Żyć w rodzinie i przetrwać

- Kategoria:
- poradniki
- Seria:
- Psychologia na Co Dzień
- Tytuł oryginału:
- Families and how to survive them
- Wydawnictwo:
- Jacek Santorski & Co
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1992-01-01
- Liczba stron:
- 392
- Czas czytania
- 6 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788389763372
- Tłumacz:
- Anna Dodziuk
- Tagi:
- rodzina
z okładki: Jeśli myślicie, że są sprawy, do których nie da się podejść z humorem mylicie się! Słynny psychoterapeuta Robin Skynner i nie mniej słynny komik John Cleese z wdziękiem dowodzą, że nie ma problemu bez rozwiązania, a rozwiązanie najczęściej znajduje się... tuż pod ręką. Żyć w rodzinie i przetrwać to znakomita lektura nie tylko dla tych, którzy potrzebują skutecznej porady, ale także dla tych, którzy po prostu lubią dobrą, skrzącą się dowcipem literaturę. Ta książka sprawi, że świat wraz z zamieszkującymi go sześcioma miliardami człekokształtnych oraz nasza własna rodzina dadzą się znieść! Polecamy również inne książki z serii Psychologia na co dzień.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 438
- 313
- 94
- 24
- 15
- 8
- 7
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Naprawdę nie wiem, co wyjdzie z Robina. Albo zostanie geniuszem, albo skończy w Bodmin Asylum.
OPINIE i DYSKUSJE
Jak pozostać sobą w rodzinie, gdzie krzyżują się różne interesy, oczekiwania, powinności.
Jak pozostać sobą w rodzinie, gdzie krzyżują się różne interesy, oczekiwania, powinności.
Pokaż mimo toBardzo dobra literatura dla każdego, (szczególnie dla osób które zostaną rodzicami-wrecz obowiązkowa). Pełna humoru i dowcipu. Polecam. Zobaczycie, że po przeczytaniu tego poradnika, spojrzycie na swoje rodziny inaczej. Zrozumiecie dlaczego tak a nie inaczej postępujecie w życiu.
Bardzo dobra literatura dla każdego, (szczególnie dla osób które zostaną rodzicami-wrecz obowiązkowa). Pełna humoru i dowcipu. Polecam. Zobaczycie, że po przeczytaniu tego poradnika, spojrzycie na swoje rodziny inaczej. Zrozumiecie dlaczego tak a nie inaczej postępujecie w życiu.
Pokaż mimo toZ humorem przedstawia rozwój człowieka od strony psychologicznej. Możemy dowiedzieć się, jak życie w rodzinie wpływa na nas, na nasze relacje i sposob postrzegania świata.
Częściowo nieaktualna, w końcu pisana na początku lat '80 - np. wg obecnej wiedzy psychiatrycznej nie uważa się już, że schizofrenia jest wywoływana sytuacją rodzinną.
Warto jednak zapoznać się z lekturą, bo może wiele rzeczy lepiej zrozumieć i lepiej sobie poukładać w głowie.
Nie każdy wie, że jest też część druga - "Żyć w tym świecie i przetrwać" (od lat nie wznawiana).
Z humorem przedstawia rozwój człowieka od strony psychologicznej. Możemy dowiedzieć się, jak życie w rodzinie wpływa na nas, na nasze relacje i sposob postrzegania świata.
więcej Pokaż mimo toCzęściowo nieaktualna, w końcu pisana na początku lat '80 - np. wg obecnej wiedzy psychiatrycznej nie uważa się już, że schizofrenia jest wywoływana sytuacją rodzinną.
Warto jednak zapoznać się z lekturą,...
Podeszłam sceptycznie do tej pozycji, ale szczerze powiedziawszy byłam pozytywnie zaskoczona jej formą. Spodziewałam się jakiegoś poradnika, a książka sama w sobie jest przedstawiona w formie rozmowy dwóch mężczyzn (lekarza psychiatry i komika Johna Cleese'a) na temat rozwoju człowieka i kształtowania się rodziny. Rozmówcy często używają parafrazy, co pozwala na dokładne zrozumienie i "przetrawienie" informacji, które chce przekazać każdy z nich. Bardzo interesująca pozycja dostarczająca w sposób humorystyczny ważne informacje na temat rozwoju dziecka czy nastolatka. Autorzy wykorzystują wiele porównań, aby ułatwić sobie zrozumienie kształtowania się psychiki człowieka (np. kurtyna, czy mapa w głowie). Jedynie tytuł książki nieco zbił mnie z tropu - ale jak napisałam wcześniej - jestem pozytywnie zaskoczona jej treścią. Chętnie wrócę do tej książki w przyszłości.
