rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Czytając wcześniej liczne pozytywne opinie na temat tej książki, liczyłam na bardzo dobrą pozycję. Niestety zawiodłam się. Nie ma tu dla mnie niczego odkrywczego, niczego zaskakującego, a wręcz rzekłabym, że autor ociera się o banały i płytkość... i na siłę chce udowodnić, że jest dokładnie tak, jak on pisze: "twoje samopoczucie i sens życia jest wynikiem tylko twojej podjętej wewnętrznie decyzji" - nie, nie kupuję tego, bo to nie jest takie proste. U części osób to pewnie zadziała, ale nie u wszystkich. Psychika ludzka to bardzo złożona i skomplikowana rzecz. A wieloletnie cierpienie wyniszczające człowieka psychicznie lub/i fizycznie - w większości przypadków jednak sensu nie ma, bo tacy ludzie raczej się w końcu załamują, niż znajdują w tym jakikolwiek sens. W moim odczuciu Frankl bardzo spłycił temat cierpienia oraz sensu życia.

Czytając wcześniej liczne pozytywne opinie na temat tej książki, liczyłam na bardzo dobrą pozycję. Niestety zawiodłam się. Nie ma tu dla mnie niczego odkrywczego, niczego zaskakującego, a wręcz rzekłabym, że autor ociera się o banały i płytkość... i na siłę chce udowodnić, że jest dokładnie tak, jak on pisze: "twoje samopoczucie i sens życia jest wynikiem tylko twojej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Hmm, na pewno jest to literatura na poziomie, ale niestety, dla mnie jest ciężkostrawna i nużąca, z trudem przebrnęłam przez większość opowiadań.

Hmm, na pewno jest to literatura na poziomie, ale niestety, dla mnie jest ciężkostrawna i nużąca, z trudem przebrnęłam przez większość opowiadań.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się czegoś lepszego, a tymczasem... Mało ciekawa historia. Napisana prostym językiem. Zbyt przewidywalna i banalna.

Spodziewałam się czegoś lepszego, a tymczasem... Mało ciekawa historia. Napisana prostym językiem. Zbyt przewidywalna i banalna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Myślę, że autor bardzo autentycznie i szczerze opisuje swoją depresję. Pozycja warta przeczytania.

Myślę, że autor bardzo autentycznie i szczerze opisuje swoją depresję. Pozycja warta przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie znam tej aktorki, nie znam serialu, w którym gra i nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie to, że dostałam ją w prezencie. Taki sobie poradnik, momentami głupiutki i irytujący, ale czasem można trafić w nim na jakieś mądrzejsze przemyślenia.

Nie znam tej aktorki, nie znam serialu, w którym gra i nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby nie to, że dostałam ją w prezencie. Taki sobie poradnik, momentami głupiutki i irytujący, ale czasem można trafić w nim na jakieś mądrzejsze przemyślenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie przemówiła do mnie. Pewnie ostatnia książka tej autorki, którą przeczytałam :)

Nie przemówiła do mnie. Pewnie ostatnia książka tej autorki, którą przeczytałam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zbytnio do mnie nie przemówiła, brakuje jej czegoś. Nie wywołała we mnie zbyt wielu emocji, odebrałam ją jako dość suchą i prosto napisaną. No i zdziwiłam się, że większa część książki opisuje życie autorki już po wojnie, a o getcie jest w zasadzie mało.

Książka zbytnio do mnie nie przemówiła, brakuje jej czegoś. Nie wywołała we mnie zbyt wielu emocji, odebrałam ją jako dość suchą i prosto napisaną. No i zdziwiłam się, że większa część książki opisuje życie autorki już po wojnie, a o getcie jest w zasadzie mało.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W tym przypadku film zdecydowanie lepszy od książki.

W tym przypadku film zdecydowanie lepszy od książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Brak słów, by opisać, jakie wrażenie książka na mnie wywarła. Styl Murakamiego jest nie do przebicia. Po przeczytaniu długo nie mogłam dojść do siebie.

