Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Podam wszystko w punktach dla przejrzystości:

-policjantka Dominika to najgorszy typ postaci jaki istnieje: nijaki, bez polotu i charyzmy
-siostra Sandra to wkurzający osobnik
-jeżeli nie załapiesz początku, jesteś stracony jak ja (z opinii innych osób wiem, że to zdarza się często)
-powieść toczy się dwutorowo? Przez totalny chaos długo myślałam, że trzy, a nawet czterotorowo
-za mała czcionka! Nie mam wady wzroku, a męczyłam się jak diabli
-za dużo osób i imion. Do ok strony 100 czujesz się jak na karuzeli absurdu
-brak wyraźnych rozdziałów tworzy wrażenie jednej zbitej brei słów
-300 stron jest o niczym tylko koniec jest wart uwagi

Kupiłam tę książkę ponieważ zanim "Żar" był nominowany i zanim stał się rozpoznawalny był tutaj wysoko oceniany. Nie zdążyłam zacząć czytać "Żar", a autorka wydała kolejną książkę. Okładka mnie zafascynowała. Dodatkowo szybko miała jeszcze wyższe noty od czytelników niż ma "Żar". Niestety ta książka to bubel. Żal mi moich wydanych pieniędzy. Dokończyłam ją w złości na siebie i żeby już ją pożegnać. Nie polecam.

Podam wszystko w punktach dla przejrzystości:

-policjantka Dominika to najgorszy typ postaci jaki istnieje: nijaki, bez polotu i charyzmy
-siostra Sandra to wkurzający osobnik
-jeżeli nie załapiesz początku, jesteś stracony jak ja (z opinii innych osób wiem, że to zdarza się często)
-powieść toczy się dwutorowo? Przez totalny chaos długo myślałam, że trzy, a nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Inna niż się spodziewałam. Duży plus za zebranie wszystkich utworów w 1 miejscu i podzielenia ich na grupy. Ładne wydanie. W środku jest dużo obrazków autorstwa Pani Szymborskiej, a nawet wiersze do dokończenia samemu. Osobiście najbardziej cenne fragmenty były dla mnie te z czasów dzieciństwa/młodości autorki.

Inna niż się spodziewałam. Duży plus za zebranie wszystkich utworów w 1 miejscu i podzielenia ich na grupy. Ładne wydanie. W środku jest dużo obrazków autorstwa Pani Szymborskiej, a nawet wiersze do dokończenia samemu. Osobiście najbardziej cenne fragmenty były dla mnie te z czasów dzieciństwa/młodości autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Krótka (40str). Za krótka i za to odjęłam 1 gwiazdkę ponieważ jednak cena jest jak przy regularnej grubości książki.

Co do samej treści to już dawno temu zrozumiałam, że tego typu książki nie podlegają dyskusjom. Ja stosuję się do "zaleceń" i jestem żywym przykładem na to, że rady autora działają. Ciężko też jest przekonywać sceptyków i tzw "twarde głowy" do tego typu treści dlatego ja już bardzo dawno temu przestałam to robić. Polecam tę i inne książki autora osobom o otwartych umysłach i gotowych do konstruktywnej dyskusji.

Krótka (40str). Za krótka i za to odjęłam 1 gwiazdkę ponieważ jednak cena jest jak przy regularnej grubości książki.

Co do samej treści to już dawno temu zrozumiałam, że tego typu książki nie podlegają dyskusjom. Ja stosuję się do "zaleceń" i jestem żywym przykładem na to, że rady autora działają. Ciężko też jest przekonywać sceptyków i tzw "twarde głowy" do tego typu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tak! Tak! Tak! Tak, dla tego typu szybkich i wciągających historii. To była doskonała rozrywka! Wydaje mi się, że często zapominamy, że książka może być po prostu rozrywkowa i zabrać nas hen hen daleko od rzeczywistości. Oczywiście, historia prosta i stara jak całe czytelnictwo, ale jaka przyjemna. Płytka? Może, ale wciąż powtarzam, że jest to taki typ i w swoim typie to jest mistrzostwo. Zaraz ktoś może podnieść głos, że infantylna, No i? Nie jest to kandydat na Nobla, ale osobiście nie potrafiłam jej odłożyć. Rozdziały są idealnej długości, dialogi wartkie, a postacie różnorodne. Cały czas zastanawiałam się jak to się skończy i to była największa frajda. Jak w labiryncie. Dla poszukujących taniej, ale fantastycznej rozrywki z wieloma zmyłkami, polecam.

