-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
2023-02-19
2022-11-30
2022-09-20
"Wyklęty" opowiada historię Johna Trentona, który zaczyna doświadczać w swoim domu paranormalnych zdarzeń. W pewnym momencie jego oczom objawia się niedawno zmarła żona Jane. John bardzo szybko dowiaduje się, że jego przypadek nie jest odosobniony. W całym mieście ludzie, którzy niedawno stracili kogoś z bliskich, doświadczają podobnych przypadków. Jak niebawem się okazuje, duchy bliskich nie mają dobrych zamiarów a Johnowi i pozostałym z mieszkańców grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.
Powieść czytało mi się dobrze, zdecydowanie najlepsze są pierwsze rozdziały, dzięki którym włos się jeży ze strachu. Później jest nieco słabiej, jednak cała historia trzyma się kupy, jest (jak to zwykle u G. Mastertona bywa) dobrze napisana, nie dłuży się. Natomiast "Wyklęty" nie jest książką, która znalazłaby się w mojej top 10 najlepszych powieści z gatunku horror. Raczej zasila szeregi mojej długiej listy dobrych średniaków.
"Wyklęty" opowiada historię Johna Trentona, który zaczyna doświadczać w swoim domu paranormalnych zdarzeń. W pewnym momencie jego oczom objawia się niedawno zmarła żona Jane. John bardzo szybko dowiaduje się, że jego przypadek nie jest odosobniony. W całym mieście ludzie, którzy niedawno stracili kogoś z bliskich, doświadczają podobnych przypadków. Jak niebawem się okazuje,...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-28
Ach Junji Ito i jego chora psychodeliczna twórczość!
Cóż mogę powiedzieć, pozostaję zupełnie bezbronna, zachwycona i obrzydzona jednocześnie. Pomysły autora i sposób urealnienia ich w rysunkach mangi wywołują tak sprzeczne emocje, nie ważne jednak jak bardzo będą przerażające czy chore, czytelnik chce więcej.
Nie inaczej jest z cyklem Tomie - historii o niesamowicie pięknej dziewczynie, będącej zarazem złem wcielonym, ofiarą i potworem w jednym.
Manga nie ma konkretnej fabuły ani zakończenia, jest właściwie zbiorem poszczególnych krótkich opowieści z udziałem naszej głównej bohaterki z piekła rodem. Tego połączenia historii i zakończenia chyba najbardziej mi brakowało. Gdyby autor pokusił się o połączenie wątków i stworzenia zakończenia, jak w przypadku Uzumaki, na pewno oceniłabym mangę wyżej.
Niezależnie od tego, z całego serca polecam wszystkim fanom pokręconych horrorów zalanych przemocą i psychodelią od pierwszej do ostatniej strony.
Ach Junji Ito i jego chora psychodeliczna twórczość!
Cóż mogę powiedzieć, pozostaję zupełnie bezbronna, zachwycona i obrzydzona jednocześnie. Pomysły autora i sposób urealnienia ich w rysunkach mangi wywołują tak sprzeczne emocje, nie ważne jednak jak bardzo będą przerażające czy chore, czytelnik chce więcej.
Nie inaczej jest z cyklem Tomie - historii o niesamowicie...
2022-04-01
Ach Junji Ito i jego chora psychodeliczna twórczość!
Cóż mogę powiedzieć, pozostaję zupełnie bezbronna, zachwycona i obrzydzona jednocześnie. Pomysły autora i sposób urealnienia ich w rysunkach mangi wywołują tak sprzeczne emocje, nie ważne jednak jak bardzo będą przerażające czy chore, czytelnik chce więcej.
Nie inaczej jest z cyklem Tomie - historii o niesamowicie pięknej dziewczynie, będącej zarazem złem wcielonym, ofiarą i potworem w jednym.
Manga nie ma konkretnej fabuły ani zakończenia, jest właściwie zbiorem poszczególnych krótkich opowieści z udziałem naszej głównej bohaterki z piekła rodem. Tego połączenia historii i zakończenia chyba najbardziej mi brakowało. Gdyby autor pokusił się o połączenie wątków i stworzenia zakończenia, jak w przypadku Uzumaki, na pewno oceniłabym mangę wyżej.
