-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2017-07-09
2017-05-12
Stało się, klamka zapadła, ślub na jesień! Ale nie żeby panna młoda czekała na miejscu i zajmowała się przygotowaniami, przecież trzeba zebrać materiał do pracy żeby uzyskać wyższy tytuł naukowy! Czyli Wolha w najlepszej formie,a po Zakonie Białego Kruka panoszy się upiór, który ani myśli wynieść po zaaplikowaniu modłów. Tak więc przyszło wbrew tradycji wynająć wiedźmę... A to dopiero początek, bo Wolha komuś wyraźnie zalazła za skórę... Jest akcja, humor i paczka przyjaciół do kompletu :)
Stało się, klamka zapadła, ślub na jesień! Ale nie żeby panna młoda czekała na miejscu i zajmowała się przygotowaniami, przecież trzeba zebrać materiał do pracy żeby uzyskać wyższy tytuł naukowy! Czyli Wolha w najlepszej formie,a po Zakonie Białego Kruka panoszy się upiór, który ani myśli wynieść po zaaplikowaniu modłów. Tak więc przyszło wbrew tradycji wynająć wiedźmę... A...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-03
ehhh, bycie opiekunką byłoby łatwiejsze gdyby opiekunka wiedziała cokolwiek!
Na szczęście znalazł się wampir, który podzielił się wiedzą, trzeba jeszcze "tylko" dotrzeć do najbliższego kręgu ale teraz to bliżej do Arlissu, z władczynią którego tak bardzo Len nie chciał się żenić...
Jak zawsze przygody Wolhy, a także Orsany i Rolara, wciągają i można się też pośmiać. Zakończenie dość przewidywalne i tak po prawdzie to aż dziwi fakt, że aż tak się odwlekło w czasie :P
ehhh, bycie opiekunką byłoby łatwiejsze gdyby opiekunka wiedziała cokolwiek!
Na szczęście znalazł się wampir, który podzielił się wiedzą, trzeba jeszcze "tylko" dotrzeć do najbliższego kręgu ale teraz to bliżej do Arlissu, z władczynią którego tak bardzo Len nie chciał się żenić...
Jak zawsze przygody Wolhy, a także Orsany i Rolara, wciągają i można się też pośmiać....
2017-05-01
Wolha kończy swoją edukację i już nie może się doczekać stażu w Dogewie, ale okazuje się że w pałacu też potrzebny jest mag i to najlepszy, a za zerwanie umowy trzeba zapłacić, ale co tam, jak Wolha sobie nie da rady to kto?
Wolha kończy swoją edukację i już nie może się doczekać stażu w Dogewie, ale okazuje się że w pałacu też potrzebny jest mag i to najlepszy, a za zerwanie umowy trzeba zapłacić, ale co tam, jak Wolha sobie nie da rady to kto?
Pokaż mimo to2017-04-30
Zbliża się święto plonów i turniej łuczniczy, a przed turniejem pojawia się w mieście ... Len. Z jakiegoś powodu baaardzo zależy mu na nagrodzie... a turniej to dopiero początek przygody. W tej części poznajemy przyjaciół Wolhy oraz tolla o imieniu Wal, który klnie jak szewc ale sprytu i przytomności umysłu odmówić mu nie można. Bardzo podoba mi się poczucie humoru w tej książce :)
Zbliża się święto plonów i turniej łuczniczy, a przed turniejem pojawia się w mieście ... Len. Z jakiegoś powodu baaardzo zależy mu na nagrodzie... a turniej to dopiero początek przygody. W tej części poznajemy przyjaciół Wolhy oraz tolla o imieniu Wal, który klnie jak szewc ale sprytu i przytomności umysłu odmówić mu nie można. Bardzo podoba mi się poczucie humoru w tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-25
Wolha jest nieprzeciętna, w końcu jest jedyną dziewczyną na wydziale magii praktycznej! Adeptka magi zostaje posłana przez swojego mistrza do krainy wampirów z zadaniem, z którym nie poradzili sobie wcześniej doświadczeni magowie! Książkę czyta się lekko i przyjemnie, jest też duża dawka humoru. Jedyne co mnie trochę denerwuje to to, że czytelnik może się sam zorientować że bohaterka ma charakterek (w końcu kolor włosów zobowiązuje) i jest W.Redna i nie trzeba mu pomagać nazwiskiem bohaterki... Poza tym polecam i lecę czytać tom 2 :)
Wolha jest nieprzeciętna, w końcu jest jedyną dziewczyną na wydziale magii praktycznej! Adeptka magi zostaje posłana przez swojego mistrza do krainy wampirów z zadaniem, z którym nie poradzili sobie wcześniej doświadczeni magowie! Książkę czyta się lekko i przyjemnie, jest też duża dawka humoru. Jedyne co mnie trochę denerwuje to to, że czytelnik może się sam zorientować że...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-23
