Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo pozytywne zaskoczenie fabułą, przedstawieniem bohaterów, całością. Zapewne dzięki tej książce siegnę po inne dzieła Mastertona.

Bardzo pozytywne zaskoczenie fabułą, przedstawieniem bohaterów, całością. Zapewne dzięki tej książce siegnę po inne dzieła Mastertona.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejne podejście do książki po ponad 10 latach. Było warto - książka zdecydowanie warta przeczytania. Obraz książki prawdopodobnie zaburzyła mi wcześniej obejrzana ekranizacja - w książce brakowało mi pewnej dynaminiki i nieustannie widziałam Bena Barnesa, zamiast samodzielnie spróbować sobie wyobrazić postać Doriana. Zakończenie książki było mniej zadowalające niż zakończenie historii w filmie, najwidoczniej przepadam na dużą dozą dramatyzmu.

Kolejne podejście do książki po ponad 10 latach. Było warto - książka zdecydowanie warta przeczytania. Obraz książki prawdopodobnie zaburzyła mi wcześniej obejrzana ekranizacja - w książce brakowało mi pewnej dynaminiki i nieustannie widziałam Bena Barnesa, zamiast samodzielnie spróbować sobie wyobrazić postać Doriana. Zakończenie książki było mniej zadowalające niż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytelnicze objawienie. Oby ta książka była początkiem dobrej passy, bo od dłuższego czasu nie mogłam znaleźć niszy, w której czułabym się komfortowo.
Naukowe odniesienia (merytoryczna wiedza! Która, co ciekawe, odnosiła się do moich osobistych osiągnięć i wiedzy, czym autor dodatkowo mnie urzekł), zwroty akcji (czasem mniej, czasem bardziej spodziewane), wątek romansowy (skomplikowany, na plus), główna bohaterka z problemami natury psychicznej (po przeczytaniu niektórych opinii przed zabraniem się za lekturę obawiałam się, że będzie mnie irytować swoją lekkomyślnością/porywczością - tymczasem w ogóle tego nie odczułam) - to tylko kilka z elementów książki, którymi zdobyła moje serce.
Trafiłam na nią czystym przypadkiem, pragnąc jakiejkolwiek nowej lektury. Po przeczytaniu zakończenia miałam ciarki i niezwykle chciałam dowiedzieć się, jaka będzie kontynuacja historii - myślę, że to najlepsza rekomendacja.
Dość niefortunnie rozpoczęłam przygodę z twórczością Cooka od drugiej części serii, ale wszystko, prawdaż, da się nadrobić.

Czytelnicze objawienie. Oby ta książka była początkiem dobrej passy, bo od dłuższego czasu nie mogłam znaleźć niszy, w której czułabym się komfortowo.
Naukowe odniesienia (merytoryczna wiedza! Która, co ciekawe, odnosiła się do moich osobistych osiągnięć i wiedzy, czym autor dodatkowo mnie urzekł), zwroty akcji (czasem mniej, czasem bardziej spodziewane), wątek romansowy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakkolwiek niegdyś zachwycona książką Gaardera pt. "Dziewczyna z pomarańczami" z radością kupiłam inną jego autorstwa, tak zawiodłam się. Książka jest napisana bardzo prostym językiem i porusza ważny temat, szczególnie w obliczu zachodzących nieustannie zmian klimatycznych - i na tym jej plusy sie kończą. Nie porywa, nie wciąga, przeczytałam ją, bo byłam ciekawa zakończenia. I byłam świadoma pieniędzy, które za nią wydałam. Autorze, jak to się stało? Czy to ten sam człowiek, który napisał bestseller "Świat Zofii"? Wbrew rozsądkowi, śmiem w to wątpić. Dawno nie doznałam tak dużego czytelniczego zawodu.

