Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo mnie wymęczyła ta część. Opisy i przeciągnięcia akcji są nużące do tego stopnia, że miałam ochotę oduścić sobie kontynuację.

Bardzo mnie wymęczyła ta część. Opisy i przeciągnięcia akcji są nużące do tego stopnia, że miałam ochotę oduścić sobie kontynuację.

Jestem bardzo zawiedziona jakością tej ostatniej części. Niby wszystkie wątki zostały połączone, akcja sie kręci a krew tryska ale całośc przeczytałam z nikłym zainteresowaniem. Nie znalazłam tu dramatycznie rozwiniętych scen tylko tanie tandetne zagrywki a ostatnie rozdziały zdają się wręcz pisane na kolanie.

Jestem bardzo zawiedziona jakością tej ostatniej części. Niby wszystkie wątki zostały połączone, akcja sie kręci a krew tryska ale całośc przeczytałam z nikłym zainteresowaniem. Nie znalazłam tu dramatycznie rozwiniętych scen tylko tanie tandetne zagrywki a ostatnie rozdziały zdają się wręcz pisane na kolanie.

Pomysł ciekawy, sam bohater interesujący i dający się polubić " od pierwszego wejrzenia". Dobrze sie bawiłam ale nastepnych historii o Stivie juz czytać mi sie nie chce. Trochę za dużo psychologicznych wywodów i kombinowania.

Pomysł ciekawy, sam bohater interesujący i dający się polubić " od pierwszego wejrzenia". Dobrze sie bawiłam ale nastepnych historii o Stivie juz czytać mi sie nie chce. Trochę za dużo psychologicznych wywodów i kombinowania.

Lekka i przyjemna historia o biednej lasce, która staje się wonderwomen dzięki swojemu super charakterowi. Mamy tez czarnego księcia, który okazuje się jej wybranym oraz grupę przyjaciół dozgonnie lojalnych. Jest to więc pełny zestaw do przygodo-romansowej historii " od zera do bohatera". Ale na smokach:)

Lekka i przyjemna historia o biednej lasce, która staje się wonderwomen dzięki swojemu super charakterowi. Mamy tez czarnego księcia, który okazuje się jej wybranym oraz grupę przyjaciół dozgonnie lojalnych. Jest to więc pełny zestaw do przygodo-romansowej historii " od zera do bohatera". Ale na smokach:)

Cóż, niewiele dowiedziałam się z tego tomu. Cała książka głównie upłynęła na lataniu z kąta w kąt i uśmiercaniu kolejnych bohaterów. Albo wydawca potrzebował " zapchaj dziurę" albo autorka zabrała się za budowę domu i zabrakło na ytongi... Czekam na kolejną częśc.

Cóż, niewiele dowiedziałam się z tego tomu. Cała książka głównie upłynęła na lataniu z kąta w kąt i uśmiercaniu kolejnych bohaterów. Albo wydawca potrzebował " zapchaj dziurę" albo autorka zabrała się za budowę domu i zabrakło na ytongi... Czekam na kolejną częśc.

Podoba mi się jego sposób pisania - czyta się gładko, postacie są wyraziste a dialogi ładnie skonstruowane. Niestety bardzo zawiodłam sie na zakończeniu. Tak jakby Zambroch zapomniał o przemyśleniu zakończenia a termin oddania rękopisu dopadł go na wakacjach. Bzdurne to i bez polotu.

Podoba mi się jego sposób pisania - czyta się gładko, postacie są wyraziste a dialogi ładnie skonstruowane. Niestety bardzo zawiodłam sie na zakończeniu. Tak jakby Zambroch zapomniał o przemyśleniu zakończenia a termin oddania rękopisu dopadł go na wakacjach. Bzdurne to i bez polotu.

Tempo akcji utrzymane ale bohater staje coraz bardziej sztampowy a wywody nużące. Mam nadzieję, że cześc trzecia będzie bardziej zaskakująca.

Tempo akcji utrzymane ale bohater staje coraz bardziej sztampowy a wywody nużące. Mam nadzieję, że cześc trzecia będzie bardziej zaskakująca.

Niby miało być śmiesznie i absurdalnie ale... wyszło jak zawsze.

Niby miało być śmiesznie i absurdalnie ale... wyszło jak zawsze.

Ja dalej mam wrażenie, że to sequel historii Randa.

Ja dalej mam wrażenie, że to sequel historii Randa.

Bardzo dobre tempo i rozwinięcie postaci drugoplanowych.

Bardzo dobre tempo i rozwinięcie postaci drugoplanowych.

Świetnie rozwinięta akcja i wprowadzenie kolejnych postaci. Sanderson skopiował wszystkie triki Jordana dla zachowania tempa przy wielu opisach różnych wątków akcji.

Świetnie rozwinięta akcja i wprowadzenie kolejnych postaci. Sanderson skopiował wszystkie triki Jordana dla zachowania tempa przy wielu opisach różnych wątków akcji.

Jak nie lubie Sanderosona za popsucie Koła Czasu, tak ta seria zasługuje na moje brawa. Świetnie skonstruowana wielowymiarowa intryga w dobrze pomyślanym świecie. Bohaterowie są różnorodni i bardzo realni a ich decyzje prawdopodobne.

Jak nie lubie Sanderosona za popsucie Koła Czasu, tak ta seria zasługuje na moje brawa. Świetnie skonstruowana wielowymiarowa intryga w dobrze pomyślanym świecie. Bohaterowie są różnorodni i bardzo realni a ich decyzje prawdopodobne.

Łatwa i przyjemna przygoda ze smokiem w tle. Czyta się przyjemnie - zwłaszcza, że nie ma tu skomplikowanych intryg a zakończenie da się przewidzieć po pierwszych 2 akapitach. Jednak na zimowy wieczór ta opowieść nadaje sie idealnie.

Łatwa i przyjemna przygoda ze smokiem w tle. Czyta się przyjemnie - zwłaszcza, że nie ma tu skomplikowanych intryg a zakończenie da się przewidzieć po pierwszych 2 akapitach. Jednak na zimowy wieczór ta opowieść nadaje sie idealnie.