Przypadek Adolfa H.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- La part de l'autre
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2012-07-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324017041
- Tłumacz:
- Ewa Wieleżyńska
- Tagi:
- Adolf Hitler powieść francuska
Co by było, gdyby Adolf Hitler dostał się na Akademię Sztuk Pięknych?
W swojej najnowszej powieści Eric-Emmanuel Schmitt kreśli podwójny portret tytułowego bohatera. Naszym oczom ukazują się na zmianę: Hitler-dyktator i Hitler-artysta, zakompleksiony despota i spełniony, szczęśliwy mężczyzna. Historia prawdziwa przeplata się z historią, która mogła się zdarzyć...
Dlaczego losy świata potoczyły się tak, a nie inaczej? Co sprawia, że człowiek raz wybiera dobro, a innym razem zło? Czy wszystkim rządzi przypadek? W napisanej z rozmachem i dużą swadą książce Schmitt stawia pytania o źródło i naturę zła. Każdy z nas ma w sobie jasną i ciemną stronę - i lepiej o tym nie zapominać.
„Pisanie tej książki dużo mnie nauczyło - pisze w posłowiu sam autor. - Dopóki nie rozpoznamy, że łajdak i zbrodniarz kryją się w głębi nas samych, będziemy żyć w pobożnym kłamstwie. Kim jest łajdak? Kimś, kto w swoich oczach nigdy się nie myli. Kim jest zbrodniarz? Kimś, kogo czyny lekceważą istnienie innych. W sposób nieuchronny te dwie siły ciążenia istnieją we mnie, mogę im ulec”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 3 963
- 3 912
- 858
- 232
- 161
- 113
- 38
- 34
- 27
- 25
OPINIE i DYSKUSJE
Co by się stało, gdyby Hitler dostał się na akademię sztuk pięknych i został malarzem? Jak potoczyłyby się losy Europy? Czy determinują nas okoliczności? Co tak naprawdę decyduje o tym, kim jesteśmy?
Muszę przyznać, że trzeba mieć dużo wiedzy i odwagi, by napisać coś takiego. Nie wystarczy sama wyobraźnia. Równoległe prowadzenie dwóch historii - prawdziwego Hitlera i tego drugiego wymaga znajomości wielu faktów i wielu dziedzin - m.in. filozofii i psychologii. To już nie jest zabawa, a ciężka praca, o czym zresztą Autor pisze w dzienniku dołączonym do książki.
Zdumiewające jest to, jak Schmitt odkrywa w Hitlerze człowieka, nieszczęśliwą i pogubioną jednostkę. Oczywiście nie tłumaczy go ani nie wybiela, ale ukazuje w trójwymiarze jako jednego z wielu. Czy każdy mógłby zostać Fuhrerem?
Niepokojące są pytania płynące z tej lektury. Sieje ona w czytelniku wiele wątpliwości, ale jest też fascynująca ze względu właśnie na swoją alternatywność. Co by było, gdyby…? Chyba każdy z nas zadaje sobie czasami to pytanie, a Schmitt chociaż częściowo stara się na nie odpowiedzieć.
Co by się stało, gdyby Hitler dostał się na akademię sztuk pięknych i został malarzem? Jak potoczyłyby się losy Europy? Czy determinują nas okoliczności? Co tak naprawdę decyduje o tym, kim jesteśmy?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMuszę przyznać, że trzeba mieć dużo wiedzy i odwagi, by napisać coś takiego. Nie wystarczy sama wyobraźnia. Równoległe prowadzenie dwóch historii - prawdziwego Hitlera i tego...
Było to moje trzecie podejście do tego autora po przeczytaniu "Oskara i Pani Róży" oraz "Człowieka, który widział więcej". Nie ukrywam, że opis książki wydał mi się bardzo interesujący i rzeczywiście, przez długi początek dwutorowa fabuła rozwijała się ciekawie. Nie udało mi się jednak pozostać w skupieniu do końca powieści, gdyż rozwój wydarzeń zdawał się wlec w nieskończoność, a główny bohater drażnił. Być może nie był to mój czas na tę pozycję, dam za jakiś czas Schmittowi kolejną szansę.
Było to moje trzecie podejście do tego autora po przeczytaniu "Oskara i Pani Róży" oraz "Człowieka, który widział więcej". Nie ukrywam, że opis książki wydał mi się bardzo interesujący i rzeczywiście, przez długi początek dwutorowa fabuła rozwijała się ciekawie. Nie udało mi się jednak pozostać w skupieniu do końca powieści, gdyż rozwój wydarzeń zdawał się wlec w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toE. Schmitt to pisarz który moim zdaniem plasuje się w nurcie wspolczesnej prozy "płytkiej, za to z ambicją". Tak w okolicach Coelho, może nieco wyżej (dobra, o stopień wyżej). Bardzo nie chciałam czytac żadnej jego twórczosci po tym jak poczułam się niemalże zgwałcona przez jego ckliwy twór "O i P R" (nadal mam odruch wymiotny jak sobie przypomnę). Zaintrygowała mnie proba zmierzenia sie z naprawde powaznym tematem- a poniewaz taki pomysł opowiesci przemknął mi kiedys przez głowe- "co by było gdyby..." postanowiłam dac panu Schmittowi jeszcze jedną szansę.
