rozwińzwiń

Samotność Bogów

Okładka książki Samotność Bogów Dorota Terakowska
Okładka książki Samotność Bogów
Dorota Terakowska Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8308034047
Tagi:
Słowianie baśń średniowiecze
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1330 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
706
681

Na półkach: , ,

Pamiętam, że w późnej podstawówce panowała w moich wąskich kręgach moda na Terakowską, być może z zachęty pełnej zapału polonistki. Przeczytałam w tamtym okresie chyba wszystkie jej książki, nie patrząc na różnice w tematyce i planowanym odbiorcy, od "Władcy Lewawu" po "Ono". "Samotność Bogów" wydała mi się akurat ciężka i nudnawa, chyba robiłam do niej dwa podejścia.

Do powrotnej lektury podeszłam aż nazbyt analitycznie i może przez to, a może przez swoje jakie takie oczytanie w pop-antropologii widzę te wszystkie bardzo wyraźne struktury archetypiczne, na których Terakowska oparła tę powieść, nie trudząc się bardzo o pokrycie szkieletu mięsem. Płaskie postaci służą głównie jako figury pewnych idei i postaw, takich jak idealne macierzyństwo, fanatyzm, cywilizacja, starodawna mądrość, walka o prawdę, bezwzględny cynizm itp. Po zaakceptowaniu tej mityczno-symbolicznej konwencji czyta się to dosyć przyjemnie, bo język jest potoczysty, obrazowy i nastrojowy. Ponownie jednak wątła fabuła (przez część książki irytująca z powodu rotacyjnej amnezji głównego bohatera) stanowi w zasadzie jedynie pretekst do refleksji religijno-filozoficznej, którą można chyba podsumować w następujących tezach:
1. Bogowie są stwarzani i kształtowani przez swoich wyznawców
2. Ludzie są źli, więc Bogowie też stają się źli (nb. wszystkich Bogów Terakowska obdarza wielką literą)
3. Ale w sumie ludzie nawet jak robią złe rzeczy, to myślą, że robią dobrze, i chcą dobra
4. Więc nie można ich za bardzo obwiniać
5. Dążenie do dobra prędzej czy później doprowadzi do przekroczenia masy krytycznej, cała miłość i wiara włożone w Bogów zwrócą się z odsetkami i powstanie Cywilizacja Miłości
6. Największym niebezpieczeństwem jest zatem cynizm i brak wiary w cokolwiek
7. Postęp jest wszystkim, pata-pata-pata-pon
8. Więc stare rzeczy muszą odejść
9. Ale w perspektywie jest powrót do przeszłości, więc nie trzeba do końca żałować tego, co przemija

Jeśli pobrzmiewa w tym moim podsumowaniu lekceważenie, to chyba dlatego, że jest tam rzeczywiście - po prostu jakieś to zbyt miękkie dla mnie, zbyt pobłażliwe i może dlatego jest w tym jakaś sztuczność, a jednocześnie banał, a postaci nie mają za bardzo szans, by nabrać wyrazistości. Najwięcej nadziei na to dawała jeszcze postać Błazna/Ariela, ale ledwie zaczyna on na nowo budować swoją tożsamość po przypomnieniu sobie własnych korzeni, książka się kończy.

Okrutnie ponarzekałam, ale jednak książka dobra - chociażby w tym sensie, że wie, do czego dąży, i swój cel osiąga.

Jeszcze parę słów o słowiańskości książki, bo jest to coś, co niektórych może rozczarować - w zasadzie jest tylko nawiązanie do Światowida ze Zbrucza (czyli figury, której autentyczność od lat jest przedmiotem kontrowersji) i ogólny klimat Puszczy, ale ani wspominane rytuały, ani wierzenia nie są szczególnie słowiańskie. Jest to raczej stereotypowy pogański koktajl z szamana, grzybków i bębnów (ani słowa np. o postrzyżynach). Co jest dosyć ciekawe, bo chociaż książka w pewnym sensie niby zrównuje wszystkie religie, to oznacza to też, że wszystkie wrzuca do jednego pogańskiego worka i robi to w sposób wyraźnie postchrześcijański.