Pierwsze wiedziały zwierzęta...pszczoły nie wyleciały z uli, robaki schowały się głęboko, a ludzie nic nie podejrzewali bo wierzyli władzom, że to "zwykły pożar" ... A potem, gdy trzeba było ich ewakuować mówili "na 3 dni" a okazało się że na zawsze ... Najtrudniejszym zadaniem okazało się wytłumaczyć ludziom że nie wolno jeść "swoich" ogórków, ziemniaków, mleka, jaj, ... jak to, przecież od zawsze jedli to co się niby teraz stało że nie wolno? przecież wyglądają jak zawsze! Tak wiec płonął reaktor a ludzie orali pola ... piękna wiosna ... Katastrofa w Czarnobylu opowiedziana przez ludzi, którzy widzieli, doświadczyli. Katastrofa z którą radzono sobie "w radzieckim stylu", co tam że reaktor płonie, trzeba wykonać plan produkcji mleka, nie zaprzestano wyrębu lasów dla pozyskania drewna ... Do usuwania skutków katastrofy skierowano żołnierzy, radziecki człowiek to bohater, który nie martwi się o własne zdrowie, nie przejmuje wysokimi dawkami promieniowania, zwłaszcza, że prawdziwe wartości dawek nigdy nie ujrzały światła dziennego. Książka przejmuje do głębi i obala wiele mitów na temat Czarnobyla.
Pierwsze wiedziały zwierzęta...pszczoły nie wyleciały z uli, robaki schowały się głęboko, a ludzie nic nie podejrzewali bo wierzyli władzom, że to "zwykły pożar" ... A potem, gdy trzeba było ich ewakuować mówili "na 3 dni" a okazało się że na zawsze ... Najtrudniejszym zadaniem okazało się wytłumaczyć ludziom że nie wolno jeść "swoich" ogórków, ziemniaków, mleka, jaj, ......
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-04
McKayla odkrywa ze jednak czuje do Barronsa "coś więcej", ehhhhh ... jest gotowa zniszczyć świat żeby go odzyskać... wolałam naiwną, różową Mac niż tą rozlazłą, opętaną żądzą odzyskania tego, którego utraciła (takiego "czegoś" nie wywołała w niej nawet śmierć siostry) dla mnie książka trochę straciła przez to klimat i nawet raz zdarzyło mi się przy niej przysnąć. Tak w połowie tomu akcja się fajnie rozwija, jest polowanie na Księgę i dreszczyk emocji bo Księga nie jest tylko zwierzyną, ale także myśliwym. Zakończenie ponownie zaskakuje, jest wiele osób, które nie są tym, czym się wydają...
McKayla odkrywa ze jednak czuje do Barronsa "coś więcej", ehhhhh ... jest gotowa zniszczyć świat żeby go odzyskać... wolałam naiwną, różową Mac niż tą rozlazłą, opętaną żądzą odzyskania tego, którego utraciła (takiego "czegoś" nie wywołała w niej nawet śmierć siostry) dla mnie książka trochę straciła przez to klimat i nawet raz zdarzyło mi się przy niej przysnąć. Tak w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-03-28
Polecam! czwarty tom zaczyna się nieciekawie, mury runęły, Mac na chwilę wypada z gry, podobno bez szans na uwolnienie z takiego stanu w jakim się znalazła ... Za to mamy więcej Dani O'Maley z jej superszybkością i buntem trzynastolatki. Znów pojawia się Darroc, Wielki Pan, którego Mac z całego serce pragnie zabić. Rzeczy przybierają zły obrót i Mac musi wybrać "falę, która przeniesie ją przez ocean". Tymczasem gdzieś znika książę V'lane. Zakończenie powala na łopatki...dobrze, że nie muszę czekać na następny tom :)
Polecam! czwarty tom zaczyna się nieciekawie, mury runęły, Mac na chwilę wypada z gry, podobno bez szans na uwolnienie z takiego stanu w jakim się znalazła ... Za to mamy więcej Dani O'Maley z jej superszybkością i buntem trzynastolatki. Znów pojawia się Darroc, Wielki Pan, którego Mac z całego serce pragnie zabić. Rzeczy przybierają zły obrót i Mac musi wybrać "falę,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-25
Mac odkrywa, że może podejść bliżej do tajemniczej księgi, co więcej dowiaduje się "czym" ona jest i jak "podróżuje". MacKayla postanawia nie być już pionkiem, snuje własne intrygi żeby zdobyć jak najwięcej informacji i odpowiedzi na swoje pytania. Opracowuje plan jak wpłynąć na Rowenę, aby ta pozwoliła jej dostać się do biblioteki w opactwie. Rozmawia z księciem V'lanem, który ofiaruje jej swoje imię aby mogła go wezwać w razie kłopotów. Na horyzoncie pojawia się tajemniczy Szkot. Nieubłaganie zbliża się Halloween, czas magicznych rytuałów, które mają wzmocnić mury między światami... Po prostu nie mogę się oderwać od tej serii!
