Drugi tom przygód małej kanadyjskiej wioski położonej gdzieś głęboko w lasach z dala od cywilizacji. Mieszkańcy już się przyzwyczaili do obecności Serge'a. Między nim a Marie sprawa się mocno komplikuje - Serge odrzuca uczucie Marie.. Serge jest bardziej światowy niż się mogło wydawać... odrzucona Marie znajduje chwilę pocieszenia w męskich ramionach, za co spotyka ją olbrzymia kara. Marie musi wyjechać do wielkiego miasta.. opuszcza swój sklep i swoje dotychczasowe życie. W końcu może żyć tak, jak chce... Mieszkańcy Notre-Dame-Des-Lacs szybko pożałują swojego ostracyzmu wobec samotnej kobiety.

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2415-sklad-glowny-tom-2-regis-loisel-jean-louis-tripp

Drugi tom przygód małej kanadyjskiej wioski położonej gdzieś głęboko w lasach z dala od cywilizacji. Mieszkańcy już się przyzwyczaili do obecności Serge'a. Między nim a Marie sprawa się mocno komplikuje - Serge odrzuca uczucie Marie.. Serge jest bardziej światowy niż się mogło wydawać... odrzucona Marie znajduje chwilę pocieszenia w męskich ramionach, za co spotyka ją...

Dalsze perypetie właścicielki magazynu na prowincji. Rozczarowanie miłosne z poprzedniego tomu pcha bohaterkę ku pewnemu czynowi, który sprawia, że na pewien czas musi opuścić miasteczko…

Do plusów komiksu zaliczyć trzeba sympatycznego bohatera zbiorowego czyli mieszkańców miasteczka. Nawet pomimo ich licznych wad ciężko ich nie lubić – w jednej chwili ostro się kłócą, by następnie złączyć siły przeciwko wspólnej przeciwności ich losu. Chociaż w tym tomie poruszany jest tak ciężki temat jak ostracyzm społeczny, to jesteśmy w stanie zrozumieć uczucia i pobudki bohaterów – nie ma tutaj żadnych czarnych charakterów czy świętych bez skazy, ale są po prostu zwykli ludzie ze wszystkimi przywarami i zaletami tegoż.

Jednakże sama sytuacja nie jest tak niecodzienna jak w poprzednim tomie i brakuje tu pewnego oryginalnego pomysłu. Przez to czasami komiks zaczyna się dłużyć i czasami czuć pewne znużenie powtarzaniem tych samych motywów.

Rysunki będące efektem wspólnej pracy Regisa Loiser i Jeana-Louisa Trippa są bardzo ładne i świetnie pasują do klimatu. Nie pomijają przy tym szczegółów, a szczególnie dobrze wychodzą mu krajobrazy przyrody. W tym tomie rysownicy pokazują, że równie dobrze radzą sobie z obrazowaniem wielkiego miasta.

Tom moim zdaniem nie tak dobry jak poprzedni, ale i tak całkiem dobry.

Dalsze perypetie właścicielki magazynu na prowincji. Rozczarowanie miłosne z poprzedniego tomu pcha bohaterkę ku pewnemu czynowi, który sprawia, że na pewien czas musi opuścić miasteczko…

Do plusów komiksu zaliczyć trzeba sympatycznego bohatera zbiorowego czyli mieszkańców miasteczka. Nawet pomimo ich licznych wad ciężko ich nie lubić – w jednej chwili ostro się kłócą, by...

jeszcze lepsze niz tom pierszy. urocze, sliczne, no czysta radosc z czytania

jeszcze lepsze niz tom pierszy. urocze, sliczne, no czysta radosc z czytania

Przepięknie wydany komiks. Zachwycająca grafika z mnóstwem szczegółów. Świetnie opisana historia mieszkańców małej wioski w Kanadzie. Zakochałam się w twórczości duetu Loisel-Tripp i z niecierpliwości oczekuję 2017 roku, kiedy to ukaże się kolejny "Skład główny".
Mimo, że główną bohaterką jest Marie Ducharme, to w tym tomie są nimi dla mnie pies, kot i kaczka!:)

Przepięknie wydany komiks. Zachwycająca grafika z mnóstwem szczegółów. Świetnie opisana historia mieszkańców małej wioski w Kanadzie. Zakochałam się w twórczości duetu Loisel-Tripp i z niecierpliwości oczekuję 2017 roku, kiedy to ukaże się kolejny "Skład główny".
Mimo, że główną bohaterką jest Marie Ducharme, to w tym tomie są nimi dla mnie pies, kot i kaczka!:)

Podoba mi się kreska, jednak fabuła jest "zwykła", nie zostająca w pamięci.

Podoba mi się kreska, jednak fabuła jest "zwykła", nie zostająca w pamięci.

Jeden z najlepszych komiksów jakie czytałem w życiu. Lata 20. XX wieku, małe kanadyjskie miasteczko, zwykłe życie, jego małe problemy, które czasem urastają do rangi ogromnych ze względu na słaby kontakt z cywilizacją (np. brak dostaw do tytułowego składu),masa świetnie zarysowanych postaci, życie, które nie oszczędza nikogo i natura. Dodatkowo troje małych przyjaciół w postaci kaczki, psa i kota (a od końcówki tego integrala nawet czworo, bo doszedł niedźwiadek),które przewijają się przez cały album, biorą udział w najważniejszych wydarzeniach i umilają lekturę. Są dodatkiem, ale również bardzo ważną częścią komiksu. Strona plastyczna Składu głównego zachwyca równie mocno jak opowieść. Loisel szkicuje, a Tripp poprawia rysunki swoim magicznym zakreskowywaniem. A zresztą...nie czytaj recenzji i opinii, tylko zamawiaj, bo skończy się nakład i będzie płacz i zgrzytanie zębów. :)

Jeden z najlepszych komiksów jakie czytałem w życiu. Lata 20. XX wieku, małe kanadyjskie miasteczko, zwykłe życie, jego małe problemy, które czasem urastają do rangi ogromnych ze względu na słaby kontakt z cywilizacją (np. brak dostaw do tytułowego składu),masa świetnie zarysowanych postaci, życie, które nie oszczędza nikogo i natura. Dodatkowo troje małych przyjaciół w...

"Niezwykły komiks o zwykłych ludziach". Obok (moim zdaniem) "Araba przyszłości" jak dotąd najlepszy komiks 2016 r. Gorąco polecam i czekam na kontynuację.

"Niezwykły komiks o zwykłych ludziach". Obok (moim zdaniem) "Araba przyszłości" jak dotąd najlepszy komiks 2016 r. Gorąco polecam i czekam na kontynuację.

Wspaniala histria, ktora cudownie sie czyta. Komiks czyta sie jednym tchem, nie mozna sie oderwac. Koniecznie trzeba przeczytac, KONIECZNIE!

Wspaniala histria, ktora cudownie sie czyta. Komiks czyta sie jednym tchem, nie mozna sie oderwac. Koniecznie trzeba przeczytac, KONIECZNIE!