Niezależnie od tego, z całego serca polecam wszystkim fanom pokręconych horrorów zalanych przemocą i psychodelią od pierwszej do ostatniej strony.
Ach Junji Ito i jego chora psychodeliczna twórczość!
Cóż mogę powiedzieć, pozostaję zupełnie bezbronna, zachwycona i obrzydzona jednocześnie. Pomysły autora i sposób urealnienia ich w rysunkach mangi wywołują tak sprzeczne emocje, nie ważne jednak jak bardzo będą przerażające czy chore, czytelnik chce więcej.
Nie inaczej jest z cyklem Tomie - historii o niesamowicie...
2019-08-15
Psychodeliczna, przerażająca, pokręcona. Tymi trzema słowami można określić mangę Uzumaki, która określana jest mianem jednego z najlepszych horrorów wśród mangi tego gatunku. Zastanawiacie się co takiego strasznego może być w spiralach? Junji Ito pokazał, że wszystko, serwując nam porcję psychozy, strachu i powykręcanych ciał... Ale od początku...
Główną bohaterką jest Kirei (Kiri), która w każdym z kolejnych rozdziałów jest świadkiem coraz dziwniejszych i przerażających wydarzeń dziejących się w jej mieście. Początkowe rozdziały wydają się słabo powiązane ze sobą i tworzą mini historie. Z czasem jednak poszczególne wątki łączą się, a historia tworzy zgrabną chorą całość. Im dalej jednak, tym smutniej, bowiem autor nie tylko serwuje nam liczne okropieństwa dla oczu ale również pokazuje, jak bardzo ludzie odizolowani, wobec tragicznych wydarzeń, zmieniają się, zachowując się gorzej niż zwierzęta.
Z całego serca polecam wszystkim fanom gatunku, wobec tej mangi nikt chyba nie przejdzie obojętnie, szczególnie czytając ją w nocy.
Psychodeliczna, przerażająca, pokręcona. Tymi trzema słowami można określić mangę Uzumaki, która określana jest mianem jednego z najlepszych horrorów wśród mangi tego gatunku. Zastanawiacie się co takiego strasznego może być w spiralach? Junji Ito pokazał, że wszystko, serwując nam porcję psychozy, strachu i powykręcanych ciał... Ale od początku...
Główną bohaterką jest...
2021-12-20
"Sklepik z marzeniami" to jedna z książek mistrza grozy, którą od dawna chciałam przeczytać. Historia zakreślona w opisie, wydawała mi się fascynująca i z początku tak właśnie było. Z czasem jednak okazało się, że powieść nie zawiera takiej dawki grozy, jak należałoby się tego spodziewać, zaś sama opowieść ciągnie się niemiłosiernie, bohaterowie zaś są przewidywalni jak z resztą i sama historia.
Pomimo całej mojej słabości do twórczości Kinga, muszę przyznać, iż "Sklepik z marzeniami" nie porwał mnie, zaś po przeczytaniu połowy powieści, zwyczajnie zaczęła mnie nudzić z uwagi na jej powtarzalność i schematyczność.
Natomiast za plus uważam świetny pomysł na książkę oraz ciężkawą atmosferę unoszącą się w miasteczku, w którym toczy się akcja powieści. Myślę, że gdyby autor pokusił się o wycięcie części zbędnej i wydłużającej narracji, historia byłaby naprawdę bardzo dobra.
"Sklepik z marzeniami" to jedna z książek mistrza grozy, którą od dawna chciałam przeczytać. Historia zakreślona w opisie, wydawała mi się fascynująca i z początku tak właśnie było. Z czasem jednak okazało się, że powieść nie zawiera takiej dawki grozy, jak należałoby się tego spodziewać, zaś sama opowieść ciągnie się niemiłosiernie, bohaterowie zaś są przewidywalni jak z...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-17
"Apokalipsa Z" to, jak można się domyśleć, historia o zombie - dobra historia o zombie.
Główny bohater - hiszpański prawnik, dzień po dniu dokonuje wpisów ze swojego życia, najpierw zupełnie codziennych i prozaicznych, potem coraz ciekawszych, kiedy dowiaduje się o kolejnych przerażających relacjach z tv i internetu.
Książka skrupulatnie opisuje cały początek epidemii, która zaczyna wylewać się coraz dalej i dalej, ogarniając cały świat.