Tak! Tak! Tak! Tak, dla tego typu szybkich i wciągających historii. To była doskonała rozrywka! Wydaje mi się, że często zapominamy, że książka może być po prostu rozrywkowa i zabrać nas hen hen daleko od rzeczywistości. Oczywiście, historia prosta i stara jak całe czytelnictwo, ale jaka przyjemna. Płytka? Może, ale wciąż powtarzam, że jest to taki typ i w swoim typie to...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Listy niezapomniane Shaun Usher, praca zbiorowa
Ocena 8,0
Listy niezapom... Shaun Usher, praca ...

Na półkach: , ,

Są takie książki, które w mojej ocenie nie podlegają ocenie. No właśnie. Brzmi śmiesznie, ale ta jest właśnie jedną z tych. Rzadko mi się to zdarza, że daję 10 gwiazdek. A tej to mogłam już dać będąc na setnej stronie.

Zacznę od tego, że autor wykonał tytaniczną pracę. Listy z całego świata. Tak różne, tak oddalone w przestrzeni i czasie. Już za samo to należy się 10/10. Kolejna sprawa to wydanie. Duże, eleganckie, a jednocześnie skromne i wystarczające. Zdjęcia i przebitki oryginałów są jak cenne skarby zamknięte w skrzyni. Co dalej? Tłumaczenie! Nie wiem ilu czytelników zauważyło, ale książkę tłumaczył pan Małecki Jakub. No to już dla mnie największa rozkosz. Tylko ktoś z tak wysokim poziomem spostrzegawczości i wrażliwości jest w stanie zbliżyć się do oryginałów. Panu Jakubowi się to udało w 100%. Każdym zdaniem czułam się oczarowana i blisko autora każdego listu. To jest sztuka dokonać czegoś tak intymnego i pięknego jednocześnie.

Doskonały wybór na prezent dla wrażliwego i czułego odbiorcy.

Są takie książki, które w mojej ocenie nie podlegają ocenie. No właśnie. Brzmi śmiesznie, ale ta jest właśnie jedną z tych. Rzadko mi się to zdarza, że daję 10 gwiazdek. A tej to mogłam już dać będąc na setnej stronie.

Zacznę od tego, że autor wykonał tytaniczną pracę. Listy z całego świata. Tak różne, tak oddalone w przestrzeni i czasie. Już za samo to należy się 10/10....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pani Regina w każdym swoim poradniku próbuje nas przekonać, że uporała się ze wszystkimi swoimi traumami z przeszłości. Czytając jednak tę książkę (jak i inne niestety) cały czas miałam wrażenie, że jest tam tylko o jej raku, molestowaniu, gwałtach i katolicyzmie. Przykro mi, ale nie kupuję tego. Osoba, która ma to za sobą nie robi z tego relikwii i nie "chwali się" takimi wspomnieniami przy każdej nadarzającej się okazji.

Z pewnością treść tej książki może się przysłużyć wielu osobom w potrzebie ponieważ ona nie jest zła. Jest dobra, miła i ciepła, ale przebija przez nią powtarzalność i wypominanie przeszłości jaka była zła i niedobra.

Dodatkowa gwiazdka dla wydawnictwa za wydanie i pomysł na całą serię książek tej autorki.

Pani Regina w każdym swoim poradniku próbuje nas przekonać, że uporała się ze wszystkimi swoimi traumami z przeszłości. Czytając jednak tę książkę (jak i inne niestety) cały czas miałam wrażenie, że jest tam tylko o jej raku, molestowaniu, gwałtach i katolicyzmie. Przykro mi, ale nie kupuję tego. Osoba, która ma to za sobą nie robi z tego relikwii i nie "chwali...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Od razu napiszę, że to moja pierwsza książka tej autorki. Od kiedy Pani Olga dostała Nobla, ja bardzo unikałam jej książek z obawy o ich niezrozumienie oraz dużo złych słów na ich temat. No to wzięłam najkrótszą z lękiem w sercu i...przepadłam. O matulu, ależ to było mądre, delikatne, refleksyjne i głębokie. Po prostu piękne. Chcę więcej i więcej. Ta treść jest tak bardzo moja. Czytając czułam się trochę jak z książkami Pana Małeckiego lub Pani Bator. Takie treści dają mi głęboki relaks, wgląd i zatrzymanie. To była dla mnie uczta. Już wybrałam kolejną pozycję tej autorki.

