Oficjalne recenzje użytkownika
Więcej recenzjiWydaje się, że w życiu Macieja Tomskiego, głównego bohatera najnowszej powieści Wojciecha Chmielarza, już nic gorszego nie mogło się wydarzyć. Właśnie dowiedział się, że jego ukochana żona zginęła w wypadku samochodowym i nie wie, jak przekazać tę straszną wiadomość swoim małym...
Trzeba mieć jednak świadomość, że wszechobecność jedzenia zrodziła również pewne bardzo specyficzne trudności. [...] Ta sama żywność, która nas uratowała od głodu, zaczęła nas potem zabijać.*
Jedzenie to temat, który zawsze jest na czasie. Dotyczy bowiem każdego z nas, niezależnie od...
Opinie użytkownika
dziwna. Psychodeliczna. Schizofreniczna. Ale też całkiem ciekawa i oryginalna. Plus fenomenalne monologi wewnętrzne bohaterów! Już choćby tylko dla nich warto sięgnąć po tę pozycję.
Pokaż mimo to
książka, która otwiera oczy!
jako Wielkopolanka, którą życie zesłało na śląską ziemię, coś wiem o odrębności tego regionu względem reszty Polski. Wyjechałam do innego województwa, a jakbym się znalazła w zupełnie innym kraju. Jestem tu Inna, Obca. Dzięki książce pana Rokity mogłam oswoić w sobie tę inność. Zrozumieć. Zaakceptować. Czy to przybliżyło mnie do Górnego Śląska...
piękna, choć bolesna lektura. Historia o winie i odkupieniu. O tym, że nikt z nas nie jest bez grzechu, ale też nie jesteśmy tylko grzesznikami. O tym, że wszyscy jesteśmy ludźmi i powinniśmy traktować się nawzajem po ludzku. O zwykłej trosce i życzliwości, i niezwykłym przebaczeniu. O tym, że każdy z nas jest skazańcem w celi śmierci zwanej życiem, a każdy nasz dzień jest...
więcej Pokaż mimo tolekka i niezobowiązująca. Nie tak dobra, żeby zmienić moje nastawienie do kryminałów czy obyczajówek. Ale też wystarczająco dobra, żebym zapragnęła zapoznać się z kolejną krwawą historią z niewielkiego, sennego Lipowa. Trochę infantylna, niekiedy trąci kiczowatym patosem. Ale z bohaterami, których da się polubić, i z którymi chce się odkrywać kolejne sekrety i zbrodnie....
więcej Pokaż mimo to
było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Grahama Mastertona. Ale jakże udane!
"Dom stu szeptów" jest niczym mityczna Puszka Pandory. Z początku wkraczasz do klasycznej, jak się zdawało, opowieści o nawiedzonej rezydencji. Otwierasz jej podwoje, rozgaszczasz się w starych murach niczym u siebie w domu. Aż tu nagle zwala się na Ciebie lawina mrocznych legend, mitycznych...
pozycja ta wzbudziła we mnie niemały dysonans. Z niektórymi poruszanymi przez Macieja Ziębę OP kwestiami trudno było mi się jednoznacznie zgodzić. Jak chociażby jego bezkrytyczne uznanie zasług Kościoła w rozwoju cywilizacyjnym przy jednoczesnej awersji do zarzutów krytyków Kościoła, odnoszących się do mrocznych czasów tejże instytucji. Z drugiej jednak strony, mocno...
więcej Pokaż mimo tomiałam spory dylemat z oceną tej książki. Fabuła bowiem była całkiem ciekawa i do pewnego stopnia nawet wciągająca. Jednak coś sprawiało, że chwilami potwornie się przy niej nudziłam. Bywały nawet momenty, w których żałowałam, że sięgnęłam po ten tytuł. Nie potrafię wyjaśnić, skąd taki dysonans. Być może zawinił styl Autora...? A może sięgnęłam po "Szeptacza" w...
więcej Pokaż mimo to
jak ja lubię takie debiuty! Czytelnik siada do lektury i już po kilku stronach wie, że na jego oczach rodzi się kolejny znakomity polski pisarz.
chociaż "Chodź za mną" nie jest powieścią wolną od drobnych błędów i potknięć (mi osobiście brakowało bardziej rozbudowanych i wiarygodnych opisów wewnętrznej walki bohaterów, które pozwoliłyby zrozumieć, dlaczego ostatecznie...
cudo, nie książka. Język i styl pani Marzeny są tak piękne, że nawet gdyby opowiadała mi perypetie z życia żuczka gnojowego, ja i tak czytałabym z zapartym tchem. ❤️ A historia... tak pięknie niebanalnie banalna. Nic, tylko czytać i się zachwycać!
