rozwińzwiń

Krew niewinnych

Okładka książki Krew niewinnych Mitchell Hogan
Okładka książki Krew niewinnych
Mitchell Hogan Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Hierarchia Magii (tom 2) fantasy, science fiction
690 str. 11 godz. 30 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Hierarchia Magii (tom 2)
Tytuł oryginału:
Blood of Innocents
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2023-06-02
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-02
Liczba stron:
690
Czas czytania
11 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379648573
Tłumacz:
Maciej Pawlak
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
172 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
805
394

Na półkach:

Tempo akcji utrzymane ale bohater staje coraz bardziej sztampowy a wywody nużące. Mam nadzieję, że cześc trzecia będzie bardziej zaskakująca.

Tempo akcji utrzymane ale bohater staje coraz bardziej sztampowy a wywody nużące. Mam nadzieję, że cześc trzecia będzie bardziej zaskakująca.

Pokaż mimo to

avatar
127
30

Na półkach: ,

Drugi tom zaczyna się dokładnie w miejscu gdzie skończył się pierwszy. Daje nam to ciągłość historii, poznajemy dalsze losy bohaterów i otaczającego nas świata jednak też mam odczucie, że wiele rzeczy które gdzieś były mocno akcentowane w pierwszym tomie zamiast wyjaśnień totalnie się kończą. Ktoś gdzieś w opinii napisał, że to seria fantasy dla początkujących i ja się z tym w pełni zgadzam że osoba która chce wejść w ten świat zrobi to z dużą przyjemnością jednak dla stałych czytelników tego gatunku pozostaje duży nie dosyt wynikający jak dla mnie z tego że autor za bardzo chciał i pomimo ciekawego wątku głównego bardzo pominął świat otaczający go.

Drugi tom zaczyna się dokładnie w miejscu gdzie skończył się pierwszy. Daje nam to ciągłość historii, poznajemy dalsze losy bohaterów i otaczającego nas świata jednak też mam odczucie, że wiele rzeczy które gdzieś były mocno akcentowane w pierwszym tomie zamiast wyjaśnień totalnie się kończą. Ktoś gdzieś w opinii napisał, że to seria fantasy dla początkujących i ja się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
27

Na półkach:

Drugi tom, miejscami przynudza, miejscami wartka akcja. Ogólnie dobrze się to czyta.

Drugi tom, miejscami przynudza, miejscami wartka akcja. Ogólnie dobrze się to czyta.

Pokaż mimo to

avatar
552
198

Na półkach: , , ,

Niestety, dla mnie Krew Niewinnych jest na takim samym poziomie jak Tygiel Dusz. Można to podsumować jako typową powieść fantasy dla początkujących. Jak ktoś jest wytrawny w tym gatunku to kompletnie nic tu dla siebie nie znajdzie. Jednak skończyłam tę pozycję i jest po prostu okej.
Zdecydowanie więcej akcji, dla mnie kompletnie nie interesujący bohaterowie i wątki poboczne. Magia jest tu jeszcze lepiej rozwinięta i ciekawie wytłumaczona, też dobry punkt w tej serii. Najlepsza postać z Tygla Dusz czyli Miranda tutaj kompletnie nie istnieje. Jest to zrozumiałe po tym co się stało ale teraz ta książka straciła jeszcze bardziej na tym. Sięgnę po trzeci tom bo chcę dokończyć ten cykl; nie lubię zostawiać niedokończonych historii. Ogólnie nie jest źle, nie jest dobrze, jest średnio.

Niestety, dla mnie Krew Niewinnych jest na takim samym poziomie jak Tygiel Dusz. Można to podsumować jako typową powieść fantasy dla początkujących. Jak ktoś jest wytrawny w tym gatunku to kompletnie nic tu dla siebie nie znajdzie. Jednak skończyłam tę pozycję i jest po prostu okej.
Zdecydowanie więcej akcji, dla mnie kompletnie nie interesujący bohaterowie i wątki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
319
46

Na półkach: , ,

Krew Niewinnych to drugi tom Hierarchii Magii i nie jestem pewna moich odczuć względem tego cyklu. Porzuciłam tę książkę po około dwustu stronach na rzecz innych, co – o ile pamięć mnie nie myli – dotąd mi się nie przytrafiło. Niemniej kiedy wróciłam do lektury, poszło mi już całkiem sprawnie. Zatem, o co chodzi?

