-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020-12-26
2020-12-26
2020-07-11
2020-07-06
Nowy projekt od Adama już za mną. 😎
Wrażenia po lekturze mogę ubrać w dwa słowa: jestem tam samo oczarowany jak i obrzydzony. Mocne opisy połączone z hektolitrami krwi tworzą wzorcowy zbiór animal horroru.
Nie dajcie się zwieść mikro wyglądem
"Animal holocaust" to 160 stron czystej bezkompromisowej jazdy bo bandzie. Mamy tu aż 7 opowiadań gdzie pojawiają sie krwiożercze mewy, mrówki ślimaki i inne cuda o których lepiej czasem nie mówić. Znajdziemy tu także chore tortury czy eskperymenty SS na ludziach.
Lepiej nie jeść podczas czytania, no chyba że ktoś lubi dolewki
Nowy projekt od Adama już za mną. 😎
Wrażenia po lekturze mogę ubrać w dwa słowa: jestem tam samo oczarowany jak i obrzydzony. Mocne opisy połączone z hektolitrami krwi tworzą wzorcowy zbiór animal horroru.
Nie dajcie się zwieść mikro wyglądem
"Animal holocaust" to 160 stron czystej bezkompromisowej jazdy bo bandzie. Mamy tu aż 7 opowiadań gdzie pojawiają sie krwiożercze...
2020-06-13
2020-06-13
2020-05-06
2020-04-11
znowu wracam do twórczości Tomka. Już to chyba kiedyś czytałem ale zawsze jest dobrze sobie odswieżyc ksiażke, tym bardziej że jest to zbiorek "na raz". "
Tam gdzie rozkwitają serca" to zbiór 7 opowiadań. Tomek bawi się swobodnie konwencjami pokazując nam historie z róznych gatunków, mamy tu trochę grozy, obyczajówki, fantastyki i w sumie dramatu. Ogółem dla każdego coś sie znajdzie.
Zbiorek rozpoczyna opowiadanie "zostań ze mną" które niejako jest prototypem pózniejszej powieści "zguba".
Dalej mamy krótkie opowiadanie o duchach przeszłosci i stracie.
Następne jest już o zemście po latach. (skupiajace się nie na samych czynach samym dązaniu do wyrównania rachunków)
Kolejne opowiadanie pt. "ksieżniczka to już historia z życia wzieta, z małym dodatkiem fantastycznym i niesamowicie smutnym wydzwiękiem. W dalszym ciągu pokazuje że ludzie to najgorszy gatunek.
Czytajac dalej znajdziemy historie z czarnym kotem w tle który wcale nie jest taki pechowy-ot taki wesoły przerywnik przed dwoma najsmutniejszymi opowiadaniami czyli "tylko przez chwile" i "zamarzniętymi sercami". W obu pojawia się miłość matki do dziecka i obie są cholernie smutne.
Aa i tak jeszcze wspomne, opowiadanie "tylko przez chwile" znalazło się także jako dodatek do "pełzającej śmierci" wiec jeśli chcecie się zapoznać a nie złapiecie powższej to przynajmniej tam to przeczytacie.
Tak jak wspominałem groza odgrywa tu raczej marginalną kwestie, w odróznieniu od czającego się smutku i żalu. Tomek w dalszym ciągu udowadnia ze potrafi bawić się czytelnikiem i targać jego uczuciami w najmniej oczekiwanym momencie.
Nie mam pojęcia jak z dostępnością. Kiedyś kupiłem to od samego autora i niewiem nawet jaki był nakład tego, mimo wszystko jeśli gdzieś złapiecie to kupujcie, nie jest to objetosciowa ksiażka ale warto ją znać. Zresztą jak i wiele rzeczy które Tomek napisał.
znowu wracam do twórczości Tomka. Już to chyba kiedyś czytałem ale zawsze jest dobrze sobie odswieżyc ksiażke, tym bardziej że jest to zbiorek "na raz". "
Tam gdzie rozkwitają serca" to zbiór 7 opowiadań. Tomek bawi się swobodnie konwencjami pokazując nam historie z róznych gatunków, mamy tu trochę grozy, obyczajówki, fantastyki i w sumie dramatu. Ogółem dla każdego coś...
2020-03-25
Macie może ochotę na horror w klimatach historycznych?
