rozwińzwiń

Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?

Okładka książki Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować? Marcin Korczyk
Okładka książki Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?
Marcin Korczyk Wydawnictwo: Pan Tabletka poradniki dla rodziców
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
poradniki dla rodziców
Wydawnictwo:
Pan Tabletka
Data wydania:
2019-11-06
Data 1. wyd. pol.:
2019-11-06
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395564000
Tagi:
poradnik dziecko niemowle rodzice odporność pantabletka farmacja medycyna
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Potęga obecności. Jak obecność rodziców wpływa na to, kim stają się nasze dzieci i kształtuje rozwój ich mózgów Tina Payne Bryson, Daniel J. Siegel
Ocena 7,6
Potęga obecnoś... Tina Payne Bryson, ...
Okładka książki Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko Patrick Fanning, Dana Landis, Matthew McKay, Kim Paleg
Ocena 6,6
Kiedy twoja zł... Patrick Fanning, Da...
Okładka książki Mama lama, czyli macierzyństwo i inne przypadłości życiowe Anna Weber, Aleksandra Woźniak
Ocena 7,3
Mama lama, czy... Anna Weber, Aleksan...

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
350 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
192
64

Na półkach: ,

Ksiazka jest dokładnie tym, co autor we wstępie zapowiada, że będzie. Warto podkreślić, że nie jest to książka popularnonaukowa, a poradnik dla rodziców i tak trzeba do niej podchodzić. Autor w bardzo prosty i obrazowy sposób wyjaśnia na czym polega budowanie odporności u małych dzieci, wskazuje na czeste bledy popelniane przez rodziców oraz wyjasnia co i dlaczego jest istotne. Jeśli miałabym jednym słowem określić zawartość książki użyłabym słowa "zdroworozsądkowa". Poza tym jest naprawdę pięknie wydana

Ksiazka jest dokładnie tym, co autor we wstępie zapowiada, że będzie. Warto podkreślić, że nie jest to książka popularnonaukowa, a poradnik dla rodziców i tak trzeba do niej podchodzić. Autor w bardzo prosty i obrazowy sposób wyjaśnia na czym polega budowanie odporności u małych dzieci, wskazuje na czeste bledy popelniane przez rodziców oraz wyjasnia co i dlaczego jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
9

Na półkach: ,

Książka jest napisana bardzo zrozumiałym językiem, bez naukowego tonu i to może być zarówno plus jak i minus. Dla mnie trochę brakuje konkterów ale za to autor umieścił bardzo dużo publikacji naukowych w bibliografii co się chwali. Polecam jeśli ktoś zaczyna interesować się tematyką odporności, dla tych co już trochę poczytali nie będzie pomocna. Zapewne więcej informacji można znaleźć na blogu Pana Tabletki.

Książka jest napisana bardzo zrozumiałym językiem, bez naukowego tonu i to może być zarówno plus jak i minus. Dla mnie trochę brakuje konkterów ale za to autor umieścił bardzo dużo publikacji naukowych w bibliografii co się chwali. Polecam jeśli ktoś zaczyna interesować się tematyką odporności, dla tych co już trochę poczytali nie będzie pomocna. Zapewne więcej informacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

„(…) jak widzę, co dzieje się w naszym pięknym kraju, w którym reklamy robią ludziom wodę z mózgów, to – wierzcie mi – dostaję telepawki”[1] pisze w książce „Odporność” Marcin Korczyk, znany m.in. z bloga „Pan Tabletka”. Ewidentnie jest to problem. Oglądając reklamy łatwo nabawić się hipochondrii. Producenci różnego rodzaju suplementów i zdrowej żywność szybko znaleźli grupę, na której można zarobić. Mam na myśli rodziców małych dzieci. Kto nie pragnie zdrowia dla swojego dziecka? Wizja choroby chyba każdemu spędza sen z powiek, chyba że jest ekstremalnie niewyspany. Chcemy trenować, wzmacniać układ immunologiczny, aby jak najsprawniej radził sobie z chorobami, ale co właściwie jesteśmy w stanie zrobić. Czy multiwitaminowe żelki, zakwas z buraka, olejek z czarnuszki, syrop na odporność i inne preparaty zrobią z naszego dziecka strongmena?