Już podczas czytania pierwszego tomu miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje i tym czymś były emocje. Wrażenie to nie do końca zatarło się w Krwi Niewinnych, ale bez wątpienia było lepiej i Caldan przestał być kalkulującą chłodno maszyną. Toczące go wątpliwości oraz niemoc wobec niektórych, dotykających go problemów sprawiły, że automatycznie stał się dla mnie bardziej ludzki, a tym samym łatwiej było mi z nim sympatyzować oraz mu kibicować.

Wciąż jednak nie potrafię całą sobą wsiąknąć w wykreowany przez autora świat. Tak jak zazwyczaj zanurzam się w lekturze, tak w tym przypadku odnoszę wrażenie, że stoję z boku i jestem wyłącznie biernym obserwatorem. Jednocześnie z zainteresowaniem śledzę rozwój wydarzeń i podoba mi się, jak wraz z rozwojem umiejętności Cladana mam okazję lepiej poznać ten nietuzinkowy system magiczny, będący połączeniem czarów oraz rzemiosła.

Moja „bierność” powoduje, że nie bardzo wiem, co więcej mogłabym napisać Wam o Krwi Niewinnych. Nie bez powodu w moim biogramie znajduje się sformułowanie „z uczuciem o książkach” – kiedy czytam, w mojej wyobraźni rysują się obrazy, a przez serce przewalają się adekwatne do wydarzeń ze stron książki emocje. Nigdy nie wystarczało mi, że powieść napisana jest poprawnie pod względem językowym oraz że autor pokusił się o ciekawe rozwiązania, czy to fabularne, czy to podczas kreowania świata. Kiedy sięgam po daną książkę, chcę być przez nią wywrócona na lewą stronę, chcę nie móc się po niej pozbierać i cierpieć katusze książkowego kaca. Ani Tygiel Dusz, ani Krew Niewinnych mi tego nie dały.

I bynajmniej nie ma w tym niczego złego. Nie twierdzę, że przez to Krew Niewinnych jest złą książką. Przeciwnie, uważam, że pod wieloma względami to bardzo dobra pozycja. Jedynym, czego zabrakło, to chemia pomiędzy mną, a piórem autora i nie jest to niczyja wina. Po prostu, samo życie. Nie jest to też powód, abym porzuciła tę serię. Absolutnie nie!

Chcę wiedzieć, do czego doprowadzi zawiązany przez Hogana splot wydarzeń. Chcę wiedzieć, kim dokładnie są poszczególni bohaterowie, których umiejętności i pochodzenie wciąż nie zostały do końca wyjaśnione. Chcę wiedzieć, dokąd i jak daleko Caldan zawędruje obraną przez siebie, pełną zakrętów i wzniesień ścieżką. A że podejdę do tego na spokojnie i z chłodną głową – cóż, jakoś to przeboleję 🙃

Krew Niewinnych to drugi tom Hierarchii Magii i nie jestem pewna moich odczuć względem tego cyklu. Porzuciłam tę książkę po około dwustu stronach na rzecz innych, co – o ile pamięć mnie nie myli – dotąd mi się nie przytrafiło. Niemniej kiedy wróciłam do lektury, poszło mi już całkiem sprawnie. Zatem, o co chodzi?

Już podczas czytania pierwszego tomu miałam wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
332

Na półkach: , , ,

Caldan wraz z grupką ludzi udało się uciec z atakowanego miasta. Za nimi ruszyło dwóch czarodziejów. Udało się im jednego pokonać a drugiego schwytać. Jednak nic nie jest proste. Ich drogą ruszą pościg. Zaczyna się wyścig z czasem. Jednocześnie chłopak martwi się i troszczy o swoją przyjaciółkę, choć łatwiej byłoby ich po prostu porzucić. Kto wygra z czasem? Co się tak naprawdę dzieje?

