-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2015-05-03
2015-04-12
2015-02-13
2013-04-05
Pierwsza książka Gołębiewskiego, na którą się natknęłam. Co najśmieszniejsze, całkiem przypadkiem; kiedyś jakaś znajoma wrzuciła stronę z tej książki na facebooka, którą przeczytałam, spodobało mi się i od razu stwierdziłam - muszę ją mieć!
Sięgając po nią spodziewałam się czegoś innego. Nie zmienia to faktu, że wcale się nie zawiodłam; moje oczekiwania okazały się niczym w porównaniu z tym, co podał mi Gołębiewski.
Seks, alkohol, narkotyki, a to wszystko wplecione w punk-rockowy świat - byłam zachwycona!
Sama historia Żyletki, młodej stosunkowo dziewczyny, która poszukiwała swojego "ja" wielokrotnie mnie zaskakiwała, a nawet wzbudzała ciarki na całym ciele. Momentami w zagubionej Zuzie odnajdywałam samą siebie.
Choć uczucie między nimi jest toksyczne, a polega głównie na uzależnieniu i pożądaniu - momentami naprawdę robiło mi się ciepło na sercu. Nie wszystkie historie z ich krótkiego, acz intensywnego wspólnego życia przepełnione są perwersją, brutalnością i wulgarnością.
Zdecydowanie największym zaskoczeniem był dla mnie koniec książki. Nie wiedziałam co powiedzieć, bo.. wow!
Pierwsza książka Gołębiewskiego, na którą się natknęłam. Co najśmieszniejsze, całkiem przypadkiem; kiedyś jakaś znajoma wrzuciła stronę z tej książki na facebooka, którą przeczytałam, spodobało mi się i od razu stwierdziłam - muszę ją mieć!
Sięgając po nią spodziewałam się czegoś innego. Nie zmienia to faktu, że wcale się nie zawiodłam; moje oczekiwania okazały się niczym w...
2012-06-17
Trafiłam na nią całkowicie przypadkiem, na jednej z półek biblioteki publicznej.. Tak naprawdę nie wiem dlaczego ją wzięłam. Jednego jestem pewna - nie żałuję.
Już sam fakt, że można traktować dziecko jak zabawkę (chociaż tak naprawdę nie tylko dziecko, a każdego człowieka) i przerzucać je z domu do domu był dla mnie szokujący. Wiem, że takie sytuacje mają miejsce w życiu codziennym, ale nie spotykam się z nimi twarzą twarz - tak jak stanęłam wtedy, kiedy czytałam te dzieło.
Im dalej, tym gorzej. Byłam coraz bardziej rozbita, a w głowie rodziły mi się różne pytania. "Skąd bierze się całe to zło?", "Jak można krzywdzić niewinne dziecko, w dodatku swoje?", "Jaką Jodie musiała mieć 'styraną' psychikę po tych wszystkich przejściach?".
Aby dowiedzieć się więcej, sięgnijcie po nią - naprawdę warto. Naszło mnie wiele przemyśleń po jej przeczytaniu; a czy nie właśnie o to chodzi, kiedy kończymy książkę?
Trafiłam na nią całkowicie przypadkiem, na jednej z półek biblioteki publicznej.. Tak naprawdę nie wiem dlaczego ją wzięłam. Jednego jestem pewna - nie żałuję.
Już sam fakt, że można traktować dziecko jak zabawkę (chociaż tak naprawdę nie tylko dziecko, a każdego człowieka) i przerzucać je z domu do domu był dla mnie szokujący. Wiem, że takie sytuacje mają miejsce w życiu...
2011-06-13
To była pierwsza książka Jany Frey, z którą miałam do czynienia. Ta książka pociągnęła inne, ale.. Nie o tym tu.
Czytałam ją... dwa lata temu? Miałam wtedy już prawie lat szesnaście, ale jednak była ona dla mnie lekkim wyzwaniem. Wydaje mi się, że dla każdego, kto nie miał styczności z tego typu życiem sprawiła ona trudność.
