Powieść w postaci wspomnień napisana przez jednego z najmłodszych uczestników ,,listy Schindlera’’, prawdziwego świadka ówczesnych wydarzeń, który dał świadectwo prawdzie Holocaustu dla przyszłych pokoleń.

Leon Leyson, a podczas okupacji Lejb Lejzon, swoje życie i rodziny zawdzięcza wyłącznie Oskarowi Schindlerowi i jeszcze trochę własnemu szczęściu.
Miał 10 lat , gdy wybuchła wojna i musiał przenieść się do krakowskiego getta.
Niemcy rozpoczęły okrutną operację, zwaną ,,ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej’’.
Obozowe piekło było nie do opisania, bestialstwo SS-manów, znęcających się nad więźniami .

Mając lat 13 został wciągnięty na listę i zaczął pracować w fabryce Oskara Schindlera.
Był niewielkiego wzrostu, więc musiał w pracy stawać na skrzynce, pracował po 12 godzin w czasie nocnej zmiany.
Schindler zupełnie inaczej traktował Żydów niż Niemcy, przywracając im godność. Troszczył się o pracowników, chociaż musiał zachowywać zewnętrzne pozory.
Przez Schindlera chłopiec nazywany był,, Małym Leysonem’’,o niego pieczę sprawował jeszcze bardziej. Wyrażało się to chociażby w podwójnych porcjach przydzielanych racji żywnościowych.

Dla Oskara Schindlera właściciela Niemieckiej Fabryki Wyrobów Emaliowanych, najważniejsze było drugie ludzkie życie, dlatego chciał jak najwięcej Żydów uratować z płaszowskiego obozu. Ryzykując własnym życiem robił wszystko co mógł, aby ocalić swoich żydowskich pracowników.


Leon Leyson zmarł 12 stycznia 2013 roku w Kalifornii, pozostawiając nietypowo spłacony dług wobec Schindlera i wieczną pamiątkę dla potomnych w postaci swych wspomnień.
Książka ma charakter świadectwa jednostkowego cierpienia, na tle setek tysięcy Żydów, których to spotkało.
Piękna, wzruszająca do głębi ,emocjonująca pozycja, znacznie bardziej odkrywająca stronę uczuciową niż z suche fakty z książki ,, Lista Schindlera’’ Thomasa Keneally’ego .
Porównywałabym raczej jeżeli chodzi o odczucia emocjonalne z filmem Stevena Spielberga ,, Lista Schindlera’’. Jest tak samo świetna.
Jeszcze bardzo chcę przeczytać ostatnią nowość ,,Niusia z listy Schindlera’’ Magdy Huzarskiej-Szumiec.

Polecam ,,Chłopca z listy Schindlera’’!
Powinniśmy wszyscy o tym co się stało zapisać w pamięci, przechowywać głęboko w sercu i przekazywać z pokolenia na pokolenie.
Pamiętajmy - Nasz bezpieczny świat , oby jak najdłużej , któremu na imię Polska nie został nam dany na zawsze.

Powieść w postaci wspomnień napisana przez jednego z najmłodszych uczestników ,,listy Schindlera’’, prawdziwego świadka ówczesnych wydarzeń, który dał świadectwo prawdzie Holocaustu dla przyszłych pokoleń.

Leon Leyson, a podczas okupacji Lejb Lejzon, swoje życie i rodziny zawdzięcza wyłącznie Oskarowi Schindlerowi i jeszcze trochę własnemu szczęściu.
Miał 10 lat , gdy...