„Krew niewinnych” jest według mnie udaną kontynuacją. Zawiera wszystko, co potrzeba by historia stała się świetną przygodą.
Przede wszystkim zawiera jeden z moich ulubionych motywów, rozwój bohatera. A Caldan pięknie się tu rozwija, nie tylko w swoich zdolnościach, ale również duchowo. Staje przed różnymi pokusami oraz próbami. A kolejne wyzwania umacniają w nim jego wewnętrzny kompas.
Ta książka jest nie tylko o magii, walce dobra ze złem. Jest również o przyjaźni, poświęceniu. Ale nie tylko, pokazuje, jak działa machina cesarstwa, intryg. Jak za czymś, co ma być dobre, kryje się zło.
Ten tom jest tak pomiędzy dobrą akcją a chwilową refleksją. Są momenty świetnej, szybkiej, dobrej akcji, by za chwile przejść w spokojniejsze nuty. Bardzo mi się to podobało. Dzięki takiemu zabiegowi mieliśmy więcej czasu poznać świat, jego reguły, oraz sekrety. Lubię gdy wraz z bohaterem dowiadujemy się historii, a nie mamy wszystko na tacy podane za jednym razem.
W tym tomie jest też więcej osób. Poznajemy więc historię z różnych stron. Innym to przeszkadza. Mnie podoba się taki zabieg. Poznajemy dzięki temu całość historii z różnych stron, a to daje nam dużo większe pole poznania świata, reguł.
Ta część jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Więcej się dowiadujemy, więcej poznajemy świata. Również poznajemy więcej prawdy o magii, jest ona tu ciekawie przedstawiona. A to jak się książka skończyła, cóż muszę zdobyć kolejny tom dość szybko, bo jestem niezmiernie ciekawa, jak to się wszystko potoczy. Polecam.

Caldan wraz z grupką ludzi udało się uciec z atakowanego miasta. Za nimi ruszyło dwóch czarodziejów. Udało się im jednego pokonać a drugiego schwytać. Jednak nic nie jest proste. Ich drogą ruszą pościg. Zaczyna się wyścig z czasem. Jednocześnie chłopak martwi się i troszczy o swoją przyjaciółkę, choć łatwiej byłoby ich po prostu porzucić. Kto wygra z czasem? Co się tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
267

Na półkach: , , ,

Generyczne Pierdu-pierdu 2z3, tym razem odkrywania nieznanych arkanów magii czar zabierze nas do.. no właśnie, właściwie gdzie ? Lokalizacje w całej książce są zaznaczane gdzieś na początku dialogów i zanikają całkowicie, trzeba się mocno skupiać gdzie dzieje się akcja - problemem tutaj jest fakt, że bohaterowie nie muszą ingerować w przedstawiony świat bo to co się dzieje mógłby mieć miejsce dosłownie wszędzie. Brakuje unikatowych miejsc, które mógłbym zapamiętać na później.. nie było takiego w zasadzie w ogóle? Nie pamiętam o ani jednym miejscu przedstawionym w książce nomen omen fantasy, i to tomie nr 2 (sic!) (Przestańmy udawać, że to wina czytelnika).
Bohaterowie nie zachęcają do kibicowania. Jest jakaś grupka wokół głównego herosa, jednak jej najciekawsze można byłoby rzec przygody są ucinane, natomiast rozpisywane jest to tam gdzie nie ma dla mnie to sensu. Czy nie o wiele ciekawiej byłoby pobyć z jakimś pobocznym bohaterem, który właśnie umarł, niż zajmować się tym kto sobie coś pomyślał? Takich akapitów z serii - ktoś sobie coś pomyślał, a jego przeciwnik pomyślał coś innego - które nie wnoszą nic do historii jest zatrzęsienie. W pewnym momencie można już przestać udawać, że te domysły bohaterów mają jakiekolwiek znaczenie - nie mają one żadnego przełożenia na rzeczywistość. To nie jest scenariusz rodem z meekhanu, gdzie każde słowo ma mniejsze lub większe znaczenie. Tutaj zdania leją się na nas z cebra ale treści w nich za grosz. Nie jest to jednak poziom beznadziejny, jest to po prostu zauważalne, niekiedy męczące, odtwórcze i banalne.

Gdyby Krew Niewinnych była członkiem górskiej straży to minęłoby a bez kozery powiem ze dwa lata, zanim robiłaby co innego niż czyszczenie kibli na kompanii.

Generyczne Pierdu-pierdu 2z3, tym razem odkrywania nieznanych arkanów magii czar zabierze nas do.. no właśnie, właściwie gdzie ? Lokalizacje w całej książce są zaznaczane gdzieś na początku dialogów i zanikają całkowicie, trzeba się mocno skupiać gdzie dzieje się akcja - problemem tutaj jest fakt, że bohaterowie nie muszą ingerować w przedstawiony świat bo to co się dzieje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
286

Na półkach: ,

“Krew niewinnych” Mitchella Hogana od wydawnictwa @fabrykaslow również przesłuchałam w audiobooku, co sprawiło mi wielką frajdę. Nie każdy lektor kradnie moje serce, ale tutaj był to strzał w dziesiątkę.

