Opinie użytkownika
Spodziewałam się, że wystawię niższą ocenę, ale to nie byłoby fair, a jednak "może być" to trafne określenie moich wrażeń.
Warstwa językowa jest interesująca i to moim zdaniem główna zaleta tej książki. Z kolei tematyka nie podeszła mi zupełnie, gdyby nie zajęcia akademickie, na które miałam przeczytać ten tomik, przerwałabym lekturę po kilku tekstach. Z całości niewiele...
Ocenę wystawiam z bólem serca, bo to książka o jednym z moich ulubionych bohaterów z jednego z moich ulubionych serialowych uniwersów. Jako przerywnik od innych lektur jest ok, ale koniec końców niewiele wniosła do mojego życia, również tego fandomowego, pewnie też dlatego trochę mnie rozczarowała.
Pokaż mimo toSam pomysł na książkę był moim zdaniem bardzo dobry, ale wykonanie zupełnie mnie nie porwało. :/
Pokaż mimo to
Po książkę sięgnęłam jako fanka Szymona Hołowni w roli Marszałka Sejmu, chcąc dowiedzieć się, na ile jego styl bycia "na żywo" znajduje odbicie także w jego pisaniu. Nie zawiodłam się - autor pisze z charakterystycznym dla siebie humorem, ale nie bez powagi tam, gdzie jest potrzebna.
Książkę polecam nie tylko sympatykom pana Hołowni, ale też - a może przede wszystkim -...
EDIT - 05.05.2024: Patrząc na drogę, jaką przebyłam od grudnia i jak bardzo ta książka siedzi mi w głowie, muszę jednak podnieść ocenę o gwiazdkę. I nawet to podejście do wiary zaczynam w niektórych aspektach lepiej rozumieć, chociaż dalej żałuję, że nie mam już nastu lat.
14.12.2023: Pierwszy raz przeczytałam tę książkę w wieku 13 lat i byłam wtedy jej naczelną hejterką....
Przez porównania i skojarzenia z Tajemną historią, która zupełnie mnie nie zachwyciła i której nawet nie dokończyłam, trochę bałam się tej książki. Niepotrzebnie. Może nie jest to najlepsza powieść, z jaką miałam do czynienia w ostatnim czasie, ale i tak wciągnęła mnie i nie chciała puścić, zwłaszcza po przebrnięciu przez pierwszą połowę.
No i oczywiście duży plus za Szekspira.
Nigdy nie byłam wielką fanką historii o wampirach, ale ta powieść wciągnęła mnie jak mało która. Klasyka to jednak klasyka. Warto było zaryzykować.
Pokaż mimo to
Albo to ja zbyt emocjonalnie podeszłam do tematu Śląska, mojego regionu od urodzenia, albo to autor tak sprawnie mi na tych emocjach zagrał: w każdym razie wielokrotnie wzruszyłam się jego opowieścią.
Bardzo ważna książka.
Mam mieszane uczucia po tej książce.
Z jednej strony cieszę się, że sięgnęłam po nią (chociaż gdyby nie uczelnia i zajęcia, na które jest lekturą, jeszcze trochę czasu by mi to zajęło). Cieszę się, bo to o wiele bardziej udane spotkanie ze Szczygłem niż przeczytane przeze mnie w wakacje "Nie ma" - myślę, że właśnie takiego utworu bardziej spodziewałam się, słuchając...
Niewiele pozycji sprawiło, że na zegarze wybiła pierwsza w nocy, a ja siedziałam z książką w ręce, bo nie potrafiłam się oderwać. Oto jedna z nich.
Historia trudna, ale przystępnie napisana i cholernie ważna. Zachęcam.
"Nie ma" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Szczygła, który - niestety - nie przekonał mnie do siebie. Lektura szła mi opornie, zwłaszcza na początku; nie porzuciłam czytania w połowie przede wszystkim dlatego, że książka była prezentem świątecznym, którego nie chciałam zbyt pochopnie uznać za nieudany. Koniec końców nie żałuję, niektóre z tekstów przyciągnęły moją...
więcej Pokaż mimo to
Po książkę sięgnęłam po obejrzeniu serialu na jej podstawie. Fabuła tych dwóch nie jest do końca zgodna, co jednak nie wydaje się minusem.
Osobiście odebrałam książkę jako spokojniejszą od serialu, może trochę banalną, jednocześnie bardzo mi się podobała, chyba nawet bardziej niż adaptacja, która jednak też trzyma poziom. Polecam serdecznie jedno i drugie, dla porównania.
Jako osoba zainteresowana wydarzeniami z 22 lipca 2011 i ich pokłosiem, a także sylwetką sprawcy, jestem odrobinę rozczarowana tą książką.
Z jednej strony autorka przedstawia sporo faktów dotyczących sprawy dobrze już znanych chociażby tym, którzy mają za sobą lekturę "Jednego z nas" Asne Seierstad, do której to pozycji jesteśmy dodatkowo odsyłani, jednak zakładam, że nie...
W Gdańsku byłam dotychczas jedynie raz, niecałych siedem lat temu. Jeszcze nie interesowałam się wtedy polityką jakoś przesadnie i nie orientowałam się w sprawach społecznych, dlatego nie wiedziałam, kto rządzi tym miastem, chociaż sam wyjazd pamiętam dosyć dokładnie. Kim był Paweł Adamowicz dowiedziałam się właściwie dopiero przy okazji ostatnich wyborów samorządowych,...
więcej Pokaż mimo toPrzy pisaniu tej recenzji musiałam cofnąć się do gimnazjum, kiedy to byłam częstym gościem w szkolnej bibliotece. Najmroczniejszym miejscem była dlatego, że znajdowała się w mało uczęszczanym kącie szkoły, ukryta za szatniami, gdzie wiecznie było ciemno. Nie oznaczało to jednak całkowitego mroku, bo czasem dało się tam znaleźć niezłe cudeńka. Może nie wyróżniały się aż...
więcej Pokaż mimo toPrzy pisaniu tej recenzji musiałam cofnąć się do gimnazjum, kiedy to byłam częstym gościem w szkolnej bibliotece. Najmroczniejszym miejscem była dlatego, że znajdowała się w mało uczęszczanym kącie szkoły, ukryta za szatniami, gdzie wiecznie było ciemno. Nie oznaczało to jednak całkowitego mroku, bo czasem dało się tam znaleźć niezłe cudeńka. Może nie wyróżniały się aż...
więcej Pokaż mimo toGłówna bohaterka Fangirl, Cath, wraz ze swoją siostrą rozpoczyna nowy rozdział w swojej edukacji, a przy okazji nowy etap w życiu: bliźniaczki mieszkają teraz daleko od domu, każda jest zdana na siebie. Dla przebojowej Wren nie jest to kłopot, za to zamknięta w sobie Cath nie potrafi dostosować się do zaistniałej sytuacji. Odskocznią jest dla niej pisanie fanfiction na...
więcej Pokaż mimo toPrzemysław Gulda jest mieszkańcem Gdańska, gdzie wprowadził się do kamienicy zamieszkiwanej przed drugą wojną światową przez Żydów. To oni - ludzie zniszczeni przez nazistowski reżim - są tytułowymi sąsiadami, którzy odeszli już z tego świata. Autor opisuje swoje prywatne śledztwo związane z historią kamienicy; szczególne miejsce zajmuje w nim Helene Pulvermacher,...
więcej Pokaż mimo to