Jakkolwiek niegdyś zachwycona książką Gaardera pt. "Dziewczyna z pomarańczami" z radością kupiłam inną jego autorstwa, tak zawiodłam się. Książka jest napisana bardzo prostym językiem i porusza ważny temat, szczególnie w obliczu zachodzących nieustannie zmian klimatycznych - i na tym jej plusy sie kończą. Nie porywa, nie wciąga, przeczytałam ją, bo byłam ciekawa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Aż trudno uwierzyć, że ta historia jest oparta na faktach. Jeśli jednak temu wierzyć, to zdecydowanie jestem pod wrażeniem zdolności fabularyzatorskich autora powieści.
Człowiekowi jest trudno żyć z jedną osobowością, tymczasem wyobraźmy sobie sytuację, w której ulega ona podziałowi na 24 części. Pojawiają się w ciągu życia stopniowo w chwilach nacechowanych silnymi emocjami, kiedy to najchętniej ukrylibyśmy się przed światem, a najlepiej zniknęli z powierzchni Ziemi. Jednocześnie, gdy na świat zewnętrzny wychodzi jedna z alternatywnych osobowości, nasza główna /osobowość/ traci kontrolę nad ciałem i świadomość. Po odzyskaniu tej kontroli widzimy upływ czasu wokół siebie i zmianę okoliczności, jednak zupełnie nie wiemy, co wydarzyło się w okresie naszego swoistego "snu".
Billy Milligan, główny bohater, zostaje oskarżony o popełnienie zbrodni, których nie był świadomy. Zbrodni, których dokonała jedna z jego alternatywnych wersji osobowości. A może kilka z nich?
Po lekturze pojawia się pytanie: czy cięższym zadaniem jest odkrycie przez terapeutów w człowieku osobowości wielorakiej, skrywanej przez niego całe życie; próba połączenia w jedną osobowość jego wszystkich alternatywnych wersji, zarówno przez terapeutów, jak i samego Billy'ego... czy też walka z wymiarem sprawiedliwości o godne warunki odbywania kary (będącej jednocześnie terapią), walka z niezrozumieniem ze strony władz i społeczeństwa?
Kolejna lektura, w której czytelnik zapała sympatią do głównego bohatera-przestępcy.

Aż trudno uwierzyć, że ta historia jest oparta na faktach. Jeśli jednak temu wierzyć, to zdecydowanie jestem pod wrażeniem zdolności fabularyzatorskich autora powieści.
Człowiekowi jest trudno żyć z jedną osobowością, tymczasem wyobraźmy sobie sytuację, w której ulega ona podziałowi na 24 części. Pojawiają się w ciągu życia stopniowo w chwilach nacechowanych silnymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, którą otrzymałam za darmo dzięki uprzejmości ludzi wymieniających książki w ramach akcji wymiany na darmowych regałach. Kto by przypuszczał, że okaże się taka dobra? Taka niepozorna, taka porzucona.
Jest to z pewnością książka, którą zapamiętam: ze względu na tytuł, nietypowy sposób przedstawienia beznadziejnego zauroczenia, liczność podobieństw pomiędzy narratorem powieści (a jednocześnie jej głównym bohaterem) a mną. Wyjątkowo urzekły mnie przemyślenia dra Glasa nt. otaczającej go rzeczywistości, jego brak skrupułów, bezkompromisowość. Teraz mam dylemat, czy rzeczywiście w każdym z nas tkwią podobne myśli, czy też wyjątkowo dobrze dogadywałabym się z autorem książki (bo powieść podobno zawiera nutę autobiograficzną).
Bardzo polecam.

Książka, którą otrzymałam za darmo dzięki uprzejmości ludzi wymieniających książki w ramach akcji wymiany na darmowych regałach. Kto by przypuszczał, że okaże się taka dobra? Taka niepozorna, taka porzucona.
Jest to z pewnością książka, którą zapamiętam: ze względu na tytuł, nietypowy sposób przedstawienia beznadziejnego zauroczenia, liczność podobieństw pomiędzy narratorem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Depresja. Książka przepełniona niechęcią do świata, uderzający brak zaufania do ludzi, dużo trafnych spostrzeżeń, parę frazesów. Interesujący portret dilera, który to człowiek de facto stawiany jest w pozytywnym świetle i zyskuje sympatię czytelnika.
Dobra książka. Mam tylko nadzieję, że autor nie utożsamia się z wnętrzem głównego bohatera - choć zapewne tak jest, biorąc pod uwagę kreowany przez niego wizerunek. W takim razie, świeć, panie jeżu, nad jego duszą.
W bardzo ciekawy sposób poruszona kwestia wpływu wyborów dokonywanych podczas całego życia na jego właściwy przebieg vel "każdy jest kowalem swojego losu".