Jeśli tak, to mam dla was coś ciekawego prosto od wydawnictwa Dreszcz.
Część z was zapyta zapewne co to za wydawnictwo: otóz jest to projekt z poczatku 2019, zalożony przez Krzysztofa Haczyńskiego.
Niestety wyglada na to że po wydaniu pierwszej ksiażki jaką była antologia "spowiednikiem śmierć" inicjatywa staneła w miejscu a Krzysiek zawiesił sprzedaż kolejnej, czyli własnie "szkarłatu".
Ale jak to w życiu bywa los zagrał ze mną w pokera i ostatnio okazało się ze autor ma kilka egzemplarzy na sprzedaż dzięki czemu i ja mogłem się z nią zapoznać.
Nie przedłuzając.
Pamietacie zapewne z historii XIX wiek...wiecie zabory, niespelnione marzenia o wolnosci i siedzenie pod butem.
Ogółem nieciekawie.
I własnie w takich czasach przychodzi na swiat bohater naszej powieści Jan Szereniawski.
Ale spokojnie, Janek jest synem szlachcica, niczego mu nie brakuje, ma kochajacych rodziców i żyje mu się dobrze.
Do czasu.
Aż nie odkrywa że kochany papa ma coś do ukrycia.
I to nie jakiś byle romans z wieśniaczką, a coś w podziemiach rodzinnego domu. Bo i w sumie po co komu wielkie pomieszczenie chronione przez drzwi z zakleciem? Raczej nie żeby trzymać tam słoiki.
Dodam tylko że w tle przewijają się pewne stare księgi i niewiem czy jedna przypadkiem nie była napisana po arabsku jeśli wiecie o czym mówie.
Żeby tego było mało, sytuacja w rozbitym kraju wcale nie jest wesoła, oj nie.
To co podobało mi się tu najbardziej to tajemnica, autor nie podaje nam nam niczego na talerzu i raczej woli ujawniac wszystko pod koniec. Znajdziecie tu groze ale raczej wkomponowaną w tło niż taką która mocno straszy.
Jedyne do czego tak naprawdę móglnym się przyczepic to zakończenie które w moim odczuciu jest potraktowane trochę po łebkach.
Podsumowując moje pitu pitu. Mysle że ta ksiazka spodoba się czytelnikom ktorzy lubią powieści o zabarwieniu historycznym, uważam także że fanom grozy może się spodobać, jesli nie za poziom strachu to przynajmniej za kilka dobrych pomysłów.
Macie może ochotę na horror w klimatach historycznych?
Jeśli tak, to mam dla was coś ciekawego prosto od wydawnictwa Dreszcz.
Część z was zapyta zapewne co to za wydawnictwo: otóz jest to projekt z poczatku 2019, zalożony przez Krzysztofa Haczyńskiego.
Niestety wyglada na to że po wydaniu pierwszej ksiażki jaką była antologia "spowiednikiem śmierć" inicjatywa staneła w...
2020-03-24
Powiem wam że te kiszenie się w domu ma swoje plusy: można elegancko ponadrabiać zaległosci i powoli ale stopniowo zmiejszać swój stos hańby.
Coś mnie dziś podkusiło i na dzień dobry strzeliłem sobie kilkanaście opowiadań duetu Kain&Kyrcz z zbioru "horrorarium".
Niestety o ile zazwyczaj jestem bardzo zadowolony z jakości opowiadań i bardzo podoba mi się mieszanie absurdu i horroru tak teraz myśle że wyszło raczej średnio (wręcz po Japońsku czyli "jako-tako")
Zapytacie pewno dlaczego? Z jednego prostego powodu, niektóre wynudziły mnie jak cholera i łapałem się na tym że wylatują mi zaraz z głowy po przeczytaniu, a w końcu nie o to chyba chodzi.
Ale żeby nie było że się tylko czepiam, w końcu trzeba patrzyć na jasne strony życia: Panowie mieli kilka swietnych pomysłów które bardzo mi się spodobały i w moim odczuciu ciągneły zbiorek do góry.
Jeśli chodzi o Kazka to są to z pewnoscią opowiadania "THX" i "saldo mortale". Nieświadomy kanibalizm w krzywym swietle i eutanazja. Uśmiałem się podczas lektury.