Brak słów, by opisać, jakie wrażenie książka na mnie wywarła. Styl Murakamiego jest nie do przebicia. Po przeczytaniu długo nie mogłam dojść do siebie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Moje pierwsze zetknięcie z tym pisarzem. I to jakie zetknięcie... Książka mnie "powaliła"... Jest specyficzna, ma niesamowity klimat i przy jej czytaniu wpadałam w bardzo dziwny, melancholijny i bolesny nastrój... Wcześniej nigdy mi się to przy żadnej książce nie zdarzyło, a na pewno nie było aż tak intensywne. Ktoś tu trafnie to określił: "po takiej lekturze trzeba zbierać psychikę z podłogi"...

Moje pierwsze zetknięcie z tym pisarzem. I to jakie zetknięcie... Książka mnie "powaliła"... Jest specyficzna, ma niesamowity klimat i przy jej czytaniu wpadałam w bardzo dziwny, melancholijny i bolesny nastrój... Wcześniej nigdy mi się to przy żadnej książce nie zdarzyło, a na pewno nie było aż tak intensywne. Ktoś tu trafnie to określił: "po takiej lekturze trzeba zbierać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam tę książkę przez przypadek, ponieważ koleżanka z pracy mi ją "wcisnęła". Strasznie ją zachwalała i zachwycała się nią. Szczerze mówiąc nie słyszałam wcześniej o tej sadze, bo nie interesuję się zbytnio tym, co aktualnie jest na topie. Nie powiem, czytało się lekko i przyjemnie i pozwoliła mi oderwać się od codzienności w czasie, gdy tego akurat potrzebowałam. I tylko dlatego te trzy gwiazdki ode mnie. Bo tak poza tym to bardzo słaba i głupiutka powieść ;-) A z każdą kolejną częścią jest już tylko gorzej ;-)

Przeczytałam tę książkę przez przypadek, ponieważ koleżanka z pracy mi ją "wcisnęła". Strasznie ją zachwalała i zachwycała się nią. Szczerze mówiąc nie słyszałam wcześniej o tej sadze, bo nie interesuję się zbytnio tym, co aktualnie jest na topie. Nie powiem, czytało się lekko i przyjemnie i pozwoliła mi oderwać się od codzienności w czasie, gdy tego akurat potrzebowałam. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna... Wstrząsnęła mną... Wywołała różne emocje, złość, wściekłość... I sama nie wiem, czy bardziej na mężczyzn, którzy tak postępują, czy może na kobiety, które dają się tak traktować...

Świetna... Wstrząsnęła mną... Wywołała różne emocje, złość, wściekłość... I sama nie wiem, czy bardziej na mężczyzn, którzy tak postępują, czy może na kobiety, które dają się tak traktować...

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie wiem, czy mam prawo nazywać tę książkę arcydziełem, bo „arcydzieło” to wielkie słowo, zarezerwowane dla naprawdę wybitnych dzieł. Ale które to są te wybitne? Nie wiem, czy da się to obiektywnie stwierdzić. W każdym razie DLA MNIE „Musimy porozmawiać o Kevinie” to arcydzieło, to prawdziwy majstersztyk, jakich mało.

Wstrząsająca, wciągająca historia napisana w formie listów. Główna bohaterka Eva zwraca się w nich do swojego ukochanego – Franklina, z którym jest w separacji. Próbuje zrozumieć i poukładać sobie to, co się zdarzyło: jej kilkunastoletni syn dokonał rzezi w swojej szkole zabijając kilkanaście osób. Dlaczego do tego doszło? Jaki był powód? Kto zawinił? Czy to rodzice źle wychowują swoje dzieci, czy może dzieci przychodzą na świat już w jakimś stopniu złe...? Powieść rodzi wiele pytań, na które nie ma jednoznacznych odpowiedzi...

