rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Szału niestety znowu nie ma, choć lepsza niż Wyrwa. Fabularnie dość biednie, ale są jakieś przebłyski dawnego Chmielarza i czyta się dość przyjemnie.
Mój główny zarzut to nawet nie niespójności i braki logiki, ale wyjątkowo antypatyczna główna bohaterka. Ten typ sfrustrowanej, spretensjonowanej baby, jakich robi się coraz więcej. Za każde kiwnięcie palcem należą się oklaski, zajęcie się dzieckiem to przykry obowiązek, mały skok w bok jest ok, bo przecież chce spróbować czegoś nowego...
Najbardziej podobały mi się jej przemyślenia w sprawie organizacji wakacji - mąż zaplanował urlop, znalazł miejsce, zapłacił, prowadził samochód kilkanaście godzin bez przerwy, ale przecież gdyby nie ona to zapomniałby zabrać plastrów i wody utlenionej, ona zrobiła też domowy sos pomidorowy. Jednym słowem tak naprawdę to ona ogarnęła całą ciężką robotę. Byłoby śmiesznie, gdyby nie było strasznie...

Szału niestety znowu nie ma, choć lepsza niż Wyrwa. Fabularnie dość biednie, ale są jakieś przebłyski dawnego Chmielarza i czyta się dość przyjemnie.
Mój główny zarzut to nawet nie niespójności i braki logiki, ale wyjątkowo antypatyczna główna bohaterka. Ten typ sfrustrowanej, spretensjonowanej baby, jakich robi się coraz więcej. Za każde kiwnięcie palcem należą się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra książka z klasycznego nurtu fantasy o dojrzewaniu "wybrańca", od którego zależą losy świata. Tutaj moce Fang Runin przedstawione z dużym rozmachem, na finiszu książki mocno przesadzone. Jak zazwyczaj w epickim fantasy, wraz ze starciami kolejnych półbogów w kolejnych tomach mocno zagubi się logika, ale w "Wojnie Makowej" to jeszcze tak nie przeszkadza. Całą historię, nawiązującą do agresji Japonii na Chiny, czyta się z przyjemnością. Momentami fabuła bardzo przypomina "Imię Wiatru", ale dzieło Kuang jednak stawiałbym wyraźnie niżej.

Dobra książka z klasycznego nurtu fantasy o dojrzewaniu "wybrańca", od którego zależą losy świata. Tutaj moce Fang Runin przedstawione z dużym rozmachem, na finiszu książki mocno przesadzone. Jak zazwyczaj w epickim fantasy, wraz ze starciami kolejnych półbogów w kolejnych tomach mocno zagubi się logika, ale w "Wojnie Makowej" to jeszcze tak nie przeszkadza. Całą historię,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ostatnia książka z tej serii. Fantazje nastolatka o świecie, gdzie każdy ksiądz to pedofil, każdy polityk to złodziej i gwałciciel, a każdy Polak co najmniej raz dał d..y za pieniądze. Wyjątkiem jest oczywiście komisarz Brudny, który poprzez uniknięcie gwałtu w dzieciństwie uzyskał niepowtarzalny charakter i cechy osobowościowe, które wszyscy widzą na pierwszy rzut oka. Mężczyźni chcą być nim, kobiety chcą być z nim i tak dalej.
Teraz ze swoją konkubiną walą butelkę Jamesona co wieczór, jedzą wyłącznie pizzę przetykaną kabanosem na śniadanie albo hotdogiem na stacji i odpalają papierosa od papierosa, dumając nad kondycją współczesnego świata i Polski. No i ratują ją, piąty tom z rzędu, bo jak się okazuje wszystkie głośne sprawy w kraju mają źródło w tym samym sierocińcu.
Mam nadzieję, że to "dzieło" to po prostu tani skok na kasę, mający żerować na powszechnej nienawiści do polityków wśród czytelników literatury popularnej, a nie objaw pogłębiającej się psychozy autora.