Depresja. Książka przepełniona niechęcią do świata, uderzający brak zaufania do ludzi, dużo trafnych spostrzeżeń, parę frazesów. Interesujący portret dilera, który to człowiek de facto stawiany jest w pozytywnym świetle i zyskuje sympatię czytelnika.
Dobra książka. Mam tylko nadzieję, że autor nie utożsamia się z wnętrzem głównego bohatera - choć zapewne tak jest, biorąc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku bardziej obiektywny fragment mojej oceny: autorka w wyważony sposób obala parę mitów nt. minimalizmu, ciekawie opisuje częste dążenie pokolenia PRLu do nadmiernego gromadzenia przedmiotów i obnoszenia się z rzekomym bogactwem. Fajnie zwraca uwagę na konieczność powrotu do typowych dla dzieci zachwytów najmniejszymi cudami życia codziennego. Dzięki książce zmieniło się nieco moje postrzeganie osób parających się "minimalizmem".
Książka mnie jednak nie przekonała i nieco zawiodła, oczekiwałam objawienia, mam zaś wrażenie, że zostałam obdarowana niemal samymi oczywistościami. Co więcej, mam wrażenie, że dopracowana w większości książka została niedokończona, zakończenie pozostawia pewien niedosyt.
Wychodzi na to, że niekiedy ocenianie książek po okładce mogłoby wyjść na dobre, nie rozumiem zachwytów czynionych nad tą książką, pierwsze wrażenie wyjątkowo nie okazało się mylne. Pozostawię jednak temat projektowania okładek profesjonalistom, sama zaś wracam do zgłębiania ich treści.
Na koniec muszę wspomnieć o fragmencie, który jedyny wzbudził we mnie jakiekolwiek emocje, a mianowicie jeden z końcowych fragmentów o "ludzkim nienasyceniu". Był wyjątkowo trafny i właśnie dlatego wzbudził mój wewnętrzny sprzeciw. Mam nadzieję, że autorka nie miała w nim racji (choć tak podświadomie czuję).

Na początku bardziej obiektywny fragment mojej oceny: autorka w wyważony sposób obala parę mitów nt. minimalizmu, ciekawie opisuje częste dążenie pokolenia PRLu do nadmiernego gromadzenia przedmiotów i obnoszenia się z rzekomym bogactwem. Fajnie zwraca uwagę na konieczność powrotu do typowych dla dzieci zachwytów najmniejszymi cudami życia codziennego. Dzięki książce...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza moja książka 10/10.
Książka zdobyta z przeznaczeniem na prezent dla bliskiej osoby, a przewróciła do góry nogami świat kupującej.
Wytrąca z równowagi, wypycha ze strefy komfortu, wzbudza na nowo uśpione (a przecie były umarłe!) uczucia, jednocześnie paraliżuje i prawie doprowadza do płaczu. Kocham ją i nienawidzę. Boję się ponownie otworzyć jej stronice.
Kim trzeba być, żeby tak klarownie przelać na papier wszystkie przeżycia i uczucia? Kim trzeba być, żeby zlepkiem słów zmienić życie obcego całkiem człowieka? Kim jesteś, Małgorzato?

Pierwsza moja książka 10/10.
Książka zdobyta z przeznaczeniem na prezent dla bliskiej osoby, a przewróciła do góry nogami świat kupującej.
Wytrąca z równowagi, wypycha ze strefy komfortu, wzbudza na nowo uśpione (a przecie były umarłe!) uczucia, jednocześnie paraliżuje i prawie doprowadza do płaczu. Kocham ją i nienawidzę. Boję się ponownie otworzyć jej stronice.
Kim trzeba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozkoszna - takie słowo przychodzi mi na myśl jako pierwsze, mając w pamięci i wokół siebie atmosferę obecną w powietrzu podczas zapoznawania się z powieścią, z niezwykłością nimfetki Lolity. Były momenty zawahania nad sensem dalszego czytania, nie żałuję, że dotrwałam do szczerych końcowych przemyśleń bohatera.
Spodobało mi się to, że książka sama w sobie nie ma morału (och, jakaż odmiana!); dodatkowo bez posłowia autora nie tworzyłaby spójnej całości - humor i mądrość zawarta w słowach Nabokova idealnie uzupełniają dzieło.
Nie przypadły mi do gustu nadmierne opisy pewnych momentów życia bohatera, choć są one pewnie niezbędne w celu rzetelnego jego opisu i stworzenia iluzji wiarygodności. Mógł sobie darować opisy kolejnych przystanków podczas podróży; zdaję sobie sprawę z tego, że nie doceniam w tym momencie wysiłków autora pragnącego opisać pewne miejsca Ameryki Płn, ale cóż poradzę...
Zadziwiająca umiejętność: przybrać dewiację w czułe słówka, które porywają serca rzeszy. Mnie nie do końca porwała, ale wywołała pewne zdumienie i zostawiła ślad w pamięci na czas jakiś.

