rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wciągająca akcja, ciekawy klimat i słowiańscy bogowie. Książkę czyta się z przyjemnością i pewnym nostalgicznym żalem, że nie dane nam będzie dowiedzieć się więcej o czasach naszych przodków.
Zabrakło mi czegoś w kreacji bohaterów, są mało wyraziści. Mimo wszystko mam chęć sięgnąć po drugi tom.

Wciągająca akcja, ciekawy klimat i słowiańscy bogowie. Książkę czyta się z przyjemnością i pewnym nostalgicznym żalem, że nie dane nam będzie dowiedzieć się więcej o czasach naszych przodków.
Zabrakło mi czegoś w kreacji bohaterów, są mało wyraziści. Mimo wszystko mam chęć sięgnąć po drugi tom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miękkie, pluszowe misie towarzyszą nam już od wczesnego dzieciństwa. Miś jest puchaty, miś jest miły, miś czuwa nad spokojnym snem. Co innego PAN Misio. Pan Misio to poważny, cieszący się szacunkiem gość, którego gniewny pomruk postawi do pionu największego leśnego łobuza. Czy Pan Misio jest zatem książką dla małych czy dla dużych dzieci?
Dalsza część recenzji na stronie:
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/jestem-sobie-duzy-mis-recenzja-pana-misia-bartlomieja-trokowicza/

Miękkie, pluszowe misie towarzyszą nam już od wczesnego dzieciństwa. Miś jest puchaty, miś jest miły, miś czuwa nad spokojnym snem. Co innego PAN Misio. Pan Misio to poważny, cieszący się szacunkiem gość, którego gniewny pomruk postawi do pionu największego leśnego łobuza. Czy Pan Misio jest zatem książką dla małych czy dla dużych dzieci?
Dalsza część recenzji na...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pokłosie. Antologia opowiadań w hołdzie Stephenowi Kingowi Kacper Kotulak, Paulina J. Król, Jarosław Turowski, Juliusz Wojciechowicz, Marek Zychla
Ocena 6,7
Pokłosie. Anto... Kacper Kotulak, Pau...

Na półkach:

Stefan Darda zauważył, że sięgał po Pokłosie z pewną obawą. Tak samo było w moim przypadku. Po pierwsze obawiałam się, że autorzy spróbują stworzyć nieudane „podróbki” tekstów mistrza z Bangor czy, co gorsza, napisać kontynuacje lub alternatywne zakończenia tak lubianych przeze mnie powieści. Tak się jednak nie stało. Opowiadania są ciekawe, nie byle jakie i mają ciekawy klimat.
Całą recenzję można znaleźć na stronie:https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/let-it-roll-recenzja-antologii-poklosie/

Stefan Darda zauważył, że sięgał po Pokłosie z pewną obawą. Tak samo było w moim przypadku. Po pierwsze obawiałam się, że autorzy spróbują stworzyć nieudane „podróbki” tekstów mistrza z Bangor czy, co gorsza, napisać kontynuacje lub alternatywne zakończenia tak lubianych przeze mnie powieści. Tak się jednak nie stało. Opowiadania są ciekawe, nie byle jakie i mają ciekawy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ameryką wstrząsnęła seria brutalnych morderstw. Młode kobiety, a dokładniej młode brunetki, ginęły w tajemniczych okolicznościach. Ich zabójca działał na terenie kilku stanów przez kilka lat, a po tym, jak go w końcu aresztowano, zdołał jeszcze dwukrotnie uciec z więzienia. Był to Ted Bundy – przystojny, wykształcony mężczyzna, który podstępem zwabiał ofiary do swojego „garbusa”. Co ciekawsze – kiedy Ted siedział w więzieniu, przychodziły do niego listy od setek wielbicielek. Dalszy ciąg na:
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/kto-sieje-wiatr-recenzja-siewcow-strachu-gregga-olsena/

