-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2019-07-20
2019-06-22
wstrzasajaca historia 10letniego chlopca.mieszkajacy z rodzenstwem i mama (tata czesto wyjezdzal)z dnia na dzien przeprowadzaja sie ze wsi do miasta.chlopiec zywiacy nadzieje wobec pieknego miasta jakim jest Kraków nie podejrzewa ze miejsce to jest poczaątkiem końca,z dnia na dzien doswiadcza podlosci i niegodziwego traktowania jego bliskich.na szczescie ktos nad nim czuwa.nic jednak nie dzieje sie bez powodu chlopiec odznacza sie wielka odwaga i sprytem.gdyby nie jego zacietosc i wola zycia niewiadomo czy wyszedlby z tego zywy .sama tracilam co do tego nadzjeje kiedy trafil do Płaszowa...na szczescie chlopiec byl w odpowiednim czasie i miejscu dajac sobie szanse na przetrwanie,dolozyl wiele staran by wyzwolic sie spod zlego tratowania nazistowskich przywódców.po wyjezdzie na zachod musial przedzielic wielka krecha terazniejszosc i przyszlosc od przeszlosci ..by moc zostac tym kim zostac,potrafil dac sobie szanse na lepszy byt by moc dozyc spotkania z tym wielkim czlowiekiem ktory ocalil mu zycie...gdyby nie wystapil przed szereg i nie upomnial się ..dziś już by go nie bylo,tylko wola walki i zycia pozwo lila mu na zyciowy sukces:na dobra dprace wlasna rodzine i dostatek
wstrzasajaca historia 10letniego chlopca.mieszkajacy z rodzenstwem i mama (tata czesto wyjezdzal)z dnia na dzien przeprowadzaja sie ze wsi do miasta.chlopiec zywiacy nadzieje wobec pieknego miasta jakim jest Kraków nie podejrzewa ze miejsce to jest poczaątkiem końca,z dnia na dzien doswiadcza podlosci i niegodziwego traktowania jego bliskich.na szczescie ktos nad nim...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-16
Książka budzi we mnie mieszane uczucia. Współczucia Noelle ,która wychowala sie bez matki i nie miał kto jej wprowadzić w damsko-meski swiat przez intrygujące spotkanie z Bezimiennym,które wywraca jej życie do góry nogami. Spotkania z Pennym przypominały dotyk Crossa czy Greya a koncówka totalnie mnie rozczarowała gdyż byłam niemal pewna ze ....on to on..takze książka mnie rozczarowana
myślałam ze skończy się inaczej...wręcz się popłakałam.
Książka budzi we mnie mieszane uczucia. Współczucia Noelle ,która wychowala sie bez matki i nie miał kto jej wprowadzić w damsko-meski swiat przez intrygujące spotkanie z Bezimiennym,które wywraca jej życie do góry nogami. Spotkania z Pennym przypominały dotyk Crossa czy Greya a koncówka totalnie mnie rozczarowała gdyż byłam niemal pewna ze ....on to on..takze książka mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-05-16
tak trudno jest wydawać osądy..wydawać by sie moglo ze ojciec Anilla najmadrzejszy we wsi,obrady w Wielkim Domu..a jedna bledna ocena rzeczywistosci zlamala zycie ukochanej dziewczynie..zaskoczylo i rozczarowalo mnie nieco zakonczenie ksiazki ale mimo to:
-wzruszajacy list ojca Anila
-piekny kontrast kulturowy
-zaradnosc życiowa Leeny
...b.fascynująca i ucząca lektura!
-
tak trudno jest wydawać osądy..wydawać by sie moglo ze ojciec Anilla najmadrzejszy we wsi,obrady w Wielkim Domu..a jedna bledna ocena rzeczywistosci zlamala zycie ukochanej dziewczynie..zaskoczylo i rozczarowalo mnie nieco zakonczenie ksiazki ale mimo to:
-wzruszajacy list ojca Anila
-piekny kontrast kulturowy
-zaradnosc życiowa Leeny
...b.fascynująca i ucząca lektura!
-
2017-02-17
,,Doris miała rację- Lexie pragnęła by kochał Claire w tki sposób jak ona by ją kochała .Powinien być silny dla Lexie,powinien być silny dla Claire. Mimo wstrząsu emocjonalnego,jaki przeżył wpatrywał się w swoje dziecko,zyskując nagłą pewność ,że to co w tej chwili robi jest jdynym powodem, dla którego znalazł się na tej ziemi. Żeby kogoś kochać. Żeby troszczyć się o kogoś innego,żeby pomagać drugiej osobie.dźwigać jej troski,dopóki sama nie będzie dość silna by je udźwignąć. Żeby opiekować się kimś bez stawiania żadnych warunków,bo przecież to nadaje sens życiu.. ''Tak zasadniczo kończy się powieść Nicolasa Sparksa ,,Od pierwszego wejrzenia''.