Rozkoszna - takie słowo przychodzi mi na myśl jako pierwsze, mając w pamięci i wokół siebie atmosferę obecną w powietrzu podczas zapoznawania się z powieścią, z niezwykłością nimfetki Lolity. Były momenty zawahania nad sensem dalszego czytania, nie żałuję, że dotrwałam do szczerych końcowych przemyśleń bohatera.
Spodobało mi się to, że książka sama w sobie nie ma morału...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugie podejście zakończone sukcesem.
Nie do końca moje klimaty, dlatego ocena nie tak znowu wysoka. Ogólnie książka zasłużyła na co najmniej 7.
Spójna, wciągająca, wartka akcja, czytelnik się nie nudzi; brak przydługich opisów martwej natury lub czynności wykonywanych przez bohaterów; względny obiektywizm przedstawianych cech postaci; zawiła intryga /matrioszka/; nie chciałam, żeby się kończyła, zakończenie śledztwa/zagadki przybrało nieoczekiwany obrót, ale jakby koniec nadszedł zbyt szybko; znów literatura wygrywa w starciu z ekranizacją, choć film zachwyca.
Wniosek nr 1: film przed książką był błędem. W głowie krążyły mi twarze Daniela Craiga i Rooney Mary, a wolałabym sama ukształtować wygląd bohaterów w mojej głowie.
Wniosek nr 2: skoro autor nie dożył spektakularnego sukcesu swojej trylogii, której kontynuacji nawet podjął się inny pisarz (że też mu się chciało, fascynacja "Millenium" zapewne przybrała u niego niemal poziom obsesji), to czy w jakikolwiek sposób dowiedział się o tym po swojej śmierci?... No, powiedz, powiedz mi.

Drugie podejście zakończone sukcesem.
Nie do końca moje klimaty, dlatego ocena nie tak znowu wysoka. Ogólnie książka zasłużyła na co najmniej 7.
Spójna, wciągająca, wartka akcja, czytelnik się nie nudzi; brak przydługich opisów martwej natury lub czynności wykonywanych przez bohaterów; względny obiektywizm przedstawianych cech postaci; zawiła intryga /matrioszka/; nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mętlik - oto, czym może poszczycić się moja głowa w obecnej chwili.
Oczekiwałam nieco innego zakończenia, jakiegoś bardziej zawiłego/zapętlonego, w stylu takim, jaki wiódł prym przez całą powieść. Mimo wszystko, nie jestem jednak zawiedziona. Powieść czyta się bardzo szybko, wciąga i sprawia, że zapomina się o wszystkim dookoła - uczucie orzeźwiające, a także niebezpieczne w obliczu czyhających za rogiem obowiązków.
Kierunki, jakie momentami obierała wyobraźnia autora przewyższały moje pojmowanie lektury, wywołując niepomierne zaskoczenie i półuśmiech. Wyjątkowo utkwiły mi w pamięci warzywa, w które główny bohater zaopatrywał się w pewnym markecie, a w celu zachowania nadzwyczajnej świeżości szkolone były w ośrodku o zaostrzonym rygorze.
Bardzo mi przypadło do gustu poczucie humoru Murakamiego, jego skrzywiona wizja wszechświata i zabawa z wyobraźnią. Dystans do życia godzien naśladowania. Ciekawe czy w życiu osobistym również przejawia podobną postawę?... Gdybym tylko znała japoński, to zapytałabym go o to na niedawno utworzonej platformie dla ludzi głodnych jego słów.