Podeszłam sceptycznie do tej pozycji, ale szczerze powiedziawszy byłam pozytywnie zaskoczona jej formą. Spodziewałam się jakiegoś poradnika, a książka sama w sobie jest przedstawiona w formie rozmowy dwóch mężczyzn (lekarza psychiatry i komika Johna Cleese'a) na temat rozwoju człowieka i kształtowania się rodziny. Rozmówcy często używają parafrazy, co pozwala na dokładne...
więcej Pokaż mimo toDobra książka do wprowadzenia laika w tematykę, czyli rozwój psychologiczny człowieka od urodzenia aż po rodzicielstwo i starość. Przedstawia różne modele rodzinne w sposób humorystyczny. Styl narracji jest prowadzony dzięki dialogu pomiędzy autorom. Niestety pojawiają się jeszcze w niej przestarzałe poglądy, choć w umiarze. Pod koniec książka zaczęła mnie nużyć, gdyż pojawiło się zbyt wiele powtórzeń.
Zaznaczam, że przeczytałem książkę po angielsku w wydaniu z lat 90.
Dobra książka do wprowadzenia laika w tematykę, czyli rozwój psychologiczny człowieka od urodzenia aż po rodzicielstwo i starość. Przedstawia różne modele rodzinne w sposób humorystyczny. Styl narracji jest prowadzony dzięki dialogu pomiędzy autorom. Niestety pojawiają się jeszcze w niej przestarzałe poglądy, choć w umiarze. Pod koniec książka zaczęła mnie nużyć, gdyż...
więcej Pokaż mimo toCzytałem bardzo długo, może dlatego że trudno było mi znaleźć wciągające treści, może dlatego, że od czasów dialogów platońskich nie czytałem wywiadów - trudno powiedzieć. Z wieloma rzeczami się zgadzam z wieloma się nie zgadzam - warto przeczytać by spojrzeć na rodzinę i wychowanie w tradycyjno -nowoczesny a napewno świadomy sposób :):) Pomaga w wyrobieniu sobie opinii i szkoły wychowania - do kompletu z kiążkami Juula polecam.
Czytałem bardzo długo, może dlatego że trudno było mi znaleźć wciągające treści, może dlatego, że od czasów dialogów platońskich nie czytałem wywiadów - trudno powiedzieć. Z wieloma rzeczami się zgadzam z wieloma się nie zgadzam - warto przeczytać by spojrzeć na rodzinę i wychowanie w tradycyjno -nowoczesny a napewno świadomy sposób :):) Pomaga w wyrobieniu sobie opinii i...
więcej Pokaż mimo toCiekawe spojrzenie, w wyważony, dogłębny a zarazem przystępny sposób, dla kogoś kto ani nie studiował psychologii ani tym bardziej nie specjalizuje się w temacie. Jedynym mankamentem może być fakt, że została napisana w 1983 rok a nauka się rozwija, często nowe odkrycia mogą zaprzeczyć poprzednim badaniom i ustaleniom. Uważam, że warta do zapoznania się.
Ciekawe spojrzenie, w wyważony, dogłębny a zarazem przystępny sposób, dla kogoś kto ani nie studiował psychologii ani tym bardziej nie specjalizuje się w temacie. Jedynym mankamentem może być fakt, że została napisana w 1983 rok a nauka się rozwija, często nowe odkrycia mogą zaprzeczyć poprzednim badaniom i ustaleniom. Uważam, że warta do zapoznania się.
