-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-02-06
2024-02-06
2024-01-18
2023
2023-11-11
2023-11-11
2023-11-11
2023-11-11
2023-11-11
2023-11-11
2023-11-11
2023-05-10
2023-04-23
2023-04-18
2023-03-14
Ostatnio pochłaniam książki o Himalajach i himalaistach. Książka Martyny Wojciechowskiej rzuca trochę inne światło na wyprawy na najbardziej skomercjalizowaną górę świata. Przede wszystkim opowiada o tym jak na taką górę wchodzą "normalni" ludzie.
Ostatnio pochłaniam książki o Himalajach i himalaistach. Książka Martyny Wojciechowskiej rzuca trochę inne światło na wyprawy na najbardziej skomercjalizowaną górę świata. Przede wszystkim opowiada o tym jak na taką górę wchodzą "normalni" ludzie.
Pokaż mimo to2023-02-06
"Przyjaciół" obejrzałem wiele, wiele razy i kreacja Chandlera jest mi chyba najbliższa. Niby słyszałem i czytałem o problemach Matthew Perry'ego, ale ich skala zaprezentowana w książce przerosła moje wyobrażenia.
Książka jest napisana w charakterystycznie sarkastycznym tonie. Mimo trudnego i, na pewno, bolesnego tematu, autor nie umartwia się nad sobą. Zapewne książka jest jakąś formą autoterapii. Jeżeli ta terapia działa dla autora to myślę, że mamy tu klasyczną sytuację win-win, ponieważ ze strony czytelnika mogę powiedzieć, że był to dobrze spędzony czas.
"Przyjaciół" obejrzałem wiele, wiele razy i kreacja Chandlera jest mi chyba najbliższa. Niby słyszałem i czytałem o problemach Matthew Perry'ego, ale ich skala zaprezentowana w książce przerosła moje wyobrażenia.
Książka jest napisana w charakterystycznie sarkastycznym tonie. Mimo trudnego i, na pewno, bolesnego tematu, autor nie umartwia się nad sobą. Zapewne książka...
2023-01-27
Nie z każdą opinią zawartą książce się zgadzam. Mimo to, nie czuje się bity krzyżem po głowie. Forma wywiadu sprawia, że czyta się szybko i przyjemnie.
Nie z każdą opinią zawartą książce się zgadzam. Mimo to, nie czuje się bity krzyżem po głowie. Forma wywiadu sprawia, że czyta się szybko i przyjemnie.
Pokaż mimo to
Ostatnio, będąc na fali książek o górach, przeczytałem ich już trochę. Zanim więc siadłem do tej, muszę przyznać, odczuwałem już pierwsze symptomy znużenia tematem. Początkowe opisy organizacji wyprawy, trekkingu do bazy czy aklimatyzacji są, mniej więcej, takie same jak w każdej innej książce tematycznej. Późniejszy rozwój wypadków i ich opis stanowi natomiast tak wciągająca opowieść, że nie mogłem oderwać się od lektury. Jest to jedna z niewielu książek, która oddaje skalę trudności wejścia na Everest, ilość wyrzeczeń i ryzyk, które dotykają uczestników. Historia jest świetnie opowiedziana, więc tym większe wzbudziła we mnie poruszenie kiedy uświadamiałem sobie, ze autor tam był i to przeżył na własnej skórze.
Teraz wiem, dlaczego ta pozycja jest określana jako ‚must-have’ i w pełni się z ta linia zgadzam.
Ostatnio, będąc na fali książek o górach, przeczytałem ich już trochę. Zanim więc siadłem do tej, muszę przyznać, odczuwałem już pierwsze symptomy znużenia tematem. Początkowe opisy organizacji wyprawy, trekkingu do bazy czy aklimatyzacji są, mniej więcej, takie same jak w każdej innej książce tematycznej. Późniejszy rozwój wypadków i ich opis stanowi natomiast tak...
więcej Pokaż mimo to