-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-04
2024-04-22
W dość krótkiej książce autorzy starają się upakować jak najwięcej informacji o początku. Ale czego konkretnie? Bardzo wielu rzeczy. Początkom Wszechświata, narodzinom galaktyk, gwiazd, planet, a na końcu nawet życia. Lektura dobra dla początkujących, gdyż pozwala, w pigułce, przyjrzeć się wielu aspektom naszego świata. Ci co przeczytali już kilka książek popularnonaukowych nt. astronomii, nie znajdą tu nic nowego, tym bardziej że książka ma już ponad 20 lat.
W dość krótkiej książce autorzy starają się upakować jak najwięcej informacji o początku. Ale czego konkretnie? Bardzo wielu rzeczy. Początkom Wszechświata, narodzinom galaktyk, gwiazd, planet, a na końcu nawet życia. Lektura dobra dla początkujących, gdyż pozwala, w pigułce, przyjrzeć się wielu aspektom naszego świata. Ci co przeczytali już kilka książek popularnonaukowych...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-16
2024-04-05
2024-03-14
Mimo że książka ma już ponad 50 lat nadal stanowi cenne źródło informacji o życiu i człowieku. Napisana prostym jeżykiem, przyjemna w odbiorze książka poświęcona jest m.in. powstaniu życia na naszej planecie, początkom naszej cywilizacji oraz chorobom nawiedzającymi nasz gatunek od tysięcy lat.
Mimo że książka ma już ponad 50 lat nadal stanowi cenne źródło informacji o życiu i człowieku. Napisana prostym jeżykiem, przyjemna w odbiorze książka poświęcona jest m.in. powstaniu życia na naszej planecie, początkom naszej cywilizacji oraz chorobom nawiedzającymi nasz gatunek od tysięcy lat.
Pokaż mimo to2024-03-07
2024-02-10
2024-01-24
2018-04-13
Autor stara się dowieść, jak ważny wpływ mają mikroorganizmy na człowieka i zwierzęta oraz że nie da się podzielić bakterie na te "dobre" i "złe". W każdym rozdziale Ed Yong bierze pod lupę kilka bakterii i opisuje ich rolę w organizmie. Książka jest interesująca, gdyż Yong wybrał tylko co ciekawsze bakterie, które wyróżniają się swoim działaniem na tle innych.
Autor stara się dowieść, jak ważny wpływ mają mikroorganizmy na człowieka i zwierzęta oraz że nie da się podzielić bakterie na te "dobre" i "złe". W każdym rozdziale Ed Yong bierze pod lupę kilka bakterii i opisuje ich rolę w organizmie. Książka jest interesująca, gdyż Yong wybrał tylko co ciekawsze bakterie, które wyróżniają się swoim działaniem na tle...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-30
2023-10-22
2023-10-12
Dobra książka traktująca o manipulacji i fake newsach. Dwaj amerykańscy autorzy przedstawiają nam liczne przykłady bzdur, szacher-macherów i innych ściem (choć szkoda, że w polskiej wersji książki nie pozostali przy słowie „bullshit”, które też jest przecież używane w naszym kraju i brzmi o wiele dosadniej niż „ściema”) i pokazują, jak my, prości ludzie, możemy sami sobie z nimi poradzić, nie zagłębiając się w skomplikowane metody badawcze, za którymi kryją się kontrowersyjne wyniki. Z lektury dowiemy się, jak działa prawo Goodharta, że korelacja to nie przyczynowość, jak twórcy wykresów tworzą je tak, by wyniki na nich przedstawione były błędnie interpretowane, o statystyce i prawdopodobieństwie, które mogą doprowadzić do mętliku w głowie (np. o paradoksie przyjaźni) oraz o kulisach badań naukowych, które pod płaszczem swojej uczciwości mogą kryć manipulacje danymi, tak by wynik na nich oparty dawał pożądany rezultat. Trochę niepokoi fakt, że autorzy w swej książce też zastosowali liczne manipulacje, które wychwyciłem ich własnymi metodami, np. porównując sens szczepień na grypę do sensu zapinania pasów w samochodzie, dwóch tak różnych sytuacji, dla których kluczowe znaczenie ma nasz wiek, styl życia i wiele innych aspektów, które sprawiają, że tych dwóch czynności nie można ze sobą porównać bez nadinterpretacji.