Odnalazłam w tej książce poniekąd samą siebie; Juli był niesamowicie sfrustrowanym chłopcem, pełnym wrażliwości, chłopcem zagubionym i smutnym. Dokładnie tak czułam się swego czasu, więc była ona dla mnie bardziej zrozumiała.
Dzieło szokujące, język - potoczny, czasem wulgarny, ale specjalnie stylizowany, by pasował do całego książkowego tła. Wiele razy mnie zaszokowała, nawet doprowadziła do łez... Nie należy ona do najłatwiejszych. Mimo wszystko - polecam, jeśli nie boicie się wyzwań, przekleństw, a nawet.. brutalności.
To była pierwsza książka Jany Frey, z którą miałam do czynienia. Ta książka pociągnęła inne, ale.. Nie o tym tu.
Czytałam ją... dwa lata temu? Miałam wtedy już prawie lat szesnaście, ale jednak była ona dla mnie lekkim wyzwaniem. Wydaje mi się, że dla każdego, kto nie miał styczności z tego typu życiem sprawiła ona trudność.
Odnalazłam w tej książce poniekąd samą siebie;...
2009-03-29
I oto finalna część sagi.
Mimo wszystkich moich uprzedzeń po drodze - dotrwałam! Byłam też bardzo rozgoryczona faktem, że historia Harrego i jego przyjaciół się kończy.
Cieszę się, że pani Rowling dostarczyła mi dreszczyku przy ostatnich częściach - magiczne pojedynki, rozsterki bohaterów, tak, to jest to, co lubię!
Jednak.. Ten pojedynek, na który Voldemort czekał tyle lat.. Został wspanale opisany! Nie mogłam się oderwać, czytałam kolejne linijki z zapartym tchem.
Polecam!
I oto finalna część sagi.
Mimo wszystkich moich uprzedzeń po drodze - dotrwałam! Byłam też bardzo rozgoryczona faktem, że historia Harrego i jego przyjaciół się kończy.
Cieszę się, że pani Rowling dostarczyła mi dreszczyku przy ostatnich częściach - magiczne pojedynki, rozsterki bohaterów, tak, to jest to, co lubię!
Jednak.. Ten pojedynek, na który Voldemort czekał tyle...
2009-03-23
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i młodych osób. Świat - przemyślany od A do Z, wspaniale opisany. Bohaterowie - każdy z nich z odmiennym problemem, innym charakterem i poglądami. Fabuła - genialnie obmyślona, dobrze prowadzona, żadnych nieścisłości. (a jeśli nawet, wyjaśniają się one w kolejnych częściach). Nasuwa się pytanie: Czego tu więcej chcieć? Skąd się wzięła tak niska ocena?
Jest jedna, cholernie podstawowa rzecz, która mnie razi w Harrym Potterze na kilometr... Spopularyzowanie magii, zrobienie z niej czegoś wręcz komicznego. Zapewne przyznacie mi rację, że ludzie biegający z "kijkami" i wymachującymi nimi wyglądają dość śmiesznie.
Za każdym razem, jak czytam jakąś książkę fantasy, szczególną uwagę zwracam na magię - bo się nią w pewnym stopniu fascynuję. Harry Potter dał mi swoistego kopniaka.
Magia, coś, co powinno być dostępne dla wybranych wśród wybranych. Magia, która jest rzeczą piękną, magowie, posługujący się odmiennym, wyniosłym językiem. Powściągliwe gesty wykonywane dłońmi, czasem krótkie, czasem długie, ale pełne gracji. Tak dla mnie powinna wyglądać magia...
Niemniej chylę czoła ku autorce - nieważne, jakie mam spojrzenie na magię, "odwaliła kawał dobrej roboty".
Lepsza ocena, bo - wywoływała we mnie częściej skrajne emocje niż jej poprzedniczki. Szybka akcja związana z szukaniem horkruksów, ciągłe niebezpieczeństwo, wyzwania.. Tak, tu Harry Potter nabiera już klimatu, który bardziej mi się podoba.
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i...
2009-03-17
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i młodych osób. Świat - przemyślany od A do Z, wspaniale opisany. Bohaterowie - każdy z nich z odmiennym problemem, innym charakterem i poglądami. Fabuła - genialnie obmyślona, dobrze prowadzona, żadnych nieścisłości. (a jeśli nawet, wyjaśniają się one w kolejnych częściach). Nasuwa się pytanie: Czego tu więcej chcieć? Skąd się wzięła tak niska ocena?
