze złodziejem ciał. Skutki jego czynu dotknęły także innych. Wampiryczna dusza w ludzkim ciele nie mogła już funkcjonować, rwała się do ukochanej nocy. Rozczarowany tą zwykłością, niechęcią innych, trudem losu człowieka wybiera osobiście powrót do świata wiecznie samotnych nadnaturalnych istot. Nie może już powiedzieć, że został zmuszony do tej decyzji. Lawiruje między dobrem, a złem. Na końcu książki Lestat znowu zaskakuje. W tym Dzikim Ogrodzie dobrze mieć przy sobie pokrewne dusze.
Klimat książki jest świetny. Opisy przyrody, wampirzych emocji, powroty Klaudii w snach, gorączce; relacja z Louisem, Davidem; nowe postacie, rozważania na temat Boga, dobra, zła. Dużo zwrotów akcji. Ta część "Kronik Wampirów" załuguje na zaznajomienie się z jej treścią, choć nie czyta jej się szybko. Bardzo udana pozycja.

Po raz kolejny Lestat zaskoczył wszystkich. Tak bardzo pragnął znów być człowiekiem, że dokonał zamiany ze złodziejem ciał. Skutki jego czynu dotknęły także innych. Wampiryczna dusza w ludzkim ciele nie mogła już funkcjonować, rwała się do ukochanej nocy. Rozczarowany tą zwykłością, niechęcią innych, trudem losu człowieka wybiera osobiście powrót do świata wiecznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W końcu, po dwudziestu latach udało mi się stawić czoło największemu koszmarowi z dzieciństwa, który miał postać klauna Pennywise’a z ekranizacji powieści z 1990 roku. Sięgnęłam po książkę Kinga. Powróciłam do Derry. Krwiożercze „To” karmiące się strachem swoich ofiar, żerujące na ich wyobraźni i lękach skrywanych w podświadomości. O czym jest powieść? O sile strachu i sile przyjaźni. Mając wsparcie bliskich ludzi możliwe jest pokonanie każdej, nawet najbardziej przerażającej rzeczy. Wszyscy bohaterowie są niezwykle charakterystyczni. Świetne archetypy osobowościowe grupy frajerów: Bill Jąkała, Richie Niewyparzona Gęba, Bev, Ben, Stan, Mike, Eddie. Postacie negatywne przedstawione są w taki sposób, że można przestraszyć ich się stokroć bardziej niż wszystkich wcieleń „To” (I o to właśnie chodzi, to istota książki). Pomieszanie czystego okrucieństwa, obłędu i wewnętrznego zła Henrego przeraża. Ojciec Bev reprezentuje wysublimowane nękanie pod pozorami miłości. Tom, matka Eddiego, rodzice Billa, matka Bena i inni, wiele można pisać. „To” jest określane jako horror. Dla mnie to naprawdę dobra książka psychologiczna. Każdy z frajerów musiał stawić czoło nie tylko klaunowi, wilkołakowi, mumii, ale przede wszystkim ludziom, którzy pożerali ich od środka nie pozwalając być sobą (matka Eddiego, ojciec Bev), a także tym, którzy ich nie akceptowali, krzywdzili, których cieszył ich strach (Henry). Żeby pokonać „To” trzeba się z nim skonfrontować, stanąć z „Tym” twarzą w twarz, niech teraz „To” zacznie się bać. Wiara dzieci w wiele rzeczy jest naturalna i prosta, sama się kiedyś o tym przekonałam oglądając przypadkiem fragmenty ekranizacji książki w latach dziewięćdziesiątych. Czas teraz zajrzeć po raz kolejny do Derry z roku 1990 i oczywiście sprawdzić jak wygląda sytuacja w mieście według filmowców z roku 2017. Ach ten cykl 27 lat. Zaczynam czuć się dziwnie.

W końcu, po dwudziestu latach udało mi się stawić czoło największemu koszmarowi z dzieciństwa, który miał postać klauna Pennywise’a z ekranizacji powieści z 1990 roku. Sięgnęłam po książkę Kinga. Powróciłam do Derry. Krwiożercze „To” karmiące się strachem swoich ofiar, żerujące na ich wyobraźni i lękach skrywanych w podświadomości. O czym jest powieść? O sile strachu i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Clarice Starling na tropie seryjnego mordercy. Książka bardzo dobra. Historię z powodu ekranizacji zna każdy. Jednakże książka ilustruje myśli bohaterów, tłumaczy ich wybory. Clarice i jej motywacja do działania, istota pracy każdego agenta z powołania, zajmującego się sprawami zabójstw. Bawiący się ze studentką Lecter, zmuszający ją do kojarzenia faktów i poszukiwań. Pozycja o tym, jak można kochać swój zawód, znaleźć w nim sens życia i olbrzymią wartość, nie do przecenienia. Oczywiście polecam.