W publikacji „Odporność” Marcin Korczyk opowiada rodzicom o tym, jak działa układ odpornościowy, co daje mu choroba i czy cokolwiek ekstra możemy dla niego zrobić. Autor jest z wykształcenia farmaceutą, więc ma wiedzę. Nie „gdyba” (poza jednym fragmentem, gdzie szczerze mówi, iż to jego przemyślenia). Odnosi się do opracowań i badań naukowych, a także zamieszcza bibliografię. „Odporność” jest niewątpliwie merytoryczna, ale to nie tym urzeka Pan Tabletka. Marcin Korczyk mistrzowsko wymyśla porównania, dzięki którym unika trudnej nomenklatury i obrazowo przedstawia omawiane zagadnienia. Dziecko jako wyścigówka? Zapewne niektóre mają tyle energii, ale dzięki tej analogii autor prosto opisuje, jak działa ludzki organizm.

W książce „Odporność” zostały poruszone raczej elementarne kwestie. To nie jest szczegółowe omówienie układu immunologicznego (jeżeli takiego szukasz polecam publikację „Odporność. Podróż w głąb tajemniczego układu, który utrzymuje nas przy życiu” Philippa Dettmera),to są podstawy, które mają pomóc nam zrozumieć, co go kształtuje i jak różne specyfiki na niego działają (ta ostatnie kwestia zapewne najbardziej nurtuje rodziców).

Treść przesycona jest bardzo empatycznym podejściem autora. To jak on pisze o chorowaniu daje siłę, aby zmagać się z kaszlem, gilami, gorączką i innym ustrojstwem. Polemizowałabym, czy największym problemem, a zarazem pożywką dla parafarmaceutyków, jest poczucie winy tzw. „jestem złą matką, bo moje dziecko zachorowało”. Myślę, że rozbija się to raczej o kwestie opieki. Krzywe spojrzenia, a nawet komentarze w pracy, niższa wypłata, a do tego zwyczajny stres o nasze dziecko – moim zdaniem to to sprawia, że tak boimy się, aby pociecha czegoś nie złapała i „szprycujemy” ją „cudownymi miksturami”.

„(…) trzeba mieć zdrowie i niemałą wiedzę, żeby dobrze się leczyć”[2]. Oj, trzeba. Tylko skąd tą wiedzę brać? Internet jest pełen „dobrych rad”, które czasami wręcz robią nam mętlik w głowie. Moja recepta jest jedna, Otaczajmy się osobami, którym ufamy. Szczególnie mam tu na myśli lekarzy. Niestety grupy/fora internetowe podkopują to zaufanie. Można na nich przeczytać historie, że włos się na głowie jeży. Dlatego ważne, aby wyszukiwać merytoryczne źródła i pytać, pytać, pytać. Bardzo podoba mi się również zdroworozsądkowe podejście Marcina Korczyka. On nie poleca i nie krytykuje (chyba, że badania dowodzą, że coś jest szkodliwe),raczej tłumaczy i zachęca do zestawienia wiedzy z naszymi domowymi realiami. Ten człowiek robi dużo dobrego „odczarowując” farmaceutyki, ale też promując naturalne metody i zdrowy styl życia.

[1] Marcin Korczyk, „Odporność”, wyd. autor, 2019, s. 132.
[2] Tamże, s. 160.

„(…) jak widzę, co dzieje się w naszym pięknym kraju, w którym reklamy robią ludziom wodę z mózgów, to – wierzcie mi – dostaję telepawki”[1] pisze w książce „Odporność” Marcin Korczyk, znany m.in. z bloga „Pan Tabletka”. Ewidentnie jest to problem. Oglądając reklamy łatwo nabawić się hipochondrii. Producenci różnego rodzaju suplementów i zdrowej żywność szybko znaleźli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
27

Na półkach:

Książka która mogłaby się zamknąć w 50 stronach, natomiast jej mocną stroną jest to że autor zwraca się do czytelnika prostym i przystępnym językiem. To taki plasterek na zszargane nerwy rodzica

Książka która mogłaby się zamknąć w 50 stronach, natomiast jej mocną stroną jest to że autor zwraca się do czytelnika prostym i przystępnym językiem. To taki plasterek na zszargane nerwy rodzica