Dobra książka traktująca o manipulacji i fake newsach. Dwaj amerykańscy autorzy przedstawiają nam liczne przykłady bzdur, szacher-macherów i innych ściem (choć szkoda, że w polskiej wersji książki nie pozostali przy słowie „bullshit”, które też jest przecież używane w naszym kraju i brzmi o wiele dosadniej niż „ściema”) i pokazują, jak my, prości ludzie, możemy sami sobie z...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-27
Autorka przedstawia nam w książce 10 osób, których mózg pracuje inaczej niż nasze, niektóre z tych osób widzą coś, czego widzieć nie powinny, inne słyszą niepokojące dźwięki, a jeszcze kolejne czują coś więcej niż tylko własne ciało, w sensie dosłownym...
Co zadziwiające, to fakt, że większość z tych osób prowadzi w miarę normalne życie, mają pozakładane rodziny, znajomych i prace. Często ukrywały swoją odmienność lub nawet nie byli jej świadomi, myśląc, że inni ludzie też tak mają.
Przyznam szczerze, że spodziewałem się książki stricte popularnonaukowej, w której przedstawione osoby będą stanowić tło, a twórca książki skupi się na naukowym aspekcie danego problemu psychicznego, jednak sama lektura przypomina inny rodzaj literatury faktu, a mianowicie reportaż, więcej jest w książce ciekawostek, relacji ze spotkań i przemyśleń autorki, a mniej nauki, która oczywiście też znajduje się w książce, ale w znikomej ilości.
Autorka przedstawia nam w książce 10 osób, których mózg pracuje inaczej niż nasze, niektóre z tych osób widzą coś, czego widzieć nie powinny, inne słyszą niepokojące dźwięki, a jeszcze kolejne czują coś więcej niż tylko własne ciało, w sensie dosłownym...
Co zadziwiające, to fakt, że większość z tych osób prowadzi w miarę normalne życie, mają pozakładane rodziny, znajomych...
2023-09-21
Dobrze napisana książka, w której zapoznamy się z zaletami i wadami poszczególnych diet i makroskładników: białka, węglowodanów, tłuszczu i etanolu. Autor nie stara się na siłę promować nam jakieś konkretnej diety, czy danego produktu spożywczego, ale rzetelnie pokazuje nam, że świat dietetyki nie jest czarno-biały, to co niektórym zaszkodzi, drugim może pomóc: jak np. lampka wytrawnego wina wieczorem czy duża ilość białka w diecie. Autor co prawda zalicza się do coraz szerszej grupy dietetyków, którzy są za przewagą tłuszczy w naszym jadłospisie i ograniczeniem liczby spożywanych węglowodanów, które powinny być pozyskiwane wyłącznie z owoców, warzyw strączkowych i makaronu/pieczywa pełnoziarnistego.
Prawie każde twierdzenie podane w tej książce poparte jest badaniem naukowym, co prawda duża część z nich była przeprowadzona na szczurach, a jak wiadomo, ich organizmy często reagują inaczej niż ludzkie (np. w przypadku sacharyny).
Dobrze napisana książka, w której zapoznamy się z zaletami i wadami poszczególnych diet i makroskładników: białka, węglowodanów, tłuszczu i etanolu. Autor nie stara się na siłę promować nam jakieś konkretnej diety, czy danego produktu spożywczego, ale rzetelnie pokazuje nam, że świat dietetyki nie jest czarno-biały, to co niektórym zaszkodzi, drugim może pomóc: jak np....
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-11
Książka traktuje o tajemniczym obiekcie Oumuamua, który przeleciał z ogromną prędkością przez nasz Układ Słoneczny w 2017 r. W książce niemal na przemian jeden rozdział tyczy się wykazania, że owa międzygwiezdna kometa jest w rzeczywistości wytworem obcej cywilizacji, a kolejny jest o naukowym "betonie", czyli większości naukowców, którzy kpiną reagują na wszystko, co tyczy się pozaziemskiego życia.
Autor moim zdaniem słusznie zwraca uwagę na fakt, że dosłownie wszędzie Oumuamua przedstawiona jest w kształcie cygara, a bardziej prawdopodobny jest kształt cienkiego dysku.
To co mi się mniej podoba to fakt, że Avi Loeb wręcz wykluczył, że Oumuamua może być tworem naturalnego pochodzenia, mimo że dopiero od niedawna dysponujemy technologią umożliwiającą badanie tego typu obiektów. Moim zdaniem na chwilę obecną należy wstrzymać się z tak kontrowersyjnymi tezami i skupić się na badaniu innych obiektów spoza naszego układu i jeżeli po X latach dalej nie natrafimy na nic co choćby w połowie przypomina Oumuamue, to dopiero wtedy możemy wnioskować, że liczne anomalne cechy wskazują na jej sztuczne pochodzenie.