Lejb Lejzon, bo tak naprawdę nazywa się chłopiec z listy Schindlera, urodził się i wychował w chłopskiej społeczności, we wsi Narewka w północno-wschodniej Polsce oraz częściowo w Krakowie, do którego docierały coraz gorsze wiadomości ze świata na temat traktowania Żydów. m.in w Austrii i Niemczech palono Synagogi, niszczono własność żydowską. Zaczęła panować nazistowska propaganda. Od tej chwili poczucie bezpieczeństwa Lejba, jego rodziny oraz wszystkich Żydów było porządnie zachwiane. Wielka wojna wisiała na włosku. Ludzie zaczęli się do niej przygotowywać. Lejb miał wtedy dziesięć lat.
Mimo, że Kraków nie został tak bestialsko zbombardowany jak Warszawa, było w nim równie niebezpiecznie.
Praca w fabryce Oskara Schindlera, którą dostał ojciec Lejba i zielona karta dzięki temu uzyskana, była w dużej mierze dla nich tarczą ochronną.
Autor opowiada nikomu nie znane fakty o Oskarze Schindlerze, fakty które nie zostały ujęte w filmie "Lista Schindlera". Są to opowieści udowadniające, że wielkoduszność Oskara sięgała jeszcze dalej i nie ograniczała się jedynie do umieszczania nazwisk na liście. W Schindlerjuden widział ludzi, a nie podludzi.
Lejb opowiadajac o swoim wojennym losie i budowaniu od nowa życia późniejszego, z wdzięcznością wypowiada się o swoim wybawcy, gdyż niewątpliwie zawdzięcza on Schindlerowi życie. I nie tylko on...

Wspaniała książka, od której trudno się oderwać nawet na chwilę.
Pięknie opowiedziane to, co potworne i przygnębiające... Szkoda, że na rynku już niewiele tak dobrych pozycji dotykających czasu wojny.
Jedna z tych, która pozostanie na zawsze w pamięci i na bibliotecznej półce.

Lejb Lejzon, bo tak naprawdę nazywa się chłopiec z listy Schindlera, urodził się i wychował w chłopskiej społeczności, we wsi Narewka w północno-wschodniej Polsce oraz częściowo w Krakowie, do którego docierały coraz gorsze wiadomości ze świata na temat traktowania Żydów. m.in w Austrii i Niemczech palono Synagogi, niszczono własność żydowską. Zaczęła panować nazistowska...

Nie powala na kolana. Taka sobie opowiastka bez emocji. Kiepsko napisana.

Nie powala na kolana. Taka sobie opowiastka bez emocji. Kiepsko napisana.

Leon Leyson przekazuje nam swoją historię Holocaustu. Był jednym z najmłodszych pracowników w fabryce Schindlera. Przeżył obóz w Płaszowie i Gross Rosen. Mimo to, nie utracił ducha, jego historia napawa nadzieją i optymizmem.
Myślę, że ta pozycja na zawsze zostanie w mojej pamięci. Choć sięgałam już po wiele książek o obozach, II wojnie światowej, to ten świat, tak straszliwy świat, oczami 12 latka robi się jeszcze ciemniejszy, bardziej przytłaczający. Pamiętajmy o wszystkich osobach, które ucierpiały w trakcie wojny, zwłaszcza w niespokojnej teraźniejszości.
Polecam serdecznie.

Leon Leyson przekazuje nam swoją historię Holocaustu. Był jednym z najmłodszych pracowników w fabryce Schindlera. Przeżył obóz w Płaszowie i Gross Rosen. Mimo to, nie utracił ducha, jego historia napawa nadzieją i optymizmem.
Myślę, że ta pozycja na zawsze zostanie w mojej pamięci. Choć sięgałam już po wiele książek o obozach, II wojnie światowej, to ten świat, tak...

48/52/2023

48/52/2023

Książki nigdy nie przekonują mnie do płaczu, ale ta była tego bardzo blisko.
Nie jest to utwór idealnie napisany, nie odczuwam aż tak strachu, bezsilności i niepewności bohaterów. Jednak coś sprawia, że tą trudną książkę czyta się jednym tchem.
Podoba mi się łatwy i prosty styl pisania, nawet starsze dzieci (13+) mogłyby po nią sięgnąć

Książki nigdy nie przekonują mnie do płaczu, ale ta była tego bardzo blisko.
Nie jest to utwór idealnie napisany, nie odczuwam aż tak strachu, bezsilności i niepewności bohaterów. Jednak coś sprawia, że tą trudną książkę czyta się jednym tchem.
Podoba mi się łatwy i prosty styl pisania, nawet starsze dzieci (13+) mogłyby po nią sięgnąć

Przejmująca opowieść Leona Leysona ,młodego chłopca ,który przeżywa koszmar Holokaustu.