Clarice Starling na tropie seryjnego mordercy. Książka bardzo dobra. Historię z powodu ekranizacji zna każdy. Jednakże książka ilustruje myśli bohaterów, tłumaczy ich wybory. Clarice i jej motywacja do działania, istota pracy każdego agenta z powołania, zajmującego się sprawami zabójstw. Bawiący się ze studentką Lecter, zmuszający ją do kojarzenia faktów i poszukiwań....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorowi udało się wykreować historię, która stopniowo wciąga czytelnika. Opuszczasz Ziemię i wraz z Vuko udajesz się do fantastyczno-kosmicznych równoległych światów. Fabuła toczy się w dwóch płaszczyznach - mnie osobiście bardziej do gustu przypadła opowieść dziejąca się na cesarskim dworze. Ta część coś mi przypomina - sytuację, która dzieje się obecnie na świecie w pewnych miejscach lub hipotetycznie może się stać, a w innych miejscach stała się kiedyś. Widać, że autor lubi Lovecrafta, (przynajmniej tak mi się wydaje) objawiło się to kilkoma pomysłami inspirowanymi prozą pisarza z Providence. "Pan Lodowego Ogrodu" ma wiele przesłań, to dość głęboka pozycja. Autorowi udało sie przemycić w literaturze fantastycznej uniwersalne wartości i prawdy. Świetnie się to czyta, ciekawi nas co będzie dalej. Zakończenie pierwszego tomu bardzo dobre - spowodowało, że sięgnięcie po tom kolejny jest nieuniknione, tylko kwestią czasu.

Autorowi udało się wykreować historię, która stopniowo wciąga czytelnika. Opuszczasz Ziemię i wraz z Vuko udajesz się do fantastyczno-kosmicznych równoległych światów. Fabuła toczy się w dwóch płaszczyznach - mnie osobiście bardziej do gustu przypadła opowieść dziejąca się na cesarskim dworze. Ta część coś mi przypomina - sytuację, która dzieje się obecnie na świecie w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I w kółko i w kółko i wciąż. Niby inaczej, a jednak tak samo. Nowe pokolenia, inne czasy, identyczne losy. Nieustanny, niezmienny czas stu lat samotności, który jest metaforą życia każdego człowieka. Obracające się koło historii, zamknięci w nim ludzie czekający z nadzieją na deszcz maleńkich żółtych kwiatów.

I w kółko i w kółko i wciąż. Niby inaczej, a jednak tak samo. Nowe pokolenia, inne czasy, identyczne losy. Nieustanny, niezmienny czas stu lat samotności, który jest metaforą życia każdego człowieka. Obracające się koło historii, zamknięci w nim ludzie czekający z nadzieją na deszcz maleńkich żółtych kwiatów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

„Dracula” w jakimś stopniu mnie rozczarował. Nadmierny patetyzm i śnieżna szlachetność postaci (kobiety, pozytywni bohaterowie męscy) - to kłuło podczas lektury. Zły do szpiku kości okazał się tylko sam Dracula. Jedyną wielowymiarową postacią, niejednoznaczną i zastanawiającą jest Renfield. Wielokrotnie ma się wrażenie jakiś powtórzeń, że czyta się po raz kolejny to samo (za pomocą innych słów). Sama powieść jest dość ciekawa, zawiera wiele klimatycznych fragmentów (np. jazda Harkera do zamku Draculi, końcowy pościg, wampiryzm Lucy, otumanianie Miny przez Draculę itd.). Dzięki autorowi książki powstało mnóstwo świetnych filmów, na bazie różnych wariacji oryginału. Trzeba zaznaczyć, że często to filmy, które w swej kategorii są perełkami. Twórcy umieli wyciągnąć z powieści to, co najlepsze i tak doprawić swe dzieła, by fascynowały. Wampir przedstawiony w książce to kwitesencja zła, nie ma w nim kszty dobra. Żyje po to, by zabijać. Co do całości: dostajemy historię, czytamy, ale nie zostawia ona wielkiego pola do przemyśleń. Znalazło się w niej kilka dobrych cytatów. Sam pomysł na powieść, stworzenie klasycznego już dzisiaj bohatera, jakim jest wampir zasługuje na docenienie.

„Dracula” w jakimś stopniu mnie rozczarował. Nadmierny patetyzm i śnieżna szlachetność postaci (kobiety, pozytywni bohaterowie męscy) - to kłuło podczas lektury. Zły do szpiku kości okazał się tylko sam Dracula. Jedyną wielowymiarową postacią, niejednoznaczną i zastanawiającą jest Renfield. Wielokrotnie ma się wrażenie jakiś powtórzeń, że czyta się po raz kolejny to samo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się szybko. Książka opowiada o dzisiejszym, pełnym zgiełku świecie; pozornych, płytkich, powierzchownych znajomościach i samotności w wielkim mieście. "Bo ludzi tylu, a człowieka coraz mniej" można rzec. O tym jak bardzo się pragnie miłości, przyjaźni, zmiany na lepsze i o tym, że rozczarowanie rzeczywistością boli. Bogaty język autorki książki ubarwia lekturę. Udało się w niej zawrzeć autentyczny dramat osamotnienia jednej z głównych bohaterek.

Czyta się szybko. Książka opowiada o dzisiejszym, pełnym zgiełku świecie; pozornych, płytkich, powierzchownych znajomościach i samotności w wielkim mieście. "Bo ludzi tylu, a człowieka coraz mniej" można rzec. O tym jak bardzo się pragnie miłości, przyjaźni, zmiany na lepsze i o tym, że rozczarowanie rzeczywistością boli. Bogaty język autorki książki ubarwia lekturę. Udało...

więcej Pokaż mimo to