Książka na pewno nie dla każdego. Trzeba lubić takie ciężkie tematy i wnikliwe analizy psychologiczne.
Czytałam opinie, że nie wciąga od razu, ale mnie już od samego początku wciągnęła. I z każdym przeczytanym rozdziałem wciągała coraz bardziej... Bardzo niechętnie się od niej odrywałam. Ciężko opisać ogrom emocji, które wywoływała. Ogrom silnych emocji... Moje odczucia w stosunku do bohaterów co rusz się zmieniały. Czułam np. złość na matkę, która decyduje się na ciążę, mimo iż wcale dziecka nie pragnie... ale po jakimś czasie zaczynałam czuć współczucie dla niej. Wkurzałam się, że ojciec Kevina jest taki ślepy i zapatrzony w syna, a odczucia Evy ignoruje, jednak pod koniec książki było mi go bardzo żal... A sam Kevin... no cóż, w tej chwili nie jestem w stanie określić, co czułam/czuję w stosunku do niego, to dla mnie zbyt trudne...

Uderzyło mnie to, że bohaterka nazywa czasem swojego syna: „ten chłopak” i momentami miałam wrażenie, jakby pisała o kimś zupełnie obcym, a nie o swoim synu... jakby zdawała relację o „jakimś chłopaku”, a nie o swoim pierworodnym... Miałam też wrażenie, że Eva w niektórych momentach za bardzo „spychała winę” na syna, a nie dostrzegała tego, co ona robiła źle.

Zakończenie książki totalnie mnie zaszokowało i wgniotło w fotel. TAKIEGO finału zupełnie się nie spodziewałam...

Na podstawie książki powstał jakiś czas temu film. Nie oglądałam. I nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek ekranizacja była w stanie chociaż w połowie oddać klimat takiej psychologicznej powieści. To nierealne. Film to tylko obraz, a w tej powieści chodzi o odczucia i wewnętrzne przeżycia, emocje i przemyślenia bohaterki. Obraz tego nie pokaże...

Warto, naprawdę warto było przeczytać tę powieść. Wstrząsnęła mną dogłębnie i pozostawiła we mnie różne emocje, myśli i pytania bez odpowiedzi. To jedna z tych książek, których się do końca swojego życia nie zapomina.

Nie wiem, czy mam prawo nazywać tę książkę arcydziełem, bo „arcydzieło” to wielkie słowo, zarezerwowane dla naprawdę wybitnych dzieł. Ale które to są te wybitne? Nie wiem, czy da się to obiektywnie stwierdzić. W każdym razie DLA MNIE „Musimy porozmawiać o Kevinie” to arcydzieło, to prawdziwy majstersztyk, jakich mało.

Wstrząsająca, wciągająca historia napisana w formie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kot w stanie czystym Gray Jolliffe, Terry Pratchett
Ocena 6,7
Kot w stanie c... Gray Jolliffe, Terr...

Na półkach: ,

To nie moja bajka ;-)

To nie moja bajka ;-)

Pokaż mimo to

Okładka książki Żyć w rodzinie i przetrwać John Cleese, Robin Skynner
Ocena 7,0
Żyć w rodzinie... John Cleese, Robin ...

Na półkach: , ,

Wymęczyła mnie ta pozycja. Jak dla mnie opis niezbyt pasuje do tego, co w środku. Nie wiem gdzie ten humor? Niewiele z tej książki wyniosłam i raczej szybko o niej zapomnę.

Wymęczyła mnie ta pozycja. Jak dla mnie opis niezbyt pasuje do tego, co w środku. Nie wiem gdzie ten humor? Niewiele z tej książki wyniosłam i raczej szybko o niej zapomnę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko się czytało ze względu na emocje, jakie ta książka wywoływała: niedowierzanie, złość, smutek, bezsilność. Trudno uwierzyć, że wydarzenia przedstawione w tej książce rzeczywiście miały miejsce.