Och, jest to o niebo lepsze niz kompletnie niewiarygodna poprzednia pomyłka! Jednak nie do konca. Uwazam ze główny bohater powiesci to osoba z pierwotnie ukształtowaną nieprawidłową osobowoscia z cechami psychopatii, narcyzmu i paru innych cech mocno fałszujących obraz swiata. Owszem, w sprzyjajacych warunkach- bardzo sprzyjajacych- nie muszą sie te cechy tak tragicznie ujawnić- ale nie jest tak ze pare spotkan z dr Freudem czy fakt przyjazni tak diametralnie odmieni postrzeganie osoby zaburzonej!! No niestety, Połowa powiesci to pobozne życzenie autora- ale nie "zyczenie" bo "mogło sie stac" ale życzenie- bo nawet w sprzyjajacych warunkach jestem przekonana że pan H zostałby najwyzej sfrustrowanym tyranem domowym, lejącym zone/ dzieci; mordercą, żołnierzem psychopatą- ale takie wybielenie? takie ułaskawienie? no nie, ludzka osobowosc to nie jest cos co mozna całkowicie "wyprac" do czysta. Psychopata to osobowosc ktora w wieku nastoletnim jest juz w zasadzie ukształtowana :(
Po drugie nie cierpie maniery nazywania ludzi absurdalnymi pseudonimami i epatowania tym. Na litosc boską- kto w realnym życiu nosi pseudonim "jedenasta" i nie jest bohaterką Stranger Things? :D
No i te quasi filozoficzne wywody, jak eseje akademickie na zaliczenie.....
E. Schmitt to pisarz który moim zdaniem plasuje się w nurcie wspolczesnej prozy "płytkiej, za to z ambicją". Tak w okolicach Coelho, może nieco wyżej (dobra, o stopień wyżej). Bardzo nie chciałam czytac żadnej jego twórczosci po tym jak poczułam się niemalże zgwałcona przez jego ckliwy twór "O i P R" (nadal mam odruch wymiotny jak sobie przypomnę). Zaintrygowała mnie proba...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAdolf H. nie został przyjęty do Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu - jak potoczyła się dalej historia, wiemy. Adolf H. został przyjęty do Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu - jak potoczyła się historia? No właśnie, jak? Eric-Emanuel Schmitt podjął się karkołomnego zadania: wysłał młodego Adolfa H. na studia, przydał mu dość ciekawe, ale w sumie przeciętne życie. Normalny facet. Wzdragamy się przed tym, przed spojrzeniem na potwora jak na zwykłego, nieco dziwnego, ale jednak "normalnego" człowieka. Ale nie wiemy, co by było gdyby... Jak dla mnie, trochę to jednak naciągane. Młody Hitler tak czy siak miał dość odrażającą osobowość. Inna rzecz, że pewnie jego historia - i całego świata - potoczyłaby się inaczej, gdyby ta cholerna akademia go przyjęła. Co, nigdy tam żadne beztalencie nie studiowało? No właśnie, mogliby przyjąć jedno więcej. Książka napisana bardzo sprawnie, czyta się szybko. Zgadzam się z wizją autora, że student Adolf H. nie stałby się TAKIM zbrodniarzem, ale nie za bardzo wierzę, że byłby tak dobrym człowiekiem, jak opisany w książce. Na pewno Schmitt wykazał się odwagą pisząc tę powieść. Inna rzecz, że mocno naruszył efekt dodając minoderyjne posłowie, w którym przedstawia siebie niemal jako męczennika literatury.
Adolf H. nie został przyjęty do Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu - jak potoczyła się dalej historia, wiemy. Adolf H. został przyjęty do Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu - jak potoczyła się historia? No właśnie, jak? Eric-Emanuel Schmitt podjął się karkołomnego zadania: wysłał młodego Adolfa H. na studia, przydał mu dość ciekawe, ale w sumie przeciętne życie. Normalny...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWow... Schmitt przeszedł samego siebie.