Dawid też dał po garach. Bardzo spodobała mi się tajemnicza "Ósemka" i "Schizmatyk". Mega klimatyczne i niepokojące tam gdzie trzeba.
Oczywiście są tez opowiadania napisane w duecie. I tu na uwagę zasługuje "psycho-reaktywacja" gdzie autorzy wykorzystali swojej atuty w odpowiednich miejscach tworząc zabójcze połaczenie. Miodzio 🔥
Podsumowując, mimo dość mieszanych uczuć mogę wam ten zbiorek polecic. Nie jest jakiś objętosciowo spory, a myśle ze jest warty przeczytania nawet dla powyższych opowiadań.
Także z fartem mordeczki.
Powiem wam że te kiszenie się w domu ma swoje plusy: można elegancko ponadrabiać zaległosci i powoli ale stopniowo zmiejszać swój stos hańby.
Coś mnie dziś podkusiło i na dzień dobry strzeliłem sobie kilkanaście opowiadań duetu Kain&Kyrcz z zbioru "horrorarium".
Niestety o ile zazwyczaj jestem bardzo zadowolony z jakości opowiadań i bardzo podoba mi się mieszanie absurdu...
2020-03-23
Są takie ksiażki do których mam słabość.
Są też i tacy autorzy do których twórczości wzdycham i czytam z pasją. Tak, dobrze myślicie-jedną z tych osób jest Tomek. Nie ważne czy horror ekstremalny, coś dla młodszych czytelników czy obyczajówka: jak wychodzi coś nowego to rzucam wszystko w diabły i sięgam po tekst.
Dlatego dziś mam dla was towar tak swieży, że aż jeszcze ciepły jak te bułki ze sklepu. Przed wami "Tajemnicza Studnia".
Wyobrazcie sobie ten klimacik: Sucha Beskidzka, pierwszy dzień wakacji, słońce cudownie swiecące nad głowami i czwórka dzieciaków którzy planują miło spędzic wakacje.
Miło się zapowiada co nie?
Niestety, szybko okazuje się że życie sprawiło naszym bohaterom przykrą niespodzianke. Jedna z bohaterek miała chomika który normalnie wziął i zdechł.
Pośród lamentów i pomysłów dość szybko pada propozycja pochowania zwierzaka w pewnej odosobnionej studnii (zakopanie w ziemi nie wchodzi w grę, w końcu rambo bał się ciemności)
I wiecie co się stało na drugi dzień?
Rambo wraca cały i zdrowy do swojej właścicielki.
Tak jakby nic się nie stało, a z racji tego że zazwyczaj zwierzęta nie wstają po śmierci to dzieciaki podejmują próby wyjasnienia tego: oczywiscie są zdani tylko i wyłacznie na siebie bo rodzice gdy tylko słyszą o studni to stają się jacys tacy nerwowi.
Dobra teraz bardziej na poważnie. Część z was po lekturze kilku zdań z okładki pewno pomyśli sobie "łeee to już było, przecież Stephen King pisał już o wracających zwierzakach". Otóz nie tym razem jak mawiał Sznuk. Tomek tak poprowadził fabułe ze możecie się bardzo mocno zdziwić tu i ówdzie.
Myśle że nie jest to tylko ksiażka o wakacyjnej przygodzie, tajemniczej studni czy coś w tym stylu. "Tajemnicza studnia" to przede wszystkim opowieść o wielkiej miłosci i przyjazni pomiędzy człowiekiem a jego zwierzakiem. To historia która szarpie za czułe struny czasem nie zostawiając chwili wytchnienia.
Cięzko mi też jakoś zaszufladkować powyższą ksiażke, myślę ze czytelnicy w każdym wieku, znajdą tu coś dla siebie.
Są takie ksiażki do których mam słabość.
Są też i tacy autorzy do których twórczości wzdycham i czytam z pasją. Tak, dobrze myślicie-jedną z tych osób jest Tomek. Nie ważne czy horror ekstremalny, coś dla młodszych czytelników czy obyczajówka: jak wychodzi coś nowego to rzucam wszystko w diabły i sięgam po tekst.
Dlatego dziś mam dla was towar tak swieży, że aż jeszcze...
2020-03-16
Yo.
Pozostając w obszarach twórczości Łukasza, mam dla was taką jedną mini ksiażke i coś czuje że może was mocno zainteresować. 💀
Oto jedyny i niepowtarzalny "horror klasy B"!