Oby więcej było takich debiutów w polskiej literaturze.
za mną kilka godzin niecodziennego doświadczenia literackiego. Przyznam, że kompletnie się tego nie spodziewałam, ściągając z bibliotecznej półki "Lanny'ego" Maxa Portera. Angielska wieś, "mroczna i urzekająca opowieść", mityczna postać, niezwykły chłopiec i nominacja do nagrody Bookera 2019. Wiedziałam, że czeka mnie interesujaca lektura, ale nie przypuszczałam, że...
więcej Pokaż mimo to
w pakiecie do tej książki powinien być dodawany zapas chusteczek higienicznych. Mnie samej trudno powiedzieć, czy częściej płakałam przy niej ze śmiechu czy z żalu. Ale łez było sporo.
trudno jest mi też ocenić wartość literacką tego utworu, bowiem książka ta przede wszystkim jest przepełniona dużym ładunkiem emocjonalnym. A główny bohater, no cóż... nie od dziś wiadomo,...
pani Katarzyno, nie można było tak od razu? 😉
irytującą słodką idiotkę Gosławę zastąpiła zdecydowanie mądrzejsza i zadziorna Jaga. A umięśnioną klatę bucowatego Mieszka - cherlawy, ale za co uroczy, szczery i dobrotliwy Mszczuj. Zamiast majtek z Hallo Kitty, wiecznie mokrych za sprawą muskułów naszego pierwszego władcy, mamy jeszcze więcej słowiańskich demonów i...
cóż... zawiodłam się. Płaskie i pozbawione charakteru postacie. Płytka, odrealniona fabuła. Irracjonalne motywy postępowania bohaterów.
Kate to żadna tam silna, niezależna kobieta. A nawet nie gorąco wyczekiwana przez Czytelników złośnica. To po prostu pozbawiona pomysłu na siebie i jakichkolwiek oczekiwań od życia zgorzkniała szara gąska. Dziewczyna, która przedwcześnie...
ZJEŁCZAŁY NEKTAR Z PRZYWIĘDŁEGO KWIATU PAPROCI
zachęcona pozytywną opinią przyjaciółki, z początkiem listopada postanowiłam przejść przyspieszony kurs na szeptuchę. W tym celu udałam się do Bielin, ludowego serca współczesnego słowiańskiego Królestwa Polskiego, gdzie miałam się uczyć u samej Baby Jagi. W tym czasie praktyki u tej samej szeptuchy rozpoczęła Gosława Brzózka,...
niniejsza publikacja niezaprzeczalnie porusza ważną kwestię powszechności dyskryminacji kobiet, stosowania wobec nich przemocy fizycznej i psychicznej oraz tego, jak ogromny wpływ na podtrzymanie patriarchalnych schematów i konserwatywnych postaw mają największe monoteistyczne religie świata. Trudno jest zaprzeczyć twierdzeniu, że religie te upowszechniają i utrwalają...
więcej Pokaż mimo toKimball O'Hara, sierota irlandzkiego pochodzenia, wraz z nowo poznanym lamą Teshoo, tybetańskim mnichem i przeorem klasztoru Such-zen, wyruszają w wielką podróż na poszukiwanie świętej rzeki. Ale to nie koniec na tym. Za sprawą Mahbuba Aliego oraz rodowodu pewnego białego ogiera, Kim zostaje uwikłany w "wielką grę" pomiędzy Imperium Brytyjskim a carską Rosją. Jak potoczą...
więcej Pokaż mimo to
ja wiem, że to yaoi i w ogóle... ale czy członkostwo w yakuzie naprawdę nie wiąże się z niczym innym, jak tylko piciem drogich trunków, grą w mahjonga i ostrym rżnięciem Yashiro?
No... ale kreska zacna, a rozmieszczenie dymków przejrzyste i zrozumiałe nawet dla najbardziej opornego Czytelnika mang ever. A i niekiedy nasi gangsterzy podciągają spodnie, przypominając sobie,...
po raz pierwszy usłyszałam o Kathy, Tommy’m i Ruth kilka lat temu, podczas zajęć z Bioetyki. Obejrzałam wówczas ekranizację książki pana Ishiguro i pamiętam, że ten obraz bardzo mną poruszył, wstrząsnął i na długo zagnieździł się w zakamarkach mojego umysłu. Dziś, po latach, postanowiłam ponownie spotkać się z wychowankami Halisham, tym razem u samego źródła, za...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Naturą tego reżimu jest czynienie ze zwykłych ludzi narodu wrogów".
i o tym jest ta książka. Poruszająca i trudna.
Polecam. Bo warto wiedzieć więcej. Widzieć więcej.
...choć relatywnie mało chińskiego obozu pracy w tych wspomnieniach z chińskiego obozy pracy.
czytając amerykańską literaturę rozrywkową z gatunku thriller/sensacja/kryminał, często odnoszę wrażenie, jakbym miała przed sobą scenariusz do hollywoodzkiego filmu na granicy klasy A i B (ciekawe, czy jest to po prostu specyficzny amerykański styl literacki, czy pisarze rzeczywiście aspirują do miana gwiazd Hollywood?). „Oślepienie” Robina Cooka nie stanowiło tu wyjątku....
więcej Pokaż mimo to