-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant29
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać368
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
2024-06-01
2024-05-26
Gdy zaczynałam czytać Murder Park miałam wrażenie, że trafiłam w 10. Opuszczony park rozrywki, morderstwa, zamknięcie parku i powrót do tego samego miejsca po 20 latach. Jedne z moich ulubionych akcji - czyli przeszłość i teraźniejszość w kryminałach! MEGA. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem rozczarowywałam się... akcja się ciągnęła i jak dla mnie była naciągana i do przewidzenia. Nie porwała mnie... Jest masa o wiele lepszych książek z morderstwami w tle niż ta pozycja. Jednak każdy powinien przekonać się sam i sięgnąć po tą lekturę.
Gdy zaczynałam czytać Murder Park miałam wrażenie, że trafiłam w 10. Opuszczony park rozrywki, morderstwa, zamknięcie parku i powrót do tego samego miejsca po 20 latach. Jedne z moich ulubionych akcji - czyli przeszłość i teraźniejszość w kryminałach! MEGA. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem rozczarowywałam się... akcja się ciągnęła i jak dla mnie była naciągana i do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-18
2016-05-21
2024-05-19
2024-05-13
... jedno pytanie! - dlaczego Dominika? - ta sytuacja rozwaliła mój tok myślenia na milion kawałków... jeszcze chyba nic we wszystkich tomach nie zszokowało mnie tak, jak ta śmierć! Wylałam morze łez i wciąż jest mi dziwnie myśląc o tym, że kolejne tomy będą bez Pani Prokurator.
Ogólnie jeżeli chodzi o samo Widmo Brockenu to chyba najlepsza z części o Komisarzu. Nieprzewidywalna, pełna emocji, zwrotów akcji i sytuacji których się człowiek nie spodziewał.
Chyłka i Zordon dodają sarkazmu który uwielbiam... zresztą ta para idealnie pasuje do Forsta - twarda Aśka i Zordon z głową na karku - połączenie idealne.
Olga... powiem szczerze, że tego się nie spodziewałam... ja wiedziałam, że kobieta może mieć coś lekko z głową nie halo... ale to co odwaliła to przekracza ludzkie pojęcie. Nie sądziłam, że będzie zdolna do takich rzeczy i jeszcze, że będzie myślała, że to rozbudzi dawne uczucie w Komisarzu. Dno, dna i kilogram mułu. Na miejscu Wiktora przywiozła bym ją do drugiego drzewa, a nie puszczała jej wolno bo coś czuję, że ta kobieta jeszcze narobi smrodu.
Ogólnie polecam baaardzo mocno!
... jedno pytanie! - dlaczego Dominika? - ta sytuacja rozwaliła mój tok myślenia na milion kawałków... jeszcze chyba nic we wszystkich tomach nie zszokowało mnie tak, jak ta śmierć! Wylałam morze łez i wciąż jest mi dziwnie myśląc o tym, że kolejne tomy będą bez Pani Prokurator.
Ogólnie jeżeli chodzi o samo Widmo Brockenu to chyba najlepsza z części o Komisarzu....
2024-05-05
2024-05-03
Kończąc każdą część o Komisarzu myślę "wszystko już się tutaj wydarzyło... co jeszcze może się stać?" i nagle SZOK! Kolejny tom zwala mnie z nóg i nie mogę się od niego oderwać!
Czytając Halny momentami miałam wrażenie, że jestem tam z Forstem na tych wszystkich szczytach i polanach. Myślę, że to dzięki temu, że Mróz tak dokładnie opisuje miejsca w których dzieje się akcja.
Forst kolejny raz ma poczucie humoru, które uwielbiam i podejmuje kroki które mnie zachwycają, a zarazem wprawiają w osłupienie. Osica dalej jest moim faworytem jeżeli chodzi o odpowiedzi na zaczepki Fosrta, a Dominika jedną z ulubionych postaci damskich jakie występują w opowieści o Komisarzu. Bestia z Giewontu znów zaskoczyła mnie swoim sprytem i możliwością manipulacji ludźmi. Po za tym relacja Dominiki i Forsta intryguje mnie i wciąż czekam jak się potoczą ich losy.
