Opinie użytkownika
Pomysł na powieść był. Można w dodatku napisać, że nawet dobry. Tylko autor nie ten.
Historia ojca, który po śmierci żony i ukochanego syna nie potrafi poradzić sobie z rzeczywistością i stacza się coraz niżej? Jak najbardziej, byłaby to ciekawa lektura. Historia ojca, który po śmierci żony musi podjąć walkę o to, aby sąd nie odebrał mu dzieci? Również niezła koncepcja....
Stwierdzenie „Nieważne, jak zaczynasz, ważne, jak kończysz” brzmi całkiem dobrze. Daje nadzieję, że być może – w przypadku literatury – autor, który zaczął niefortunnie (żeby nie powiedzieć, iż ruszał z poziomu grafomanii, wszak nie wypada być tak niemiłym) jakoś się wybroni. Jednak w temacie tej powieści powyższe zdanie się nie sprawdza. Ba, z którejkolwiek strony spojrzeć...
więcej Pokaż mimo toFabularnie nihil novi – ale też nie można się było spodziewać niczego innego po powieści będącej jednym z dzieci „Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Ona piękna, choć już nie taka niewinna lelija jak Anastasia, on – mroczny, hiperbohaty, kontrolujący wszystko i zbliżony do pierwowzoru, choć częściej wulgarnych słów używa. Fabularnie trochę nędza, książka jest monotonna –...
więcej Pokaż mimo to
„Wojna o Ferrin”, czyli parę uwag o kulturze gwałtu.
Bo kiedy myślisz, że gorzej już być nie może, pojawia się na półkach kolejna część Ferrinu.
Seria znana przy okazji windowania ocen na serwisach takich jak LC: wystarczy tylko samemu albo we współpracy założyć kilkadziesiąt fałszywych kont, dodać na chybił-trafił parę książek innych autorów, po czym ocenić wszystkie...
Lubię powieści, które pokazują, że literatura rozrywkowa nie musi być przeciętnym czytadłem albo grafomanią, tylko potrafi być przemyślana, dopracowana i wciągająca. Ma bohaterów, których da się polubić, ma ciekawe tło akcji, logiczną fabułę, nie operuje kiczem i nie jest oparta na najprostszych kliszach. Dlatego też z przyjemnością sięgnęłam po „Cienioryt”...
więcej Pokaż mimo to
Piękna książka. Po prostu.
Każde zdanie zachwyca, każdy opis jest poezją, każde słowo ma duszę. Może to się wydawać banalne, może brzmieć jak puste zachwyty, ale jak inaczej powiedzieć, jak świetnie napisana jest „Czarownica z Funtinel”? (Należy też wymienić tłumaczkę, Irenę Makarewicz, która dokonała tak dobrego przekładu) Język jest bardzo plastyczny, wszystkie zapachy,...
Nie czytam opiniotwórczych blogów, na stronie autora byłam może raz i nie wspominam tej wizyty dobrze. Na „Admiralette” nie zwróciłabym pewno uwagi, gdyby jakiś znajomy nie wrzucił linku. Weszłam, zobaczyłam reklamę nachalną jak z Telezakupów Mango, więc pomyślałam, że raczej nie ruszę – zwłaszcza po tym, jak zerknęłam na darmowy fragment. Dopiero gdy przeczytałam, że autor...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUwielbiam temat dawnej Słowiańszczyzny, szukałam więc dobrej powieści, podobnej może trochę do „Starej baśni” Kraszewskiego, która opisywałaby dawne dzieje. Sceptycznie podchodzę do fantastyki słowiańskiej ostatnich lat, bo często spotykam się z czarno-białym przedstawieniem rzeczywistości (podział na złych i dobrych, chrześcijan i słowianowierców, żadnych opcji pomiędzy),...
więcej Pokaż mimo toDałabym może wyższą ocenę, bo jestem w stanie zaakceptować przesłodzone historyjki. Ot, czasem każdy ma ochotę przeczytać coś, przy czym nie trzeba się zbytnio wysilać intelektualnie. Gorzej zaczyna się robić, gdy opowieść pełna jest dziur logicznych i zaczyna nią rządzić imperatyw narracyjny, narzucający nierealny bieg zdarzeń, jak w przypadku „Lata w Jagódce” Katarzyny...
więcej Pokaż mimo to
Dobra powieść z literatury popularnej charakteryzuje się tym, że ma solidny wątek przewodni, również ciekawe wątki poboczne, interesujących bohaterów, bogate, rozbudowane tło, styl wyróżniający autora na tle innych, konsekwentnie prowadzoną fabułę, wciągającą akcję… Jak to jest w przypadku trzeciego już tomu Kronik Ferrinu? Ano brak. Wszystkiego.
Nie pomoże nawet...
