Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jeśli widzieliście moją recenzje na temat drógiej części to pewnie się ze mnie śmiejecie przeczytawszy tę. A ja w tym czasie odwołuje tamte słowa . TO TA końcówka mnie rozwaliła i wycisnęła ze mnie emocje . Dlaczego właśnie Dymitr!? Richelle, właśnie teraz, oficjalnie mnie ukatrupiłaś. Nienawidzę cię. Ale oczywiście zaraz biorę się za następną część.

Jeśli widzieliście moją recenzje na temat drógiej części to pewnie się ze mnie śmiejecie przeczytawszy tę. A ja w tym czasie odwołuje tamte słowa . TO TA końcówka mnie rozwaliła i wycisnęła ze mnie emocje . Dlaczego właśnie Dymitr!? Richelle, właśnie teraz, oficjalnie mnie ukatrupiłaś. Nienawidzę cię. Ale oczywiście zaraz biorę się za następną część.

Książka ogółem super spoko itd. Ale czekaj... Coś mi nie pasuje. A no tak. KOŃCÓWKA! Jak śmieli zabić Masona i to jeszcze w taki spocób!? Historia bardzo mnie zaskoczyła za co wielkie brawa dla autorki,chociaż wciaż ubolewam nad jego śmiercią..

Książka ogółem super spoko itd. Ale czekaj... Coś mi nie pasuje. A no tak. KOŃCÓWKA! Jak śmieli zabić Masona i to jeszcze w taki spocób!? Historia bardzo mnie zaskoczyła za co wielkie brawa dla autorki,chociaż wciaż ubolewam nad jego śmiercią..

Pewnie się zdziwicie , ale moja pierwszą książką o wampirach nie jest " Zmierzch " , ale właśnie Akademia. Jestem tak zauroczona tą historią, jak bym była pod działaniem wpływu. :D
Nawet nie mam co zabardzo pisać na jej temat . Roza jest świetną bohaterką i szanuje ją za jej wytrwałość przy Wassylisie , a o Dymitrze nie ma co mówić. Bardzo polecam każdemu.

Pewnie się zdziwicie , ale moja pierwszą książką o wampirach nie jest " Zmierzch " , ale właśnie Akademia. Jestem tak zauroczona tą historią, jak bym była pod działaniem wpływu. :D
Nawet nie mam co zabardzo pisać na jej temat . Roza jest świetną bohaterką i szanuje ją za jej wytrwałość przy Wassylisie , a o Dymitrze nie ma co mówić. Bardzo polecam każdemu.

Bardzo spodobała mi się historia, tym razem bardziej bezbronnej bohaterki. Wiadomo, że Julia nie była bezbronna ale nie rwała się do walki jak większość teraz " walecznych i dzielnych" damskich bohaterek . To było mocne odstępstwo i bardzo mi się ono spodobało. Polecam . :D

Bardzo spodobała mi się historia, tym razem bardziej bezbronnej bohaterki. Wiadomo, że Julia nie była bezbronna ale nie rwała się do walki jak większość teraz " walecznych i dzielnych" damskich bohaterek . To było mocne odstępstwo i bardzo mi się ono spodobało. Polecam . :D

Historia "Leku na Śmierć" była rozgrywana dosyć ciekawie, ale zakończenie całkiem mnie rozwaliło. Zostawiono resztę ludzkości by 200 osób żyło od nowa . Końcówka trochę słaba ale reszta mi się podobała. Cała trylogia była ciekawym odstępem od często podobnych wątków w książkach i opierała sie w pewnym stopniu na logice

Historia "Leku na Śmierć" była rozgrywana dosyć ciekawie, ale zakończenie całkiem mnie rozwaliło. Zostawiono resztę ludzkości by 200 osób żyło od nowa . Końcówka trochę słaba ale reszta mi się podobała. Cała trylogia była ciekawym odstępem od często podobnych wątków w książkach i opierała sie w pewnym stopniu na logice

Chociaż fakt, że bohaterowie wydostali się z Labiryntu ( nie krzyczcie, po prostu bardzo mi się spodobał :D ) , to do książki nie mam zastrzeżeń oprócz trójkąta miłosnego, który prędzej czy później nie został rozwinięty. Nowe miejsce akcji było ciekawą odskocznią od Labiryntu, a DRESZCZ jak zawsze kpi sobie z głównych bohaterów . Polecam :)