Jest jedna, cholernie podstawowa rzecz, która mnie razi w Harrym Potterze na kilometr... Spopularyzowanie magii, zrobienie z niej czegoś wręcz komicznego. Zapewne przyznacie mi rację, że ludzie biegający z "kijkami" i wymachującymi nimi wyglądają dość śmiesznie.
Za każdym razem, jak czytam jakąś książkę fantasy, szczególną uwagę zwracam na magię - bo się nią w pewnym stopniu fascynuję. Harry Potter dał mi swoistego kopniaka.
Magia, coś, co powinno być dostępne dla wybranych wśród wybranych. Magia, która jest rzeczą piękną, magowie, posługujący się odmiennym, wyniosłym językiem. Powściągliwe gesty wykonywane dłońmi, czasem krótkie, czasem długie, ale pełne gracji. Tak dla mnie powinna wyglądać magia...
Niemniej chylę czoła ku autorce - nieważne, jakie mam spojrzenie na magię, "odwaliła kawał dobrej roboty".
"Zakon Feniksa" jest moją ulubioną książką spośród całej tej serii. Tam cała ta sielanka znika, a do murów Hogwartu powoli przenika mrok... Jak Harry i jego przyjaciele poradzą sobie w obliczu tak szybkiej zmiany sytuacji? Sprawdź!
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i...
2009-03-11
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i młodych osób. Świat - przemyślany od A do Z, wspaniale opisany. Bohaterowie - każdy z nich z odmiennym problemem, innym charakterem i poglądami. Fabuła - genialnie obmyślona, dobrze prowadzona, żadnych nieścisłości. (a jeśli nawet, wyjaśniają się one w kolejnych częściach). Nasuwa się pytanie: Czego tu więcej chcieć? Skąd się wzięła tak niska ocena?
Jest jedna, cholernie podstawowa rzecz, która mnie razi w Harrym Potterze na kilometr... Spopularyzowanie magii, zrobienie z niej czegoś wręcz komicznego. Zapewne przyznacie mi rację, że ludzie biegający z "kijkami" i wymachującymi nimi wyglądają dość śmiesznie.
Za każdym razem, jak czytam jakąś książkę fantasy, szczególną uwagę zwracam na magię - bo się nią w pewnym stopniu fascynuję. Harry Potter dał mi swoistego kopniaka.
Magia, coś, co powinno być dostępne dla wybranych wśród wybranych. Magia, która jest rzeczą piękną, magowie, posługujący się odmiennym, wyniosłym językiem. Powściągliwe gesty wykonywane dłońmi, czasem krótkie, czasem długie, ale pełne gracji. Tak dla mnie powinna wyglądać magia...
Niemniej chylę czoła ku autorce - nieważne, jakie mam spojrzenie na magię, "odwaliła kawał dobrej roboty".
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i...
2009-03-05
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i młodych osób. Świat - przemyślany od A do Z, wspaniale opisany. Bohaterowie - każdy z nich z odmiennym problemem, innym charakterem i poglądami. Fabuła - genialnie obmyślona, dobrze prowadzona, żadnych nieścisłości. (a jeśli nawet, wyjaśniają się one w kolejnych częściach). Nasuwa się pytanie: Czego tu więcej chcieć? Skąd się wzięła tak niska ocena?
Jest jedna, cholernie podstawowa rzecz, która mnie razi w Harrym Potterze na kilometr... Spopularyzowanie magii, zrobienie z niej czegoś wręcz komicznego. Zapewne przyznacie mi rację, że ludzie biegający z "kijkami" i wymachującymi nimi wyglądają dość śmiesznie.
Za każdym razem, jak czytam jakąś książkę fantasy, szczególną uwagę zwracam na magię - bo się nią w pewnym stopniu fascynuję. Harry Potter dał mi swoistego kopniaka.