Jakiś czas temu dotarło do mnie, że tak naprawdę nie mam żadnej pewności i moralnego prawa do stuprocentowego zarzekania się, że w czasach okupacji stanęłabym po właściwej ze stron. Każdy, z kim dzieliłam się tym spostrzeżeniem, patrzył na mnie jak na szaloną. Nie rozumiałam tego. Dzięki lekturze "Przypadku..." zrozumiałam : oni po prostu nie dopuszczali do świadomości istnienia mroczniejszej strony własnej natury. Schmitt ujął to idealnie- każdy z nas ma w sobie coś z Hitlera i nigdy nie możemy o tym zapomnieć. Paradoksalnie ta świadomość może uchronić nas przed ulegnięciem tej stronie, a jej wypieranie może być straszne w skutkach.
Sama historia i sposób jest przedstawienia rozwalilo mi głowę. Sama wcześniej nigdy nie zastanawiałam się nad Hitlerem- był zbrodniarzem, który zasługuje tylko na potępienie. Nigdy nie zastanawiałam się "co by było, gdyby..." - w tym przypadku akurat, gdyby się jednak do tej szkoły plastycznej dostał. Schmitt zrobił do dla mnie i dla nas oraz z pewnością także dla siebie. Rozdział końcowy o procesie pisania historii- ogromny podziw, to było dla mnie jak poznanie cieni tajemnej sztuki, którą się dotychczas tylko konsumowało.
Ta książka otworzyła mi oczy, utwierdziła w tym, co nieświadomie od dawna tłukło mi się po głowie, mianowicie dwie natury człowieczeństwa i nasze przekonanie, że mamy nad tym pełną kontrolę niezależnie od wszystkiego.
Zdaję sobie sprawę, że opinia może być chaotyczna. Piszę ją na świeżo, bo wiem, że tylko teraz będzie najbardziej prawdziwa- ułożenie jej w przyjemną dla oka formę uczyniłoby ją mniej wiarygodną.
Ta książka powinna być obowiązkowa na liście lektur każdego człowieka. Mimo tego, że napisał ją prozaik, a nie historyk...
Wow... Schmitt przeszedł samego siebie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJakiś czas temu dotarło do mnie, że tak naprawdę nie mam żadnej pewności i moralnego prawa do stuprocentowego zarzekania się, że w czasach okupacji stanęłabym po właściwej ze stron. Każdy, z kim dzieliłam się tym spostrzeżeniem, patrzył na mnie jak na szaloną. Nie rozumiałam tego. Dzięki lekturze "Przypadku..." zrozumiałam : oni po...
Totalnie się rozczarowałam! Dla mnie Hitler to zbrodniarz wszechczasów, potwór w ludzkiej skórze. Samo nazwisko to już obelga dla rodzaju ludzkiego! Rozważanie:"co by było gdyby..." zupełnie do mnie nie trafia, bo ten obraz potwora i zbrodniarza na tyle silnie tkwi, że wszelkie próby rozważania, co by było, gdyby.... są całkowicie daremne. Jestem zaskoczona tyloma pozytywnymi opiniami. Dla mnie książka nie do przełknięcia zupełnie. A przecież zachwyciłam się innymi tego samego autora.
Totalnie się rozczarowałam! Dla mnie Hitler to zbrodniarz wszechczasów, potwór w ludzkiej skórze. Samo nazwisko to już obelga dla rodzaju ludzkiego! Rozważanie:"co by było gdyby..." zupełnie do mnie nie trafia, bo ten obraz potwora i zbrodniarza na tyle silnie tkwi, że wszelkie próby rozważania, co by było, gdyby.... są całkowicie daremne. Jestem zaskoczona tyloma...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiezwykła. Bardzo oryginalny pomysł.
Niezwykła. Bardzo oryginalny pomysł.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa pewno kontrowersyjna, przy okazji pięknie napisana. Nikt nie kwestionuje faktu, że Hitler był zbrodniarzem, to niepodważalny fakt, którego nie trzeba nawet wypowiadać. Był też człowiekiem, obie przedstawione historie bez względu na to jak różne opowiadają nadal o nich obojgu.
Na pewno kontrowersyjna, przy okazji pięknie napisana. Nikt nie kwestionuje faktu, że Hitler był zbrodniarzem, to niepodważalny fakt, którego nie trzeba nawet wypowiadać. Był też człowiekiem, obie przedstawione historie bez względu na to jak różne opowiadają nadal o nich obojgu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ pewnością wartościowa lektura, ukazująca, że ludzie uważani za innych, za okrutnych są tak naprawdę niesamowicie bliscy tym, postrzeganych jako zwykli. Otwiera oczy na nowy sposób postrzegania świata i ludzi
Z pewnością wartościowa lektura, ukazująca, że ludzie uważani za innych, za okrutnych są tak naprawdę niesamowicie bliscy tym, postrzeganych jako zwykli. Otwiera oczy na nowy sposób postrzegania świata i ludzi
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPolecam
Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to