Jesteśmy społecznością, która kocha książki

sympstyczne, ale zupełnie nie tego sie spodziewałam. bardzo mało tresci, krociutka fabuła, no i opowiastka dziecieca raczej. mam niedosyt, jakby to był zalazek opowiesci a nie opowiesc

sympstyczne, ale zupełnie nie tego sie spodziewałam. bardzo mało tresci, krociutka fabuła, no i opowiastka dziecieca raczej. mam niedosyt, jakby to był zalazek opowiesci a nie opowiesc

dobre, no dobre, ale nie zakochałam się, dołujące, przygnębiające i ,mocno przerysowane, numer z kotkiem okrutny, zakończenie naciągane.

dobre, no dobre, ale nie zakochałam się, dołujące, przygnębiające i ,mocno przerysowane, numer z kotkiem okrutny, zakończenie naciągane.

nawet fajne, chociaz zaczyna sie ciezko, potem rozkreca nieco potem nuzy potem konczy z przytupem

nawet fajne, chociaz zaczyna sie ciezko, potem rozkreca nieco potem nuzy potem konczy z przytupem

napalona nieco sie rozczarowałam. po pierwsze ksiazeczka jest cieniutka. do tego czcionka wieeelka. a marginesy ogromne - czyli sprawia wrazenie sztucznie nadmuchanej. krótka jest. po drugie to zbiorek felietonów poza moze trzema luzno tylko zwiazanych z tematem sugerowanym tytułem. a szkoda bo temat wazny i potrzebny. nie umniejszam tu zamieszczonym tekstom bo sa swietne i bardzo madre. po prostu nie tego chcialam.

napalona nieco sie rozczarowałam. po pierwsze ksiazeczka jest cieniutka. do tego czcionka wieeelka. a marginesy ogromne - czyli sprawia wrazenie sztucznie nadmuchanej. krótka jest. po drugie to zbiorek felietonów poza moze trzema luzno tylko zwiazanych z tematem sugerowanym tytułem. a szkoda bo temat wazny i potrzebny. nie umniejszam tu zamieszczonym tekstom bo sa swietne i...

kiedys rozentuzjazmowana podeszlam do lektury nieco nieufnie bo poznałam nieco Filipa poprzesz serie trójkowego archipelagu miast. poczatek zniecheca, nudne fakty z poczatków miasteczka, jakies opisu kto co zbudowal i z jakiej cegły. ugh. ale potem przechodzimy do dobrego - ludzkich historii, dramatów i przemijania niszczenia i nostalgii. super ksiazka, chce tam pojechac, zobaczyc te kupke kamieni na własne oczy

kiedys rozentuzjazmowana podeszlam do lektury nieco nieufnie bo poznałam nieco Filipa poprzesz serie trójkowego archipelagu miast. poczatek zniecheca, nudne fakty z poczatków miasteczka, jakies opisu kto co zbudowal i z jakiej cegły. ugh. ale potem przechodzimy do dobrego - ludzkich historii, dramatów i przemijania niszczenia i nostalgii. super ksiazka, chce tam pojechac,...

chyba nie wszystko zrozumiałam ale sam koncept mnie zachwycił

chyba nie wszystko zrozumiałam ale sam koncept mnie zachwycił

urocze chociaz zakoncvzenie takie rozmyte i byle jakie troche

urocze chociaz zakoncvzenie takie rozmyte i byle jakie troche

dziwne

dziwne

urocze do wyrzygu, ale czego spodziewac sie po jakims Mamoru? poród w domu, mei taje, i piersiowe niejadki atakuja ze wszystkich stron. chce jeszcze

urocze do wyrzygu, ale czego spodziewac sie po jakims Mamoru? poród w domu, mei taje, i piersiowe niejadki atakuja ze wszystkich stron. chce jeszcze

wow. jestem pod urokiem. połaczenie iscie genialne. idealna kreska i niesamowity scenariusz. jedyna wada - to nie jest zamknieta całosc a kolejnej czesci jeszcze nie ma

wow. jestem pod urokiem. połaczenie iscie genialne. idealna kreska i niesamowity scenariusz. jedyna wada - to nie jest zamknieta całosc a kolejnej czesci jeszcze nie ma

fajny klimacik tylko czemu to takie krótkie a kolejne tomy tak daleko?

fajny klimacik tylko czemu to takie krótkie a kolejne tomy tak daleko?

jeszcze lepsze niz tom pierszy. urocze, sliczne, no czysta radosc z czytania

jeszcze lepsze niz tom pierszy. urocze, sliczne, no czysta radosc z czytania

huhuhu. te rysunki, ta historia, te detale. miodzio. wkurzaja tylko poprzestawiane w kilku miejscach dymki

huhuhu. te rysunki, ta historia, te detale. miodzio. wkurzaja tylko poprzestawiane w kilku miejscach dymki

sympatyczne, chociaz szału nie ma

sympatyczne, chociaz szału nie ma

uh oh. rysunki Baine to mistrzostwo swiata

uh oh. rysunki Baine to mistrzostwo swiata

przyjemny klimacik. poczułam sie prawie jak przy lekturze poszukiwania ptaka czasu. a postac Pauline? mistrzostwo, miałam ochote wdłubac jej serce łyzeczką

przyjemny klimacik. poczułam sie prawie jak przy lekturze poszukiwania ptaka czasu. a postac Pauline? mistrzostwo, miałam ochote wdłubac jej serce łyzeczką

jakis czas temu czytałam ze to ksiazka proarabska, majaca ocieplic wizerunek araba. błahahaha. tyle powiem

jakis czas temu czytałam ze to ksiazka proarabska, majaca ocieplic wizerunek araba. błahahaha. tyle powiem