Pokaż mimo to

avatar
60
30

Na półkach:

Świetna książka, czyta się przyjemnie. Ściąga z rodziców presję i tłumaczy w przystępny sposób o co z tą odpornością na prawdę chodzi. Polecam wszystkim rodzicom

Świetna książka, czyta się przyjemnie. Ściąga z rodziców presję i tłumaczy w przystępny sposób o co z tą odpornością na prawdę chodzi. Polecam wszystkim rodzicom

Pokaż mimo to

avatar
107
24

Na półkach:

Kiedy prosty i zrozumiały język staje się irytujący, mnóstwo powielających się banałów można by zmieścić na kilku stronach, a obrazowe porównania zaczynają być zwyczajnie męczące (tankowanie dziecka do pełna?)...

Kiedy prosty i zrozumiały język staje się irytujący, mnóstwo powielających się banałów można by zmieścić na kilku stronach, a obrazowe porównania zaczynają być zwyczajnie męczące (tankowanie dziecka do pełna?)...

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Z uwagi na bardzo aktualny przekaz Pana Tabletki, a także przejrzysty i rzeczowy w różnych poradnikach zdecydowałam się na zakup kilku Jego książek. Odporność jednak nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia. Jest pisana prostym językiem i zadbano w niej o spore ilości grafik w tym wykresów. Natomiast... Mnie zawsze na studiach uczono, że używanie słów takich jak "właściwe" 'odpowiednie ' jest bezwartościowe w treści jaką chce się przekazać. Uważam, że ta lektura ma zdecydowanie za mało konkretów, które zostają zastąpione słowami 'właściwa temperatura pomieszczenia " - no okej, ale tu się aż prosi żeby można było przeczytać jaka to jest właściwa temperatura, czy też wilgotność. Mam wrażenie że trochę jakby masło maślane. Sens tej książki można zamknąć w kilku zwrotach. Dobre odżywanie, dużo ruchu, mało suplementów, dobra diagnostyka. A dziecko przechować swoje musi. 🤷 Trochę sie wynudziłam.

Jednak mimo wszystko, bardzo szanuję Pana Tabletkę za ogrom wiedzy i pracy która wkłada w edukację społeczeństwa. 💪

DZIĘKUJĘ! Zabieram się za czytanie kolejnej pozycji którą jest gorączka. 😀

Z uwagi na bardzo aktualny przekaz Pana Tabletki, a także przejrzysty i rzeczowy w różnych poradnikach zdecydowałam się na zakup kilku Jego książek. Odporność jednak nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia. Jest pisana prostym językiem i zadbano w niej o spore ilości grafik w tym wykresów. Natomiast... Mnie zawsze na studiach uczono, że używanie słów takich jak "właściwe"...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
207
101

Na półkach: ,

Na wstępnie chciałabym zaznaczyć, że fachową opinię p. Korczyka zawsze szanuję, stosuję się do jego zaleceń z bloga Pana Tabletki i jestem wdzięczna za wszystkie rankingi produktów, które on zamieszcza na tymże blogu. Właśnie z szacunku do niego i jego dotychczasowej pracy, sięgnęłam po książkę "Odporność". Muszę powiedzieć tak: to nie jest zła książka. To jest obiektywie rzecz ujmując dobra książka, z której największymi plusami są: przejrzystość rozdziałów, jasny język przekazu, podsumowanie rozdziałów na końcu, a nawet miejsce na notatki. Natomiast nie wiem, czy wynika to z tego, że z Panem Tabletką w kwestiach zdrowotnych trzymam się już wiele lat i podzielam jego poglądy na większość spraw (w tym na niechorowanie),ale poradnik ten wydaje mi się pełen banałów i oczywistości. Mam wrażenie, że streścić by go można było na jednej stronie: wysypiać się, dobrze jeść i dużo przebywać na świeżym powietrzu, a dziecko swoje przechorować musi i przestańmy łykać tyle suplementów, do jakich kuszą nas reklamy.
I może taki prosty miał być przekaz od autora? Natomiast ja się lekko wynudziłam i odniosłam wrażenie, że kilka razy czytałam to samo. Kwestie, które naprawdę mnie interesowały (antybiotyki, probiotyki),zostały potraktowane powierzchownie, choć fakt faktem, że Marcin zaznaczał, iż tematy zbyt obszerne muszą zaczekać na swoje książki. Nie mniej jednak, dziękuję Marcin za tę książkę. Może po prostu potrzebowałam sobie wszystko przypomnieć i usystematyzować.