Ameryką wstrząsnęła seria brutalnych morderstw. Młode kobiety, a dokładniej młode brunetki, ginęły w tajemniczych okolicznościach. Ich zabójca działał na terenie kilku stanów przez kilka lat, a po tym, jak go w końcu aresztowano, zdołał jeszcze dwukrotnie uciec z więzienia. Był to Ted Bundy – przystojny, wykształcony mężczyzna, który podstępem zwabiał ofiary do swojego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja przygoda z Deanem Koontzem zaczęła się wiele lat temu. Były Szepty, byli Opiekunowie, była Maska. Swojego czasu przeczytałam kilkanaście pozycji tego autora, z czego tytułów i treści wielu już sobie nie przypomnę. Po Klucz do północy, który ukazał się w Stanach w tym samym roku, w którym się urodziłam (czyli wieki temu), sięgnęłam teraz z pewną obawą. Nie pamiętałam już, czy czytałam tę książkę te piętnaście czy dwadzieścia lat temu, ale nie to akurat było istotne. Raczej zastanawiałam się, jak przez te lata mogły zmienić się moje czytelnicze upodobania i czy światowej sławy twórca thrillerów i horrorów nie okaże się zwykłym nudziarzem.
Dalsza część opinii na stronie: https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/zabili-go-i-uciekl-recenzja-klucza-do-polnocy-deana-koontza/

Moja przygoda z Deanem Koontzem zaczęła się wiele lat temu. Były Szepty, byli Opiekunowie, była Maska. Swojego czasu przeczytałam kilkanaście pozycji tego autora, z czego tytułów i treści wielu już sobie nie przypomnę. Po Klucz do północy, który ukazał się w Stanach w tym samym roku, w którym się urodziłam (czyli wieki temu), sięgnęłam teraz z pewną obawą. Nie pamiętałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych książek tego autora. Fragment mojej recenzji z serwisu www.szortal.com:
„Tengu jest przede wszystkim horrorem, a to gatunek, w którym Graham Masterton osiągnął mistrzostwo. Książka nie nudzi – wręcz przeciwnie, jest bardzo wciągająca. Osoby liczące na typowe dla horroru nieziemskie zjawiska i zagadkowe wydarzenia z pewnością się nie zawiodą. Nie zabraknie też typowych dla podgatunku gore brutalnych scen, jednak czytelnicy, którzy nie przepadają za epatowaniem przemocą i makabrycznymi obrazami, nie powinni czuć się zniechęceni. Tengu to horror wielowymiarowy, w którym można znaleźć nie tylko pałające żądzą mordu potwory, ale też całkiem niezłą kryminalną zagadkę, ciekawy klimat i interesujące postaci."
Cały tekst tutaj: http://szortal.com/node/7452

Jedna z lepszych książek tego autora. Fragment mojej recenzji z serwisu www.szortal.com:
„Tengu jest przede wszystkim horrorem, a to gatunek, w którym Graham Masterton osiągnął mistrzostwo. Książka nie nudzi – wręcz przeciwnie, jest bardzo wciągająca. Osoby liczące na typowe dla horroru nieziemskie zjawiska i zagadkowe wydarzenia z pewnością się nie zawiodą. Nie zabraknie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapewne dla wielu osób książka ta będzie ciekawym "czytadłem",zwłaszcza że jest napisana dość ładnym językiem, dla mnie jednak nie jest to ani dobry kryminał, ani wartościowa powieść obyczajowa.
Intryga kryminalna jest bardzo słabo rozbudowana, a rozwiązanie zagadki nie zaskakuje. To nie byłoby jeszcze problemem, gdyby czytelnik miał do czynienia z wiarygodnymi, wielowymiarowymi bohaterami. Tak jednak nie jest.