Naszemu bohaterowi przyjdzie się zmierzyć nie raz ze skrajnym niebezpieczeństwem, walcząc o swoje życie, chroniąc przy tym swojego najlepszego przyjaciela - rudego kocurka Lukullusa.
W powieści nie zabraknie również pełnokrwistych opisów trupów, zombie i wszechobecnego duszącego smrodu zgnilizny. Jeśli was to nie obrzydza i chcecie poznać historię najdzielniejszego prawnika z Pontevedry, polecam przeczytać, na pewno nie będziecie się nudzić.
"Apokalipsa Z" to, jak można się domyśleć, historia o zombie - dobra historia o zombie.
Główny bohater - hiszpański prawnik, dzień po dniu dokonuje wpisów ze swojego życia, najpierw zupełnie codziennych i prozaicznych, potem coraz ciekawszych, kiedy dowiaduje się o kolejnych przerażających relacjach z tv i internetu.
Książka skrupulatnie opisuje cały początek epidemii,...
2020-01-15
"Amityville Horror" to jedna z niewielu książek tego gatunku, przy której naprawdę się bałam. Tutaj nie ma chwili oddechu, część obyczajowa została okrojona do minimum, pozostawiając nam 90% czystej grozy. Strach czytelnika podkręca wstęp, wg którego okoliczności z książki wydarzyły się naprawdę. Do tego cudowne wydanie w grubej oprawie z dołączoną do kompletu zakładką.
Cała fabuła skupia się na rodzinie, która w latach 70' zakupiła osławioną złą sławą nieruchomość w Amitiville, Wcześniej w domu tym wydarzyła się masakra, podczas której jeden z poprzednich mieszkańców domu wyrżnął całą rodzinę we śnie, a następnie sam popełnił samobójstwo. Niezrażeni tym nowi nabywcy domu przeprowadzają się do Amitiville wraz z dziećmi i się zaczyna....
Powieść pochłonęłam w dwa dni, czytało się ją płynnie i gładko, chociaż tak mnie wystraszyła, że nie mogłam jej czytać sama wieczorami.
Posłowie wydawcy lekko ostudziło moje odczucia, całe jednak szczęście, nie odebrało mi frajdy z czytania powieści.
Jeśli więc szukacie naprawdę dobrego horroru, który wystraszy was nie na żarty, tak, że zaczniecie podskakiwać na najcichszy dźwięk z pokoju obok, to gorąco polecam.
"Amityville Horror" to jedna z niewielu książek tego gatunku, przy której naprawdę się bałam. Tutaj nie ma chwili oddechu, część obyczajowa została okrojona do minimum, pozostawiając nam 90% czystej grozy. Strach czytelnika podkręca wstęp, wg którego okoliczności z książki wydarzyły się naprawdę. Do tego cudowne wydanie w grubej oprawie z dołączoną do kompletu...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-13
„Po złej stronie lustra” to moje odkrycie tego roku.
Książka jest bardzo trudno dostępna, bowiem wydano ją jednie w formie e-booka, mi natomiast udało się załatwić jej papierową wersję, zamawiając wydruk na życzenie i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że nie żałuję wydanej ani złotówki.
Jeśli szukacie mieszanki thrilleru, horroru, tajemnicy, i czystej psychodelii, to książka jest właśnie dla was.
Akcja powieści rozpoczyna się w chwili, kiedy znana aktorka z Hollywood na planie swojego najnowszego filmu staje się uczestniczką wypadku, na skutek czego traci przytomność. Po obudzeniu się doznaje różnych dziwnych przywidzeń, majak, słyszy głosy, a nawet doznaje odczuć znajdowania się w innym wymiarze. Podczas gdy lekarze robiący kolejne badania, utwierdzają naszą główną bohaterkę- Lisę, że wszystko jest w porządku, ona doznaje coraz gorszych omamów, zarówno słuchowych jak i wizualnych, zaników pamięci, fizycznie będąc coraz bardziej osłabiona i otumaniona.