Na wstępnie chciałabym zaznaczyć, że fachową opinię p. Korczyka zawsze szanuję, stosuję się do jego zaleceń z bloga Pana Tabletki i jestem wdzięczna za wszystkie rankingi produktów, które on zamieszcza na tymże blogu. Właśnie z szacunku do niego i jego dotychczasowej pracy, sięgnęłam po książkę "Odporność". Muszę powiedzieć tak: to nie jest zła książka. To jest obiektywie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
74

Na półkach: ,

Bardzo rzadko zdarza mi się czytać poradniki. Nawet nie planowałam wstawiać recenzji tej książki. Później pomyślałam sobie: dlaczego nie? A nuż ktoś z Was po przeczytaniu recenzji uzna, że jej potrzebuje... lub nie.

Zacznę od tego, że NIE JEST to książka DLA KAŻDEGO. Bardziej dla początkujących w temacie odporności i zaczynających swoją przygodę z rodzicielstwem. To takie mini-kompedium wiedzy, z bardzo łopatologicznym wyjaśnieniem wielu odpornościowych kwestii. Napisana jest prostym językiem, w którym brak lekarskiego sloganu. Zawiera mnóstwo kolorowych wykresów i rysunków (tymi zainteresował się mój prawie 11-miesięczny syn). Można zauważyć, że Autor starał się napisać tę pozycję szczerze i od serca. Prosto z mostu wyłożył "kawę na ławę" wyjawiając prawdziwą twarz marketingu szeptanego i firm farmaceutycznych. Ogromny plus za bibliografię, dzięki której można samemu zdobyć więcej informacji.

A teraz napiszę o tym, co już mi się mniej podobało (a jest tu kilka rzeczy). Mianowicie, zanim zaczęłam czytać, to musiałam poświęcić kilka dni na to, by przetrawić styl czcionki. Nie wiem, to chyba przez to, że większość książek jest w Times New Roman i jakoś tak... no... dziwnie. Im dalej w treść, tym więcej powtórzeń i masła maślanego. Może po to, by utrwalić wiedzę czytającym? Oby. Jedno trzeba przyznać - dzięki temu książka na pewno zyskała na objętości.

Czy polecam ten poradnik? Napiszę tak: jako prezent dla mam będących w pierwszej ciąży i nie mających medycznego wykształcenia jak najbardziej (tzn. gdybym ja dostała - byłabym zadowolona). Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że czytającym babciom starej daty też mógłby się przydać (a że Gwiazdka zbliża się nieubłaganie to ten tego). Od siebie dodam, że finalnie, mimo tych minusów, jako mama niemowlaka (i pierwszego dziecka) jestem na tak, bo jednak co nie co dowiedziałam się z tej książki.

PS.: To nie jest współpraca.

Bardzo rzadko zdarza mi się czytać poradniki. Nawet nie planowałam wstawiać recenzji tej książki. Później pomyślałam sobie: dlaczego nie? A nuż ktoś z Was po przeczytaniu recenzji uzna, że jej potrzebuje... lub nie.

Zacznę od tego, że NIE JEST to książka DLA KAŻDEGO. Bardziej dla początkujących w temacie odporności i zaczynających swoją przygodę z rodzicielstwem. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
518
7

Na półkach:

Mam mieszane odczucia. Treść wartościowa, ale forma do mnie nie trafiła.

Mam mieszane odczucia. Treść wartościowa, ale forma do mnie nie trafiła.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    412
  • Chcę przeczytać
    319
  • Posiadam
    76
  • Teraz czytam
    21
  • 2021
    17
  • 2020
    11
  • Poradniki
    11
  • 2022
    11
  • 2020
    8
  • 2023
    6

Cytaty

Więcej
Marcin Korczyk Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować? Zobacz więcej
Marcin Korczyk Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować? Zobacz więcej
Marcin Korczyk Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także