Od razu napiszę, że to moja pierwsza książka tej autorki. Od kiedy Pani Olga dostała Nobla, ja bardzo unikałam jej książek z obawy o ich niezrozumienie oraz dużo złych słów na ich temat. No to wzięłam najkrótszą z lękiem w sercu i...przepadłam. O matulu, ależ to było mądre, delikatne, refleksyjne i głębokie. Po prostu piękne. Chcę więcej i więcej. Ta treść jest tak bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jednak rozczarowanie.
Bardzo nierówna treść. Miałam momenty, że wręcz zapominałam o bożym świecie, jednak finalnie więcej było tych przynudawych. Ogólnie dla mnie za dużo z życia FBI. Zabrakło mi też bohatera, którego bym polubiła. Ponieważ nie polubiłam nikogo z tej dziwnej ekipy. A morderca? Niby oryginalny, ale jakiś taki miałki. No i takie to wszystko właśnie jest w tej książce. Niby akcja jest, niby coś oryginalnego, ale jednak wieje nudą. No ten koniec. Nie, nie i jeszcze raz nie.

Jednak rozczarowanie.
Bardzo nierówna treść. Miałam momenty, że wręcz zapominałam o bożym świecie, jednak finalnie więcej było tych przynudawych. Ogólnie dla mnie za dużo z życia FBI. Zabrakło mi też bohatera, którego bym polubiła. Ponieważ nie polubiłam nikogo z tej dziwnej ekipy. A morderca? Niby oryginalny, ale jakiś taki miałki. No i takie to wszystko właśnie jest w tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co za gówno! Nie wiem dla kogo ta książka została napisana. Może dla ludzi chorych psychicznie lub lubiących zażywać ostre narkotyki. "Realizm magiczny". Co za kpina i potwarz dla autorów, którzy piszą w tym nurcie. Tutaj nie ma nic, co daje minimum sensu tej historii. Bzdury nie do opisania. Jakiś bełkot bez ładu i składu, a dodatkowo opisany przedziwnym językiem, który wprowadza dodatkowe komplikacje. Strata czasu i w moim przypadku pieniędzy wydanych na zakup tej książki. Odradzam.

Co za gówno! Nie wiem dla kogo ta książka została napisana. Może dla ludzi chorych psychicznie lub lubiących zażywać ostre narkotyki. "Realizm magiczny". Co za kpina i potwarz dla autorów, którzy piszą w tym nurcie. Tutaj nie ma nic, co daje minimum sensu tej historii. Bzdury nie do opisania. Jakiś bełkot bez ładu i składu, a dodatkowo opisany przedziwnym językiem, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Drodzy Państwo, w jednym narożniku mamy doskonałą, porywającą, ciekawą(!) i niespotykaną historię wraz ze wspaniałymi bohaterami, tajemnicami, wierzeniami i terenami Suwalszczyzny. W drugim zaś narożniku mamy...no właśnie...kogo tutaj mamy? Matylda. Oto ona! Zakała całej tej historii. Pierwszorzędna kretynka. Infantylna kreatura. A kimże jest Matylda? A no niestety, Matylda jest już drugi raz główną bohaterką całej historii. Dlaczego autorka kreuje tak tępą postać? Nie wiem. Podam jednak przykład pierwszy z brzegu: Macie Państwo psa. Kochacie go nad życie, jest waszym wiernym i najlepszym przyjacielem. I razu pewnego, obca starsza kobiecina wchodzi bez pukania do Waszego domu i...kopie Wam tego psa. Co robicie mili Państwo? A co robi Matylda? No właśnie.

