Lubię kiedy walka z życiem o życie kończy się sukcesem. Niemniej jednak ta krótka powieść jest bardzo trudna i pełna niepokoju. Zaczytałam się w niej w niedzielny wieczór. Warto było. Polecam.

Lubię kiedy walka z życiem o życie kończy się sukcesem. Niemniej jednak ta krótka powieść jest bardzo trudna i pełna niepokoju. Zaczytałam się w niej w niedzielny wieczór. Warto było. Polecam.

Przesłuchałam audiobooka. I nie jest to historia lekka. To powieść bardzo życiowa, dotykająca serca bardzo, bardzo głęboka. Historia Lidki, która starała się ułożyć sobie życie, po tym jak wychowała się w domu dziecka. Oddana jako maluszek, spędziła w nim całe dzieciństwo. Historia jej rodziny pozostaje dla niej tajemnicą. My jednak poznajemy bohaterkę, gdy jest już dojrzałą kobietą, która ma córkę. Mimo że życie w bidulu to przeszłość, kobieta wciąż musi walczyć. Tym razem nie o siebie, a o swoją kochaną, małą Sonię. Dziewczynka jest poważnie chora.
To powieść bardzo mocna, ale mimo trudności jakie dotykają bohaterów, wciąż gdzieś jest nadzieja. Gdzieś tli się jej płomień. To zdecydowanie historia pełna właśnie jej - nadziei, siły, determinacji i odwagi. I czytelnikowi jej dodaje. Polecam!

Przesłuchałam audiobooka. I nie jest to historia lekka. To powieść bardzo życiowa, dotykająca serca bardzo, bardzo głęboka. Historia Lidki, która starała się ułożyć sobie życie, po tym jak wychowała się w domu dziecka. Oddana jako maluszek, spędziła w nim całe dzieciństwo. Historia jej rodziny pozostaje dla niej tajemnicą. My jednak poznajemy bohaterkę, gdy jest już...

książka o śmiertelnej chorobie córki oraz o tym że nie należy zbyt pochopnie oceniać ludzi

książka o śmiertelnej chorobie córki oraz o tym że nie należy zbyt pochopnie oceniać ludzi

O poświęceniu, chorobie, miłości, trudnych życiowych wyborach, spojrzeniu wstecz. Ładnym językiem napisana książka wrażliwej autorki. Nie każdy to docenia, proponuję spróbować. Można też podrzucić nastolatce niechętnej czytaniu - a nuż uda się jej wciągnąć w akcję i zacznie czytać?!

O poświęceniu, chorobie, miłości, trudnych życiowych wyborach, spojrzeniu wstecz. Ładnym językiem napisana książka wrażliwej autorki. Nie każdy to docenia, proponuję spróbować. Można też podrzucić nastolatce niechętnej czytaniu - a nuż uda się jej wciągnąć w akcję i zacznie czytać?!

Przewidywalna.

Przewidywalna.

Miałam wielkiego smaka na krótką książkę, dlatego skusił mnie "Papierowy motyl". Niecałe 160 stron, ładny tytuł - idealna lektura!

Po pierwszych stronach miałam ochotę porzucić tę książkę. Matka chowa dziecko, traumatyczne przeżycia, retrospekcja do czasów, kiedy dziewczynka żyła. Wzięłam dwa wdechy i dałam szansę - i sobie, i książce.

Zmierzając do końca czułam się, jakbym przeżyła katharsis. Często narzekamy - taka już nasza natura - niedoceniając tego, co mamy. Bohaterka sama się zatanawiała nad tym, czy te wszystkie rodziny, które ją mijają , doceniają zdrowie swoje i dzieci?
Ona cieszyła się każdą chwilą spędzoną ze Sonią. Drżała na dźwięk telefonu z przedszkola, walczyła o każdy dzień.
W walce tej była sama. Ojciec dziecka okazał się oszustem, przyjaciele mieli inne "problemy", a biologiczna babcia pokazała, gdzie ma swoją córkę, już wieki temu oddając ją do bidula. Tylko ta pani Zosia - opiekunka - była im ostoją.
No i przyjaciółka z dzieciństwa, która jakby zesłana przez anioły pojawia się w TYM kryzysowym momencie. To ona pomaga odnaleźć odpowiedzi na pytania, a właściwie sprostować wszystko, co zostało skrzywione, pomówione i niedopowiedziane.