Mętlik - oto, czym może poszczycić się moja głowa w obecnej chwili.
Oczekiwałam nieco innego zakończenia, jakiegoś bardziej zawiłego/zapętlonego, w stylu takim, jaki wiódł prym przez całą powieść. Mimo wszystko, nie jestem jednak zawiedziona. Powieść czyta się bardzo szybko, wciąga i sprawia, że zapomina się o wszystkim dookoła - uczucie orzeźwiające, a także niebezpieczne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Swoista incepcja: wprowadzenie treści listów ojca głównego bohatera w utkaną opowieść. Przy pierwszym zapoznaniu się z książką zachwyt i czytanie z zapartym tchem. Wiele ważnych myśli, rozważania nt. śmierci, historia pewnej pięknej miłości, gdzie następuje jej konfrontacja z bezwzględnymi realiami życia codziennego. Zaskoczenie, gdy uświadomiłam sobie jak ważne w życiu dwojga ludzi mogą stać się zwykłe pomarańcze ^^
Drugie sięgnięcie po książkę skończyło się znudzeniem i niemałym rozczarowaniem - gdzie tkwi mój błąd, orzec nie potrafię...

Swoista incepcja: wprowadzenie treści listów ojca głównego bohatera w utkaną opowieść. Przy pierwszym zapoznaniu się z książką zachwyt i czytanie z zapartym tchem. Wiele ważnych myśli, rozważania nt. śmierci, historia pewnej pięknej miłości, gdzie następuje jej konfrontacja z bezwzględnymi realiami życia codziennego. Zaskoczenie, gdy uświadomiłam sobie jak ważne w życiu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Panie i Panowie, najciekawsza z części Sagi "Zmierzch", ze względu na wprowadzenie jakże drastycznej sceny próby ratowania Belli od rychłej śmierci z rąk jej dziecięcia przez ukochanego o skórze mieniącej się bilionami iskier; nie bez znaczenia jest również fakt wprowadzenia wątku narracji wydarzeń przez seksowną postać wilkołaka-masochisty (przecież jedno ugryzienie wampirrra i mógł on zakończyć swój żywot), który utknął we friendzonie z (przez większość Sagi) quasi-wampirzycą; najbardziej jednak istotne jest w tym to, iż Saga po prostu dobiega w niej końca.
Ech, że też mogłam się tym kiedyś jarać jak Rzym za Nerona...

Panie i Panowie, najciekawsza z części Sagi "Zmierzch", ze względu na wprowadzenie jakże drastycznej sceny próby ratowania Belli od rychłej śmierci z rąk jej dziecięcia przez ukochanego o skórze mieniącej się bilionami iskier; nie bez znaczenia jest również fakt wprowadzenia wątku narracji wydarzeń przez seksowną postać wilkołaka-masochisty (przecież jedno ugryzienie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść, po którą sięgnęłam po zapoznaniu się z żywą w pamięci ekranizacją. Obie podobnie trzymają w napięciu, choć książka, ze względu na niebywały udział wyobraźni, o niebo całe lepiej. Romans-mezalians, który wywrócił życie głównych bohaterów do góry nogami. Porywający obraz.

Powieść, po którą sięgnęłam po zapoznaniu się z żywą w pamięci ekranizacją. Obie podobnie trzymają w napięciu, choć książka, ze względu na niebywały udział wyobraźni, o niebo całe lepiej. Romans-mezalians, który wywrócił życie głównych bohaterów do góry nogami. Porywający obraz.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, której nie chciałam oddać do biblioteki, którą chciałam posiadać na własność, ale marzenie jej zakupu ugrzęzło w czeluściach umysłu i tkwi już czas jakiś. Słowo "śledztwo" dobrze oddaje istotę i strukturę książki. Mix sprawozdań ze spotkań z Aniołami - relacji często spisanych bezpośrednio po zdarzeniu przez lekarzy; opisanych w medycynie przypadków NDE /Near Death Experience/; krótkiej historii istot anielskich na przełomie wieków; odnośników do publikacji wartościowych dla tych, co pragną się pokusić o dalsze zgłębianie tematu + o wiele, wiele więcej.
Książka napisana bardzo przystępnym, prostym i zrozumiałym językiem, mimo pokrętnego tytułu bardziej swą formą przypomina obszerny artykuł popularnonaukowy niż dokument. Dobry wstęp na drodze do chęci poznania fascynujących pozaziemskich istot, będących pośrednikami między Bogiem a ludźmi.
Co ważne, polecam ją nie tylko osobom wierzącym. Autor w obiektywny i, hm, naukowy sposób porusza raz obrany temat.