Pokaż mimo toKomik John Cleese w latach 70-tych brał udział w terapii grupowej u psychiatry Robina Skynnera, która okazała się tak udana, że po kilku latach obaj napisali książkę w formie wywiadu-rozmowy. Publikacja stała się bestsellerem, który z perspektywy czasu trochę wyblakł. Pozostały świetne partie, które kontrastują z dłużyznami i nieco już archaicznymi poradami dotyczącymi wychowania dzieci. Nad całością unosi się jednak czar angielskiej powściągliwości i wyczuwalna na każdej stronie wiedza praktyczna psychiatry. "Żyć w rodzinie i przetrwać" wciąż warto przeczytać, bo jej lektura daje sporo ciekawych porad z wszechstronnym rozpisaniem na emocje ludzkiego życia w rodzinie.
Ciekawą warstwą mego odbioru okazało się skonfrontowanie dialogu ze współcześnie akceptowalnym dyskursem na drażliwe i kontrowersyjne tematy. Rozmowa odbyła się w 1983 roku. Poprawność polityczna, artykułowany publicznie język, to element dynamiczne struktury komunikacji. Psychiatra niczego złego nie widzi w klapsie udzielonym dziecku, a homoseksualizm jest u niego jeszcze ‘zboczeniem’, które dodatkowo pojawia się w społeczeństwach wyłącznie na podstawie uwarunkowań interpersonalnych. W konsekwencji, dość dobrze ocenione zostały osiągnięcia Freuda, szczególnie w związku z kompleksem Edypa. Wszystkie te przykłady pokazują, jak w kilka dekad mainstream może się zmienić.
Główny mój zarzut do książki wiąże się z jej objętością i konsekwencjami przyjętej formy. Pewne tematy są niemal nie przedyskutowane, na przykład relacje dorosłych dzieci z rodzicami czy zmienność relacji małżeńskich z wiekiem. Za to zanalizowane więzi matki z niemowlęciem (jego pierwsze 6 mc) stanowią ok. 30% objętości pracy. Ta środkowa część (str. 95-205) obfituje w najwięcej powtórzeń (np. powracanie do motywu separacji emocjonalnej matki od dziecka) i jest zwyczajnie nudna w niekończącym wracaniu do tych samych elementów. Zdecydowanie bardziej zwarta publikacja, tak niemal przycięta do połowy, byłaby w stanie pomieścić wszystko, co istotne. Rozbudowane gadulstwo mi trochę przeszkadzało.
Z kolei najciekawsze fragmenty, to początek rozmowy i szokująco-frapujące opisy ‘nie-dorosłości’ i trzymania nieprzepracowanych problemów z dzieciństwa w ukryciu (autorzy stosują zwrot ‘za kotarą’). Ten fragment dyskusji to katalizator mnóstwa przemyśleń dla każdego. Jak siebie widzimy? Czemu mamy niezdrowe reakcje na pewne sytuacje, czy skąd wynikają zahamowania? W bardzo ciekawym kierunku poszła dyskusja, gdy rozmówcy rozpatrywali elementy brane pod uwagę, gdy ludzie łączą się w pary. Właściwie każdy musi dbać o balans i konfrontować granice swego jestestwa (nazwanego mapą) z resztą świata więzi psychiczno-spocjologicznych i świadomie współodczuwać emocje, co podsumowuje Skynner słowami (str. 58-59):
"(...) ktoś, kto wyzbył się ciepłych uczuć, wygląda nieprzyjaźnie. Ktoś, kto odciął się od złości, jest zbyt dobry, żeby mógł być prawdziwy; utrata odwagi powoduje nieśmiałość; brak zazdrości oznacza niezdolność do podejmowania współzawodnictwa; zanik uczuć seksualnych wywołuje sztywność; przez odcięcie się od smutku stajemy się lekko maniakalni; zaś w wyniku stłumienia lęku człowiek może być okropnie niebezpieczny!"
Od razu pewne praktyczne obserwacje lekarza odnosiłem do siebie, co faktycznie stanowiło taką namiastkę terapii. Warto było spojrzeć w takie lustro. Czymś bardzo niewygodnym i porażającym były analizy fragmentu dramatu "Kto się boi Virginii Woolf". Jak bardzo niedojrzałość ciąży w dorosłości? - o tym Skynner wie dużo i się chętnie dzieli.