Jeremy,główny bohater poznaje na plazy piękną dziewczynę o imieniu Lexie,po czym oznajmia znajomym,że się żeni..Z kobietą o której nic nie wie i kótra skrywa dość sporo tajemnic..Do rozdziału siedemnastego ksążka ma dość okrojoną fabułę:on z miłości przenosi się do prowincjonanego miasteczka,gdzie nie ma ani weny ani tematów do artykułów prasowych,rzuca kariere by spełniać marzenia swojej ukochanej o pięknym domu,romantycznym ślubie...
W trakcie trwania związku dowiaduje się wiele ciekawych rzeczy o swojej narzeczonej ,poddaje w wątpliwość jej uczucia i uczciwe intencje..Gdy już wszystko się układa nagły cios w serce wywraca życie Jeremy'ego do góry nogami..
Książka mimo swej lekkiej konstrukcji w ostateczności bardzo mnie zaskoczyła i wzruszyła,gdyż nie spodziewałam się takiego zakończenia.Podobnie rzecz się miała z ,,Nocami w Rodanthe''. Ukazuje ,że w życiu nie wszystko kończy się happy endem,a romantyczne uniesienie może nieść za sobą dramatyczne skutki.
Jednakże nie wszystkie książki N. Sparksa są równie ujmujace.
Zanim sięgnęłam po wyżej wymienioną pozycję czytałam ,,I wciąż ją kocham..'',ale nie zaciekawiła mnie wcale i po kilku rozdziałach oddałam ją do biblioteki. Myślę,ze najpierw powinnam była przeczytać ,,Slub'' Moze kiedyś do tego wrócę..
,,Doris miała rację- Lexie pragnęła by kochał Claire w tki sposób jak ona by ją kochała .Powinien być silny dla Lexie,powinien być silny dla Claire. Mimo wstrząsu emocjonalnego,jaki przeżył wpatrywał się w swoje dziecko,zyskując nagłą pewność ,że to co w tej chwili robi jest jdynym powodem, dla którego znalazł się na tej ziemi. Żeby kogoś kochać. Żeby troszczyć się o kogoś...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-28
Nie tak dawno ,bo wczoraj udało mi się przeczytać ,,Szafę'' Olgi Tokarczuk..
Jakoś wcześniej nie interesowała mnie ta pisarka,ale odważyłam się spróbować i nie żałuję.
W bardzo osobliwy sposób oddaje opisy przedmiotów jako coś żywego, z uczuciami. Sposób w jaki opisuje hotelowe pokoje sprawia ,ze zwiedzam je razem z nią :ona sprząta ja oglądam je jej oczami. Jej mały świat moim światem.Na zewnątrz jest kim innym w hotelu zaś Miss Yang skrupulatnie ocenia ,kto gdzie mieszka:Japończycy,Amerykanie,starsze małżeństwo,biznesmen..Rozbawił mnie opis porównawczy pozostawiania po sobie pokoju przez kobietę i mężczyznę..
Cytuję: ,,Kobiety zostawiają po sobie więcej śladów i chodzi nie tylko o to,że zapominają drobiazgów. One instynktownie próbują przerabia hotelowe pokoje na namiastki domów.Dalej zaś : ,,Dla mężczyzny świat jest bardziej bazarem niż teatrem.Oni wolą za wszystko zapłacić,nawet na zapas.Tylko wtedy są wolni gdy płacą''.
Z pewnością wrócę do tej tajemniczej pisarki za jakiś czas..
Teraz biorę się za dawno rozpoczęte a nieskończone w czytaniu książki..Być może któraś mnie zaskoczy i zachwyci..To się dopiero okaże.
Nie tak dawno ,bo wczoraj udało mi się przeczytać ,,Szafę'' Olgi Tokarczuk..
Jakoś wcześniej nie interesowała mnie ta pisarka,ale odważyłam się spróbować i nie żałuję.
W bardzo osobliwy sposób oddaje opisy przedmiotów jako coś żywego, z uczuciami. Sposób w jaki opisuje hotelowe pokoje sprawia ,ze zwiedzam je razem z nią :ona sprząta ja oglądam je jej oczami. Jej...