Jednak czy to, co się z nią dzieje, dzieje się naprawdę, czy może Lisa popada w coraz czarniejsze odmęty obłędu? Czy jej cukierkowy świat bogactwa, szczęścia i wymarzonej pracy jest realny, czy może całe jej dotychczasowe życie było iluzją i teraz dopiero dostrzega przebłyski jej prawdziwego życia? A może wieloświaty – inne wymiary, w których każdy życiowy wybór tworzy równoległe ścieżki jest odpowiedzią na trapiące ją wizje? Tylko, jeśli tak, to dlaczego są one takie mroczne, tak straszne, tak bardzo zniekształcone, zupełnie jak w krzywym zwierciadle?
Powieść czytało mi się jak smakowanie wspaniałego ciastka, a niewiedza i niepewność co stanie się dalej i co jest prawdą wciągnęła mnie tak bardzo, że nie mogłam odłożyć tej książki na zbyt długo. Ogromny plus za świetną fabułę, nietuzinkową historię i zbudowany klaustrofobiczny, psychotyczny klimat, oraz zakończenie, które mnie zmroziło stawiając wszystkie włoski dęba. Jak dla mnie powieść genialna, odjęłam jedną gwiazdkę wyłącznie za początkowo dość infantylny a czasem wulgarny język, który wraz z rozwojem historii niknie, pozostawiając to co najlepsze.
„Po złej stronie lustra” to moje odkrycie tego roku.
Książka jest bardzo trudno dostępna, bowiem wydano ją jednie w formie e-booka, mi natomiast udało się załatwić jej papierową wersję, zamawiając wydruk na życzenie i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że nie żałuję wydanej ani złotówki.
Jeśli szukacie mieszanki thrilleru, horroru, tajemnicy, i czystej psychodelii, to...
2019-06-09
"Misery" to powiść, którą od dawna chciałam przeczytać. Kiedy byłam małą dziewczynką oglądałam z przerażeniem i zaciśniętymi powiekami ekranizację "Misery". Oczywistym było, że przeczytanie książki będzie dla mnie tylko kwestią czasu.
"Misery" opowiada historię pisarza który po wypadku samochodowym budzi się w domu kobiety - Annie. Okazuje się, że Annie uratowała go z kleszczy zniszczonego samochodu. Szybko okazuje się, że "uratowała" to niefortunnie dobrane słowo.
Annie bowiem przejawia duże zaburzenia emocjonalne, z czasem ujawniając coraz większą psychozę.
Muszę przyznać, że powieści "Misery" bliżej do thrilleru psychologicznego niż do horroru. Mamy tu wątek przetrzymywania kogoś wbrew woli, znęcania się psychicznie i fizycznie, gasnącej nadziei. Książka trzyma w napięciu i dobrze się ją czyta. Jednak nie da się ukryć, że była raczej przewidywalna i klaustrofobiczna. Dlatego też oceniam ją jako dobrą, aczkolwiek nie jest to moja najbardziej lubiana powieść Stephena Kinga.
"Misery" to powiść, którą od dawna chciałam przeczytać. Kiedy byłam małą dziewczynką oglądałam z przerażeniem i zaciśniętymi powiekami ekranizację "Misery". Oczywistym było, że przeczytanie książki będzie dla mnie tylko kwestią czasu.
"Misery" opowiada historię pisarza który po wypadku samochodowym budzi się w domu kobiety - Annie. Okazuje się, że Annie uratowała go z...
2018-09-29
"Śmiertelne sny" to druga część z serii "Wojowników Nocy". Każda z części opowiada inną historię, inni są też wojownicy, ale łączy ich jedno: mieszanka wybuchowa fantasy-horroru i motyw wędrowania przez sny.
Głównym bohaterem jest chłopiec, który zasypiając, śni koszmary o pewnym potworze -Cieniu. Niestety Cień jest tak silny, że nie pozostaje w marzeniach sennych chłopca, ale staje się całkiem realny, wychodzi ze snu, bestialsko mordując osoby w najbliższym otoczeniu. Jedynymi osobami zdolnymi z nim walczyć, są Wojownicy Nocy, bohaterowie naznaczeni mocą Ashapoli, dzięki której wychodzą z ciała. Za dnia zwykli śmiertelnicy, w nocy wojownicy uzbrojeni w psychiczną moc, mogą wchodzić w sny innych ludzi, by zniszczyć czające się tam realne zło.