Mac odkrywa, że może podejść bliżej do tajemniczej księgi, co więcej dowiaduje się "czym" ona jest i jak "podróżuje". MacKayla postanawia nie być już pionkiem, snuje własne intrygi żeby zdobyć jak najwięcej informacji i odpowiedzi na swoje pytania. Opracowuje plan jak wpłynąć na Rowenę, aby ta pozwoliła jej dostać się do biblioteki w opactwie. Rozmawia z księciem V'lanem,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-19
Nathan, autor książki "szepty" ucieka z Nowego Yorku. Ucieka do miasteczka w którym był szczęśliwy po raz ostatni. Okazuje się że to bardzo dziwne miejsce, w którym każdy skrywa tajemnicę i udaje że wszystko jest w porządku. W mieście Nathan poznaje Skinnera oraz Annę i z czasem coraz bardziej zagłębia się w mroczną tajemnicę miasta. Zgrabnie napisana historia w klimacie horroru, polecam.
Nathan, autor książki "szepty" ucieka z Nowego Yorku. Ucieka do miasteczka w którym był szczęśliwy po raz ostatni. Okazuje się że to bardzo dziwne miejsce, w którym każdy skrywa tajemnicę i udaje że wszystko jest w porządku. W mieście Nathan poznaje Skinnera oraz Annę i z czasem coraz bardziej zagłębia się w mroczną tajemnicę miasta. Zgrabnie napisana historia w klimacie...
więcej mniej Pokaż mimo to2008
Moje drugie podejście do Pilipiuka i niestety znowu rozczarowanie, coraz bardziej zastanawia mnie fakt, czy tylko mnie on nie porywa... Historia z potencjałem, wampirzyca Monika, która nie żywi się ludzką krwią oraz 2 kuzynki Katarzyna i Stanisława, pomieszana przeszłość z teraźniejszością z alchemią w tle została przegadana i "zepsuta" tym że wszystko udaje się zbyt łatwo...
Moje drugie podejście do Pilipiuka i niestety znowu rozczarowanie, coraz bardziej zastanawia mnie fakt, czy tylko mnie on nie porywa... Historia z potencjałem, wampirzyca Monika, która nie żywi się ludzką krwią oraz 2 kuzynki Katarzyna i Stanisława, pomieszana przeszłość z teraźniejszością z alchemią w tle została przegadana i "zepsuta" tym że wszystko udaje się zbyt...
więcej mniej Pokaż mimo to2011
Po Kroniki sięgnęłam ze względu na popularność autora, czytałam i nijak nie przypadł mi do gustu wioskowy żul, egzorcysto i co to tam jeszcze. Nie wciągnęło mnie jego prymitywne zachowanie a tym co mnie odrzuciło najbardziej była sytuacja w której łapie psa żeby go zjeść... do Wędrowycza nie powrócę na pewno...
Po Kroniki sięgnęłam ze względu na popularność autora, czytałam i nijak nie przypadł mi do gustu wioskowy żul, egzorcysto i co to tam jeszcze. Nie wciągnęło mnie jego prymitywne zachowanie a tym co mnie odrzuciło najbardziej była sytuacja w której łapie psa żeby go zjeść... do Wędrowycza nie powrócę na pewno...
Pokaż mimo to2015
Bardzo przyjemna baśń o kalekim chłopcu, który ratuje bogów z opresji
Bardzo przyjemna baśń o kalekim chłopcu, który ratuje bogów z opresji
Pokaż mimo to2012
Tę pozycję zdecydowanie warto przeczytać. Na początku spodziewałam się sensacji, a jest to opowieść skromnej kobiety, która w trudnych czasach musiała sobie radzić sama, bo mąż co chwilę trafiał do więzienia. To, co zostało po przeczytaniu książki to szacunek dla p. Danuty, kobiety, która zajmowała się dziećmi (z biegiem czasu było ich przecież coraz więcej) i domem, w którym, gdy mąż był na wolności, ciągle było pełno ludzi, a gdy był w więzieniu musiała się sama o wszystko zatroszczyć. W zgiełku i nieprzychylnej sytuacji robiła co mogła żeby wspierać męża i chronić swoją rodzinę. Oczekiwanie sensacji okazało się bez sensu, bo przecież musiałaby się ona odbić szerokim echem. Zamiast tego mamy skromną opowieść o kulisach życia rodziny przyszłego prezydenta w trudnych czasach.
