Złam prawo

Okładka książki Złam prawo Łukasz Gołębiewski
Okładka książki Złam prawo
Łukasz Gołębiewski Wydawnictwo: Jirafa Roja literatura piękna
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Jirafa Roja
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-61154-48-8
Tagi:
powieść morderstwo
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4975
4766

Na półkach:

To książka kryminalna,której akcja toczy się troszkę w latach 80.A troszkę dziś,w Warszawie.
Krzysztof,opowiada historię z roku 1981.Mieszkał wtedy na blokowisku.
I tam miał dwóch kumpli,to byli bracia Alek i Arek.
Oni zostali zamordowani,nikt nie wiedział kto.
Zwłaszcza,że przypominało to zbrodnie satanistów.
Krzysztof prowadzi bogatego erotyczne życie,spotyka się z mężatkami.
Ma pewną słabość do brzydkich dziewczyn.
Ale,trzeba przyznać chce też odnaleźć mordercę swych kolegów.

Złam prawo,to mroczna opowieść.O szarych latach polski ludowej.
O przemianach ustrojowych.Bardzo była mroczna,przez co bardzo mi się podobała.

To książka kryminalna,której akcja toczy się troszkę w latach 80.A troszkę dziś,w Warszawie.
Krzysztof,opowiada historię z roku 1981.Mieszkał wtedy na blokowisku.
I tam miał dwóch kumpli,to byli bracia Alek i Arek.
Oni zostali zamordowani,nikt nie wiedział kto.
Zwłaszcza,że przypominało to zbrodnie satanistów.
Krzysztof prowadzi bogatego erotyczne życie,spotyka się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1431
790

Na półkach: , ,

"Złam prawo" to moje kolejne spotkanie z Łukaszem Gołębiewskim i klnę się na wszystkie świętości, że nie ostatnie. Bardzo odpowiada mi styl autora: surowy, bezpośredni, cyniczny, ironiczny i jego bohaterowie, którzy przyjmują życie z dobrodziejstwem inwentarza bez skamlenia o lepsze jutro ale z butą wychodzi mu na przeciw.

"Łamanie prawa, to jednak coś więcej niż obchodzenie zakazów, więcej niż uniki, naciąganie przepisów, błędy w zeznaniach podatkowych. W łamaniu prawa widzę coś bezczelnie występnego, perwersyjna przyjemność, całkowitą świadomość niedozwolonego czynu."

Jest rok 1981. Dwunastoletni Krzyś szuka przygód, chce być chuliganem, che smakować życie w każdym jego aspekcie. Razem z dwójką przyjaciół Alkiem i Arkiem sieją postrach na blokowym podwórku. Razem poznają smak alkoholu, papierosów i pierwszych doznań erotycznych. Są szczęśliwi...do czasu...Krzysiek jest świadkiem dwóch tajemniczych śmierci: Alka i Arka, które pozostają niewyjaśnione przez dwadzieścia pięć lat.
Obecnie. Krzysztof dobiega czterdziestki i folguje swoim hedonistycznym zachciankom oraz nosi "w sobie mściwą i niezaspokojoną potrzebę osobliwie pojmowanej sprawiedliwości". Przypadkiem w jego ręce trafia trop morderstw z przeszłości. Rusza za nim i wreszcie znajduje odpowiedzi na wszystkie pytania. Ale czy o taka prawdę mu chodziło?

"Złam prawo" to bardziej odkrywanie własnego ja, poszukiwanie własnego miejsca na ziemi i budowanie własnej wartości głównego bohatera niż faktyczne poszukiwanie sprawców zbrodni sprzed lat.
Krzysztof zabiera nas do swojego świata gdzie prym wiedzie anarchia, brak zasad, brak ram, alkohol i erotyzm. To w folgowaniu własnych grzeszkom próbuje odnaleźć coraz to nowe doznania, ale i sens życia, jego cel, wartości. Rozpaczliwie pragnie akceptacji i prawdziwej bliskości. Ale czy mu się to udaje i czy rzeczywiście pragnie zrozumienia?

"Czy można zaspokoić apetyt, kiedy jest się wiecznie nienasyconym?"