Razem z nimi, po raz kolejny możemy zanurzyć się w chorej wyobraźni autora, przemierzając koszmary, rozsypujące się psychodeliczne światy. Jak zwykle biję pokłony przed wyobraźnią Mastertona. Powieść bardzo mi się podobała, zapewniając kilka godzin świetnej rozrywki. "Śmiertelne sny", to kolejna ciekawa pozycja w dorobku autora, z którą warto się zapoznać.
"Śmiertelne sny" to druga część z serii "Wojowników Nocy". Każda z części opowiada inną historię, inni są też wojownicy, ale łączy ich jedno: mieszanka wybuchowa fantasy-horroru i motyw wędrowania przez sny.
Głównym bohaterem jest chłopiec, który zasypiając, śni koszmary o pewnym potworze -Cieniu. Niestety Cień jest tak silny, że nie pozostaje w marzeniach sennych chłopca,...
2011-08-28
2011-08-28
2018-08-28
"Duch ognia", czyli Masterton w szczytowej formie.
Akcja powieści zaczyna się w chwili, gdy troje zamaskowanych napastników porywa, a następnie brutalnie gwałci kobietę. Gdy kobieta przytomnieje, zauważa, że na miejscu zdarzenia pojawił się chłopiec, który mówi do niej mamo, zaczyna się przytulać, pozostając głuchy na jej wołanie o pomoc. W pewnej chwili cały staje w płomieniach, podpalając przy tym kobietę, spalając ją doszczętnie. W okolicy dochodzi do serii takich napaści, a sprawami zaczyna się zajmować inspektor pożarowy Ruth Cutter, nasza główna bohaterka. Kolejne odkrycia miejsc zbrodni i tajemnicze okoliczności, są coraz bardziej przerażające.
Muszę przyznać, że powieść czytało mi się wybornie, pochłonęłam ją w dosłownie dwa dni. Pełna akcji, z wątkiem kryminalnym, ale jak to zwykle u Mastertona, nieszczędząca brutalnych, a wręcz obrzydliwych scen horroru. "Duch Ognia", to jedna z kilku moich ulubionych powieści autora, którą długo będę wspominać. Wciągająca, momentami przerażająca, a przy tym napisana lekko, przez tą książkę po prostu się płynie. Wszystkim fanom gatunku mogę polecić z czystym sumieniem.
"Duch ognia", czyli Masterton w szczytowej formie.
Akcja powieści zaczyna się w chwili, gdy troje zamaskowanych napastników porywa, a następnie brutalnie gwałci kobietę. Gdy kobieta przytomnieje, zauważa, że na miejscu zdarzenia pojawił się chłopiec, który mówi do niej mamo, zaczyna się przytulać, pozostając głuchy na jej wołanie o pomoc. W pewnej chwili cały staje w...
2018-07-20
"Martwa Strefa", choć jej nazwa może być myląca, jest bardziej thrillerem okraszonym motywem "nadprzyrodzonym", niż horrorem.
Książka opowiada historię Johnnego, który po wypadku samochodowym na ponad cztery lata zapada w śpiączkę. Po przebudzeniu miewa wizje, których doświadcza po dotknięciu przedmiotu lub osoby. Czasem widzi przeszłość, czasem ukryte sekrety danej osoby w teraźniejszości, a niekiedy również przyszłość. Jego dar staje się dla niego utrapieniem i jest powodem wielu kłopotów, aż w końcu jedna z wizji doprowadza go do nieuchronnego.
Powieść bardzo mi się podobała, przeczytałam ją jednym tchem.
Co nietypowe u Kinga, akcja zaczyna się już na pierwszych stronach powieści, co prawda potem lekko zwalnia, ale mimo to, cały czas utrzymuje czytelnika w napięciu. Wątek polityczny nie wadził, a wręcz dodał smaczku historii. Zakończenie powieści, jak to zwykle bywa u Kinga, zgrabnie połączyło wszystkie wątki i zostało zapięte na ostatni guzik.
"Strefę Mroku" zabrałam ze sobą na wakacje, ale ze względu na jej klimat, poleciłabym ją na długie, zimowe wieczory.
"Martwa Strefa", choć jej nazwa może być myląca, jest bardziej thrillerem okraszonym motywem "nadprzyrodzonym", niż horrorem.