Tę pozycję zdecydowanie warto przeczytać. Na początku spodziewałam się sensacji, a jest to opowieść skromnej kobiety, która w trudnych czasach musiała sobie radzić sama, bo mąż co chwilę trafiał do więzienia. To, co zostało po przeczytaniu książki to szacunek dla p. Danuty, kobiety, która zajmowała się dziećmi (z biegiem czasu było ich przecież coraz więcej) i domem, w...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-12
Książka zakupiona na wyprzedaży i ogromna niespodzianka! Zaczyna się zupełnie niepozornie, MacKayla Lane beztrosko wyleguje się nad basenem w piękny, upalny dzień. Chwilę potem jej świat się rozpada, gdy dowiaduje się, że jej siostra, która wyjechała na stypendium do Irlandii została zamordowana. Niestety śledztwo w jej sprawie zostaje zamknięte z powodu braku dowodów. Mac, wbrew woli rodziców, postanawia pojechać do Irlandii, aby przekonać policję do wznowienia śledztwa przekazując dziwną wiadomość którą Alina nagrała na jej automatyczną sekretarkę. I tu Mac odkrywa że widzi ludzi, którzy nie są ludźmi, a kiedy trafia do Księgarni i Bibelotów Barronsa pytając o tajemnicze słowo z wiadomości, którą zostawiła jej siostra akcja mocno przyspiesza i nie puszcza. Okazuje się że na świecie istnieją istoty bardzo mroczne i niebezpieczne i nie każdemu dane jest poznać tę wiedzę. Polecam mroczny świat pełen tajemnic i niebezpieczeństw, w którym niczego nieświadoma różowa Mac stawia czoła rzeczywistości i usiłuje przetrwać.
Książka zakupiona na wyprzedaży i ogromna niespodzianka! Zaczyna się zupełnie niepozornie, MacKayla Lane beztrosko wyleguje się nad basenem w piękny, upalny dzień. Chwilę potem jej świat się rozpada, gdy dowiaduje się, że jej siostra, która wyjechała na stypendium do Irlandii została zamordowana. Niestety śledztwo w jej sprawie zostaje zamknięte z powodu braku dowodów....
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-15
Tęczowa Mac zmienia się w bardziej mroczną wersję. Wie już kim jest, zna swoje umiejętności, ale ciągle brakuje jej wiedzy o otaczającym mrocznym świecie i ciągle nie wie komu może ufać. Okazuje się też, że graczy poszukujących starożytnej księgi i elfich artefaktów jest coraz więcej. Druga część wciąga jeszcze bardziej, akcja pędzi do przodu nie zatrzymując się ani na chwilę.
Tęczowa Mac zmienia się w bardziej mroczną wersję. Wie już kim jest, zna swoje umiejętności, ale ciągle brakuje jej wiedzy o otaczającym mrocznym świecie i ciągle nie wie komu może ufać. Okazuje się też, że graczy poszukujących starożytnej księgi i elfich artefaktów jest coraz więcej. Druga część wciąga jeszcze bardziej, akcja pędzi do przodu nie zatrzymując się ani na chwilę.
Pokaż mimo to2016-07-03
Wracając do domu po zakończeniu dochodzenia w sprawie zabójstwa poborcy podatkowego porucznik Laurienne postanawia odwiedzić rodzinny majątek, oczywiście za pozwoleniem i w towarzystwie panny Naren. Majątek jest w opłakanym stanie, podobnie mieszkańcy: ojciec porucznika oraz 2 siostry. Co wiecej porucznik nie zdradza tożsamości swojej towarzyszki. Ktoś dalej probuje skłócić ze sobą Stalwię i Arasten. Flossia chce takze dociec co zaszło w majątku porucznika i z jakiek przyczyny. okazuje się że sprawy się łączą i nie chodzi tylko o wywołanie wojny, a przeciwnik jest przebiegły i niebezpieczny. Każda zagadka zbliża nas do tajemniczego wroga. Czyta się lekko i przyjemnie :-)
Wracając do domu po zakończeniu dochodzenia w sprawie zabójstwa poborcy podatkowego porucznik Laurienne postanawia odwiedzić rodzinny majątek, oczywiście za pozwoleniem i w towarzystwie panny Naren. Majątek jest w opłakanym stanie, podobnie mieszkańcy: ojciec porucznika oraz 2 siostry. Co wiecej porucznik nie zdradza tożsamości swojej towarzyszki. Ktoś dalej probuje skłócić...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-12
Flossia Naren to mag-justycjariusz, czyli mag-śledczy od spraw z którymi "normalni" śledczy sobie nie radzą, gdyż w sprawę zaplątana jet magia. Flossia jest panną o dość nieprzyjemnym charakterze, ale za to zdolności śledczych odmówić jej nie można.