Kolejna ,jedna z nowszych pozycji pani Cathy Glass.W książce autorka wraca do czasów gdy jeszcze nie prowadziła dzienników ,a jej mąż pomieszkiwał jeszcze w domu.To w tej części poznałam okoliczności zniknięcia meża słynnej matki zastępczej oraz jedną z pierwszych podopiecznych,Paula miala wowczas 2latka a Adrian 6.Zaś Beth ,którą przygarneła Cathy miala lat 7.Była to dobrze wychowana i grzeczna dziewczynka,ladnie bawiła sie z dziećmi ,jednakze pewne zachowania jak i przedmioty w jej kolecji ktore ściągnela z domu budziły obawy i zastanawiały czy wszystko jest ok.Jak każde inne dziecko ,ktorym opiekowała się Cathy Beth przejawiała pe
Kolejna ,jedna z nowszych pozycji pani Cathy Glass.W książce autorka wraca do czasów gdy jeszcze nie prowadziła dzienników ,a jej mąż pomieszkiwał jeszcze w domu.To w tej części poznałam okoliczności zniknięcia meża słynnej matki zastępczej oraz jedną z pierwszych podopiecznych,Paula miala wowczas 2latka a Adrian 6.Zaś Beth ,którą przygarneła Cathy miala lat 7.Była to...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-19
Kolejna emocjonująca książka Cathy Glass.Świetnie przedstawiony problem nastolatki w ciazy i po porodzie.Dziewczyna dorasta w trudnym środowisku,opieka nad rodzeństwem,chłopak,brak przykładu ze strony matki,bo dzieci wychowywały się bez ojca, a matka pozwalała córce by chłopak u niej nocował,no i stało się...Bezradność opiekunów:matki,Cathy sięga zenitu. Mimo prób tłumaczenia dlaczego ma sobie nie szkodzić robiła zupełnie na odwót ,wymykała się ,robiła co chciała będąc w ciąży. Po porodzie nie było lepiej, dlatego stanęla przed nią groźba :albo utraci dziecko albo przeniosą ją i Courtney do specjalistycznego ośrodka z zaostrzonym rygorem.Ale i tam nie było lepiej,Dopiero po libacji z przyjaciolka Tracy, optrzytomniala. Z dnia na dzien zabrali dziecko.To wstrzasnelo Jade na tyle by natychmiast dojrzeć nim bedzie za poźno,co bardzo sie Cathy spodobalo,Szkoda tylko ze musialo to tyle kosztować nerwów.Podziwiam Cathy za elastyczność, ze potrafi zalatwic niezbędne gadzety(ubrania stosownie do wieku i płci,wozek,lożeczko,kosmetyki) w dobe by przygarnac dziecko,za odwage przygarniecia róznorakich typów dzieciaków a to nastolatki a to niemowlęta(Harrison-Nie placz kochanie)a to porwany przez mamę chlopiec z Nigerii (Ukryty)Michael i jego tata(czekajac na anioły)..Podziwiam tez jej dzieci, ktore niemal zgadzają się na wszystko są otwarte i kontaktowe wyzbyte uprzedzen.Niejednokrotnie mozna wychwycic wozry zachowan rodzica jak mzona zareagowac w trudnych sytuacjach oraz na czym polega opieka zastepcza(czesto kontrole,zwiedzanie domu,zdawanie raportów,dziennika,szkolenia).Zycie opiekunki zastepczej nie jest latwe tym bardziej jesli mieszka sie bez wspierajacego meza ale jak widac mzona mieć siłe przebicia i chciec cos zrobić dla innych.
Kolejna emocjonująca książka Cathy Glass.Świetnie przedstawiony problem nastolatki w ciazy i po porodzie.Dziewczyna dorasta w trudnym środowisku,opieka nad rodzeństwem,chłopak,brak przykładu ze strony matki,bo dzieci wychowywały się bez ojca, a matka pozwalała córce by chłopak u niej nocował,no i stało się...Bezradność opiekunów:matki,Cathy sięga zenitu. Mimo prób...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-14
2015-07-21
Strasznie smutna i przybijająca książka...