Chociaż fakt, że bohaterowie wydostali się z Labiryntu ( nie krzyczcie, po prostu bardzo mi się spodobał :D ) , to do książki nie mam zastrzeżeń oprócz trójkąta miłosnego, który prędzej czy później nie został rozwinięty. Nowe miejsce akcji było ciekawą odskocznią od Labiryntu, a DRESZCZ jak zawsze kpi sobie z głównych bohaterów . Polecam :)

Po prostu kocham tę książkę ! Przypadło mi do gustu umieszczenie bohaterów w Labiryncie. I to jeszcze jak! Może dlatego, że kochałam je gdy byłam mała. Opowieść jest świetnym pokazaniem , jak trzeba czasem pogodzić się z daną sytuacją, nieważne jak ciężką, i postarać się z niej wybrnąć. Osobiście najbardziej polubiłam Minho, jak pewnie większość, choć Thomas też nie jest bez wyrazu. Ps. Co do filmu nie mogę rzec wiele. Zwalili sprawę stawiając na efekty, a nie na dokładne odzwierciedlenie książki. Gdybym miała oceniać film jako rozrywkę mogłoby mi się w miarę spodobać, ale że przeczytałam książkę i teraz już oceniam go jako ekranizacje mówię NIE!

Po prostu kocham tę książkę ! Przypadło mi do gustu umieszczenie bohaterów w Labiryncie. I to jeszcze jak! Może dlatego, że kochałam je gdy byłam mała. Opowieść jest świetnym pokazaniem , jak trzeba czasem pogodzić się z daną sytuacją, nieważne jak ciężką, i postarać się z niej wybrnąć. Osobiście najbardziej polubiłam Minho, jak pewnie większość, choć Thomas też nie jest...

"Łza" Lauren Kate jest ciekawym połączeniem historii Atlantydy (,która pewnie rozwinie się 2 części) i naszego, teraźniejszego świata. Główna bohaterka to zrozpaczona po śmierci swojej matki nastolatka. Podobał mi się charakter dziewczyny, chociaż jest to pospolita dziewczyna powstrzymująca swoje uczucia. Jedyne co rzuciło mi się w oczy, to rzadkie pojawianie się Andera. Pewnie było to zamierzenie autorki, ale zbyt długo przeciągane, moim zdaniem.

"Łza" Lauren Kate jest ciekawym połączeniem historii Atlantydy (,która pewnie rozwinie się 2 części) i naszego, teraźniejszego świata. Główna bohaterka to zrozpaczona po śmierci swojej matki nastolatka. Podobał mi się charakter dziewczyny, chociaż jest to pospolita dziewczyna powstrzymująca swoje uczucia. Jedyne co rzuciło mi się w oczy, to rzadkie pojawianie się Andera....

Na początku myślałam, że nie przeczytam książki do końca. Bardzo rozwlekał się opis fabuły i to mnie zniechęciło. Ale gdy fabuła stała się zrozumiała i akcja zaczęła się rozwijać nie mogłam od niej oderwać wzroku. Mia jest bardzo ciekawą bohaterką, a użycie figur Lichtenberga przez autorkę było świetnym pomysłem. Myślałam, że te znaki na ciele były wymysłem autorki. Błąd! Są to bardzo rzadkie przypadki, ale istnieją naprawdę. Nigdy o nich nie słyszałam, więc wielkie gradki dla Jennifer za znalezienie takiej hmm... ciekawostki? i dodanie jej do książki! Walka ze sobą dwóch sekt też była nietypowa i ciekawa, a nie tak jak w większości książek na pierwszym planie wątek miłosny, który czasem pasuje, gdy nie jest przesadzony. Nazwanie wewnętrznej energii człowieka trafionego piorunem Iskrą lub Światłem też było ciekawe. Podsumowując cała książka była ciekawa i super. Poleca wszystkim przeczytać!

Na początku myślałam, że nie przeczytam książki do końca. Bardzo rozwlekał się opis fabuły i to mnie zniechęciło. Ale gdy fabuła stała się zrozumiała i akcja zaczęła się rozwijać nie mogłam od niej oderwać wzroku. Mia jest bardzo ciekawą bohaterką, a użycie figur Lichtenberga przez autorkę było świetnym pomysłem. Myślałam, że te znaki na ciele były wymysłem autorki. Błąd!...

