Najnowsze artykuły
-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[27]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2020-06
2020-06
Średnia ocen:
7,3 / 10
1723 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3930
Opinie: 217
Przeczytała:
2018
2018
Przeczytała:
2019-10-15
2019-10-15
Przeczytała:
2018
2018
Średnia ocen:
6,4 / 10
32 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 47
Opinie: 4
Średnia ocen:
6,1 / 10
123 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 417
Opinie: 36
Średnia ocen:
8,9 / 10
6609 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 16863
Opinie: 779
Przeczytała:
2015
2015
Średnia ocen:
6,1 / 10
176 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 610
Opinie: 34
Cykl:
Sekret (tom 1)
Średnia ocen:
5,9 / 10
3445 ocen
Oceniła na:
1 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (13 plusów)
Czytelnicy: 6501
Opinie: 402
Zobacz opinię (13 plusów)
Średnia ocen:
7,8 / 10
348 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1309
Opinie: 53
Cykl:
Nieśmiertelni (tom 2)
Średnia ocen:
6,5 / 10
3728 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 6909
Opinie: 291
Średnia ocen:
6,5 / 10
678 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3146
Opinie: 140
Średnia ocen:
7,1 / 10
455 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1085
Opinie: 50
Średnia ocen:
8,3 / 10
988 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 5302
Opinie: 80
Cykl:
Kate Stanley (tom 1)
Średnia ocen:
6,0 / 10
1741 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2867
Opinie: 144
Średnia ocen:
5,5 / 10
106 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 200
Opinie: 11
Średnia ocen:
5,9 / 10
206 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 422
Opinie: 22
„Sekret” pożyczyła mi współlokatorka, dostrzegając moją nieprzemijającą depresyjność. Bardzo miło z jej strony, ale niestety takie bzdury to nie dla mnie. Próbowałam to przeczytać, ale nie dałam rady. Tam cały czas jest to samo. To książka o niczym. Słowo "sekret" pojawia się na każdej stronie (a wytrzymałam aż z 80) i to czasem po kilka razy. Czerwona lampka zapaliła się mi już w drugim akapicie przedmowy, gdzie pojawia się ono 3 razy i do tego każdy geniusz minionych lat zna ten wspaniały "sekret".
Uwaga, uwaga, a więc ten wspaniały "sekret", który zmieni nasze życie i rozwiąże wszystkie problemy, i w ogóle wszystko będzie super, to:
<werble>
Pozytywne myślenie.
To tak w skrócie. A rozwijając temat - być zawsze szczęśliwym i myśleć o dobrych rzeczach, bo przyciągamy do siebie to, o czym myślimy.
Śmiech na sali. Dziękuję, dobranoc.
Przykro mi, ale ja nie wierzę w bajeczki (chciałabym użyć słowa pie*****nie, ale nieładnie przeklinać publicznie) o tym, że jak będę myśleć jaka to będę piękna, zdrowa, bogata i odniosę same sukcesy – to nagle ktoś tam na górze powie: O, Ania myśli o samych dobrych rzeczach, ta spryciula odkryła "sekret", teraz trzeba jej to wszystko zesłać.
Pozwolę sobie przytoczyć jakiś przypadkowy fragment, który spróbuję zinterpretować:
„Podczas gdy moi księgowi wciąż martwili się o wyniki i na tym skupiali, ja koncentrowałam umysł na obfitości i dobrym samopoczuciu. Wiedziałam każdą cząstką ciała, że Wszechświat da mi to, czego pragnę, i tak się stało.”
Moja interpretacja: masz problem – siądź na tyłku i myśl pozytywnie, a Wszechświat da ci to, czego pragniesz.
Genialne! Że też wcześniej o tym nie pomyślałam. A my, głupi motłoch, codziennie walczymy na różne sposoby z problemami, pracujemy żeby coś osiągnąć, odnosimy sukcesy po wielu porażkach itd.. A tu wystarczy siąść i pozytywnie myśleć. Tylko ciśnie się mi na usta pytanie – czy ta pani żyje w tym samym Wszechświecie co ja? Bo spróbowałam i nie zadziałało. Może to trzeba jakieś specjalne warunki – odpowiednie miejsce do takiej „medytacji”, jakaś dieta, określony czas? No chyba, że Wszechświat mnie po postu nie lubi. :( Czekam na odpowiedzi od kogoś zorientowanego!
Zabrzmiało podle? Cóż, nie wierzę w bzdury. Przykro mi. Pewnie moje życie byłoby łatwiejsze, gdybym potrafiła sobie wmawiać słodkie kłamstewka i całym sercem wierzyć, że to prawda. Ale tak nie jest i koniec.
Jeżeli ta książka komukolwiek rzeczywiście pomogła – super. Naprawdę super. To znaczy, że istnienie tej pozycji na rynku ma jakiś sens. Ale należy liczyć się z tym, że w dzisiejszych czasach większość ludzi nie wierzy w takie bajki. Polecam tylko osobom, które chcą się podbudować, czytając ok. 180 stron pochwał jacy to są wspaniali i że wszystko się ułoży. Realiści niech trzymają się od tego z daleka, przynajmniej na odległość kija.
„Sekret” pożyczyła mi współlokatorka, dostrzegając moją nieprzemijającą depresyjność. Bardzo miło z jej strony, ale niestety takie bzdury to nie dla mnie. Próbowałam to przeczytać, ale nie dałam rady. Tam cały czas jest to samo. To książka o niczym. Słowo "sekret" pojawia się na każdej stronie (a wytrzymałam aż z 80) i to czasem po kilka razy. Czerwona lampka zapaliła się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to