Opinie użytkownika
Chwila, szukam odpowiednich słów... Hmm... Nie, chyba jednak nie ma takich w języku polskim. Będę musiała się ograniczyć do sformułowań które choć po części oddadzą mój zachwyt! Więc: jest to absolutnie jedna z najlepszych książek jakie czytałam! Nie wiedziałam, że w książce może się tyle dziać, bez efektu "przesycenia" akcją! Przez długi czas próbowałam rozgryźć co się...
więcej Pokaż mimo to
Kiedy książka mnie nie interesuje, lub jestem rozemocjonowana, zdarza mi się odbiegać myślami od czytanego tekstu. I po jakiejś stronie lub dwóch spostrzegam, że nie wiem o czym czytam. Podczas czytania "syzyfowych prac" zdarzało mi się to średnio pięć razy na rozdział. I to z tej pierwszej przyczyny.
W pewnych momentach, pojawiały się w tej książce przebłyski geniuszu,...
Czytałam Eleonour&Park już dość dawno, w nieofcjalnym tłumaczeniu, ale nadal mam świeże wspomnienie, jak ta histroria, a szczególnie zakończenie mną wstrząsnęły,
Zakończenie, mimo że smutne, przygnębiające i dramatyczne, różni się od zakończeń innych książek o tej tematyce. Jest jednocześnie bardziej realistyczne i bardziej niewiarygodne - bo czasem łatwiej byłoby żegnać...
Oceniam książkę na bardzo dobrą ze zgrzytem zębów. Podobała mi się, owszem, ale nie da się powiedzieć nic więcej. Nie rzuciła mnie na kolana, nie zachwyciła, nie przyprawiła o dreszcze, w przeciwieństwie do serialu na niej opartego. Jest to jeden z tych nielicznych przypaków, kiedy ekranizacja/adaptacj w fronie filmu lub serialu jest lepsza niż książka na której była...
więcej Pokaż mimo to
Szczerze powiedziawszy, wcale nie zamierzałam czytać tej książki. Z książek Greena podobały mi się Papierowe Miasta, a reszta jego książek nie przypadła mi do gustu, szczególnie Szukając Alaski, które jak dla mnie było po prosty porażką. Reszty autorów nie znałam, więc nie miałam byt dużej motywacji do zapoznania się z tymi opowiadaniami.
Ale w końcu książka dostała się w...
Lektura tej książki była raczej lekka. Spodziewałam się welu emocji i zwrotów akcji. Ale w rękach miałam dość banalną i nieskomplikowaną powieść z mało realistycznym wątkiem miłosnym. Mimo wszystko lektura tej książki ni była tak męcząca jak można było się spodziewać. Na letnią nudę nadawała się bardzo dobrze. Godziny z nią spędzone były całkiem przyjemne. W sumie nie...
więcej Pokaż mimo toOstatnio w prawie każdej książce jaką czytałam jest trochę (czytaj: dużo) dramatyzmu. Autorzy uwielbiają dramatyczne zakończenia. I o ile na początku tragiczne zakończenie dodawało smaku, teraz stało się szablonowym rozwiązaniem. Sposobem na to, by czytelnik sięgnął po następny tom. Tyle że są bardziej i mniej utalentowani autorzy. Jedni znakomicie manewrują tematyką...
więcej Pokaż mimo to
Powiem wam coś szcerze...
Czytałam całą trylogię ciurkiem...
Trzy zarwane noce... Oczywiście pod rząd.
Szkoda wspominać, jak bardzo byłąm zachwycona i zafascynowana. Szkoda wspominac o tym, że to jedna z najlepszych trylogii jakie czytałam.
Na moim kochanym czytniku znajdowały się wsyztskie trzy tomy. Obok siebie. W specjalnej "szufladce" z napisem "Kerstin Gier". Kiedy...
Do bardzo wielu książek autorzy - choćby nieświadomie - wtłączają trochę tandety. Dla przykłądu
Igrzyska Smierci - irytujące niezdecydowanie Katniss "Gale, czy Peeta? Gale, czy Peeta?"
Niezgodna - idiotyczne wybory Tobiasa i idiotycne reakcje Tris - w trecim tomie
Gwiazd Naszych Wina - oklepane tło fabuły
I ta odrobina tandety nie jest czymś złym. Ale dopóki jest odrobiną....
Lubię, kiedy autor z książki na książkę udoskonala swój warsztat pisarski. I tu widoczny jest postęp. Ale nie podzielam tych entuzjastycznych opinii na samej górze, bo moim zdaniem książka rewelacyjna - a tym bardziej wybitna - nie jest.