Z całej serii "Dary Anioła" i "Diabelskich Maszyn" zawsze uwielbiałam tę postać i cieszę się, że zasłużyła na swoje kroniki. Opowiadania są świetne i niekiedy śmieszne co sprawia, że czytający nie może się doczekać końca. Koniec właśnie odrobinę mnie zawiódł, bo opowiadanie zostało urwane bez dokończenia. Więc dlatego pytam się: Czy ktoś wie, czy będzie jakaś kontynuacja?

Z całej serii "Dary Anioła" i "Diabelskich Maszyn" zawsze uwielbiałam tę postać i cieszę się, że zasłużyła na swoje kroniki. Opowiadania są świetne i niekiedy śmieszne co sprawia, że czytający nie może się doczekać końca. Koniec właśnie odrobinę mnie zawiódł, bo opowiadanie zostało urwane bez dokończenia. Więc dlatego pytam się: Czy ktoś wie, czy będzie jakaś...

Książka z początku nie przypadła mi do gustu, bo nie mogłam się połapać o co w niej chodzi. Ale, gdy później było wszystko powoli wyjaśniane polubiłam ją. Główna bohaterka jest typową buntowniczką, jaką spotykamy w wielu książkach, ale i tak podobał mi się jej charakter.

Książka z początku nie przypadła mi do gustu, bo nie mogłam się połapać o co w niej chodzi. Ale, gdy później było wszystko powoli wyjaśniane polubiłam ją. Główna bohaterka jest typową buntowniczką, jaką spotykamy w wielu książkach, ale i tak podobał mi się jej charakter.

Przez chwilę myślałam, że Jem naprawdę zginął! Już dawno nie byłam tak zaskoczona czytając jakąś książkę, i to dodaje plusa dla Cassandry. Zakończenie zadowoliło wszystkich, bo Tessa była i z Will'em i z Jem'em ale dla mnie straszne było to, że Tessa musiała patrzyć jak oboje umierają.

Przez chwilę myślałam, że Jem naprawdę zginął! Już dawno nie byłam tak zaskoczona czytając jakąś książkę, i to dodaje plusa dla Cassandry. Zakończenie zadowoliło wszystkich, bo Tessa była i z Will'em i z Jem'em ale dla mnie straszne było to, że Tessa musiała patrzyć jak oboje umierają.

Will, Tessa i Jem! Najlepsi bohaterowie ever! Stare czasy Nocnych Łowców przemówiły do mnie bardziej niż jakakolwiek inna książka! Podobało mi się to, że rody pokazane w tej serii, łączą się w ostatniej serii DA. I oczywiście Magnus Bane mój ulubiony bohater!

Will, Tessa i Jem! Najlepsi bohaterowie ever! Stare czasy Nocnych Łowców przemówiły do mnie bardziej niż jakakolwiek inna książka! Podobało mi się to, że rody pokazane w tej serii, łączą się w ostatniej serii DA. I oczywiście Magnus Bane mój ulubiony bohater!

Trochę ciągnęła mi się ta seria bo w przeciwieństwie do Diabelskich Maszyn, ta posiadała aż 6 części. Ale ostatnia podobała mi się, nie licząc tego, że musiałam ją czytać w pośpiechu, bo czekały na mnie Krzyżacy. Jedynie zakończenie mnie nie zadowoliło, bo miałam nadzieję, że ten dobry Jonnathan przeżyje. I jeszcze to jak Simon stracił pamięć by ich ratować! Świetne! A teraz biorę się za Kroniki Bane'a, które zapowiadają się na jedną z najlepszych książek!

Trochę ciągnęła mi się ta seria bo w przeciwieństwie do Diabelskich Maszyn, ta posiadała aż 6 części. Ale ostatnia podobała mi się, nie licząc tego, że musiałam ją czytać w pośpiechu, bo czekały na mnie Krzyżacy. Jedynie zakończenie mnie nie zadowoliło, bo miałam nadzieję, że ten dobry Jonnathan przeżyje. I jeszcze to jak Simon stracił pamięć by ich ratować! Świetne! A...