Magia, coś, co powinno być dostępne dla wybranych wśród wybranych. Magia, która jest rzeczą piękną, magowie, posługujący się odmiennym, wyniosłym językiem. Powściągliwe gesty wykonywane dłońmi, czasem krótkie, czasem długie, ale pełne gracji. Tak dla mnie powinna wyglądać magia...
Niemniej chylę czoła ku autorce - nieważne, jakie mam spojrzenie na magię, "odwaliła kawał dobrej roboty".
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i...
2009-03-03
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i młodych osób. Świat - przemyślany od A do Z, wspaniale opisany. Bohaterowie - każdy z nich z odmiennym problemem, innym charakterem i poglądami. Fabuła - genialnie obmyślona, dobrze prowadzona, żadnych nieścisłości. (a jeśli nawet, wyjaśniają się one w kolejnych częściach). Nasuwa się pytanie: Czego tu więcej chcieć? Skąd się wzięła tak niska ocena?
Jest jedna, cholernie podstawowa rzecz, która mnie razi w Harrym Potterze na kilometr... Spopularyzowanie magii, zrobienie z niej czegoś wręcz komicznego. Zapewne przyznacie mi rację, że ludzie biegający z "kijkami" i wymachującymi nimi wyglądają dość śmiesznie.
Za każdym razem, jak czytam jakąś książkę fantasy, szczególną uwagę zwracam na magię - bo się nią w pewnym stopniu fascynuję. Harry Potter dał mi swoistego kopniaka.
Magia, coś, co powinno być dostępne dla wybranych wśród wybranych. Magia, która jest rzeczą piękną, magowie, posługujący się odmiennym, wyniosłym językiem. Powściągliwe gesty wykonywane dłońmi, czasem krótkie, czasem długie, ale pełne gracji. Tak dla mnie powinna wyglądać magia...
Niemniej chylę czoła ku autorce - nieważne, jakie mam spojrzenie na magię, "odwaliła kawał dobrej roboty".
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i...
2009-02-25
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika i młodych osób. Świat - przemyślany od A do Z, wspaniale opisany. Bohaterowie - każdy z nich z odmiennym problemem, innym charakterem i poglądami. Fabuła - genialnie obmyślona, dobrze prowadzona, żadnych nieścisłości. (a jeśli nawet, wyjaśniają się one w kolejnych częściach). Nasuwa się pytanie: Czego tu więcej chcieć? Skąd się wzięła tak niska ocena?
Jest jedna, cholernie podstawowa rzecz, która mnie razi w Harrym Potterze na kilometr... Spopularyzowanie magii, zrobienie z niej czegoś wręcz komicznego. Zapewne przyznacie mi rację, że ludzie biegający z "kijkami" i wymachującymi nimi wyglądają dość śmiesznie.
Za każdym razem, jak czytam jakąś książkę fantasy, szczególną uwagę zwracam na magię - bo się nią w pewnym stopniu fascynuję. Harry Potter dał mi swoistego kopniaka.
Magia, coś, co powinno być dostępne dla wybranych wśród wybranych. Magia, która jest rzeczą piękną, magowie, posługujący się odmiennym, wyniosłym językiem. Powściągliwe gesty wykonywane dłońmi, czasem krótkie, czasem długie, ale pełne gracji. Tak dla mnie powinna wyglądać magia...
Niemniej chylę czoła ku autorce - nieważne, jakie mam spojrzenie na magię, "odwaliła kawał dobrej roboty".
Autorka, choć stworzyła piękny świat, wspaniałych, zróżnicowanych bohaterów, wykazała problematykę tej książki i tak mnie.. nie porwała.
Jestem wielką fanką fantasy, ba, wręcz zaczytuję się w nim maniakalnie, ale Harry Potter był dla mnie jedną z najgorszych książek w tym gatunku.
Słownictwo - nietrudne, aczkolwiek też nie pospolite. Zrozumiałe dla przeciętnego czytelnika...
2014-08-08
Niezbyt wiele chce mi się pisać na temat tej książki, nawet niezbyt wiem co.
Przeczytałam, już trochę po tej całej fali wielbicieli i niesamowitego podniecenia tym dziełem.
Czytało mi się szybko, prosto i przyjemnie. Niektóre momenty wywoływały u mnie przyjemną gęsią skórkę, zaś inne kompletnie mnie nudziły.