Ale dosyć o tej idiotce. Reszta to miód-malina. Och, cóż to była za uczta dla mnie. Strony same się zmieniały. Uwielbiam takie historie, te tereny, wierzenia i niepisane zasady panujące w takich małych społecznościach. Wiadomo, że wprawny czytelnik od razu zwęszy kto jest kim i gdzie się ukrywa prawda. Ale to nic! Zjadłam zęby na tego typu historiach i proszę mi wierzyć, ta jest świetna. Po prostu jest interesująca i mocno wciąga. Gdyby nie Matylda to byłby dla mnie majstersztyk. Kiedy będąc w połowie książki zaglądam na tyły żeby "sprawdzić" coś niecoś, to jest to dla mnie sygnał, że książka jest porywająca.

Drodzy Państwo, w jednym narożniku mamy doskonałą, porywającą, ciekawą(!) i niespotykaną historię wraz ze wspaniałymi bohaterami, tajemnicami, wierzeniami i terenami Suwalszczyzny. W drugim zaś narożniku mamy...no właśnie...kogo tutaj mamy? Matylda. Oto ona! Zakała całej tej historii. Pierwszorzędna kretynka. Infantylna kreatura. A kimże jest Matylda? A no niestety, Matylda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytam i czytam i im dalej tym nudniej. Jest to książka dobra, a mogła być doskonała. Za dużo miętolenia w kółko jednego i tego samego. Uważam, że można by ją skrócić o jakieś 100-150 stron. Z pewnością jest to kawał doskonałej pracy reporterskiej i za to daję dodatkową gwiazdkę w ocenie. Autorka musiała wykonać ogrom pracy żeby zebrać te wszystkie dane. Niestety od mniej więcej połowy czytelnik ma wrażenie, że znowu jest na początku książki. I tak już do samego końca. Cały czas o złych warunkach zakwaterowania, o higienie, obowiązkach i bezprawiu. Opisane innymi słowami i z innymi nazwiskami, ale nadal ta sama treść.
Na uwagę zasługują na pewno zdjęcia, które są doskonałym uzupełnieniem treści oraz gruby papier wraz z twardą okładką. To w dobie oszczędzania wydawnictw na kosztach produkcji jest miłą odmianą.

Czytam i czytam i im dalej tym nudniej. Jest to książka dobra, a mogła być doskonała. Za dużo miętolenia w kółko jednego i tego samego. Uważam, że można by ją skrócić o jakieś 100-150 stron. Z pewnością jest to kawał doskonałej pracy reporterskiej i za to daję dodatkową gwiazdkę w ocenie. Autorka musiała wykonać ogrom pracy żeby zebrać te wszystkie dane. Niestety od mniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedyny mankament to miejscami za dużo nawiązań do katolicyzmu. Bardzo podoba mi się zamysł wydawnictwa, które wydaje książki autorki w tej samej formie i zmienia jedynie kolory okładek. To im się udało. Co do treści to jest ona prosta, zwięzła, przyjemna i...pomocna. Pani Brett była chyba jedną z pierwszych osób, które pisały tego typu poradniki. Na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie. Tytułowe lekcje są zwięzłe i posiadają tytuły, więc szybko można odszukać co nas interesuje na dany moment. Dużo przykładów z życia (stąd ta religia), co dodaje autorce wiarygodności. Dobry pomysł na prezent.

Jedyny mankament to miejscami za dużo nawiązań do katolicyzmu. Bardzo podoba mi się zamysł wydawnictwa, które wydaje książki autorki w tej samej formie i zmienia jedynie kolory okładek. To im się udało. Co do treści to jest ona prosta, zwięzła, przyjemna i...pomocna. Pani Brett była chyba jedną z pierwszych osób, które pisały tego typu poradniki. Na pewno każdy znajdzie tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kupiłam tę książkę ze względu na Panią Joannę, do której chodzę na zajęcia z 5Rytmów. Chciałam poznać jej historię. Znam też osoby, które poznały Pana Michała i jego warsztaty. Resztę osób poznałam właśnie z tej książki. Historie jakich wiele. Na pewno wspólnym mianownikiem jest zmiana, która zadziałała u bohaterów jak trampolina do obecnego życia. Uważam jednak, że wielu "zwyczajnych" ludzi, których mijamy na drodze czy w autobusie każdego dnia, również ma życiorys gotowy do nakręcenia filmu. Na pewno postacie przedstawione w książce były prekursorami w swoich dziedzinach. Dziś niestety każdy może być specjalistą od wszystkiego po 40 godzinach kursu w Internecie, a oni oddali kawał życia by robić to co robią.