Cathy z dnia an dzien musi zając sie malych chłopcem,ktorego ojciec trafia do szpitala.takie nagle indycenty trafiajaś się Patowi coraz czesciciej a Michael coraz bardziej odczuwa jak tarci ojca.Kilka lat wcześniej stracil matkę i teraz czeka na anioly ktore zabiorą jego tatusia do mamy. Mimo ogromnej odpowiedzialnsoci wynikajacej z opieki i pomocy choremu rodzicowi ktoremu tzreba podac tlen lub leki Michael potrafi cieszyc sie z zycia. Zżywa sie mocno z dziecmi swojej matki zastepczej oraz nią sama.Ona zgadza się na stala opieke po smierci jego ojca.Co wiecej jego ojciec Pat rowniez darzy ja wielką sympatią..gdyby tylko okolicznosci byly inne...
Co nie zmienia faktu ze wszyscy b.cierpią po jego odejsciu.Pocieszeniem wyjdaje sie byc fakt ze chlopiec trafia na cudowną rodzine adopcyjną a jego tata już nie cierpi.Ostatnie chwile to sie czuje kiedy tzreba odwiedzić umierajacego i sie z nim pozegnać.Czasami czlowiek sie oklamuje ze to ejszcze nie czas,ale na wszelki wypadek Kazde dziecko chce miec rodzicow obok siebie i bardzo cierpi ejsli ten schemat zostaje zaburzony.Michael dzielnie znosi koleje losu, wie ze zarowno Cathy jak i przyjaciele taty chca jego szczescia i dobra.
Wydaje mi sie ze dobrym mottem do tej ksiazki powinien byc cytat W.Szymborskiej ,,spieszmy sie kochac ludzi tak szybko odchodza''Nie ma co zwazac na rzeczy blahe gdy obok umiera lub cierpi ktos bliski i jego dni sa policzone.wowzcas niewazna jest szata czy stos ubran do uprania a wspolny czas ktory im pozostal by sie soba nacieszyć..
Strasznie smutna i przybijająca książka...
Cathy z dnia an dzien musi zając sie malych chłopcem,ktorego ojciec trafia do szpitala.takie nagle indycenty trafiajaś się Patowi coraz czesciciej a Michael coraz bardziej odczuwa jak tarci ojca.Kilka lat wcześniej stracil matkę i teraz czeka na anioly ktore zabiorą jego tatusia do mamy. Mimo ogromnej odpowiedzialnsoci wynikajacej...
2015-05-12
Urzekła mnie ta ksiązka,pod wzgledem emocjhonalnym ,jak mocno dzieci i sama Cathy zzyla sie z niemowleciem.Owiana tajemnicą książka z bardzo pozytywnym zakończeniem,radosc patzrenia kazdego dnia jak rosnie maluszek,milosc od pierwszego wejrzenia.Mozliwe e Rhiana wdniu proodu nei widiala swojego dziecka z obawy przed przywiazaniem.Zogromnej milosci przekazal opekunce ubranka oraz list wyjasniajacy motywy.Mysle ze to Cathy dala szanse na narodzenie sie tej milosci i wiezi a sedzia tylko ją przypieczetował.Kobieta pokazala na ile ją stac by odzyskać swoje ukochane dziecko.Czasami zastanawiam sie czy sama potarfilabym udzwignąć te liczne pożegnania ..Każde z dzieci ,ktore spedziły u Cathy te kilka miesiecy lub tygodni pozostawily w jej domu i sercu ślad.Im dluzej ktos z nami mieszka tym bardziej sie przywiązujemy. Podziwam ja jak potrafi wyjasnic swoim dzieciom kazda sytuacje czy zmiane planow a takze ma dla nich czas,bo opieka nad wymagajacym podopiecznym tez wymaga czasu energii ,jak tu w przypadku Harry'ego.Ile milosci tzreba w sobie meic by zajac sie obcym dzieckiem i przy okazji nie urazic wlasnych potomkow,tak by nie czuły się odrzucone?