Przejmująca opowieść Leona Leysona ,młodego chłopca ,który przeżywa koszmar Holokaustu.

Leon Leyson właściwie Lejb Lejzon gdy wybuchła wojna miał zaledwie 10 lat i mieszkał z rodziną w Narewce.
Przeżył wiele, zbyt wiele z rąk nazistów a po wojnie opowiadał aby dać świadectwo temu co spotkało ludzkość z rąk faszystów.
I tak powstała myśl o napisaniu książki i opowieść dzięki komu przeżył i komu zawdzięcza życie.
Mały Leon przeżył sadystyczne praktyki demonicznego Amona Goetha, komendanta w obozie koncentracyjnym w podkrakowskim Płaszowie.
Oskar Schindler był Niemcem, jednak to jego przebiegłość i cwaniactwo sprawiło że rodzina Leona przeżyła.
Cała jego rodzina pracowała w Fabryce Wyrobów Emaliowanych Schindlera a ten potrzebując pracowników wpisał wszystkich członków rodziny Lejba na listę swoich pracowników zwanej dalej Listą Schindlera.
Tak oto jeden Niemiec ocalił życie wielu istnień ludzkich.
Leon opowiada o traumie dzieciństwa tak lekko, bez przekleństw, bez wulgaryzmów, próbując zrozumieć, dlaczego?
I napiszę jeszcze jedno, każdy powinien znać tę historię o nazistowskiej zbrodni a nie uciekać od niej jak najdalej.
To nasza historia.
Piszę te słowa po to bo ktoś wcześniej pod podobnym wydaniem napisał mi komentarz że książki o wojnie nie są dla niego.
Leon Leyson zmarł w 2013 roku w Stanach Zjednoczonych i spotkał się ze swoim wybawcą nie raz.

Leon Leyson właściwie Lejb Lejzon gdy wybuchła wojna miał zaledwie 10 lat i mieszkał z rodziną w Narewce.
Przeżył wiele, zbyt wiele z rąk nazistów a po wojnie opowiadał aby dać świadectwo temu co spotkało ludzkość z rąk faszystów.
I tak powstała myśl o napisaniu książki i opowieść dzięki komu przeżył i komu zawdzięcza życie.
Mały Leon przeżył sadystyczne praktyki...

Nie wiem czy istnieją odpowiednie słowa na opisanie tej książki.
To niezwykłe świadectwo człowieka, który przeżył prawdziwe piekło i cudem uniknął śmierci. Mimo to nigdy nie stracił hartu ducha, wiary i życzliwości do świata. Zamiast skupiać się na tym, co złe, pragnął widzieć dobro. W każdym, we wszystkim.
Polecam każdemu przeczytanie tej krótkiej, ale bardzo wartościowej historii. To hołd oddany nie tylko rodzinie świętej pamięci Leona Leysona, ale również Oskarowi Schindlerowi. A przede wszystkim milionom ofiar Holocaustu.
Szczególnie w tych niepewnych czasach warto pochylić się nad losem tych ludzi i uświadomić sobie, za jak wiele powinniśmy być wdzięczni. Skupianie się na tym, co złe, nigdy nie przyniesie niczego dobrego - warto o tym pamiętać.

Nie wiem czy istnieją odpowiednie słowa na opisanie tej książki.
To niezwykłe świadectwo człowieka, który przeżył prawdziwe piekło i cudem uniknął śmierci. Mimo to nigdy nie stracił hartu ducha, wiary i życzliwości do świata. Zamiast skupiać się na tym, co złe, pragnął widzieć dobro. W każdym, we wszystkim.
Polecam każdemu przeczytanie tej krótkiej, ale bardzo...

Szybko się czyta, prosty, lekki język, wciągająca historia.

Szybko się czyta, prosty, lekki język, wciągająca historia.