Pamiętam, że w późnej podstawówce panowała w moich wąskich kręgach moda na Terakowską, być może z zachęty pełnej zapału polonistki. Przeczytałam w tamtym okresie chyba wszystkie jej książki, nie patrząc na różnice w tematyce i planowanym odbiorcy, od "Władcy Lewawu" po "Ono". "Samotność Bogów" wydała mi się akurat ciężka i nudnawa, chyba robiłam do niej dwa podejścia.

Do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
313
313

Na półkach:

Wzięta z szafeczki bookcrossingowej. Powieść zdecydowanie dla wczesnych nastolatków. Ale nie tragiczna.

Wzięta z szafeczki bookcrossingowej. Powieść zdecydowanie dla wczesnych nastolatków. Ale nie tragiczna.

Pokaż mimo to

avatar
22
15

Na półkach:

Czytałam dawno temu, ale pamiętam jak bardzo ta książka w swej prostocie zrobiła na mnie wrażenie!

Czytałam dawno temu, ale pamiętam jak bardzo ta książka w swej prostocie zrobiła na mnie wrażenie!

Pokaż mimo to

avatar
186
186

Na półkach: , , , ,

Gdybym miała krótko scharakteryzować tę książkę to powiedziałabym, że jest ona: monumentalna, wymagająca, dająca do myślenia.
Wiele w niej wątków i symboli, filozoficznych rozważań o ludziach, postępie, religii, wierze, fanatyzmie i jego skutkach.
Główny bohater zostaje wysłany przez umierającego Światowida w podróż w czasie. Ma odszukać i odmienić chłopca z lodowym sercem. Wysłannik Światowida
ma na imię Jon mieszka w słowiańskiej wiosce, której mieszkańcy od 150. lat są chrzczeni, ale pamiętają dawnych bogów. Są jednak bardzo zastraszeni przez kapłanów, więc każdy, kto zapuści się do puszczy lub choćby wejdzie do rzeki w pobliżu miejsca, gdzie jest stara świątynia Światowida, spotyka się natychmiast z ostracyzmem i izolacją wspólnoty. Nawet jeśli wskoczył do rzeki, aby ratować tonące dziecko. Jon jest zafascynowany cywilizacją i postępem wprowadzanym przez chrześcijańskich duchownych, ale obawia się okrucieństwa fanatyków i nie akceptuje zabijania ludzi z pobudek religijnych. Chciałby, aby chrześcijaństwo było religią dobroci. Ma dużo wątpliwości i czuje się samotny ze swoimi rozterkami.
Stare czasy szybko odchodzą, trwa pochód cywilizacji, rośnie pazerność możnych, puszcza jest bezlitośnie wycinana i staje się już tylko lasem. Ludzie budują wielkie miasta, w których zaczynają płonąć stosy z heretykami i heretyckimi książkami. Religia chrześcijańska staje się tak samo okrutna, jak tamta stara, o której zapomniano.
Autorka wplata w swą opowieść różne motywy literackie, odwołuje się do historii, baśni o Królowej Śniegu, współczesności. Snuje przy tym rozważania na temat utopijnej cywilizacji miłości, której nigdy nie udało się ludziom stworzyć.
Według mnie nie jest to książka dla młodzieży. To zdecydowanie wyższa półka.

Przeczytane w ramach sierpniowego wyzwania czytelniczego LC: książka z elementami folkloru, magii i mitów.

Gdybym miała krótko scharakteryzować tę książkę to powiedziałabym, że jest ona: monumentalna, wymagająca, dająca do myślenia.
Wiele w niej wątków i symboli, filozoficznych rozważań o ludziach, postępie, religii, wierze, fanatyzmie i jego skutkach.
Główny bohater zostaje wysłany przez umierającego Światowida w podróż w czasie. Ma odszukać i odmienić chłopca z lodowym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
626
262

Na półkach: ,

Książka o religii i o tym, że stare musi odejść by mogło nastać nowe, ale w sumie to nie wiele się zmienia, bo ludzie zawsze pozostaną ludźmi.

Osada w środku puszczy. Zabronionym jest wspominanie starych bogów, nad czym czuwają księża z miejscowej świątyni. Bóg Dobroci ma być jedynym bogiem na tych ziemiach. Nie można też udać się na drugą stronę rzeki. Nad tym czuwa z kolei niewidzialna siła - Tabu. Pewnego razu w rzece topi się mała dziewczynka. Nikt z osady nie decyduje się jej pomóc, bo zniosło ją na niewłaściwą stronę rzeki. Jedynym śmiałkiem zostaje Jon, też jeszcze dziecko, który nie jest w pełni świadom znaczenia Tabu.Takim sposobem chłopiec usłyszał głos starego boga i od tego czasu zostaje jego wybrańcem.