Książka opowiada historię Johnnego, który po wypadku samochodowym na ponad cztery lata zapada w śpiączkę. Po przebudzeniu miewa wizje, których doświadcza po dotknięciu przedmiotu lub osoby. Czasem widzi przeszłość, czasem ukryte sekrety danej osoby w...
2018-06-25
„Dom na wzgórzu”, jak ja lubię takie horrorki... ale zacznijmy od początku. Bohaterem powieści jest Ollie, który przeprowadza się wraz z żoną i córką do gotyckiej posiadłości. Jak można się domyśleć dom ma bardzo bogatą i przerażającą historię. Książka Jamesa zawiera w sobie wszystko to, co w horrorach najlepsze. Jest stary przerażający dom, są duchy, są niewyjaśnione zdarzenia, w końcu obłęd głównego bohatera i makabra. Tutaj praktycznie w każdym rozdziale coś się dzieje, nie ma chwili na nudę. Autor zapewnia nam emocje od pierwszych, do ostatnich kart powieści. Być może nie jest to epickie, wyrafinowane dzieło, za to na pewno esencjonalny horror w stu procentach. Mnie nie raz przyprawiła o ciarki na plecach. Styl pisania autora również jest bardzo przystępny i przyjemny. „Dom na wzgórzu” wszystkim fanom horrorów zapewni wiele godzin rozrywki i emocji, a ja mam tylko cichą nadzieję, że autor pokusi się jeszcze o kolejną powieść z tego gatunku.
„Dom na wzgórzu”, jak ja lubię takie horrorki... ale zacznijmy od początku. Bohaterem powieści jest Ollie, który przeprowadza się wraz z żoną i córką do gotyckiej posiadłości. Jak można się domyśleć dom ma bardzo bogatą i przerażającą historię. Książka Jamesa zawiera w sobie wszystko to, co w horrorach najlepsze. Jest stary przerażający dom, są duchy, są niewyjaśnione...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-08
"Walhalla", to zdecydowanie najlepsza powieść Grahama Mastertona i jeden z najlepszych horrorów jakie czytałam (a czytałam ich dużo). Książka opowiada historię odnoszącego sukcesy prawnika Craiga, który po krwawej napaści traci całą pewność siebie i chęć do życia. Wszystko się jednak zmienia, kiedy wraz z żoną Effie postanawiają kupić ogromną, starą rezydencję, która lata świetności miała już dawno za sobą. Jednak domy zmieniają ludzi, a ten zdaje się żyć własnym życiem...
"Walhalla", to horror idealny w każdym calu. Mamy tu nietuzinkową historię, nawiedzony dom, przeskoki w czasie i przemianę normalnego, dobrego człowieka w schizofrenicznego, niebezpiecznego osobnika pod wpływem zła czającego się w mroku. Powieść trzyma w napięciu, a zarazem jest skondensowana, jest kwintesencją tego co w horrorze najlepsze.
"Walhalla", to świetna książka, którą polecam wszystkim fanom gatunku.
"Walhalla", to zdecydowanie najlepsza powieść Grahama Mastertona i jeden z najlepszych horrorów jakie czytałam (a czytałam ich dużo). Książka opowiada historię odnoszącego sukcesy prawnika Craiga, który po krwawej napaści traci całą pewność siebie i chęć do życia. Wszystko się jednak zmienia, kiedy wraz z żoną Effie postanawiają kupić ogromną, starą rezydencję, która lata...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-01-07
"Rytuał", to jedna z mocniejszych powieści G. Mastertona, jeśli nie najbardziej wstrząsająca z całego jego literackiego dorobku.
Książka opowiada historię Charliego - krytyka kulinarnego, który wraz z synem przyjeżdża do miasteczka oceniać tamtejsze restauracje. W jednej z nich, nasz główny bohater dowiaduje się o niezwykłym miejscu, restauracji dla koneserów, do której wstęp ma tylko wąskie grono elity miasteczka. Charlie postanawia za wszelką cenę odnaleźć tę restaurację i zjeść tam posiłek, nie wie jednak, że jego marzenie okaże się najgorszym koszmarem.