Ciężko się czytało ze względu na emocje, jakie ta książka wywoływała: niedowierzanie, złość, smutek, bezsilność. Trudno uwierzyć, że wydarzenia przedstawione w tej książce rzeczywiście miały miejsce.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

rozumiem, że książka została specjalnie napisana w takim stylu: nieszablonowym i oryginalnym, ale... nie, jednak nie rozumiem. to smutne, że coś takiego staje się bestsellerem. no cóż, w dziwnych czasach żyjemy...

rozumiem, że książka została specjalnie napisana w takim stylu: nieszablonowym i oryginalnym, ale... nie, jednak nie rozumiem. to smutne, że coś takiego staje się bestsellerem. no cóż, w dziwnych czasach żyjemy...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam ją dwa razy w nadziei, że może za drugim razem bardziej do mnie przemówi. Nic z tego. Książka może i "mocna", ale zbyt chaotyczna i momentami zupełnie dla mnie niezrozumiała. Nie wciągnęła mnie, ciężko się ją czytało.

Przeczytałam ją dwa razy w nadziei, że może za drugim razem bardziej do mnie przemówi. Nic z tego. Książka może i "mocna", ale zbyt chaotyczna i momentami zupełnie dla mnie niezrozumiała. Nie wciągnęła mnie, ciężko się ją czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wcześniej w swoim życiu natknęła się na aż tak wulgarną i brutalną książkę.
Historia przedstawia relacje głównego bohatera (który jest jednocześnie narratorem) z kobietami odgrywającymi istotne role w jego życiu. Relacje bardzo toksyczne, ciężkie, chore... relacje naznaczone przemocą psychiczną oraz fizyczną.
Ciężko było przebrnąć przez niektóre fragmenty. Były momenty, kiedy poważnie zastanawiałam się nad tym, by książkę odłożyć nie doczytawszy jej do końca. Ukazany w niej ogrom brutalności i zła chwilami mnie przerastał.
Na długo pozostawi ślad w mojej pamięci.

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wcześniej w swoim życiu natknęła się na aż tak wulgarną i brutalną książkę.
Historia przedstawia relacje głównego bohatera (który jest jednocześnie narratorem) z kobietami odgrywającymi istotne role w jego życiu. Relacje bardzo toksyczne, ciężkie, chore... relacje naznaczone przemocą psychiczną oraz fizyczną.
Ciężko było przebrnąć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Latem natrafiłam w pewnym sklepie na kieszonkowe wydanie tej książki i w związku z tym, iż kosztowała niewiele, postanowiłam ją nabyć. Zazwyczaj nie czytam powieści kryminalnych, ale musiałam sprawdzić, dlaczego świat się zachwyca serią książek tego hiszpańskiego pisarza. ;-) Przyznam się, że przyciągnęło mnie również zdjęcie na okładce i tytuł.

Początek nawet mnie wciągnął i zaciekawił swoją tajemniczością: opis wyprawy w miejsce o nazwie Cmentarz Zapomnianych Książek... Jednak im głębiej w las, tym gorzej się czytało. Książka robiła się coraz bardziej tandetna, nieciekawa, byle jaka... Z tego też powodu nie mogłam przebrnąć przez jej środek i przerywałam czytanie na wiele dni. Lepiej się zrobiło pod koniec, znów mnie wciągnęła, bynajmniej nie z powodu wątku kryminalnego ;-) a z powodu dobrze opisywanego ogromu smutku i cierpienia niektórych bohaterów. Lubię takie dołujące klimaty i nic na to nie poradzę ;-).

Podsumowując: mam co do tej powieści mieszane uczucia. Z jednej strony było w niej coś fascynującego i poruszającego, z drugiej zaś strony... niektóre płytkie fragmenty bardzo mnie raziły. Ale ogólnie nie żałuję poświęconego na nią czasu.

Latem natrafiłam w pewnym sklepie na kieszonkowe wydanie tej książki i w związku z tym, iż kosztowała niewiele, postanowiłam ją nabyć. Zazwyczaj nie czytam powieści kryminalnych, ale musiałam sprawdzić, dlaczego świat się zachwyca serią książek tego hiszpańskiego pisarza. ;-) Przyznam się, że przyciągnęło mnie również zdjęcie na okładce i tytuł.

Początek nawet mnie...

więcej Pokaż mimo to