Nie powiem, spodobało mi się połączenia Sebastiana z Jace'm i pokazanie także go jako złego. Sebastian jest moim zdaniem świetnym złym charakterem, lepszym od jego ojca.

Nie powiem, spodobało mi się połączenia Sebastiana z Jace'm i pokazanie także go jako złego. Sebastian jest moim zdaniem świetnym złym charakterem, lepszym od jego ojca.

Koniec wojny, Clary próbuje się nauczyć walczyć ( co moim zdaniem i tak jej nigdy nie wychodzi ), a podziemi zawarło pokój z Nocnymi Łowcami. Ale nadchodzi Sebastian, bo nie może być części bez wojny!

Koniec wojny, Clary próbuje się nauczyć walczyć ( co moim zdaniem i tak jej nigdy nie wychodzi ), a podziemi zawarło pokój z Nocnymi Łowcami. Ale nadchodzi Sebastian, bo nie może być części bez wojny!

Tu oto przełom, ponieważ dowiadujemy się, że jednak ta dwójka zakochanych nie jest rodzeństwem! Jej! Niestety już to wiedziałam zanim przeczytałam, ponieważ kochana przyjaciółka mi zaspojlerowała. Naprawdę kocham spoliery!

Tu oto przełom, ponieważ dowiadujemy się, że jednak ta dwójka zakochanych nie jest rodzeństwem! Jej! Niestety już to wiedziałam zanim przeczytałam, ponieważ kochana przyjaciółka mi zaspojlerowała. Naprawdę kocham spoliery!

Tu spotykamy się z pierwszym trollem od autorki. Jace i Clary to rodzeństwo! Ha Ha dobre Cassandra! W tej części jeśli dobrze pamiętam Simon staje się wampirem i nie jest już zwykły przyziemnym, który do niczego się nie nadaje i tylko przeszkadza.Oczywiście spotykamy się z tym co w każdej części czyli Demony, Demony, i wróg, w tym przypadku jest nim Valentine.

Tu spotykamy się z pierwszym trollem od autorki. Jace i Clary to rodzeństwo! Ha Ha dobre Cassandra! W tej części jeśli dobrze pamiętam Simon staje się wampirem i nie jest już zwykły przyziemnym, który do niczego się nie nadaje i tylko przeszkadza.Oczywiście spotykamy się z tym co w każdej części czyli Demony, Demony, i wróg, w tym przypadku jest nim Valentine.

Chyba zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Świat Nocnych Łowców, czarowników, wampirów, wilkołaków i Faerie wykreowany przez Cassandrę, jest światem moich marzeń. Nie przepadam za główną bohaterką Clary, ale reszta postaci ma świetny charakter. A dlaczego nie lubię Clary? Nie wiem czy zauważyliście, a jeśli nie to później najpewniej rzuci się wam to w oczy, że ta dziewczyna pcha się w każdą walkę, a później się okazuje, że wpada w ręce wroga i trzeba ją ratować? Dziewczyno, jeśli nie umiesz walczyć to nie pchaj się w miejsce gdzie możesz zginąć! Już od początku polubiłam Jace'a za jego charakter. Bo kto by go nie lubił? Ale jednak moją ulubioną postacią z całej serii jest Magnus. Uwielbiam tego gościa!

Chyba zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Świat Nocnych Łowców, czarowników, wampirów, wilkołaków i Faerie wykreowany przez Cassandrę, jest światem moich marzeń. Nie przepadam za główną bohaterką Clary, ale reszta postaci ma świetny charakter. A dlaczego nie lubię Clary? Nie wiem czy zauważyliście, a jeśli nie to później najpewniej rzuci się wam to w oczy, że ta...

Ostatnia część wydała mi się trochę oczywista pod koniec. Czy nie mogli na początku książki podlecieć Festusem i wysadzić Ziemię w powietrzu! Ale podobała mi się i jestem smutna, że nie będzie więcej rzymskich i greckich bogów. Leo poleciał do Calipso więc ja jestem całkowicie usatysfakcjonowana.

Ostatnia część wydała mi się trochę oczywista pod koniec. Czy nie mogli na początku książki podlecieć Festusem i wysadzić Ziemię w powietrzu! Ale podobała mi się i jestem smutna, że nie będzie więcej rzymskich i greckich bogów. Leo poleciał do Calipso więc ja jestem całkowicie usatysfakcjonowana.