Śmieszne są też teorie autora, że dywagacja nt. sztucznego pochodzenia Oumuamua przypominają zakład Pascala o Bogu i korzystniej przyznać, że Oumuamua jest tworem kosmitów niż że to zwykła międzygwiezdna kometa, bo to zbawiennie wpłynie na rozwój nauki, albo teoria że gdyby ludzkość nie wydała tyle bln dolarów na wojny, np. na II Wojnę Światową, tylko racjonalniej je wydawała, to dziś bylibyśmy o dekady lepiej rozwinięci technologicznie, a przecież II WŚ wywołała taką presję m.in. na szybkie ujarzmienie energii atomowej, budowę silników odrzutowych i rakiet, że gdyby nie ona i Zimna Wojna później przez nią wywołana, to żadnego lądowania na Księżycu w 1969 r. by nie było...
Książka traktuje o tajemniczym obiekcie Oumuamua, który przeleciał z ogromną prędkością przez nasz Układ Słoneczny w 2017 r. W książce niemal na przemian jeden rozdział tyczy się wykazania, że owa międzygwiezdna kometa jest w rzeczywistości wytworem obcej cywilizacji, a kolejny jest o naukowym "betonie", czyli większości naukowców, którzy kpiną reagują na wszystko, co tyczy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-10
2021-03-29
2023-08-23
Książka o pozytywnym przesłaniu, w której człowiek nie jest przedstawiony jako samolubna jednostka myśląca tylko o swoich zyskach, ale jako istota, która z natury czyni dużo dobrego. Problem polega na tym, że większość ludzi nie wierzy w pozytywne intencje pozostałych, zapominając, że gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni: od hipisa, dla którego wojna to zło, po nazistowskiego żołnierza. Mało kto się zastanawia, czemu niektórzy zachowują się tak, a nie inaczej i łatwiej nam odhumanizować daną grupę ludzi niż szukać logiki ich myślenia. Chętniej myślimy, że więzienie powinno być surowe dla przestępców, tak by bali się tam powrócić, jednak niewielu myśli o rzeczywistej resocjalizacji więźniów woląc po prostu, by więzienie było zemstą za zło, jakie wyrządzili. Mimo że, statystycznie rzecz biorąc, każdy z nas czyni więcej dobra niż zła, jesteśmy przekonani, że większość ludzi, a w szczególności obcy spoza naszego otoczenia, to ludzie niegodni zaufania, w pewnym sensie gorsi od nas, a im dalej jesteśmy od innej grupy ludzi i im mniej mamy z nimi do czynienia, tym łatwiej nam myśleć o nich w negatywnym sensie (i tak na przykład najwięcej negatywnych rzeczy do powiedzenia o imigrantach mają osoby, które najrzadziej ich widują). Ludzie łatwo ulegają takiemu myśleniu, w główniej mierze dlatego, że bardziej pamiętamy czyjeś złe uczynki, a o dobrych szybko zapominamy (tzw. inklinacja negatywna), wystarczy, że raz nas oszuka osoba z kraju X, by być uprzedzonym do każdej osoby z tego kraju. Niektórzy będą sądzić, że bycie podejrzliwym wobec każdego obcego to pozytywna cecha, jednak zapominamy, że większość ludzi ma pozytywne intencje, a bycie cynikiem i nasze bardziej negatywne niż pozytywne nastawienie wobec drugiej osoby sprawia, że będzie ona tam samo źle nastawiona do nas, jak my do niej. W książce opisane zostało wiele badań potwierdzających ww. tezy.
Książka o pozytywnym przesłaniu, w której człowiek nie jest przedstawiony jako samolubna jednostka myśląca tylko o swoich zyskach, ale jako istota, która z natury czyni dużo dobrego. Problem polega na tym, że większość ludzi nie wierzy w pozytywne intencje pozostałych, zapominając, że gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni: od hipisa, dla którego wojna to...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-18
Trzeba od razu zaznaczyć, że największym plusem tej książki jest niewątpliwie zbiór ilustracji (które zajmują gdzieś z 1/3 książki), jedne przedstawiające skamielinę, a stronę obok wizualizację pokazującą, jak ta scena mogła wyglądać w rzeczywistości. Jest to naprawdę pięknie ukazane.