Kupiłam tę książkę ze względu na Panią Joannę, do której chodzę na zajęcia z 5Rytmów. Chciałam poznać jej historię. Znam też osoby, które poznały Pana Michała i jego warsztaty. Resztę osób poznałam właśnie z tej książki. Historie jakich wiele. Na pewno wspólnym mianownikiem jest zmiana, która zadziałała u bohaterów jak trampolina do obecnego życia. Uważam jednak, że wielu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka poświęcona archetypowi Maryji. Autorka przedstawia różne aspekty, różne wzorce, różne postrzegania tej postaci. Wg mnie tytuł jest mylący. Oczekiwałam coś zupełnie innego. Dużo modlitw(?) i litanii w środku. Dałam dodatkową gwiazdkę za grube kartki, twardą i elegancką okładkę oraz za wydrukowane obrazy w środku. Treść na pewno wniesie kilka promyków nadziei w życie czytelnika, ale mi ona nie dała za wiele. Szczerze to umęczyłam się z nią. Raczej dla koneserów.

Książka poświęcona archetypowi Maryji. Autorka przedstawia różne aspekty, różne wzorce, różne postrzegania tej postaci. Wg mnie tytuł jest mylący. Oczekiwałam coś zupełnie innego. Dużo modlitw(?) i litanii w środku. Dałam dodatkową gwiazdkę za grube kartki, twardą i elegancką okładkę oraz za wydrukowane obrazy w środku. Treść na pewno wniesie kilka promyków nadziei w życie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

I jak to ocenić?
U mnie jest to książka z kategorii "albo kochasz albo nienawidzisz". Momentami myślałam, że nie dotrwam do końca. Za nudno i rozwlekle. Przewidywalnie. Za to w innym miejscu strony paliły mi się w rękach. Dziwny to twór. Taka antyutopia dla mnie. Polubiłam bohatera. Bardzo. Z reszty osób nikogo nie darzę szacunkiem. To jest kolejna ironia całej tej historii ponieważ postaci pobocznych jest w tej książce mnóstwo. Cieszę się, że ktoś zobrazował w ten sposób Warszawę. Na pewno jest to uczciwe oddanie rzeczywistości. Lubię książki, które mają ładny język, a tego tu nie brakuje. Rzadkie przymiotniki, czasowniki dodają treści smaczku. Wiem jednak, że po inne książki autora już nie sięgnę. Ta mnie przeciorała i jednak jej lektura trwała bardzo długo. Za długo.

I jak to ocenić?
U mnie jest to książka z kategorii "albo kochasz albo nienawidzisz". Momentami myślałam, że nie dotrwam do końca. Za nudno i rozwlekle. Przewidywalnie. Za to w innym miejscu strony paliły mi się w rękach. Dziwny to twór. Taka antyutopia dla mnie. Polubiłam bohatera. Bardzo. Z reszty osób nikogo nie darzę szacunkiem. To jest kolejna ironia całej tej historii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jakich wiele. Czuję duży niedosyt do formy jej wydania. Osobiście uważam, że powinna być na lepszym papierze i w twardej okładce. Może jakieś ozdobne lub błyszczące elementy na okładce i rysunkach w środku? Może wstążeczka jako zakładka? A tak, wygląda to dość ubogo chociaż treść jest przyjemna dla ducha. Warto nie czytać na raz tylko pozwolić sobie na chwilę refleksji nad pojedynczymi fragmentami.

Książka jakich wiele. Czuję duży niedosyt do formy jej wydania. Osobiście uważam, że powinna być na lepszym papierze i w twardej okładce. Może jakieś ozdobne lub błyszczące elementy na okładce i rysunkach w środku? Może wstążeczka jako zakładka? A tak, wygląda to dość ubogo chociaż treść jest przyjemna dla ducha. Warto nie czytać na raz tylko pozwolić sobie na chwilę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Próbowałam. Bóg mi świadkiem, że próbowałam. I nie da się. Ja nie umiem przebrnąć przez tę poezję. Czytam jej dużo, z różnych okresów i nurtów. Poezja jest dla mnie smakowaniem słowa co niedzielę. Tutaj przez cały czas czułam się jak ochrzaniana małolata, która nic nie rozumie. Nie było to ani miłe, ani pouczające. Było to frustrujące. Długie i ciężkie jak ołów tematy, w których cały czas czułam nutę rozgoryczenia i złości autora. Tylko na kogo? No właśnie.