"Rytuał", to powieść o sekcie religijnej, która ślepo podpierając się chrześcijaństwem, uzasadnia samookaleczenie i kanibalizm. Autor z pietyzmem opisuje kolejne masakryczne szczegóły tychże rytuałów, nie szczędząc czytelnikowi makabrycznych opisów rozlewu krwi, cięcia ludzkiej skóry i mięsa, rżnięcia kości. Czytanie tej książki wywołało u mnie skrajne emocje, wręcz obrzydzenie, jednak myślę, że książka, która wywołuje tak silne odczucia nie może być złą powieścią. Ponadto "Rytuał" ukazuje, do czego może doprowadzić sekta, w jaki sposób funkcjonuje, a także jak wielki zasięg może mieć, szczególnie dzięki poparciu wpływowych i bogatych ludzi. Kto wie, może sekty związane z kanibalizmem istnieją, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.
"Rytuał", to jedna z mocniejszych powieści G. Mastertona, jeśli nie najbardziej wstrząsająca z całego jego literackiego dorobku.
Książka opowiada historię Charliego - krytyka kulinarnego, który wraz z synem przyjeżdża do miasteczka oceniać tamtejsze restauracje. W jednej z nich, nasz główny bohater dowiaduje się o niezwykłym miejscu, restauracji dla koneserów, do której...
2017-11-19
"Roland", to pierwszy tom z cyklu "Mroczna Wieża", zainspirowany "Pieśnią o Rolandzie". Głównym bohaterem, jest rewolwerowiec -ostatni pozostały, którego celem jest dotarcie do Mrocznej Wieży, przy okazji tropiąc nieuchwytnego Człowieka w Czerni, chcąc go zabić. W powieści na pierwszy plan wysuwa się silnie nakreślony motyw podróży, który będzie towarzyszył czytelnikowi od pierwszych do ostatnich stron. Między czasie, pojawią się rozważania nad sensem istnienia, oraz sposobem działania wszechświata. Muszę przyznać, że to najbardziej egzystencjalna ze wszystkich powieści S. Kinga jakie dotąd czytałam. Czy działa to na korzyść historii, myślę, że każdy powinien ocenić sam. Mnie książka odrobinę wymęczyła, odrobinę zaintrygowała, moja ocena jest gdzieś po środku. Z jednej strony bardzo chciałabym poznać dalsze losy Rolanda, z drugiej chyba nie dałabym rady "męczyć" jeszcze siedem pozostałych tomów.
Uważam, że książkę warto przeczytać dla samego faktu zapoznania się z tak odmienną od normy twórczością S. Kinga, jak również dlatego, że powieść jest dosyć nietypowa, a sama historia bardzo oryginalna. Nigdy wcześniej nie czytałam takiej książki i myślę, że jeszcze długo na taką nie trafię.
"Roland", to pierwszy tom z cyklu "Mroczna Wieża", zainspirowany "Pieśnią o Rolandzie". Głównym bohaterem, jest rewolwerowiec -ostatni pozostały, którego celem jest dotarcie do Mrocznej Wieży, przy okazji tropiąc nieuchwytnego Człowieka w Czerni, chcąc go zabić. W powieści na pierwszy plan wysuwa się silnie nakreślony motyw podróży, który będzie towarzyszył czytelnikowi od...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę "Doktor Sen" przeczytałam po obejrzeniu filmu i według mnie, zarówno powieść jak i jej ekranizacja były świetne. Minusem obejrzenia wpierw ekranizacji jest oczywiście fakt, że znałam zakończenie, pomimo tego książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko pomimo jej sporej objętości.
Czy "Doktor Sen" poza kilkoma fragmentami mnie przeraził lub wystraszył? Raczej nie. Czy to mi przeszkadzało? Zdecydowanie nie, bowiem pomysł S. Kinga na tą powieść, jego realizacja i zakończenie były bardzo dobre, a mi - jako czytelnikowi, przynosiła ogromną radość z jej czytania.
Gorąco polecam, nie tylko fanom dorobku S. Kinga.
Książkę "Doktor Sen" przeczytałam po obejrzeniu filmu i według mnie, zarówno powieść jak i jej ekranizacja były świetne. Minusem obejrzenia wpierw ekranizacji jest oczywiście fakt, że znałam zakończenie, pomimo tego książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko pomimo jej sporej objętości.
więcej Pokaż mimo toCzy "Doktor Sen" poza kilkoma fragmentami mnie przeraził lub wystraszył? Raczej...