Jak zapewne się domyślacie jest to zbiorek, a raczej grupa pomysłów na film grozy ktorymi przerzuca się głowni bohaterowie.
A muszę przyznać że mają pomysły (znaczy, no Łukasz ma😅)
Zombie, wampiry i wilkołaki, morderca na biwaku, czy horror w kosmosie to tylko nieliczne z pomysłów.
Przyznam że moim fawortyem jest opowiadanie "ciezkozbrojni kontra cycate zombie". Jak sam autor pisze nie wolno traktować tekstu poważnie- i słusznie, ale za to jak pośmiać się można.💀 Jakbyście kiedyś dorwali to polecam, warto znać i warto mieć w kolekcji.
I z fartem jak zawsze
Yo.
Pozostając w obszarach twórczości Łukasza, mam dla was taką jedną mini ksiażke i coś czuje że może was mocno zainteresować. 💀
Oto jedyny i niepowtarzalny "horror klasy B"!
Jak zapewne się domyślacie jest to zbiorek, a raczej grupa pomysłów na film grozy ktorymi przerzuca się głowni bohaterowie.
A muszę przyznać że mają pomysły (znaczy, no Łukasz ma😅)
Zombie, wampiry...
2019
2019-12-31
2020-03-10
2019-01-23
"Ciernie diabelskich grobów" to kolejny projekt Tomka, tym razem w współpracy z Deksterem.
Jak zwykle wyszło mocno, obrzydliwie i brutalnie.
Ksiażka a wlaściwie mini zbiorek to dwa opowiadania.
Pierwsze "prawdziwa" autorstwa Dekstera, to historia pewnej patologicznej rodziny-alkohol, przemoc, kradzieże do tego wesoły wisielec na strychu i piwnica do której ma wstęp tylko ojciec. Nie moge więcej zdradzić bo za dużo wyjawie fabuły. Myśle że się wam spodoba.
O ile pierwsze było mocne tak drugie pt. "powołanie" Tomka to już ekstrema do kwadratu. Tylko dla prawdziwie wypaczonych czytelników, czytacie na wlasną odpowiedzialność
Z tego co też słyszałem, całość z sprzedaży poszła na fundacje wspierającą ofiary pedofilii, co się bardzl chwali.
"Ciernie diabelskich grobów" to kolejny projekt Tomka, tym razem w współpracy z Deksterem.
Jak zwykle wyszło mocno, obrzydliwie i brutalnie.
Ksiażka a wlaściwie mini zbiorek to dwa opowiadania.
Pierwsze "prawdziwa" autorstwa Dekstera, to historia pewnej patologicznej rodziny-alkohol, przemoc, kradzieże do tego wesoły wisielec na strychu i piwnica do której ma wstęp tylko...
2019-11-01
"Fabryka zmienia ludzi w manekiny, pozbawia ich woli.Do tego się sprowadza cały współczesny świat. Do manipulacji i kontroli. "
Wiadomo że pod pojęciem dobrej literatury można wiele zrozumieć, w końcu każdemu podoba się coś innego, ja jednak mam dla was prawdziwy mix stylu czyli "Maszyne; antologie horroru industrialnego" wydaną przez Dom Horroru Wydawnictwo w 2017.
Powyższy zbiorek ma jedną zasadę; opowiadania miały się skupić na wielkich maszynach, postępie, potęznych zakładach pracy i człowieku który stoi całkiem sam na tle potęgi przemysłu. Twórcy rozważają czy jesteśmy twórcami czy już tylko kukiełkami które mają powtarzać dane ruchy.
Opowiadań zawartych w powyższym dziele jest aż dwanaście i uważam że każe z nich zasługuje na kilka słów.
Zbiorek otwiera opowiadanie pt. "dwie i pół minuty" duetu Kazimierz &Walczak. Jest to bardzo krótka historia i wydaje mi się że własnie w tym tkwi siła. Na plus zasługuje ostatnie kilka zdań, zresztą sami zobaczycie bo nie mogę ich opisać bez zdradzania fabuły.