Urzekła mnie ta ksiązka,pod wzgledem emocjhonalnym ,jak mocno dzieci i sama Cathy zzyla sie z niemowleciem.Owiana tajemnicą książka z bardzo pozytywnym zakończeniem,radosc patzrenia kazdego dnia jak rosnie maluszek,milosc od pierwszego wejrzenia.Mozliwe e Rhiana wdniu proodu nei widiala swojego dziecka z obawy przed przywiazaniem.Zogromnej milosci przekazal opekunce...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-04-05
Wstrzasajaca historia,ktora bardzo mnie poruszyła.Nie tyle fakt tego co robili z dziewczynką jak reakcje systemu prawa i bezprawia ,identycznie jak w Polsce,przekrecanie faktów..Karen juz od wczesnego dziecinstwa byla zaniedbywana a także nie mogła liczyć na zainteresowanie czy wsparcie matki.Dzieci tej kobiety byly potzrebne do zapewnienia kasy z zasilkow a opieka spoleczna łylkała kazde kłamstwo rodzicielki.Nie była dojrzałą do tego aby mieć dzieci.Za to sprytna była aż za nadto.Nie pomagały błagania corek zebyz ainterweniowala w sprwie ojczyma,ktory to zasugerowal ze sama sie na niego rzuca.Stad liczne falszywe faktyw w aktach powodowały brak inwerwencji ,pomocy,jako ze sama sobie winna.Karen wiele razy tarfiala do roznych placowek,ale i tam traktowali ją podobnie,zyla w przeswiadczeniu ze jest zlym dzieckiem i sama prowokuje swych napastnikow a wrecz zmuszona byla obslugiwac cala ich siatke jako ze to lubila..Nie miała szansy na nauke w szkole,miala ogromne zaleglosci.Zasmucajace jest to ze zyla w kalmstwie ,nie osc ze matka z ojczymem jej nie kochali to nei dawali jej szans na szczescie rodzinne z wujkiem Kenem i ciocia Pati.Mimo ze dziadkowie wierzyli Karen tez zostala im odebrana gdy tylko zaczeli weszyc i matka natychmiast odseparowala mała od zrodla milosci i spokoju.Dopiero Kiedy dorosła zaczela sama szukac akt swiadkow ktorzy nie baliby sie zeznawac przeciwko pedofilom.Jak sie pozniej oakzalo znaleźli sie tacy,ktorzy jej uwierzyli i choc ona sama przez dlugi zcas sie ich bala znalazla w sobie odwage by wymierzyc im kare,wiedziala juz ze to co robią dzieicom jest przestepstwem,ze to oni sa zli i ze musza poniesc kare.Swoja odwaga wiele ryzykowala,glownie spokojs wojej obecnej rodziny ale udalo jej sie pomoc wielu dzieciom ktore byly zagrozone pedofilia przez Blyszczacego Łba i jego kolesi.Wiele rodzicow nie ejst swaidoma co mzoe grozic ich dzieciom a osoby molestujace dzieci sa bardzo przebiegle i nie daja sie latwo zlapac...
Wstrzasajaca historia,ktora bardzo mnie poruszyła.Nie tyle fakt tego co robili z dziewczynką jak reakcje systemu prawa i bezprawia ,identycznie jak w Polsce,przekrecanie faktów..Karen juz od wczesnego dziecinstwa byla zaniedbywana a także nie mogła liczyć na zainteresowanie czy wsparcie matki.Dzieci tej kobiety byly potzrebne do zapewnienia kasy z zasilkow a opieka...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-04-14
Wczoraj mi się śniłaś i widziałem Twoją prawdziwą twarz... I każde slowo,które do mnie piszesz, jest teraz Twoim zapachem i spojrzeniem i Twoimi ustami.Idę spać . Tylko wyśle maila i idę spać..
skonczyla sie tak jak tego oczekiwalam,wniosek nr1 nie ma sensu tkwic w malzenstwie z rozsadku i tlumic swych prawdziwych potzreb i pragnien bo predzej czy pozniej wyjda ..duzo emocji i praktycznie zero oczekiwan,oprocz na spotkanie..na spontana,fajnie opisywali swoje związki:Leo z Pam ,,zalozylem ze bedziemy szczesliwi''..,jestesmy dopasowani i szczesliwi..Juz sam fakt ze nie powiedział dziewczynie o Emmi sugerowalby brak uczciwosci wzgledem tej nowej.dochodzi zywienie jakis glebszych uczuc,ujawnianych po bordeaux czy wiskey a tesknota tylko je wzmaga ..Byl czas ze powiedzial ,jednakze oznaczalo to koniec zwiazku i powrot do mailowej przyjaciolki,ktora akurat mieszka w tym samym miescie..
Intrygujący typ Leo Leike i ciekawie napisana książka :pytania w punktach odpowiedzi w punktach az do k..wprowadza nas w humorystyczną niekiedy atmosferę/
Zważajmy do kogo piszemy,jedna litera czy przekrecona nazwa może na zawsze zmienić nasze życie ...
Wczoraj mi się śniłaś i widziałem Twoją prawdziwą twarz... I każde slowo,które do mnie piszesz, jest teraz Twoim zapachem i spojrzeniem i Twoimi ustami.Idę spać . Tylko wyśle maila i idę spać..
skonczyla sie tak jak tego oczekiwalam,wniosek nr1 nie ma sensu tkwic w malzenstwie z rozsadku i tlumic swych prawdziwych potzreb i pragnien bo predzej czy pozniej wyjda ..duzo...
