Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę czyta się lekko i bardzo szybko. Jest to wynik lekkiego stylu ale też - nie oszukujmy się - rozbudowanej formy (powtórzenia, liczne obrazki, różne motywy). Także książka spokojnie mogłaby mieć ok 100 stron ale to jest do wybaczenia bo wydana jest pięknie (duży plus).

Osobiście oceniam ją wysoko przede wszystkim za efekt po jej przeczytaniu - zmianę w podejściu do chorowania dzieci. Aktualnie przechodzimy chorobę córki i widzę u siebie wszystkie błędy, o których wspomina Pan Tabletka. Przeczytanie książki pomogło zmienić myślenie o chorowaniu co na pewno pomoże i mnie i dziecku. Także doceniam to, że po przeczytaniu czuję się natchniona.

Nie czytałam wcześniej zbyt wiele na blogu Pana Tabletki więc nie do końca znam jego sposób pisania ale przeszkadza mi nieco ten blogowy styl w książce. Wg mnie książka to książka i powinna być pisana nieco innym językiem, mniej "internetowym". Ale to jest drobnostka.
To czego zdecydowanie mi zabrakło to zglebienie wielu tematów. Zamiast licznych porównań i osobistych wstawek można by cześć książki przeznaczyć na zgłębienie tematów (np. o probiotykach coś więcej a nie tylko "o tym następnej książce).

Podsumowując - polecam tę pozycję ale raczej z nastawieniem, że przeczytacie "wstęp do odporności" niż "encyklopedię odporności".

Książkę czyta się lekko i bardzo szybko. Jest to wynik lekkiego stylu ale też - nie oszukujmy się - rozbudowanej formy (powtórzenia, liczne obrazki, różne motywy). Także książka spokojnie mogłaby mieć ok 100 stron ale to jest do wybaczenia bo wydana jest pięknie (duży plus).

Osobiście oceniam ją wysoko przede wszystkim za efekt po jej przeczytaniu - zmianę w podejściu do...