W antologii znalazło się też miejsce dla "wieży milczenia" Wojciech Gunia .Przyznam, miałem ochotę wyrzucić książke przez okno i to nie dlatego że mi się nie podobało czy coś- wręcz przeciwnie; ale jest tak mroczne i pesymistyczne że mało co mnie z butów nie wyrzuciło. Historia z gatunku "jak bardzo człowiek możę cierpieć w życiu".
Kolejne "zerowa grawitacja" Przemysława Karbowskiego. To historia pewnego eksperymentu. Bardzo dynamiczna, momentami gorzka, podważająca pewne wartości.
Czytając dalej mamy "sex, drugs and industrial" Agnieszki Biskup. Już po tytule można się dużo spodziewać i faktycznie mamy Londyn nocą, narkotyki, muzyke "maszyn" a w tle szukanie przyjaciela który zaginąl w niewyjaśnionych okolicznosciach. Uważam opowiadanie jest dobre ale jeden moment to mistrzostwo absolutne- opis ojca głownego bohatera dał mi dosłownie w twarz strachem.
Następna "maszyna nr.9" by Tomasz Czarny .Spodziewałem się czegoś mega chorego i dokładnie to dostałem. Lee byłby dumny. <3 Podsumuje to opisem "byle tylko przeżyć".
Jedziemy dalej bo na horyzoncie pojawia się Flora Woźnica - strona autorska z opowiadaniem, "recykling" . Tu nie będę zdradzał więcej dodam tylko że czerwona farba jest bardzo podobna do pewnej substacji.
Po drodze mamy jeszcze opowiadanie "Industria" Piotra Ferensa. Zemsta po latach, stalowe pręty, duchy..zainteresowani? bo czuje że sie wam spodoba tak jak i mi.
Na uwage zasługuje także "poczekalnia dusz" Piotra Borlika. Klimat był wyborny, mega ciężki do tego intrygujący pomysł. Pamiętajcie uważajcie gdzie składacie papiery na pierwszą prace.
Następne opowiadanie pt. "Tkanina" Anny Musiałowicz to historia-przestroga. Nie bądz świnią i nie zdradzaj bo będziesz miał\ miała przekichane. Elementy magii i czarów jak najbardziej na plus.
Dalej mamy "Szkiełko w oku" Dagmary Adwentowskiej- tu dodam tylko tyle, niespodziewany wątek.
Kolejne "Cela z widokiem na zdrowie" Marek Zychla - autor i tu muszę napisać że Marek jest prawdziwym magikiem słowa, znowu zachwycam się historia któa wydaje się dla mnie nie do końca zrozumiała i znowu wszystko wskakuje magicznie na swoje miejsce na końcu, normalnie jakby ktoś swiatło właczył.
Ostatnie opowiadanie pt. "kwern" Kornela Mikołajczyka to historia która z początku brzmi jak chory sen. Ale i tu za wielką fasadą tego postrzegania kryje się cięzka prawda o nas samych.
Podsumowując,antologie uważam za bardzo udaną i nie zastanawiałbym się długo nad kupieniem.
aa i przy okazji chce wam też pogratulować jeśli dotarliście do tego punktu mojej opinii, a raczej wrażeni z lektury.
"Fabryka zmienia ludzi w manekiny, pozbawia ich woli.Do tego się sprowadza cały współczesny świat. Do manipulacji i kontroli. "
Wiadomo że pod pojęciem dobrej literatury można wiele zrozumieć, w końcu każdemu podoba się coś innego, ja jednak mam dla was prawdziwy mix stylu czyli "Maszyne; antologie horroru industrialnego" wydaną przez Dom Horroru Wydawnictwo w...
2019-10-30
".. z szyi wylała się fontanna krwi, Czarna krzyczała, a gdy ciało zwaliło się na podłoge, ... dostrzegł monstrualną sylwetke nieznajomego moknącego na deszczu".
Oderwijcie się na chwile od pracy/szkoły czy innych swoich zajęć, bowiem mam dla was kolejną "petarde" która wam dosłownie urwie głowe.
Mili państwo, chłopczy i dziewczęta, proszę o wielkie brawa dla "Leśnych Ostępów" autorstwa Tomasz Czarny i Marcin Piotrowski .
Zanim przejdę do fabuły czas na dwa słowa wstępu. To co widzicie na zdjęciu to drugi już projekt duetu Tomek&Marcin, jak widać wspolne pisanie wychodzi im dobrze i po swietnie przyjętym "folku" (o którym jeszcze kiedyś tu wspomne) Panowie postanowili wydać coś jeszcze.