Na pewno jest to dobra książka dla ludzi, których interesują różnej maści perwersje seksualne.
Nie krytykuję, nie zachwycam się - była dobra, ale nie genialna. Zobaczymy, jak kolejne części.
Niezbyt wiele chce mi się pisać na temat tej książki, nawet niezbyt wiem co.
Przeczytałam, już trochę po tej całej fali wielbicieli i niesamowitego podniecenia tym dziełem.
Czytało mi się szybko, prosto i przyjemnie. Niektóre momenty wywoływały u mnie przyjemną gęsią skórkę, zaś inne kompletnie mnie nudziły.
Na pewno jest to dobra książka dla ludzi, których interesują...
2014-10-22
I tu się moje serce krajało, naprawdę - w mojej opinii to była najgorsza, a zarazem finalna część tak pięknej serii...
Przeczytałam całość 6 razy, a Panią Jeziora przetrwałam zaledwie trzy.. Było naprawdę ciężko. Mimo całej ciekawości i sympatii do historii, czy samego autora, było mi momentami strasznie trudno. Opisy przyrody i krajobrazu na parę stron, polityka, też non stop parę stron bez żywych dyskusji, jak we wcześniejszych książkach... I jakoś tak się działo. To nie tak, że nie lubię szczegółowych opisów sytuacji czy wyglądu miejsca akcji, bo wręcz wielbię, gdy mogę poznać wszystkie detale, ale czułam, że tu były one specjalnie przeciągane.
Finalna część - choć momentami słaba - pozostaje jednak finalną, tą, która kończy całą serię i podczas której ze smutkiem żegnamy się z historią. Zawsze towarzyszy mi ten sam melancholijny nastrój, gdy kończę to dzieło, bo wtedy wiem, że na jakiś czas to koniec tej historii..
I tu się moje serce krajało, naprawdę - w mojej opinii to była najgorsza, a zarazem finalna część tak pięknej serii...
Przeczytałam całość 6 razy, a Panią Jeziora przetrwałam zaledwie trzy.. Było naprawdę ciężko. Mimo całej ciekawości i sympatii do historii, czy samego autora, było mi momentami strasznie trudno. Opisy przyrody i krajobrazu na parę stron, polityka, też non...
2014-10-18
Tu już ocena mi trochę spadła... Niestety. Mimo wspaniałości całej serii, według mnie Wieża Jaskółki i Pani Jeziora nie cieszą się już tak dobrą kondycją, jak ich poprzedniczki.
Były chwile, że nie mogłam wytrzymać już scen politycznych, czy opisów; jednak nie było ich aż tak wiele jak w Pani Jeziora. Trochę momentami czułam, że cykl jest specjalnie przedłużany, niemniej chłonęłam wszystkie informacje, jakie były przekazywane na papierze przez Sapkowskiego.
Tu już ocena mi trochę spadła... Niestety. Mimo wspaniałości całej serii, według mnie Wieża Jaskółki i Pani Jeziora nie cieszą się już tak dobrą kondycją, jak ich poprzedniczki.
Były chwile, że nie mogłam wytrzymać już scen politycznych, czy opisów; jednak nie było ich aż tak wiele jak w Pani Jeziora. Trochę momentami czułam, że cykl jest specjalnie przedłużany, niemniej...
2010-03-03
Sięgając po tę pozycję spodziewałam się czegoś innego. Najzabawniejsze jest to, że tak naprawdę nie wiem dokładnie czego.
Zostałam jednak pozytywnie zaskoczona - ta książka jest swoistym "poradnikiem po świecie BDSM".
Szybko się czyta, łatwo i przyjemnie. Odmieniło to moje poglądy na parę spraw.
Polecam.
Sięgając po tę pozycję spodziewałam się czegoś innego. Najzabawniejsze jest to, że tak naprawdę nie wiem dokładnie czego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZostałam jednak pozytywnie zaskoczona - ta książka jest swoistym "poradnikiem po świecie BDSM".
Szybko się czyta, łatwo i przyjemnie. Odmieniło to moje poglądy na parę spraw.
Polecam.