Ogólnie całą książkę wciąga się nosem... nie można się oderwać i człowiek cały czas chce więcej!
No cóż... więc zabieram się za kolejny tom!
Kończąc każdą część o Komisarzu myślę "wszystko już się tutaj wydarzyło... co jeszcze może się stać?" i nagle SZOK! Kolejny tom zwala mnie z nóg i nie mogę się od niego oderwać!
Czytając Halny momentami miałam wrażenie, że jestem tam z Forstem na tych wszystkich szczytach i polanach. Myślę, że to dzięki temu, że Mróz tak dokładnie opisuje miejsca w których dzieje się akcja....
2024-04-14
2024-04-07
2024-04-01
Mróz i Forst nie zawiedli i tym razem! Czytałam z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać i stawiając sobie kolejne pytania dotyczące toczącej się sprawy w Trawersie. Akcja, zagadki, śledztwo, zabójstwa, motywy... no i Zakopane... ja niczego więcej nie potrzebuję. Książka mnie pochłonęła i wciąż chce więcej! Zaraz zaczynam kolejny tom Forsta!
Nie będę się już tutaj rozwodzić nad cudownością tej pozycji. Zwyczajnie ją przeczytaj.
Palecam.
Natalia.
Mróz i Forst nie zawiedli i tym razem! Czytałam z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać i stawiając sobie kolejne pytania dotyczące toczącej się sprawy w Trawersie. Akcja, zagadki, śledztwo, zabójstwa, motywy... no i Zakopane... ja niczego więcej nie potrzebuję. Książka mnie pochłonęła i wciąż chce więcej! Zaraz zaczynam kolejny tom Forsta!
Nie będę się już tutaj rozwodzić...
2024-03-17
2024-03-06
Mróz jak zawsze mnie nie zawiódł. Ja zwyczajnie uwielbiam jego twórczość. A Komisarz Forst podbił moje serce swoją ironią, cynizmem i zimną krwią. Cała sprawa Bestii z Giewontu jest pełna zagadek, pytań oraz niebezpieczeństw czekających na głównych bohaterów. Wątek który rozwija się dynamicznie i nagle z Polski lądujesz na Białorusi, później w Rosji a nawet w USA jest dla mnie jak poranna kawa... rozbudza mnie do czerwoności. Olga Szrebska również ma specjalne miejsce w moim sercu za swoją determinację oraz odwagę... i za to, że znosiła Forsta i jego specyficzne poczucie humoru ;)
wydaje mi się, że książka jest dla każdego kto lubi dobry kryminał z nutką cynizmu i zakończeniem które nie jest oczywiste.
Mróz jak zawsze mnie nie zawiódł. Ja zwyczajnie uwielbiam jego twórczość. A Komisarz Forst podbił moje serce swoją ironią, cynizmem i zimną krwią. Cała sprawa Bestii z Giewontu jest pełna zagadek, pytań oraz niebezpieczeństw czekających na głównych bohaterów. Wątek który rozwija się dynamicznie i nagle z Polski lądujesz na Białorusi, później w Rosji a nawet w USA jest dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-26
Pierwsza część porwała mnie totalnie, tak z tą męczyłam się jakbym szła przez bagno. Jak dla mnie napisana na silę, bez polotu i finezji. Miałam wrażanie, że czytam tylko i wyłącznie o zazdrości głównego bohatera która jest przeplatana morderstwami, którą są... no cóż... denne. Tak jak kocham takie książki, to ta zupełnie mnie rozczarowała.
