-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać376
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2024-03-27
2024-03-24
2024-03-24
2023-01-01
2023-01-01
2024-03-20
2024-03-20
2024-01-17
2023-11-30
Ciekawa książka. Jak piszą niektórzy krytycy - „same gdybania, domysły, i niedopowiedzenia”. Cóż, chyba wielu z takich czytelników oczekiwało wskazania w tej książce miejsc gdzie znajduje się Arka Przymierza czy Złoty Grall. W każdym razie pomysł z wykorzystaniem historii przygód Indiany Jonesa jako punktu wyjścia wydaje się być trafionym. Mnie się podobna aczkolwiek nie jestem pasjonatem zaginionych artefaktów i „wiedzy” w tym temacie nie posiadam.
Ciekawa książka. Jak piszą niektórzy krytycy - „same gdybania, domysły, i niedopowiedzenia”. Cóż, chyba wielu z takich czytelników oczekiwało wskazania w tej książce miejsc gdzie znajduje się Arka Przymierza czy Złoty Grall. W każdym razie pomysł z wykorzystaniem historii przygód Indiany Jonesa jako punktu wyjścia wydaje się być trafionym. Mnie się podobna aczkolwiek nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-13
Ważna i napisaną w ciekawy i prosty sposób książka. Pomaga uwierzyć jeśli jeśli nie w Boga to z pewnością w człowieka. Pozwala skonfrontować duchową nędzę człowieka takiego jak ja z miłością wobec drugiego człowieka - w każdym razie przynajmniej teoretycznie. Powoduje zderzanie się tych kilku szarych komórek jakie mam na stanie w poszukiwaniu celu i sensu życia. Może jeszcze nie jest dla mnie za późno.
Ważna i napisaną w ciekawy i prosty sposób książka. Pomaga uwierzyć jeśli jeśli nie w Boga to z pewnością w człowieka. Pozwala skonfrontować duchową nędzę człowieka takiego jak ja z miłością wobec drugiego człowieka - w każdym razie przynajmniej teoretycznie. Powoduje zderzanie się tych kilku szarych komórek jakie mam na stanie w poszukiwaniu celu i sensu życia. Może...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-12
Pomysł całkiem fajny. Ale jak to jest w przypadku pisania o wydarzeniach sprzed epoki kiedy wynaleziono pismo, można wiele się jedynie domyślać a zatem pisać co kto chce. Oczywiście nie jest to książka dokumentalna czy historyczna a jedynie fabularyzowana z wplecionymi wątkami Biblijnymi. Archeologia owszem, coś może powiedzieć na temat najodleglejszych czasów ale nadal zdecydowana większość to domysły a późniejsze pisemne przekazy bazują w dużej części na ustnych przekazach ewoluujących przez wieki. Zatem "próba wytłumaczenia" tego jak mogła powstać wiara i religia w wykonaniu Schmitta jest do strawienia a jak było i jest z religiami to już kwestia indywidualna. Z jednej strony religijni fundamentaliści, z przeciwnej walczący ateiści.
Pomysł całkiem fajny. Ale jak to jest w przypadku pisania o wydarzeniach sprzed epoki kiedy wynaleziono pismo, można wiele się jedynie domyślać a zatem pisać co kto chce. Oczywiście nie jest to książka dokumentalna czy historyczna a jedynie fabularyzowana z wplecionymi wątkami Biblijnymi. Archeologia owszem, coś może powiedzieć na temat najodleglejszych czasów ale nadal...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-01
2023-11-01
Krótka książka o oswajaniu się z nieuniknioną i szybko nadchodząca śmiercią śmiertelnie chorego dziecka. Oswajanie rodziców jak i chorego. Książka bardzo podobna w swoim przesłaniu do „ W zwierciadle, niejasno”.
Krótka książka o oswajaniu się z nieuniknioną i szybko nadchodząca śmiercią śmiertelnie chorego dziecka. Oswajanie rodziców jak i chorego. Książka bardzo podobna w swoim przesłaniu do „ W zwierciadle, niejasno”.
Pokaż mimo to2022-10-01
Jak mówi powiedzenie - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I o takich punktach widzenia miłości z różnych perspektyw jest ta książka. Z pewnością większość czytających będzie się identyfikować z opisanymi historiami. Prawdopodobieństwo jest wprost proporcjonalne do wieku czytelnika.
Jak mówi powiedzenie - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I o takich punktach widzenia miłości z różnych perspektyw jest ta książka. Z pewnością większość czytających będzie się identyfikować z opisanymi historiami. Prawdopodobieństwo jest wprost proporcjonalne do wieku czytelnika.
Pokaż mimo toPo takich książkach cieszę się, że urodziłem się w miejscu i czasie w którym żyję pomimo, iż nie jestem kobietą. Że mam tyle ile mam i więcej mi nie trzeba jakkolwiek to może brzmieć. Czytając opis dzieciństwa autorki, przed oczyma miałem swoją córkę… Jestem ciekaw ile kobiet w naszym „nietolerancyjnym” kraju po przeczytaniu tej książki nadal by chciało krzyczeć „***** ***” albo „piekło kobiet”.
Po takich książkach cieszę się, że urodziłem się w miejscu i czasie w którym żyję pomimo, iż nie jestem kobietą. Że mam tyle ile mam i więcej mi nie trzeba jakkolwiek to może brzmieć. Czytając opis dzieciństwa autorki, przed oczyma miałem swoją córkę… Jestem ciekaw ile kobiet w naszym „nietolerancyjnym” kraju po przeczytaniu tej książki nadal by chciało krzyczeć „***** ***”...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ot zbiór wspominków i opowieści z drzewa sandałowego osnutych jak to u Coelho religijną mgiełką. Nic nadzwyczajnego. Napisał znacznie ciekawsze i mądrzejsze książki.
Ot zbiór wspominków i opowieści z drzewa sandałowego osnutych jak to u Coelho religijną mgiełką. Nic nadzwyczajnego. Napisał znacznie ciekawsze i mądrzejsze książki.
Pokaż mimo to