To jest naprawdę jedna z najlepszych serii komiksowych jakie czytałem. Satyra na fantasy, średniowiecze, rycerstwo. Tylko tutaj zobaczymy budowę metra, policję na gęsiach, porwanie postaci dla okupu, a potem jej odbicie by samemu zarządzać pieniędzy. Miłość,seks, morderstwo, zabójstwo z zazdrości, dla pieniędzy, choroby weneryczne i rozterki z różnych powodów. Płaczący troll z powodu zerwanego mostu, masa kuriozalnych i zabawnych sytuacji. To trzeba przeczytać . Na dokładkę świetna kreska, bardzo dobre grono rysowników ( poza może jednym zeszytem, który jest nieco karykaturalny). Dycha należy się jak nic.
Szkoda, że Blain nie skończył serii, bo to idealnie wyważona historia dla tych, którzy żądni są przygód w wersji trochę mniej rubasznej niż "Sokrates półpies", ale i tak potrafiącej zaskoczyć śmiałością i humorem. Fabularnie nie jest to może rzecz błyskotliwa, ale całkiem udanie hołduje konwencji awanturniczej przygodówki z naturalistycznymi elementami