Zapewne dla wielu osób książka ta będzie ciekawym "czytadłem",zwłaszcza że jest napisana dość ładnym językiem, dla mnie jednak nie jest to ani dobry kryminał, ani wartościowa powieść obyczajowa.
Intryga kryminalna jest bardzo słabo rozbudowana, a rozwiązanie zagadki nie zaskakuje. To nie byłoby jeszcze problemem, gdyby czytelnik miał do czynienia z wiarygodnymi,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka. Najlepsza z trylogii stalkerowskiej.
Jest akcja, jest klimat, są konkretni bohaterowie. A mimo wszystko to nie tylko przygodówka, ale też powieść prowokująca do licznych przemyśleń. Po prostu nie lada gratka dla humanistów. Bo nic co ludzkie...

Świetna książka. Najlepsza z trylogii stalkerowskiej.
Jest akcja, jest klimat, są konkretni bohaterowie. A mimo wszystko to nie tylko przygodówka, ale też powieść prowokująca do licznych przemyśleń. Po prostu nie lada gratka dla humanistów. Bo nic co ludzkie...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy zamysł i duży potencjał, ale realizacja na kolana nie rzuca. Z trudem przebrnęłam przez większość dialogów. Druga połowa zdecydowanie lepsza od pierwszej, więc warto się przemęczyć.

Ciekawy zamysł i duży potencjał, ale realizacja na kolana nie rzuca. Z trudem przebrnęłam przez większość dialogów. Druga połowa zdecydowanie lepsza od pierwszej, więc warto się przemęczyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Vonnegut jak zawsze w formie, nawet w prywatnej korespondencji. Uzupełnieniem listów są wyjaśnienia okoliczności ich powstania oraz świetny wstęp.

Vonnegut jak zawsze w formie, nawet w prywatnej korespondencji. Uzupełnieniem listów są wyjaśnienia okoliczności ich powstania oraz świetny wstęp.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tom drugi porównywalny do tomu pierwszego. Miłośnikom gatunku na pewno się spodoba - wiele się dzieje, akcja jest dość nieprzewidywalna, bohaterowie niesztampowi, a język w porządku.
Niemniej jednak nie moja bajka.

Tom drugi porównywalny do tomu pierwszego. Miłośnikom gatunku na pewno się spodoba - wiele się dzieje, akcja jest dość nieprzewidywalna, bohaterowie niesztampowi, a język w porządku.
Niemniej jednak nie moja bajka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wolfenstein – moje pierwsze skojarzenie, to kultowy FPS z II wojną światową w tle. Realia książki „Czarownice z Wolfensteinu” są jednak zgoła inne – główna postać to kobieta, a nie mężczyzna i choć scen walki nie brakuje, a na każdym rogu czai się wróg, wartka akcja to nie wszystko, co oferuje nam książka. Dalszy ciąg recenzji na stronach:
http://szortal.com/node/5207
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/wampiry-seks-i-rocknroll-recenzja-czarownic-z-wolfensteinu-julii-bernard/

Wolfenstein – moje pierwsze skojarzenie, to kultowy FPS z II wojną światową w tle. Realia książki „Czarownice z Wolfensteinu” są jednak zgoła inne – główna postać to kobieta, a nie mężczyzna i choć scen walki nie brakuje, a na każdym rogu czai się wróg, wartka akcja to nie wszystko, co oferuje nam książka. Dalszy ciąg recenzji na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Często się zdarza, że dzieci postanawiają napisać książkę o sławnych rodzicach. Tym razem rodzicem tym jest Zdzisław Maklakiewicz, polski aktor, który zasłynął ze wspaniałych kreacji w takich filmach jak Rejs, Wniebowzięci czy Hydrozagadka. Widzowie pamiętają go przede wszystkim z produkcji, w których towarzyszył mu Jan Himilsbach, zapominając o niezliczonych rolach drugoplanowych i pracy w teatrze. Dalszy ciąg recenzji na stronach:
szortal.com/node/7063
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/bardzo-mi-przykro-mamon-jestem-recenzja-maklaka-marty-maklakiewicz/