Książka napisana została w 1997r. i wyobrażam sobie, że na tamte czasy była bardziej innowacyjna, niż obecnie. To opowieść o tym po co ludziom potrzebna jest religia. O tym, że w gruncie rzeczy nie wyznawana wiara się liczy, tylko to jakim jest się człowiekiem. Że po obu stronach barykady są dobrzy ludzie i ludzie tak ślepi, że będą czynić okropne rzeczy w imię Dobroci i Miłości.

W książce występuje pewien realizm magiczny. Bohater wędruje między różnymi czasami. Napotyka na swej drodze te same postacie w różnych odsłonach.

Powiem szczerze, że nie do końca zrozumiałam o co tu chodziło. Było nawiązanie do baśni o Królowej Śniegu, które nijak mi nie pasowało do omawianego tematu. Podstawowe przesłanie książki jest raczej proste i wtórne, a w szczegółach się pogubiłam. Zaczęło się jak opowieść o dawnych czasach na ziemi obecnej Polski, kiedy ludność gromadziła się w plemionach i żyła w puszczy, aż upomniała się o nią cywilizacja reprezentowana przez Kościół. Później historia bardziej przypominała rozważania filizoficzno-socjologiczne.

Książka o religii i o tym, że stare musi odejść by mogło nastać nowe, ale w sumie to nie wiele się zmienia, bo ludzie zawsze pozostaną ludźmi.

Osada w środku puszczy. Zabronionym jest wspominanie starych bogów, nad czym czuwają księża z miejscowej świątyni. Bóg Dobroci ma być jedynym bogiem na tych ziemiach. Nie można też udać się na drugą stronę rzeki. Nad tym czuwa z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
16

Na półkach:

Wydaję mi się, że niektórym osobom mitologia słowiańska kojarzy się tylko z życiem w puszczy, ponieważ oprócz posągu Światowida właściwie nie było w tej książce nic słowiańskiego a szkoda bo sam niewiele o niej wiem i chciałbym ją poznać.
O ile rozumiem skąpy opis świata przedstawionego w tej książce, gdyż nastawiona jest na rozważania filozoficzne, o tyle nie rozumiem dlaczego postacie są tak nieżywe. Postać szamana i starszego kapłana wydawała mi się jedną i tą samą osobą. W ogóle miałem wrażenie że świat bez głównego bohatera nie funkcjonuje wcale, jakkolwiek samodzielnie.
Poza tym sam koniec też był przewidywalny i typowy dla takich powieści. Rozczarowała mnie ta książka i mogę szczerze powiedzieć, że nie wywoływała u mnie żadnych emocji oprócz frustracji

Wydaję mi się, że niektórym osobom mitologia słowiańska kojarzy się tylko z życiem w puszczy, ponieważ oprócz posągu Światowida właściwie nie było w tej książce nic słowiańskiego a szkoda bo sam niewiele o niej wiem i chciałbym ją poznać.
O ile rozumiem skąpy opis świata przedstawionego w tej książce, gdyż nastawiona jest na rozważania filozoficzne, o tyle nie rozumiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
857
525

Na półkach: , ,

Jak wszystkie przeczytane przeze mnie do tej pory książki Doroty Terakowskiej, tak i ta ma w sobie mnóstwo magii, mądrości, ciepła i niepowtarzalności. Autorka snuje swoje opowieści jak pająk tkający sieć, niespiesznie i precyzyjnie. A kiedy czytelnik w tę sieć wpada, marne ma szanse, żeby się z niej uwolnić. Zaczyna walczyć z czasem, z sennością, ze zmęczeniem, bo nie da rady tak po prostu odłożyć lektury i zająć się czymś innym, na przykład snem 😊
Pani Dorota omotała mnie kompletnie i zupełnie nie chcę się spod jej uroku uwolnić.