Podobnie miałem z drugą połową książki, w której rozmowa skupia się na dojrzewaniu i trudnych relacjach z nastolatkami. Psychiatra wrzuca tutaj również sporo obserwacji o chorobach psychicznych, które potrafił ciekawie wpleść w opis ludzkiej kondycji będącej konstrukcją wieloznaczną i umykającą jednowymiarowemu wyabstrahowaniu z jakiejś jednostki chorobowej. Wszyscy mamy psychozy, natręctwa, galopady myśli, fatalizm, itd. Kwestią jest stopień destrukcyjności tych niedociągnięć. To chyba ważna ogólna lekcja z lektury.
Ostatnie strony, to ciekawa dyskusja o intymności relacji damsko-męskich, potrzebie 'ognia erotyzmu' i ciągłego dbania o związek. Całość tej tematyki nie jest laurką i banalnym zrelacjonowaniem tego, co wydaje się większości z nas oczywiste. Pojawia się tu bowiem subtelna potrzeba bliskości między córką a ojcem, która ma dać nastolatce pewność okazywanych emocji w przyszłym dorosłym życiu z partnerem (a ojciec jest swoistym 'królikiem doświadczalnym'). Trochę ciekawych uwag pada o potrzebie związków 'na próbę', o flirtowaniu czy romansie, które jakoś mogą się wpisać, paradoksalnie, w udany związek małżeński.
Dużą klasę pokazał Cleese, który bardzo ciekawie, bez zbędnych zahamowań i szczerze rozliczył się z własnymi problemami psychicznymi. Bardzo dobrze to świadczy o nim, o jego terapeucie i ostatecznie stawia książkę wysoko pośród tych psychologicznych.
Lektura "Żyć w rodzinie i przetrwać" okazała się lekka, choć w istocie niebanalna, bo zmuszająca do autorefleksji. Nadaje się do czytania fragmentami przed zaśnięciem. Jest dobrze zrównoważona między literackością, potoczystością i elementami formalnej terapii.
Polecam, a fragmenty nawet bardzo.
Komik John Cleese w latach 70-tych brał udział w terapii grupowej u psychiatry Robina Skynnera, która okazała się tak udana, że po kilku latach obaj napisali książkę w formie wywiadu-rozmowy. Publikacja stała się bestsellerem, który z perspektywy czasu trochę wyblakł. Pozostały świetne partie, które kontrastują z dłużyznami i nieco już archaicznymi poradami dotyczącymi...
więcej Pokaż mimo toKsiązka interesujące ale odniosłam wrażenie, że jest to bardzo szybki przegląd rożnorodnych zaburzeń i teorii psychologii. Znalazłam tam kilka bardzo wartościowych informacji ale niestety spodziewałam się książki znacznie bardziej zabawnej. Może moje oczekiwania były po prostu niedostosowane. Polecam raczej w kategorii poszerzania wiedzy niż przyjemnej lektury dla rodziców.
Ksiązka interesujące ale odniosłam wrażenie, że jest to bardzo szybki przegląd rożnorodnych zaburzeń i teorii psychologii. Znalazłam tam kilka bardzo wartościowych informacji ale niestety spodziewałam się książki znacznie bardziej zabawnej. Może moje oczekiwania były po prostu niedostosowane. Polecam raczej w kategorii poszerzania wiedzy niż przyjemnej lektury dla rodziców.
Pokaż mimo toKsiążka sprzed 30 lat. Z wieloma poglądami w niej zawartymi nie zgadzam się. Zasmuciło mnie przypisania ojcem bardzo małej roli w życiu rodziny i wychowaniu dzieci. Książka momentami zabawna, dobrym pomysłem było robienie podsumowań przez John'a. Forma dialogu dla mnie była sztuczna. Reasumując: niewiele nowych rzeczy się dowiedziałam, jeszcze mniej nauczyłam.
Książka sprzed 30 lat. Z wieloma poglądami w niej zawartymi nie zgadzam się. Zasmuciło mnie przypisania ojcem bardzo małej roli w życiu rodziny i wychowaniu dzieci. Książka momentami zabawna, dobrym pomysłem było robienie podsumowań przez John'a. Forma dialogu dla mnie była sztuczna. Reasumując: niewiele nowych rzeczy się dowiedziałam, jeszcze mniej nauczyłam.
Pokaż mimo to