Nie ma co ukrywać że fabuła Leśnych jest prosta jak budowa cepa. Mamy tu grupe znajomych, pełno trawy, wódy, troche innych weekendowych przyjemności, relaks i zabawę i oczywiście postaci której nie mogło zabraknąć- wielkiego gościa z ostrymi przedmiotami.
Myśle że na temat samych bohaterów nie ma co dużo pisać; teoretycznie każdy z nich ma swoje życie, niektórzy są rozpisani w taki sposób że wydają się w miare realni z swoimi problemami ale i tak wszyscy wiemy jak mogą skończyć. Ogółem żrą się miedzy sobą cały czas co tylko dodaje do ognia.
Z drugiej strony mamy jego- wysokiego,mrocznego, skrytego w cieniu morderce, który tylko czeka aż zatopi nóz w ciałach bohaterów-czyli taki jaki miał być, Jason jak żywy.
Przyznaje, fabuła mnie nie zawiodła, dostałem dokładnie to co oczekiwałem czyli slashera w czystej formie. Nie jest to co prawda najmocniejsza pozycja z Dom Horroru Wydawnictwo (może dlatego że niektóre poprzednie mocno poryły mi głowe) ale i tak daje rade.
Równie mocno szanuje za jechanie po sobie, dużo dystansu i "puszczanie oka" do czytelnika, bardzo podobało mi się także pojawienie się na kartach ksiażki kilku znanych postaci a nawet i jednego rapera (to BDF suko!) i jeśli mogę to jeszcze jakoś podsumować to tylko słowami- bierzcie i czytajcie póki jest bo nigdy nie wiadomo kiedy nakład się skończy
".. z szyi wylała się fontanna krwi, Czarna krzyczała, a gdy ciało zwaliło się na podłoge, ... dostrzegł monstrualną sylwetke nieznajomego moknącego na deszczu".
Oderwijcie się na chwile od pracy/szkoły czy innych swoich zajęć, bowiem mam dla was kolejną "petarde" która wam dosłownie urwie głowe.
Mili państwo, chłopczy i dziewczęta, proszę o wielkie brawa dla "Leśnych...
2017-10-31
Zdecydowanie najlepszy zbiór opowiadań jaki czytałem od dłuższego czasu!"Jakie czasy,taki diabeł" to zbiór 13 historii które pochłaniają w całości,bawiąc a czasem skłaniają do przemyśleń na temat kondycji ludzkości.
Zdecydowanie warto kupić zanim przestaną być dostępne(nie żebym robił krypto reklamę ale to było najlepiej wydane pieniądze w tym miesiącu).Jestem więcej niż pewny ze opowiadania takie jak "pokusa","taki,jaki jest naprawdę" i "ocalenie" zostaną mi w głowie naprawdę długo.
Zdecydowanie najlepszy zbiór opowiadań jaki czytałem od dłuższego czasu!"Jakie czasy,taki diabeł" to zbiór 13 historii które pochłaniają w całości,bawiąc a czasem skłaniają do przemyśleń na temat kondycji ludzkości.
Zdecydowanie warto kupić zanim przestaną być dostępne(nie żebym robił krypto reklamę ale to było najlepiej wydane pieniądze w tym miesiącu).Jestem więcej niż...
2017-01-27
Czołem ludziki.
Pora na coś posranego na wieczór- czyli wypisz, wymaluj kolejną część gorefikacji.
Przed wami III odsłona cyklu. Tym razem nie internetowo i w PDF a elegancko w miękkiej oprawie prosto od wydawnictwa dom horroru.
Mnóstwo znanych nazwisk, kilku sławnych gości z całego świata i mamy przepis na swietna antologie. Co prawda nie sądze żeby każdemu się wszystko podobało ale wsród 20 opowiadań z pewnością każdy fan ekstremy znajdzie coś dla siebie.
Graham Masterton "Największy dar"- Masterton w formie, myślałem że już nie zaskoczy a tu prosze, psychiczne samokaleczanie może zaskoczyć.
Edward Lee "Miasto szóstek"- krótki Edek, trochę za krótko ale gość ma taki talent że nawet z tekstu na zdanie by coś wycisnał. Dobre jak lubicie sranie ustami tudzież "fletnią".