Z początku podchodziłam do książki sceptycznie, ot panna bada sprawę smoka, który "porwał" księżniczkę. Na dodatek nie za bardzo chce się "babrać" w zwłokach smoka więc sprytnie pozbywa się problemu, wrabiając przy tym w sprawę niewinnego gwardzistę, który poniósł surową karę. Niby bezduszna panna, która za nic ma innych a królowi opowiada wersję jaka jej się podoba...
Ale z każdą sprawą okazuje się jednak że najbardziej ceni wyjaśnienie spawy do końca. Paskudny charakter w takim wydaniu też daje się lubić. Pojawia się również porucznik Laurinne, który zdaje się wręcz przyciągać kłopoty... i okazuję się przy okazji że Flossia nie jest do końca bezdusznym, który za nic ma wszystkich wokół.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i jedna zagadka przechodzi w drugą. Pierwszy tom trochę się rozkręca, za to po zakończeniu od razu chce się sięgnąć po drugi :)
Flossia Naren to mag-justycjariusz, czyli mag-śledczy od spraw z którymi "normalni" śledczy sobie nie radzą, gdyż w sprawę zaplątana jet magia. Flossia jest panną o dość nieprzyjemnym charakterze, ale za to zdolności śledczych odmówić jej nie można.
Z początku podchodziłam do książki sceptycznie, ot panna bada sprawę smoka, który "porwał" księżniczkę. Na dodatek nie za...
2013
W drugiej części "opowieści" poznajemy Kailean, meekhańską dziewczynę wychowaną przez wozaków Verdanno. Kailean należy do Czardanu Genno Laskolnyka, który czuwa nad wschodnią granicą Imperium. Jak się bliżej przyjrzeć Czardan jest dość niezwykły, każda z należących do niego osób posiada niezwykłe zdolności. Kailean posiada przyjaciela - ducha psa imieniem Brdeth, który w razie potrzeby wspiera ją swoją siłą.
Poznajemy również złodzieja Altsina, który pomaga w odnalezieniu relikwii boga Reagwyra - ogromnego miecza.
Całość wciąga i brakuje tylko znanego oddziału Górskiej Straży.
W drugiej części "opowieści" poznajemy Kailean, meekhańską dziewczynę wychowaną przez wozaków Verdanno. Kailean należy do Czardanu Genno Laskolnyka, który czuwa nad wschodnią granicą Imperium. Jak się bliżej przyjrzeć Czardan jest dość niezwykły, każda z należących do niego osób posiada niezwykłe zdolności. Kailean posiada przyjaciela - ducha psa imieniem Brdeth, który w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Szósta część cyklu, tym razem na scenę wkracza Dani "Mega" O'Malley. Superszybka, ruda czternastolatka nie mieszka już z innymi widzącymi Sidhe, ma swoje kryjówki w Dublinie, a boi się tylko jednego - spotkania z Mac. Niezwykła dziewczyna z mieczem zdolnym zabijać Fae przyciąga uwagę. Przyciąga również uwagę Ryodana, który liczy na to, że Dani pomoże mu ustalić co zamraża różne punkty w mieście ... Jedyny problem w tym, że Dani nie pali się do dobrowolnej współpracy i nie lubi gdy ktoś narzuca jej swoje reguły. Dani ze swoim podejściem do życia tworzy fantastyczny klimat, czyta się szybko, bo akcja znów nie zatrzymuje się ani na chwilę.
Szósta część cyklu, tym razem na scenę wkracza Dani "Mega" O'Malley. Superszybka, ruda czternastolatka nie mieszka już z innymi widzącymi Sidhe, ma swoje kryjówki w Dublinie, a boi się tylko jednego - spotkania z Mac. Niezwykła dziewczyna z mieczem zdolnym zabijać Fae przyciąga uwagę. Przyciąga również uwagę Ryodana, który liczy na to, że Dani pomoże mu ustalić co zamraża...
więcej Pokaż mimo to