W trakcie czytania popsuł mi się e-book. I nie odczułam jakiejś nieodpartej potrzeby czytania dalej. Cierpliwie zaczekałam, poo czym...
Cieszę się, że udało mi się zabrać za tą książkę, przed obejrzeniem serialu. Wszystko mogłam sobie sama wyobrazić, a było dużo do wyobrażania. Duża ilość głównych bohaterów przypadła mi do gustu, a nieustająca, tajemnicza i zaskakująca akcja (dosłownie, cały czas coś się działo), przyprawiała o gęsią skórkę. W pewnych momentach ciężko się oderwać. Inne sprawiają, że idąc po...
więcej Pokaż mimo to
Przez większość książki, zastanawiałam się, czemu jest uważana za lepszą od Mechanicznego Księcia. Były tak samo nieprzewidywalne i cudowne. Ale ostatnie sto stron przekonało mnie o kunszcie i talencie autorki, ponieważ okazały się tak zaskakujące i pasjonujące, że ciężko to opisać.
Kilka razy zawiesiłam się. Po prostu siedziałam z otwartymi ustami i książką w ręku....
Przed chwilą skończyłąm. Mam ochotę tańczyć, skakać, biegać, wrzeszczeć. Jednym słowem: rozpierw mnie niepawdopodobna euforia, bo żadko trafia się na tak znakomitą książkę.
O ile w pierwszeym tomie poznajemy bohaterów i pekonujemy się do niektórych, a innymi gardzimy (nie będę rzucać imionami, kto przeczytał wie doskonale, co mam na mysli), to w drugiej zostajemy...
Z pocztku nie byłam przekonana do "Mechanicznego anioła". Ściągnęłam e-booka i zaczęłam czytać. I po kilku rozdziałach przerwałam, tweirdząc, e to nie moje klimaty. Po kilku miesiącach jednak, napędzona pozytywnymi opiniami, wróciłam do niej. Przeczytałam do połowy. Spodobało mi się i zamóiłam całą serię w formie papierowej.
Książki przysły zabrałam się do czytania. I...
Zwykle dodatki do serii są na maksa komercyjne. Ale ten jest sensowny, podoba mi się. Jest coś nowego, a chociaż z nóg nie powala, dobrze jest poznać myślenie i przeszłość jednego z moich ulubionych bohaterów książkowych. (:
Pokaż mimo toDotyk Julii, jak również pozostałe części trylogii były według mnie cudowne. Sięgnęłam więc również po dodatek do serii, choć, jak sądzę, został napisany w celach komercyjnych. I właściwie nic nowego się nie dowiedziałam. Warner jako narrator nie powalił mnie na kolana. Opowiadał o znalezieniu notatnika Julii i o tym jak jej szukał - czyli to, czego dowiedzieliśmy się w...
więcej Pokaż mimo to
Państwo pełne propagandy. Część ludzi w luksusie, reszta w biedzie. Wybitna Strateg, nieuchwytny przestępca. Intrygujące kontrasty na każdym kroku.
Jednak po tak wielu entuzjastycznych opiniach byłam trochę (jeśli nie bardzo) zawiedziona, jako że książka nie wystaje zbytnio ponad normę. Mimo wszystko warto się z tą pozycją zapoznać, choćby tylko po to, by wyrobić sobie o...
Czytając Czerwień Rubinu popełniłam zasadniczy błąd: zaczęłam wieczorem. A potem jakoś tak wyszło, że przerwałam dopiero, kiedy za oknem zaczynało się robić jasno. A oczywiście następnego dnia (albo raczej tego samego?) była szkoła.
Jest to niezaprzeczalnie jedna z najciekawszych książek z jakimi się spotkałam. Podróże w czasie? Strażnicy? Dziwna maszyna zwana...
Odkładam przeczytaną książkę. Siedzę jak wcześniej, w wygodnym kącie pod kocem, opierając się o stos książek. Piję herbatkę, a w tle leci "Little Bird" Eda Sheerana, jedyna jego piosenka którą lubię. I tak sobie myślę, że nie byłoby źle znajdować się na miejscu Julii. Wcześniej współczułam jej samotności. Tego, że nie może nikogo dotknąć. Ale przecież to nie do końca...
więcej Pokaż mimo to
No cóż...
Książka oczywiście świetna. Byłam zaskoczona kolejnymi wydarzeniami, jednocześnie myśląc: "wiedziałam, wiedziałam, ze tak będzie!".
Jednocześnie bardzo lubię autorkę, za jej twórczość, a z drugiej strony, nie cierpię, jak manipuluje moimi uczuciami. Czuję się oszukana, kiedy widzę jej starania, by przekonać mnie do bohatera którego nie lubiłam, lub zniechęcić do...