Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Przemek Gulda
3
6,8/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
41 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Chłopcy i dziewczęta w Polsce Przemek Gulda
6,3
Szaro, nudno i bez sensu
Skąd tytuł? Jest źle, ale raczej z diagnozą polskiego, młodego społeczeństwa. Forma, język i grubymi nićmi szyte belferskie moralizatorstwo powtarzają się opowiadanie za opowiadaniem. Ma być o współczesnej polskiej młodzieży? Jest zbiór nieudanych historyjek, niemal pseudo reportaży. No i gdzie ta Polska? Drugoosobowa narracja („więc masz na imię Ewelina”) na dłuższą metę jest męczącym zabiegiem, może i w łatwy sposób umożliwiający para terapeutyczny wgląd, a ile można zmieścić banału. Niby spectrum jest szerokie: nudząca się w małym miasteczku „osobowość”, ciąża w wieku nastoletnim, jeżdżenie do chłopaka do więzienia, zakład kosztem nieatrakcyjnego grubaska, gwałt, historia niedoszłych gwiazd rocka, pierwszy raz, gdy jest się gejem, pierwszy raz pary heteroseksualnej, nawrócenie czy rak. Wszyscy są jacyś tacy bez krwi, bez kości, nawet nie papierowi, bo to by oznaczało, że rzucają cień.
Plus jest taki, że jest krótka, czyta się szybko.
bookish.blog.pl
Moi sąsiedzi nie żyją Przemek Gulda
7,0
Przemysław Gulda jest mieszkańcem Gdańska, gdzie wprowadził się do kamienicy zamieszkiwanej przed drugą wojną światową przez Żydów. To oni - ludzie zniszczeni przez nazistowski reżim - są tytułowymi sąsiadami, którzy odeszli już z tego świata. Autor opisuje swoje prywatne śledztwo związane z historią kamienicy; szczególne miejsce zajmuje w nim Helene Pulvermacher, poprzednia lokatorka zajmowanego przez niego mieszkania.
Lektura książki "Moi sąsiedzi nie żyją" pozwala poznać znany nam Gdańsk jako miasto niegdyś wielokulturowe, całkowicie zmieniona w czasach wojennych. Skłania nas także do refleksji nad życiem i przemijaniem oraz akceptacją przeszłości.
Bardzo podoba mi się styl autora, sposób, w jaki opisuje historię. Od jego opowieści nie można się oderwać. Jako wadę mogę w tym wypadku długość książki - jedyne 92 strony wystarczyły mi na dwie godziny. Po zakończeniu czytania poczułam lekki niedosyt.
Polecam tę pozycję wszystkim, którzy szukają chwili na przemyślenia.