Tłem powieści jest stan wojenny, Solidarność, Lech Wałęsa, zmiany ustrojowe. Ma on wpływ na życie naszego bohatera ale represje nie dotykają go bezpośrednio. Jest tylko kanwą, na którym autor kreśli życie Krzyśka. Jego światem jest Jarocin, punkrockowe zespoły, muzyka, miłość, seks, spełnienie. Nie interesuje go świat zewnętrzny. Jest skoncentrowany tylko na sobie i nie dostrzega nic co go bezpośrednio nie dotyczy. Po latach przekonuje się co go ominęło, czego nie zobaczył w samolubnym pędzie zbuntowanego nastolatka.

Łukasz Gołębiewski zaprasza do kontrowersyjnego świata, w którym optymistyczne, różowe okulary trzeba zostawić na progu wraz z ideałami, porządkiem i ładem. Kreowana rzeczywistość jest brutalna, bezpośrednia, frontem uderzająca w czytelnika.


aleksandrowemysli.blogspot.com

"Złam prawo" to moje kolejne spotkanie z Łukaszem Gołębiewskim i klnę się na wszystkie świętości, że nie ostatnie. Bardzo odpowiada mi styl autora: surowy, bezpośredni, cyniczny, ironiczny i jego bohaterowie, którzy przyjmują życie z dobrodziejstwem inwentarza bez skamlenia o lepsze jutro ale z butą wychodzi mu na przeciw.

"Łamanie prawa, to jednak coś więcej niż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
6

Na półkach:

Silna chęć do bycia akceptowanym sprawia, że człowiek nie robi tego, co chce, a to, czego oczekują od niego inni. Wraz z dorastaniem bohater selekcjonuje wydarzenia, przyswajając tylko te, które są dla niego wygodne. Widzimy to, co chcemy zobaczyć, słyszymy to, co chcemy usłyszeć, żyjąc gdzieś obok siebie.

Silna chęć do bycia akceptowanym sprawia, że człowiek nie robi tego, co chce, a to, czego oczekują od niego inni. Wraz z dorastaniem bohater selekcjonuje wydarzenia, przyswajając tylko te, które są dla niego wygodne. Widzimy to, co chcemy zobaczyć, słyszymy to, co chcemy usłyszeć, żyjąc gdzieś obok siebie.

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

To co pisze autor opinii na początku strony, to nawet i fajne, lecz to zewnętrzna skorupa, a w środku, przy dojrzałym czytaniu poznaje się intelekt autora i jego interesujące przemyślenia. Zdecydownie wolę, od debiutanckiej Xenii

To co pisze autor opinii na początku strony, to nawet i fajne, lecz to zewnętrzna skorupa, a w środku, przy dojrzałym czytaniu poznaje się intelekt autora i jego interesujące przemyślenia. Zdecydownie wolę, od debiutanckiej Xenii

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
437
79

Na półkach:

Adam i Ewa szczęśliwe małżeństwo, które praktycznie ma wszystko – urządzony dom, dobrą pracę, ale brakuje tej małej istotki dzidziusia. Ale i to marzenie wkrótce się spełnia. Na świat przychodzi Marysia i wtedy świat uporządkowany trzydziestolatków staje na głowie. Marysia – Myszka jest dziewczynką z zespołem Downa. Adam i Ewa stają przed trudną decyzją: Co dalej? Planują podpisanie dokumentów zrzekających się praw do dziecka, ale w ostatniej chwili Ewa zmienia zdanie i zatrzymuje córeczkę. Myszka trafia w ich uporządkowany świat. Adam nie chce zajmować się córką ani mieć z nią jakichkolwiek kontaktów. Opuszcza łoże małżeńskie i przenosi się do gabinetu, gdzie zamyka się w swoim świecie a jego zainteresowanie rodziną ogranicza się po zostawiania pieniędzy na jej utrzymanie. Cały ciężar wychowania i opieki spada na Ewę, a nie jest to sprawa prosta, gdyż Marysia jest dzieckiem wymagającym dozoru 24 godziny na dobę. Ewa znajduje chwile wytchnienia kiedy Mysia odkrywa strych i zaczyna tam przebywać bez opieki matki. Strych staje się jej małym światem. Ale chociaż ma swój świat pragnie zwrócić uwagę ojca, ale czy jej się to uda i jak to można osiągnąć? Czy Adam zmieni nastawienie do Myszki? Dlaczego tak bardzo unika kontaktów z córką? Może coś za tym się kryje? Tego dowiedzą się Ci którzy sięgną po tę poruszającą pozycję Doroty Terakowskiej. Książka wciągnęła mnie, choć porusz trudny temat osób niepełnosprawnych oraz ich funkcjonowania w społeczeństwie, gdzie spotykają się często z odrzuceniem, niezrozumieniem. A oni tak samo jak my kochają, czują ale przede wszystkim potrzebuj1) wiele miłości, zrozumienia i ciepła. Tą książę trzeba koniecznie przeczytać. Moja ocena 5/6.