Często się zdarza, że dzieci postanawiają napisać książkę o sławnych rodzicach. Tym razem rodzicem tym jest Zdzisław Maklakiewicz, polski aktor, który zasłynął ze wspaniałych kreacji w takich filmach jak Rejs, Wniebowzięci czy Hydrozagadka. Widzowie pamiętają go przede wszystkim z produkcji, w których towarzyszył mu Jan Himilsbach, zapominając o niezliczonych rolach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu takich książek jak Zgliszcza, Więzy krwi i Wszędzie śnieg przyszedł czas na Szóstą ofiarę. Tak jak pozostałe wydane w Polsce powieści autora, Szósta ofiara posiada prostą, a zarazem miłą dla oka, ciekawą okładkę, na której widnieją zniszczony falochron i ptaki przelatujące nad lekko falującym morzem. Wydaje się, że woda jest czerwona od krwi... Dalszy ciąg recenzji na stronach:
http://szortal.com/node/7048
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/na-tropie-zabojcy-recenzja-szostej-ofiary-gregga-olsena/

Po przeczytaniu takich książek jak Zgliszcza, Więzy krwi i Wszędzie śnieg przyszedł czas na Szóstą ofiarę. Tak jak pozostałe wydane w Polsce powieści autora, Szósta ofiara posiada prostą, a zarazem miłą dla oka, ciekawą okładkę, na której widnieją zniszczony falochron i ptaki przelatujące nad lekko falującym morzem. Wydaje się, że woda jest czerwona od krwi... Dalszy ciąg...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

oty to niezwykłe zwierzaki – zwinne i pełne gracji, a przede wszystkim niezależne. Kot, jak to mówią, chadza swoimi drogami. A że od wieków drogi kocie spotykały się z ludzkimi, koty zajmują szczególne miejsce w świecie człowieka, zarówno w życiu codziennym, jak i artystycznym. W literaturze też kotów nie brakuje; od bardziej słynnych, jak choćby kot z Cheshire czy Behemot, po całkiem anonimowe przytulaki z ckliwych historyjek o miłości. Dlatego czytelnikowi, który zerknie na okładkę Błędu warunkowania, by zobaczyć kobietę-kota, może zapalić się lampka ostrzegawcza: kolejna książka z kotami w tle? Koty plus science fiction? Dalszy ciąg recenzji na stronach:
http://szortal.com/node/7034
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/kici-kici-recenzja-bledu-warunkowania-anny-nieznaj/

oty to niezwykłe zwierzaki – zwinne i pełne gracji, a przede wszystkim niezależne. Kot, jak to mówią, chadza swoimi drogami. A że od wieków drogi kocie spotykały się z ludzkimi, koty zajmują szczególne miejsce w świecie człowieka, zarówno w życiu codziennym, jak i artystycznym. W literaturze też kotów nie brakuje; od bardziej słynnych, jak choćby kot z Cheshire czy Behemot,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niedawno odebrałam z poczty nowiutką, pachnącą jeszcze farbą drukarską powieść Stephena Kinga. Do paczki włożono też podejrzany, podłużny obiekt, który jednak nie okazał się laską dynamitu (to dopiero byłoby Przebudzenie!), a puszką napoju energetycznego. Dalszy ciąg recenzji na stronie:
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/kiedy-dostajesz-kinga-w-puszce-wiedz-ze-cos-sie-dzieje-recenzja-przebudzenia-stephena-kinga/