2015-03-14
,,Nigdy nie myśl o stracie .Już na samą myśl coś się traci..''Myśle ze jest to motto dla tej ksiażki.
Lektura calkowicie mnie zaskoczyła swoją formą i jednocześnie rozczarowała swoim zakończeniem....
Historia miłosna Emmi i Leo.Którą z nich jestem?Którym z mozliwych Leo byłeś Ty?
Jak daleko rozwinie się nasza znajomosc jesli się poznamy .Czy z obawy przed zakończeniem mailowej relacji nie mieli odwagi sie spotkać?
Intrygujące relacje i postacie,Obcy ,ciekawy świat ,zupelnie odmienny dla kobiet takich jak ja i Emma,,w szczesliwym pozyciu malzenskim''..poniekąd jej zazdroszcze..:)
Oboje po 30sce, nigdy się nie spotkali,jedynie znaja sie ze swiata wirtualnego.On jest pracownikiem szkoły wyższej ona z branży reklamowej.Pewnego dnia przez błąd w adresie jej mail laduje w skrzynce Leo.Wkrótce z tego przypadkowego kontaktu rozwija sie ozywiony dialog ,który niebezpiecznie zbliża ich do siebie.Bohaterowie scigaja sie w zabawnych ripostach.Wiedząc ze w swiecie wirtulanym i po wiskey znacznie łatwiej jest wyznać niejedno..,na co w rzeczywistości nigdy by się nie odważyli. Flirtowanie w sieci daje im nieograniczoną wolność do czasu gdy nie zostanie sie przywołanym do porządku przez świat realny ...
Mam nadzieję ze druga część będzie już bardziej optymistyczna..mniej załozen i hipotez oraz ,ze w końcu się spotkają..
,,Nigdy nie myśl o stracie .Już na samą myśl coś się traci..''Myśle ze jest to motto dla tej ksiażki.
Lektura calkowicie mnie zaskoczyła swoją formą i jednocześnie rozczarowała swoim zakończeniem....
Historia miłosna Emmi i Leo.Którą z nich jestem?Którym z mozliwych Leo byłeś Ty?
Jak daleko rozwinie się nasza znajomosc jesli się poznamy .Czy z obawy przed zakończeniem...
2015-03-04
Momentami trudna ksiażka pod wzgledem emocjonalnym ,tym bardziej jesli samemu ma sie dzieci...ciekawa historia kobiety z domu dziecka samotnie wychowująca córke.Samotnie tez zmaga sie z przeciwnosciami losu choc nie zupelnie,silna uodporniona ,cale szczescie ze historia konczy sie happy endem,prawie..
Momentami trudna ksiażka pod wzgledem emocjonalnym ,tym bardziej jesli samemu ma sie dzieci...ciekawa historia kobiety z domu dziecka samotnie wychowująca córke.Samotnie tez zmaga sie z przeciwnosciami losu choc nie zupelnie,silna uodporniona ,cale szczescie ze historia konczy sie happy endem,prawie..
Pokaż mimo to
Trudna ksiażka dla osób o twardej psychice i otwartym umyśle.Momentami mecząca opisami zachowan matki Julie . Dramat nie kobieta..Gdzie sasiedzi gdzie opieka spoleczna? Gra pozorów i brak zahamowań. Tylko wola i siła przetrwania uratowały tą dziewczyne i zatrzymały ją wśród zywych.Moja konkluzja: dzieci nie moga być ofiarami naszych wewnetrznych psychicznych problemów egzystencjalnych ,nie mozna sie na nich wyżywać za błedy dorosłych czy niepewodzenia życiowe,nie mogą byc wciągane w knflikty małzenskie czy miedzypokoleniowe..To kolejna a jakże drastyczna książka z tej serii.
Trudna ksiażka dla osób o twardej psychice i otwartym umyśle.Momentami mecząca opisami zachowan matki Julie . Dramat nie kobieta..Gdzie sasiedzi gdzie opieka spoleczna? Gra pozorów i brak zahamowań. Tylko wola i siła przetrwania uratowały tą dziewczyne i zatrzymały ją wśród zywych.Moja konkluzja: dzieci nie moga być ofiarami naszych wewnetrznych psychicznych problemów...
więcej Pokaż mimo to