Adam i Ewa szczęśliwe małżeństwo, które praktycznie ma wszystko – urządzony dom, dobrą pracę, ale brakuje tej małej istotki dzidziusia. Ale i to marzenie wkrótce się spełnia. Na świat przychodzi Marysia i wtedy świat uporządkowany trzydziestolatków staje na głowie. Marysia – Myszka jest dziewczynką z zespołem Downa. Adam i Ewa stają przed trudną decyzją: Co dalej? Planują...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
405

Na półkach: , ,

Całkowity przypadek sprawił, że podczas wyjazdu z synem, jedna z mam wiedząc, że przeczytałam swoje książki, pożyczyła mi swoją. Miałyśmy dość podobny gust literacki, dlatego chętnie przystałam na pożyczkę. Nazwisko autora kompletnie nic mi nie mówiło, tym chętniej się zgodziłam. Książka okazała się krótką historią, która zostanie na długo w mej pamięci. Łukasz Gołębiewski w "Złam prawo" zawarł wszystko co powinna zawierać powieść z dreszczykiem. "Złam prawo" napisane jest świetnym i jak najbardziej bezpośrednim językiem. Są szokujące opisy, dobre dialogi, brutalne sceny czy choćby erotyka, której nie brakuje. Samo wprowadzenie - przedmowa autora wręcz zachęca do tego by zagłębić się jak najszybciej w treść.
Nie potrafię ująć w słowa tego co zawarł autor, z jednej strony wywołał we mnie falę wzburzenia, z drugiej strony wyciągnął idealnie emocje z ukrycia, by następnie troszkę mnie rozczarować zakończeniem. Spodziewałam się jakiegoś wielkiego i szokującego zakończenia, a dostałam zwykłe wyjaśnienie. Szkoda, że autor nie zaskoczył mnie tak jak tego oczekiwałam. Po świetnym wstępie i rozwinięciu mogłam spodziewać się genialnego zakończenia. Może za wysoko podniosłam poprzeczkę? Być może...
Cała książka okazała się być rewelacyjna, idealna na jeden wieczór czy też popołudnie. Z pewnością sięgnę po inne książki Łukasza Gołębiewskiego. Mam nadzieję, że są napisane tak jak "Złam prawo" w kontrowersyjny i bezpośredni sposób, jednocześnie z ogromną wiarygodnością. Polecam z czystym sumieniem. Książka z pewnością zaspokoi miłośników mocnej muzy, imprez czy też fanów festiwalu w Jarocinie, choć nie tylko, bo ja do nich nie należę, a jednak książka bardzo przypadła mi do gustu...

Całkowity przypadek sprawił, że podczas wyjazdu z synem, jedna z mam wiedząc, że przeczytałam swoje książki, pożyczyła mi swoją. Miałyśmy dość podobny gust literacki, dlatego chętnie przystałam na pożyczkę. Nazwisko autora kompletnie nic mi nie mówiło, tym chętniej się zgodziłam. Książka okazała się krótką historią, która zostanie na długo w mej pamięci. Łukasz Gołębiewski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
20

Na półkach:

OSTRA - pod każdym względem znaczenia tego słowa

OSTRA - pod każdym względem znaczenia tego słowa

Pokaż mimo to

avatar
8154
258

Na półkach: , ,

porno-kryminał

porno-kryminał

Pokaż mimo to

avatar
27
6

Na półkach:

Poodoba się bardzo ;)

Poodoba się bardzo ;)

Pokaż mimo to

avatar
22
6

Na półkach:

Książka bardziej opiera się na różnych związkach bohatera, niż na samym śledztwie. Bardziej spodziewałam się jakiegoś kriminału a dostałam jakiś penthause...

Książka bardziej opiera się na różnych związkach bohatera, niż na samym śledztwie. Bardziej spodziewałam się jakiegoś kriminału a dostałam jakiś penthause...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    94
  • Chcę przeczytać
    76
  • Posiadam
    28
  • Ulubione
    4
  • 2012
    2
  • Szukam
    1
  • #2018
    1
  • Grunt to bunt
    1
  • 2015
    1
  • 2013
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Złam prawo


Podobne książki

Przeczytaj także