John Everson "Oczy mają to coś"-taka tam pierdółka, własciwie jak na eversona to i tak słabo, chociaż z drugiej strony może komuś sie spodoba lekki kanibalizm.
Monica J. O' Rourke "Łódki"- królowa amerykańskiej grozy ekstremalnej może być tylko jedna. Historia ofiary i dziwnego mordercy który uwielbia eksperymenty,łódki i miód w piczy.
Guy N.Smith "Ostatni krab"- krótka nowelka o tym z czym guy jest kojarzony.Sredniawa trochę.
Shane McKenzie "To tylko dziecko"-magia, szkielety dzieci, seks z paskudną starą babą-co się tu nie znalazło. ale w sumie dobrze wyszło.
C.V. Hunt "To przyszło z morza"- lesbijki, romantyczny weekend w łodzi i jakiś megawonsz z wody. Trochę taka morska odmiana "the thing"
Tomasz Czarny "Blizny duszy, blizny ciała"-historia pewnego ojca "typowego patusa" który tak kochał córke że ją gwałcił.
Anna Musiałowicz "Odwrotność oka"- zabójstwo,a własciwie dwa, mocne opisy ale przyznaje że czegoś mi tu zabrakło.
Karolina Kaczkowska "Pigułka miłości"- Karolina jak coś napisze to nie ma opcji, musi to być dobre i chore. Dostajemy historie grubasa który chciałby trochę spuscić z krzyża i bierze eskperymentalne tabletki które mają mu zapewnić trochę zabawy.
Marek Ścieszek "Człowiek roku"- historia pewnego lekarza który ukazuje zgnilizne toczącą niektóre sfery.
Maciej Szymczak "Gnębiciel"- Kat który był chyba za bardzo oddany swojej robocie. Polecam.
Piotr Sawicki "Cerber"- piękne opowiadanie. Post-apo, cyborgi, kanibalizm i cudowna gęsta atmosfera. Taka mini zapowiedz co będzie jeśli zostaniemy bez jedzenia na skażonej ziemi.
Marcin Piotrowski "Nikt"-kolejny tatuś który gwałci swoja córke, ten to już wyższy level bo oznaczył ją odpowiednio i dba o to żeby sie zbytnio nie opalila trzymając ją w piwnicy.
Kazimierz Kyrcz Jr. "Aflyka"-morderstwo oczami pięciolatka.
Dawid Kain "Nie powiedział jeszcze ostatniego słowa"-Dawid nawet jak pisze ekstreme to zawsze w swoim stylu który mnie miażdzy. niewiem jak to mogę opisać, naprawdę.
Norbert Góra "Wielbiciel damskich skór"- własciwie tytuł wszystko zdradza, historia faceta który lubi skóre do tego stopnia że w niej paraduje. Cóz, warto mieć swoje hobby.
Piotr Straczyński "Mors meta malor"-Wyobrazcie sobie zamknięte ośrodki gdzie skazani ludzie są torturowani do granic możliwości a potem jeszcze pobudzani żeby więcej czuć. A to wszystko za przyzwoleniem władzy.
Adam Deka "Diabelski ekskrement"- własciwie to taki "the thing" tylko w polskiej wersji i to nieco ulicznej, mamy panie prostytutni, miłych panów alfonsów a także policjantów którzy sie nie pieprzą w tańcu. Do tego masy gówna i krwi.
Rafał Christ "Wyparcie rewolucji"- kolejne perypetie artysty znanego już z poprzedniej częśći gorefikacji. Lepiej czytać od pierwszej bo sobie zaspoilerujecie.
Podsumowując moje smieszki: polecam równie mocno jak poprzednie, chwilowo pewnie brakuje ale myśle że to kwestia czasu aż DH wznowi te pozycje.
Czołem ludziki.
więcej Pokaż mimo toPora na coś posranego na wieczór- czyli wypisz, wymaluj kolejną część gorefikacji.
Przed wami III odsłona cyklu. Tym razem nie internetowo i w PDF a elegancko w miękkiej oprawie prosto od wydawnictwa dom horroru.
Mnóstwo znanych nazwisk, kilku sławnych gości z całego świata i mamy przepis na swietna antologie. Co prawda nie sądze żeby każdemu się wszystko...