Teraz będą SPOILERY ponieważ jest to drugi tom trylogii, a chcę poruszyć kilka wątków, bo nie wytrzymam więc jeśli nie chcecie psuć sobie tej fantastycznej przygody, nie czytajcie dalej, ale dodam tylko, że książki są genialne, czytajcie je szybciutko!

Amerdan to postać, która interesuje mnie bardziej niż Caldan :D Człowiek jest tak denerwujący, irytujący, a jednocześnie niesamowicie tajemniczy, zabójczy i przepełniony taką ilością zła i nienawiści, że ciężko nie być zaintrygowany tą postacią. Sieje w książce tak wielki zamęt, że naprawdę nie spodziewałam się po nim tak wiele. Już w pierwszym tomie zaczął wychodzić na prowadzenie wśród wszystkich bohaterów, ale zdecydowanie jego postać przeszła moje najśmielsze oczekiwania.

Caldan również jest bardzo dobrze stworzonym bohaterem i podoba mi się to, w jakim idzie kierunku. Nie da sobie założyć kagańca, nie chce by nim kierowano, ale biedny chłopak co chwilę wpada w kłopoty i to nie z własnej woli.

Miranda, Dzwonki, Elpidia czy Felice to świetne postacie kobiece, choć jednych jest tutaj mniej, innych więcej, a Miranda w tym tomie choć obecna, to niestety nie odgrywa żadnej kluczowej roli. Jestem jednak ciekawa jak rozwiąże się jej problem w trzecim tomie i czy wyjdzie na prostą.

“Krew niewinnych” to świetna książka, po którą naprawdę warto sięgnąć i zdecydowanie czekam na finałowy tom.

“Krew niewinnych” Mitchella Hogana od wydawnictwa @fabrykaslow również przesłuchałam w audiobooku, co sprawiło mi wielką frajdę. Nie każdy lektor kradnie moje serce, ale tutaj był to strzał w dziesiątkę.

Teraz będą SPOILERY ponieważ jest to drugi tom trylogii, a chcę poruszyć kilka wątków, bo nie wytrzymam więc jeśli nie chcecie psuć sobie tej fantastycznej przygody, nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
497
258

Na półkach:

Solidna kontynuacja całkiem niezłej serii. Pisarstwo Hogana to bardziej rzemiosło niż sztuka, ale ulubionego fotela raczej nie kupuje się w galerii sztuki.

Wiele z elementów, które przeszkadzały mi w pierwszym tomie zostało poprawionych - nietypowe wątki "romantyczne" zostały stonowane, bohaterskość Caldana i jego ogólne perki bycia protagonistą zostały nieco zmniejszone, dywersyfikacja perspektyw pomiędzy rozdziałami daje autorowi większą swobodę w budowaniu świata i kreśleniu intrygi. Progresja fabuły i jej tempo jest powolne (do czasu),a chociaż pewne wątki mogą wydawać się sztucznie rozciągnięte to ja to kupuję, podoba mi się ta prędkość zaznajamiania z uniwersum i przestrzeń jaką mają bohaterowie na rozwój. System magiczny dalej jest całkiem intrygujący (do czasu). Ogółem rzecz ujmując całość książki to przemyślana kontynuacja pierwszego tomu i przyjemna literatura rozrywkowa. Do czasu.

Do czasu, bowiem Hogan bardzo gubi dużo z wypracowanych zalet serii w momencie kulminacyjnym. Moja obawa, którą wyraziłem przy okazji recenzji pierwszego tomu, niestety się spełnia. Autor zaczyna używać magii jako deus ex machina, a powolne budowanie fabuły trafia szlag na poczet taniego efekciarstwa i scen batalistycznych. "Krew niewinnych" jest pozycją przyjemną, ale o niewykorzystanym potencjale - sprawia wrażenie jakby autor bardzo chciał pisać wielkie sceny, gdzie magowie mordują wszystkich i wszystko na prawo i lewo, a jego protagonista jest wszechmocny. Trochę za dużo tutaj nagłego rozwoju Caldana, trochę za dużo niespodziewanych komplikacji, trochę za dużo zmian tonu i tempa.