Kiedy widzę na okładce nazwiska Zycha i Vargasa, wiem, że mogę brać książkę w ciemno. Już po pierwszych spotkaniach z ilustracjami tych rysowników – z „Bestiariuszem słowiańskim” oraz „Duchami polskich miast i zamków” – spodobał mi się styl obu panów, piękne, kolorowe bestie w „Księdze smoków polskich” tylko potwierdzają ich talent. Za całą oprawę brawa należą się również...
więcej Pokaż mimo to
Miałam ochotę przeczytać sobie coś w stylu Greya – ot tak, dla beki – przeszukałam więc listę książek i natrafiłam na „Uwięzioną w bluszczu”. Po literaturze erotycznej ostatnich lat nie można się spodziewać żadnych innowacji, wszystkie powtarzają mniej więcej ten sam schemat, ale do tej nakłonił mnie wątek akademii teatralnej.
Główna bohaterka Sophia zostaje przyjęta do...
„Jana Potockiego możemy śmiało zaliczyć do mistrzów fantastyki literackiej, a „Rękopis…” – do najbardziej znanych w Europie dzieł spośród tych wszystkich, jakie powstały w kręgu polskiego Oświecenia”. (cytat ze wstępu Janusza Tazbira)
Mogłabym w sumie zacytować cały wstęp, ale i tak byłoby za mało. Fragmenty „Rękopisu…” poznałam już wcześniej, lecz dopiero na studiach...
Leśmiana przedstawiać nie trzeba. Mistrzostwo poezji, prawdziwy geniusz, sztuka w każdym calu, mogłabym pisać długo, wymienić jeszcze ze sto określeń, ale i tak byłoby za mało. Nie istnieją chyba słowa, które oddałyby w pełni charakter Leśmianowskiej twórczości. W jego wierszach trzeba rozsmakować się samemu, przenieść się na chwilę do tego pełnego liryki...
więcej Pokaż mimo toChyba każdemu, kto przeczytał powieści Tolkiena, przeszła przez głowę myśl „Też chcę coś takiego napisać!” Nim jednak przyszły pisarz fantasy, natchniony lekturą dzieł mistrza, zasiądzie do pióra, powinien najpierw sięgnąć po kilka książek poświęconych twórczości autora „Władcy Pierścieni”. Sensem pisania fantastyki na wzór Tolkiena nie jest stworzenie świata będącego...
więcej Pokaż mimo toNajpierw sięgnęłam po „Tkacza Iluzji”, którego – choć nie należę do targetu tej książki – czytało mi się bardzo dobrze, ale krótko. Nawet za krótko, już wtedy zdążyłam polubić głównego bohatera, Kamyka, i jego smoczego przyjaciela, Pożeracza Chmur. Jakiś czas później przeczytałam, że „Naznaczeni błękitem” rozwijają opowieści o przygodach młodego maga, dlatego też wpisałam...
więcej Pokaż mimo toChyba każdy na swojej czytelniczej drodze spotkał książkę, którą kupił przede wszystkim dla okładki. Czy była piękna, czy może mniej, ale na pewno intrygująca, przyciągająca wzrok… Miałam tak właśnie z „Dymem i lustrami”, od tego zbioru opowiadań zaczęła się również moja przygoda z Gaimanem, choć już wcześniej słyszałam o nim wiele. Zobaczyłam na półce, musiałam kupić....
więcej Pokaż mimo toW przypadku bestselleru, niezależnie czy jest dobry, czy zły, następuje prosta reakcja – zaraz za nim pojawia się tysiąc „odpowiedzi na”, potem kolejne, coraz słabsze, aż sięgają dna. „Czarny książę” stoi właśnie wśród tych ostatnich. Myślałam, że Michalak gorszego niby-erotyku niż „Mistrz” napisać już nie może, lecz myliłam się. Następca „Mistrza” całkowicie zdeklasował go...
więcej Pokaż mimo toRaczej nigdy nie zainteresowałabym się tą książką, gdyby nie film. Cóż, wyrazy szacunku należą się wytwórni DreamWorks za to, że potrafiła z tej bardzo przeciętnej opowieści zrobić udaną, poruszającą historię. Nawet fakt, że powieść Cressidy Cowell kierowana jest do dzieci, nie ratuje zbytnio tej pozycji. Owszem, przesłanie pojawiające się na kartach książki podobne jest do...
więcej Pokaż mimo to
To chyba jeden z najczęściej polecanych poradników pisania, gdziekolwiek padnie pytanie o tego typu książki, pojawia się tytuł Kinga. Z tego powodu – i także dlatego, że sama interesuję się trochę pisarstwem – postanowiłam sprawdzić, co takiego znajduje się w „Pamiętniku rzemieślnika”.
Czytało mi się bardzo dobrze, zarówno część autobiograficzną, jak i warsztatową, choć...