Jeśli chodzi o sam tekst, to jest gorzej. Każdy przypadek opisywany jest bardzo skąpo (3-4 strony tekstu, w dodatku autor skacze, wręcz losowo z epoki na epokę, raz analizując skamieniałość mającą 500 mln lat, a potem sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat, niby są one pogrupowane w poszczególne rozdziały, który każdy tyczy się innego typu zachowań zwierząt, jednak dalej wyczuwa się mniejszy lub większy chaos w opisywanych przypadkach. Kolejnym minusem jest trywialność wielu opisywanych faktów, np. autor przedstawia nam Ostrogona, który znalazł się na dnie zbiornika, gdzie brakowało tlenu, po czym zwierzę przeszło 10 metrów i zdechło, albo pradawne jaszczurki, które wykorzystały czaszkę dużego zwierzęcia, jako schronienie. Jest oczywiście kilka perełek, jednak giną one w zalewie banalnych sytuacji, których ratuje jedynie obecność dobrych ilustracji. Zaś ogólny wniosek tyczący się etologii tych wymarłych zwierząt jest taki, że niemal w całości przypominają one zachowanie dzisiejszych zwierząt.
Trzeba od razu zaznaczyć, że największym plusem tej książki jest niewątpliwie zbiór ilustracji (które zajmują gdzieś z 1/3 książki), jedne przedstawiające skamielinę, a stronę obok wizualizację pokazującą, jak ta scena mogła wyglądać w rzeczywistości. Jest to naprawdę pięknie ukazane.
Jeśli chodzi o sam tekst, to jest gorzej. Każdy przypadek opisywany jest bardzo skąpo...
2023-07-29
Porządnie napisana książka, która od podstaw wyjaśni czytelnikowi historię powstania broni atomowej. Książka niemal idealnie łączy gatunek popularnonaukowy z historycznym. Zanim poznamy szczegóły pracy w Los Alamos, autor postanowił, dość obszernie opisać czytelnikowi historię odkryć naukowych XX wieku wraz z wieloma ciekawymi szczegółami, bez których pomysł praktycznego wykorzystania Uranu i Pluton byłby niemożliwy. Często pojawiają się wstawki dotyczące prywatnego życia co poniektórych fizyków/chemików lub dotyczące kultury danego kraju, bądź jakiegoś wydarzenia historycznego, które bynajmniej nie szkodzą lekturze, a pozytywnie ja urozmaicają.
Podsumowując, jest to dość gruba książka napisana małym drukiem, która zawiera kawał wiedzy napisanej w przystępny sposób.
Porządnie napisana książka, która od podstaw wyjaśni czytelnikowi historię powstania broni atomowej. Książka niemal idealnie łączy gatunek popularnonaukowy z historycznym. Zanim poznamy szczegóły pracy w Los Alamos, autor postanowił, dość obszernie opisać czytelnikowi historię odkryć naukowych XX wieku wraz z wieloma ciekawymi szczegółami, bez których pomysł praktycznego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Autor w swoim obszernym dziele stara się wytłumaczyć, dlaczego zachowujemy się tak jak się zachowujemy. Czy mają na no wpływ geny, hormony, czy środowisko? A może wszystko razem? Czy dwudziestolatek jest mniej odpowiedzialny za morderstwo niż trzydziestolatek? Czy istnieje czysty altruizm, jeśli nasz mózg wydziela tym więcej dopaminy im więcej osób widzi nasz dobry uczynek, czy w takim razie nasze zachowanie jest do końca bezinteresowne? Dlaczego ludzie stają się bardziej prawicowi i konserwatywni w sytuacjach kiedy ktoś ich zdenerwuje? Na te i wiele innych pytań autor odpowiada na prawie tysiącu stronach. W książce autor powołuje się na naprawdę wiele badań, z których wiele było na tyle dziwnych i złożonych, że sam powątpiewam w ich replikację.
Autor w swoim obszernym dziele stara się wytłumaczyć, dlaczego zachowujemy się tak jak się zachowujemy. Czy mają na no wpływ geny, hormony, czy środowisko? A może wszystko razem? Czy dwudziestolatek jest mniej odpowiedzialny za morderstwo niż trzydziestolatek? Czy istnieje czysty altruizm, jeśli nasz mózg wydziela tym więcej dopaminy im więcej osób widzi nasz dobry uczynek,...
więcej Pokaż mimo to