Jejku, czego tutaj nie ma: śmierć, choroba, zdrada, prostytucja, handel ludźmi, samotność.

To dość męcząca i trudna książka. Najgorsze jest to, że wśród nas naprawdę są tacy, których te wszystkie dramaty dotykają. I są też tacy, których dotknęły wszystkie dramaty jednocześnie.

Pocieszające jest to, że w tej historii jest wielki promyk nadziei, który od pewnego momenty tli się coraz większym światłem. Taka nagroda dla tych, którzy nie porzucili książki i przebrnęli przez pierwszych kilkanaście ciężkich stron.









********



UWAGA PONIŻEJ SPOILER














xxx pojawi się niedługo xxxx ;)

Miałam wielkiego smaka na krótką książkę, dlatego skusił mnie "Papierowy motyl". Niecałe 160 stron, ładny tytuł - idealna lektura!

Po pierwszych stronach miałam ochotę porzucić tę książkę. Matka chowa dziecko, traumatyczne przeżycia, retrospekcja do czasów, kiedy dziewczynka żyła. Wzięłam dwa wdechy i dałam szansę - i sobie, i książce.

Zmierzając do końca czułam się,...

Uff, wymęczyła mnie ta opowieść. Czego tu nie ma?! Śmiertelna choroba dziecka, handel ludźmi, trauma związana z porzuceniem i pobytem w domu dziecka. Wszystko opakowane w estetykę taniego komediodramatu, przewiązane kolorową wstążeczką uproszczeń i nieprawdopodobnych zrządzeń losu.
Do poczytania jednym okiem przy popołudniowej kawie lub przekartkowania podczas trzygodzinnej podróży pociągiem.

Uff, wymęczyła mnie ta opowieść. Czego tu nie ma?! Śmiertelna choroba dziecka, handel ludźmi, trauma związana z porzuceniem i pobytem w domu dziecka. Wszystko opakowane w estetykę taniego komediodramatu, przewiązane kolorową wstążeczką uproszczeń i nieprawdopodobnych zrządzeń losu.
Do poczytania jednym okiem przy popołudniowej kawie lub przekartkowania podczas...

Sprawnie napisana, wciągając i interesująca fabuła. Dobra na niedzielne popołudnie.

Sprawnie napisana, wciągając i interesująca fabuła. Dobra na niedzielne popołudnie.

Wysłuchałam ostatnio w Empik Go kilka audiobooków autorki z serii z Małą Mi i tak z ciekawości sięgnęłam po kolejny - historię zmagań samotnej matki ze śmiertelną chorobą córki. Dobrze napisane, poruszające.

Wysłuchałam ostatnio w Empik Go kilka audiobooków autorki z serii z Małą Mi i tak z ciekawości sięgnęłam po kolejny - historię zmagań samotnej matki ze śmiertelną chorobą córki. Dobrze napisane, poruszające.

Dobra książka, która zmusza do refleksji pokazuje, że nie należy oceniać po pozorach lub po tym co dana osoba robi... za każdym czynem, który dla kogoś może być gorszący, stoi historia, która mogłaby być równie dobrze moją, a ja wtedy co bym zrobiła? Tego nie wiem dopóki tego nie doświadcze.... Moze momentami trochę "bajkowo" ale morał jest jak najbardziej dla każdego czytelnika... i polecam do przemyslenia.

Dobra książka, która zmusza do refleksji pokazuje, że nie należy oceniać po pozorach lub po tym co dana osoba robi... za każdym czynem, który dla kogoś może być gorszący, stoi historia, która mogłaby być równie dobrze moją, a ja wtedy co bym zrobiła? Tego nie wiem dopóki tego nie doświadcze.... Moze momentami trochę "bajkowo" ale morał jest jak najbardziej dla każdego...