Książka, której nie chciałam oddać do biblioteki, którą chciałam posiadać na własność, ale marzenie jej zakupu ugrzęzło w czeluściach umysłu i tkwi już czas jakiś. Słowo "śledztwo" dobrze oddaje istotę i strukturę książki. Mix sprawozdań ze spotkań z Aniołami - relacji często spisanych bezpośrednio po zdarzeniu przez lekarzy; opisanych w medycynie przypadków NDE /Near Death...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna i intrygująca - tak określi tę książkę osoba nie tylko zafascynowana anielskimi istotami. Podróż przez historię, czas, a być może nawet w głąb samego siebie. Doskonale usystematyzowana, zbierana przez wieki wiedza na temat Aniołów, rzec bym mogła: małe kompendium. Przedstawione w skrócie wyobrażenia tych niezwykłych postaci w różnych wierzeniach i narodach - czy pomyślałbyś, że istoty będące odpowiednikami chrześcijańskich Aniołów są nawet w islamie?
Radość dla duszy i dla oczu. Perełka.

Piękna i intrygująca - tak określi tę książkę osoba nie tylko zafascynowana anielskimi istotami. Podróż przez historię, czas, a być może nawet w głąb samego siebie. Doskonale usystematyzowana, zbierana przez wieki wiedza na temat Aniołów, rzec bym mogła: małe kompendium. Przedstawione w skrócie wyobrażenia tych niezwykłych postaci w różnych wierzeniach i narodach - czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tabu, tabu, kryminał, magia zapachów, kunszt literacki i perfumiarski, zabawa z ograniczeniami ludzkiej wyobraźni, tabu, niezwykła/budząca grozę/niesmak/przerażenie fascynacja płcią przeciwną, przedmiotowe traktowanie ludzi, tabu, fetyszyzm, już nie takie znowu tabu. Dooobre.
Wow, prawie otagowałam powieść.*
*Zbyt mało tagów, jeśli szukasz więcej, to jak najbardziej się skuś i sięgnij po "Pachnidło".

Tabu, tabu, kryminał, magia zapachów, kunszt literacki i perfumiarski, zabawa z ograniczeniami ludzkiej wyobraźni, tabu, niezwykła/budząca grozę/niesmak/przerażenie fascynacja płcią przeciwną, przedmiotowe traktowanie ludzi, tabu, fetyszyzm, już nie takie znowu tabu. Dooobre.
Wow, prawie otagowałam powieść.*
*Zbyt mało tagów, jeśli szukasz więcej, to jak najbardziej się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia Lestata w wydaniu "niebezpiecznie pociągającej gwiazdy rocka" i jego wybudzonej z wiecznego odrętwienia/wegetacji Królowej. Wszechobecność życiodajnej i zarazem stopniowo odbierającej człowieczeństwo krwi. Przyjemność czerpana z odbierania życia, powrót do pierwotnych instynktów, znów krew. Mnóstwo krwi przez całą powieść, co jednak nie przeszkadza w zagłębieniu/utonięciu w świecie, gdzie mężczyźni i kobiety uważani są nieodmiennie za równie pociągających. Gdybyśmy tylko samym sobie jawili się podobnie wartościowi i wyjątkowi...

Historia Lestata w wydaniu "niebezpiecznie pociągającej gwiazdy rocka" i jego wybudzonej z wiecznego odrętwienia/wegetacji Królowej. Wszechobecność życiodajnej i zarazem stopniowo odbierającej człowieczeństwo krwi. Przyjemność czerpana z odbierania życia, powrót do pierwotnych instynktów, znów krew. Mnóstwo krwi przez całą powieść, co jednak nie przeszkadza w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy tom Kronik, ale zdobyty jako drugi po "Wampirze Lestacie". Powrót do początków seksownego Lestata z drugiej części. Wciągająca, pociągająca, dająca do myślenia. Wyszukane metafory, niepowtarzalny klimat Nowego Orleanu, wzrastająca sympatia do starszych bohaterów i rosnąca irytacja małą, kapryśną, rozwydrzoną Claudią. Czegóż chcieć więcej.

Pierwszy tom Kronik, ale zdobyty jako drugi po "Wampirze Lestacie". Powrót do początków seksownego Lestata z drugiej części. Wciągająca, pociągająca, dająca do myślenia. Wyszukane metafory, niepowtarzalny klimat Nowego Orleanu, wzrastająca sympatia do starszych bohaterów i rosnąca irytacja małą, kapryśną, rozwydrzoną Claudią. Czegóż chcieć więcej.

Pokaż mimo to