Chociaż pierwsze trzy czwarte powieści mogą wydawać się nudne i rozwleczone to czytelnik może znaleźć sporo radości w obserwowaniu stopniowego rozwoju Caldana, spoglądania przez ramię innym bohaterom i układaniu pełnego obrazu fabuły z rozrzuconych elementów. Bardzo szkoda, że Hogan z tego zrezygnował, zwłaszcza że ujednolicanie wątków i sprowadzanie ich do jednego wspólnego przerzuca ciężar opowieści na głównego bohatera, który mimo, że sympatyczny, to jednak jest nieco mniej interesujacy niż niektórzy bohaterowie drugoplanowi. A skoro przy nich jesteśmy - postacie poboczne są… nierówne. Niektóre potrafią zaintrygować i sprawiają wrażenie posiadania własnych motywacji i celów, choćby i prostych, ale jednak. Są jednak też tacy, którzy… po prostu są. Określani jednym pragnieniem lub cechą, funkcjonują jako narzędzia fabularne, a nie faktyczne charaktery.

Pomimo moich zastrzeżeń i uwag, skłamałbym mówiąc, że nie bawiłem się dobrze. Lektura jest przyjemna, język lekki, dialogi względnie płynne, a całość jest sensownie zrównoważona warsztatowo. Szkoda mi po prostu, że Hogan porzucił pierwotne założenia. Mając na uwadze, że całość serii to trylogia - nawet przy solidnym rozmiarze finalnego tomu, autor będzie musiał szybko ciąć wątki i prawdopodobnie za pomocą ekspozycji wiele tłumaczyć, a nie jest to zabieg szczególnie atrakcyjny. Pozostaje liczyć, że się mylę i Hogan gładko wybrnie z trudnej sytuacji w jakiej zostawia go końcówka drugiego tomu.

https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow

Solidna kontynuacja całkiem niezłej serii. Pisarstwo Hogana to bardziej rzemiosło niż sztuka, ale ulubionego fotela raczej nie kupuje się w galerii sztuki.

Wiele z elementów, które przeszkadzały mi w pierwszym tomie zostało poprawionych - nietypowe wątki "romantyczne" zostały stonowane, bohaterskość Caldana i jego ogólne perki bycia protagonistą zostały nieco zmniejszone,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
9

Na półkach:

Drugi tom cyklu Hierarchii Magii - Krew Niewinnych Mitchell Hogan, trzyma poziom pierwszego tomu. Fabuła w dalszym ciagu wciąga… Tak chciałabym napisać, ale jest inaczej.
Dostajemy nowe postacie, nowe wątki i naprawdę musimy się skupiać na czytaniu, żeby niczego nie przeoczyć i nie pominąć, ale dostajemy tego tyle, że w pewnym momencie odnosimy wrażenie, że wszystko zatacza koło i wpadamy w pętle i czytamy cały czas, non stop to samo.
Tygiel Dusz zachwycił mnie w większej mierze niż drugi tom, tutaj poziom niestety spadł. Nie drastycznie, ale odczuwa się różnicę i na pewno tego nie oczekiwałam. Chciałam się zachwycać, jak za pierwszym razem, z wielką przyjemnością czytać o nowym systemie magii, poznawać dalsze losy bohaterów, a jednak pomimo ciekawej fabuły, wszystko jest rozwleczone i zapewne nie tylko ja odniosłam takie wrażenie. Zauważyłam też, że w Krwi Niewinnych to drugoplanowe postacie odgrywają większe role, niż sam Caldan, główny bohater. Jedne z nich są ciekawe, jak sama Dzwonek, ale inne to flaki z olejem na siłę wciśnięte w historię.
Dobre zakończenie, trochę uratowało całą sytuację, ale nie na tyle, żebym szczerze wam powiedziała, że to jest zajebiste!
Jest dobre i tak to zostawimy.

Drugi tom cyklu Hierarchii Magii - Krew Niewinnych Mitchell Hogan, trzyma poziom pierwszego tomu. Fabuła w dalszym ciagu wciąga… Tak chciałabym napisać, ale jest inaczej.
Dostajemy nowe postacie, nowe wątki i naprawdę musimy się skupiać na czytaniu, żeby niczego nie przeoczyć i nie pominąć, ale dostajemy tego tyle, że w pewnym momencie odnosimy wrażenie, że wszystko...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    209
  • Chcę przeczytać
    151
  • Posiadam
    52
  • 2023
    19
  • 2024
    9
  • Teraz czytam
    9
  • Audiobook
    8
  • Fantasy
    7
  • Legimi
    6
  • Audiobooki
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krew niewinnych


Podobne książki

Przeczytaj także