Próbowałam. Bóg mi świadkiem, że próbowałam. I nie da się. Ja nie umiem przebrnąć przez tę poezję. Czytam jej dużo, z różnych okresów i nurtów. Poezja jest dla mnie smakowaniem słowa co niedzielę. Tutaj przez cały czas czułam się jak ochrzaniana małolata, która nic nie rozumie. Nie było to ani miłe, ani pouczające. Było to frustrujące. Długie i ciężkie jak ołów tematy, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tego typu książki są najtrudniejsze do oceny. To są dla mnie treści utopijne. Pokuszę się nawet o opinię, że niemożliwe do zastosowania w obecnym świecie. Zawsze też przy ocenie takich książek jestem myślami przy tłumaczach. A w tym przypadku to oni robią największą robotę. Ta treść jest sprzed tysięcy lat! Były na pewno przepisywane przez tysiące ludzi. Ludzi, którzy mają swoje poglądy i przekonania. Ile dialektów i odmian język chiński ma obecnie? Wiele. Proszę pamiętać jak zmienia się język, jakim trzeba być znawcą żeby wiernie oddać to co autor zapisał tyle lat temu. No i sam oryginał był spisywany na jedwabiach lub deseczkach. Już samo to wprawia mnie w zachwyt. To wydanie ma oryginały tekstów, co tworzy ładne połączenie z polskim tłumaczeniem. I jest wstążeczka, która służy za zakładkę.

Tego typu książki są najtrudniejsze do oceny. To są dla mnie treści utopijne. Pokuszę się nawet o opinię, że niemożliwe do zastosowania w obecnym świecie. Zawsze też przy ocenie takich książek jestem myślami przy tłumaczach. A w tym przypadku to oni robią największą robotę. Ta treść jest sprzed tysięcy lat! Były na pewno przepisywane przez tysiące ludzi. Ludzi, którzy mają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Słabiutko. Niestety nie mogę wystawić wyższej oceny. Mam wrażenie, że w tej książce zabrakło tego jednego magicznego składnika, które mają wszystkie poprzednie przeczytane przeze mnie książki autora. I na tym polegała ich magia. Tylko Pan Małecki posiada ten składnik. Tylko on potrafi nim okrasić historie bohaterów. Tutaj mało kto mnie wzrusza i tylko jeden wątek porusza. Po prawdzie większość już uleciało mi z pamięci.

Słabiutko. Niestety nie mogę wystawić wyższej oceny. Mam wrażenie, że w tej książce zabrakło tego jednego magicznego składnika, które mają wszystkie poprzednie przeczytane przeze mnie książki autora. I na tym polegała ich magia. Tylko Pan Małecki posiada ten składnik. Tylko on potrafi nim okrasić historie bohaterów. Tutaj mało kto mnie wzrusza i tylko jeden wątek porusza....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przepraszam. Nie rozumiem sukcesu tej książki. Nie rozumiem fascynacji nad jej treścią. Chyba po prostu nie rozumiem tej książki. Tzn treść rozumie, ale idei już nie. Książka opisuje czas, który autor spędził w obozie. Książek tego typu jest na prawdę dużo, a jednak ta stała się wyjątkowa. Dlaczego? Ja rozumiem, że ten czas pozwolił autorowi odkryć pewne prawdy ogóle, ale jednak to wciąż treści, które są u innych.

Przepraszam. Nie rozumiem sukcesu tej książki. Nie rozumiem fascynacji nad jej treścią. Chyba po prostu nie rozumiem tej książki. Tzn treść rozumie, ale idei już nie. Książka opisuje czas, który autor spędził w obozie. Książek tego typu jest na prawdę dużo, a jednak ta stała się wyjątkowa. Dlaczego? Ja rozumiem, że ten czas pozwolił autorowi odkryć pewne prawdy ogóle, ale...

więcej Pokaż mimo to