Jak wszystkie przeczytane przeze mnie do tej pory książki Doroty Terakowskiej, tak i ta ma w sobie mnóstwo magii, mądrości, ciepła i niepowtarzalności. Autorka snuje swoje opowieści jak pająk tkający sieć, niespiesznie i precyzyjnie. A kiedy czytelnik w tę sieć wpada, marne ma szanse, żeby się z niej uwolnić. Zaczyna walczyć z czasem, z sennością, ze zmęczeniem, bo nie da...

więcej Pokaż mimo to

avatar
795
374

Na półkach: , , , ,

,,Samotność Bogów" jest to przyjemnie napisana opowieść o chrystianizacji małej społeczności zamieszkującej puszcze oraz o przemijaniu zarówno wiary w dawnych Bogów jak i dotychczasowej rzeczywistości na rzecz "cywilizacji". Książki ukazuje historię młodego chłopaka o imieniu Jon, który pewnego dnia zostaje wybrany przez umierającego Boga do wypełnienia jego ostatniej woli, z tego powodu chłopiec poniekąd zostaje zmuszony by wyruszyć w ,,drogę". Książka zdecydowanie za szybko się skończyła i miała bardzo niesatysfakcjonujące zakończenie, jednak autorce bardzo dobrze udało się wplątać wątek religijny między podróże po różnych epokach. Czytając tę książkę czułam duży niedosyt ponieważ za mało był tutaj mitologii słowiańskiej a dzięki tej książce zdałam sobie sprawę jak słabo znam naszą rodzimą mitologię.

,,Samotność Bogów" jest to przyjemnie napisana opowieść o chrystianizacji małej społeczności zamieszkującej puszcze oraz o przemijaniu zarówno wiary w dawnych Bogów jak i dotychczasowej rzeczywistości na rzecz "cywilizacji". Książki ukazuje historię młodego chłopaka o imieniu Jon, który pewnego dnia zostaje wybrany przez umierającego Boga do wypełnienia jego ostatniej woli,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
603
526

Na półkach:

To moja czwarta książka autorki. Poprzednie bardzo mi się podobały jednak z tą mam spory problem. Zaczęłam ją czytać jednak ostatecznie dosłuchałam w audio.

Chyba miałam nadzieję na zupełnie inną opowieść. To co dostałam okazało się czymś tylko pośrednio zrozumiałym. Nie odnalazłam tu za bardzo ani motywu drogi ani samotności, rozwiniętych tak by nadać głębszy sen. Autorka trafnie ukazała wiele aspektów zmiany religii, tego czego szukają w niej ludzi, czym różnią się od siebie Nowi i Starzy bogowie, wszystko to jednak niestety w dość chaotyczny i niezbyt interesujący sposób.

Do autorki nie zniechęcam, bo bardzo polecam takie tytuły jak "Ono", "Tam gdzie spadają anioły" czy "Córka czarownicy" - jednak ten tytuł jest taki jaki jest.

To moja czwarta książka autorki. Poprzednie bardzo mi się podobały jednak z tą mam spory problem. Zaczęłam ją czytać jednak ostatecznie dosłuchałam w audio.

Chyba miałam nadzieję na zupełnie inną opowieść. To co dostałam okazało się czymś tylko pośrednio zrozumiałym. Nie odnalazłam tu za bardzo ani motywu drogi ani samotności, rozwiniętych tak by nadać głębszy sen. Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
332
297

Na półkach:

Przeczytałem tę książkę po raz 2 w moim życiu,
1 raz jak była moją lekturą dodatkową w szkole ponad 15 lat temu. Wtedy z pomocą nauczyciela książka wydała mi się prosta w odbiorze. Teraz po latach mam wrażenie że jeszcze mniej rozumie jej treść. Co się rzadko zdarza.

Przeczytałem tę książkę po raz 2 w moim życiu,
1 raz jak była moją lekturą dodatkową w szkole ponad 15 lat temu. Wtedy z pomocą nauczyciela książka wydała mi się prosta w odbiorze. Teraz po latach mam wrażenie że jeszcze mniej rozumie jej treść. Co się rzadko zdarza.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 128
  • Chcę przeczytać
    1 243
  • Posiadam
    359
  • Ulubione
    160
  • Chcę w prezencie
    44
  • Lektury
    37
  • Fantastyka
    30
  • Teraz czytam
    29
  • Z biblioteki
    26
  • Literatura polska
    25

Cytaty

Więcej
Dorota Terakowska Samotność Bogów Zobacz więcej
Dorota Terakowska Samotność Bogów Zobacz więcej
Dorota Terakowska Samotność Bogów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także