Niedawno odebrałam z poczty nowiutką, pachnącą jeszcze farbą drukarską powieść Stephena Kinga. Do paczki włożono też podejrzany, podłużny obiekt, który jednak nie okazał się laską dynamitu (to dopiero byłoby Przebudzenie!), a puszką napoju energetycznego. Dalszy ciąg recenzji na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnimi czasy nie miałam szczęścia, jeśli chodzi o książki o tematyce podróżniczej. Zamiast ciekawych historii, które pozwoliłyby mi poznać bliżej kulturę i piękno danego zakątka świata, trafiały mi się ogólnikowe relacje z wyjazdów bardziej przypominające zbiór wpisów na przeciętnym blogu niż godny uwagi reportaż. A muszę przyznać, że po zapoznaniu się z wieloma pozycjami Kapuścińskiego poprzeczkę dla autorów tego typu książek stawiam dość wysoko. Na szczęście mogę śmiało powiedzieć, że sięgnięcie po Kociejowskiego było strzałem w dziesiątkę. Dalszy ciąg recenzji na stronach:
http://szortal.com/node/6716
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/oeta-w-krainie-rodem-z-basni-tysiaca-i-jednej-nocy/

Ostatnimi czasy nie miałam szczęścia, jeśli chodzi o książki o tematyce podróżniczej. Zamiast ciekawych historii, które pozwoliłyby mi poznać bliżej kulturę i piękno danego zakątka świata, trafiały mi się ogólnikowe relacje z wyjazdów bardziej przypominające zbiór wpisów na przeciętnym blogu niż godny uwagi reportaż. A muszę przyznać, że po zapoznaniu się z wieloma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy przed kilkoma laty wybrałam się do kina na film Pan i władca. Na krańcu świata, byłam przyjemnie zaskoczona. Dzięki wspaniałemu klimatowi stworzonemu przez Petera Weira widz mógł poczuć się, jak prawdziwy wilk morski, a brak typowej dla wielu amerykańskich produkcji fabuły opartej na ckliwej historii miłosnej czy graniczących z cudem popisach protagonisty sprawił, że film ten, w mej opinii, okazał się lepszy od szeroko zachwalanych w podobnym czasie Piratów z Karaibów. A dlaczego o tym wspominam? Ponieważ fabuła filmu powstała w oparciu o historię stworzoną przez Patricka O’Briana.
Dalszy ciąg recenzji na stronach:
http://szortal.com/node/6897
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/morskie-opowiesci-recenzja-listu-kaperskiego-patricka-obriana/

Kiedy przed kilkoma laty wybrałam się do kina na film Pan i władca. Na krańcu świata, byłam przyjemnie zaskoczona. Dzięki wspaniałemu klimatowi stworzonemu przez Petera Weira widz mógł poczuć się, jak prawdziwy wilk morski, a brak typowej dla wielu amerykańskich produkcji fabuły opartej na ckliwej historii miłosnej czy graniczących z cudem popisach protagonisty sprawił, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bukowski nie bawił się w kompromisy. „Stary świntuch”, jak sam siebie nazywał, walił czytelnika prosto w łeb, epatując brudem, brzydotą i przemocą. Jego teksty ociekają wręcz wyuzdaniem i śmierdzą alkoholowym oddechem. Równocześnie jednak emanują celnością spostrzeżeń, autentycznością i niosą całe pokłady prostej, życiowej prawdy.
I choć nie znajdziemy Bukowskiego w klasycznych zestawieniach największych amerykańskich pisarzy, jest on dziś autorem cenionym i chętnie cytowanym, a jego życie i powieści zainspirowały już niejednego reżysera.

Dalszy ciąg recenzji na stronach:
http://szortal.com/node/6940
https://aleksandrafiction.wordpress.com/recenzje-2/bajania-starego-swintucha-recenzja-najpiekniejszej-dziewczyny-w-miescie-charlesa-bukowskiego/

Bukowski nie bawił się w kompromisy. „Stary świntuch”, jak sam siebie nazywał, walił czytelnika prosto w łeb, epatując brudem, brzydotą i przemocą. Jego teksty ociekają wręcz wyuzdaniem i śmierdzą alkoholowym oddechem. Równocześnie jednak emanują celnością spostrzeżeń, autentycznością i niosą całe pokłady prostej, życiowej prawdy.
I choć nie znajdziemy Bukowskiego w...

więcej Pokaż mimo to