Pierwsza część porwała mnie totalnie, tak z tą męczyłam się jakbym szła przez bagno. Jak dla mnie napisana na silę, bez polotu i finezji. Miałam wrażanie, że czytam tylko i wyłącznie o zazdrości głównego bohatera która jest przeplatana morderstwami, którą są... no cóż... denne. Tak jak kocham takie książki, to ta zupełnie mnie rozczarowała.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-16
2024-02-18
Zupełnie inny Mróz... to na pewno. Książka sama w sobie pełna emocji: miłości, gniewu, smutku, niedopowiedzeń. Fabuła wciągają chociaż na początku miałam wrażenie, że nierealna. Jednak z każdą przeczytaną kartką coraz bardziej zagłębiałam się w historie Aspen i Joyca tak bardzo pragnąć wiedzieć co będzie dalej. Czy ta dwójka odkryje tajemnice, które ich połączyły. Czy pozwolą sobie na to co czują? Wkręciłam się tak bardzo w tą historię i tak mocno przeżywałam ich perypetie, że teraz czuję niedosyt po takim zakończeniu! Chce wiedzieć więcej! Chce wiedzieć, dlaczego pewne rzeczy się zadziały, a nie które nie! Chcę wiedzieć dlaczego Joyce podjął tak drastyczną decyzję... nie mogę jej przeżyć! Współczuję Aspen bólu jaki w sobie teraz musi nosić. I co najważniejsze chce wiedzieć co oznacza odnaleziony polaroid w mieszkaniu Joyca! Jest tyle spraw do wyjaśnienie... więc czekam na tom drugi Panie Mróz.
Zupełnie inny Mróz... to na pewno. Książka sama w sobie pełna emocji: miłości, gniewu, smutku, niedopowiedzeń. Fabuła wciągają chociaż na początku miałam wrażenie, że nierealna. Jednak z każdą przeczytaną kartką coraz bardziej zagłębiałam się w historie Aspen i Joyca tak bardzo pragnąć wiedzieć co będzie dalej. Czy ta dwójka odkryje tajemnice, które ich połączyły. Czy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Sięgnęłam po tą pozycję z polecenia mamy, która pochłania o wiele więcej książek niż ja i jak zawsze się nie zawiodłam. Idealna pozycja dla mnie. Często powtarzam, że uwielbiam kiedy w książce cofamy się do przeszłości i właśnie tutaj to znalazłam - rok 1995-1996 na zmianę z rokiem 2013. Sopot - Bałtyk, plaże - to co kocham nad życie. I dodatkowo morderstwo młodych dziewczyn. Miodzio!
Prokurator Bilski również od razu zyskał moją sympatię swoim poczuciem humoru, zawziętością i dążeniem do rozwiązania sprawy mimo zakazów z góry. Dodatkowo znalazł się tutaj jeszcze wątek świata mafijnego, Trójmiasto w latach 90 słynęło z półświatka. Wzmianka o kultowym klubie Maxim powoduje wrażenie, że działo się to naprawdę a nie w literackiej fikcji.
Ogólnie wzmianki o naprawdę istniejących lokalizacjach w książkach powodują u mnie większą chęć czytania. Mam wtedy takie przeświadczenie, że bohaterowie stają się namacalni.
Wracając do samego motywu zbrodni. Dwie młode dziewczyny, jedna w roku 96, druga 2013, morze wyrzuciło ich ciała na plaże, pozbawione czerwieni wargowej. Zbrodnia wydaje się idealnie pasować do mafii która chce tym przekazać, że jeżeli ktoś coś o nich wie i cokolwiek powie - spotka go taki właśnie los.
Od samego początku miałam swój typ mordercy i sprawdził się w finale książki - trafiłam bezbłędnie.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Nie można się oderwać!
Sięgnęłam po tą pozycję z polecenia mamy, która pochłania o wiele więcej książek niż ja i jak zawsze się nie zawiodłam. Idealna pozycja dla mnie. Często powtarzam, że uwielbiam kiedy w książce cofamy się do przeszłości i właśnie tutaj to znalazłam - rok 1995-1996 na zmianę z rokiem 2013. Sopot - Bałtyk, plaże - to co kocham nad życie. I dodatkowo morderstwo młodych...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to