Moja ostatnia książka z tej serii. Fantazje nastolatka o świecie, gdzie każdy ksiądz to pedofil, każdy polityk to złodziej i gwałciciel, a każdy Polak co najmniej raz dał d..y za pieniądze. Wyjątkiem jest oczywiście komisarz Brudny, który poprzez uniknięcie gwałtu w dzieciństwie uzyskał niepowtarzalny charakter i cechy osobowościowe, które wszyscy widzą na pierwszy rzut...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka, Siembieda jest moim zdaniem najlepszym pisarzem lekkiej literatury w Polsce z perspektywą na jakieś klasyczne opus magnum :). Z każdą książką się rozwija i jest lepszy, coraz mniej fantastyki, coraz więcej ciekawej psychologii. Barwne postaci, intrygująca fabuła, zagadka kryminalna schodzi na pobocze. Widać tu naprawdę narastający potencjał, by powstało "dzieło". Bardzo mi szkoda jako coraz większemu miłośnikowi, że ten historyczny rozmach utrudnia produkcję serialu w oparciu o twórczość, bo do tego obecnie zaczyna sprowadzać się popularność. Na pewno najlepsza polska książka jaką czytałem w tym roku.

Świetna książka, Siembieda jest moim zdaniem najlepszym pisarzem lekkiej literatury w Polsce z perspektywą na jakieś klasyczne opus magnum :). Z każdą książką się rozwija i jest lepszy, coraz mniej fantastyki, coraz więcej ciekawej psychologii. Barwne postaci, intrygująca fabuła, zagadka kryminalna schodzi na pobocze. Widać tu naprawdę narastający potencjał, by powstało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie tak słaba jak ostatnie książki Chmielarza (Rana, Wyrwa, Bezimiennego nie czytałem, bo były oceniane jeszcze niżej), ale dużo poniżej chociażby Żmijowiska. Ponieważ tyle czasu minęło od Cieni przeczytałem nawet ponownie pierwszych 5 tomów o Mortce i każdy wydawał mi się wyraźnie lepszy.

Brakuje bohaterów drugoplanowych z poprzednich części. Najbardziej moim zdaniem Borzestowskiego, w długich cyklach mocny antagonista jednak wiele daje, nawet jeśli w większości tomów pełni funkcję poboczną. Ale też Grudy, Kochana... Postać Suchej, która już wcześniej była wyjątkowo antypatyczna tutaj bardzo irytuje. Wydaje się, że autorzy polskich kryminałów mają wyjątkowy problem ze stworzeniem silnej postaci kobiecej, u której siła nie przejawia się w obcesowości, ćwokowatości i generalnie zachowaniach, które u mężczyzn wyszły z mody jako słabe 30 lat temu.

Przede wszystkim jednak irytuje sam Mortka. Lata ewidentnie upośledziły go poznawczo (kuriozalna sytuacja, gdy nie pomyślał, że żeby rozmawiać z Syryjką ktoś musi znać arabski), a nawet gdyby spędził je na Podkarpaciu, a nie w Hadze, pewne postawy po prostu nie kleją się u normalnego i sympatycznego kolesia z poprzednich części. Niestety nie jest to tryumfalny powrót.

Nie tak słaba jak ostatnie książki Chmielarza (Rana, Wyrwa, Bezimiennego nie czytałem, bo były oceniane jeszcze niżej), ale dużo poniżej chociażby Żmijowiska. Ponieważ tyle czasu minęło od Cieni przeczytałem nawet ponownie pierwszych 5 tomów o Mortce i każdy wydawał mi się wyraźnie lepszy.

Brakuje bohaterów drugoplanowych z poprzednich części. Najbardziej moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słabiutko. Trochę czasu minęło od kiedy czytałem poprzednie części, więc ciągłe odwołania do nich były dość irytujące, ale nawet bez tego mamy do czynienia z serialem, który ma parę sezonów za dużo. Na tym kończę swoją przygodę z Servazem.

Słabiutko. Trochę czasu minęło od kiedy czytałem poprzednie części, więc ciągłe odwołania do nich były dość irytujące, ale nawet bez tego mamy do czynienia z serialem, który ma parę sezonów za dużo. Na tym kończę swoją przygodę z Servazem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak to z Minierem, czyta się bardzo przyjemnie, nawet Servaza niespecjalnie brak, historia broni się sama w sobie, przynajmniej do pewnego momentu. Samo zakończenie niestety wywołało u mnie pewien niedosyt i szczerze mówiąc, zaczyna mnie irytować w nowych thrillerach stosowanie tej samej "zaskakującej" wolty, która już dawno przestała być zaskakująca.

Jak to z Minierem, czyta się bardzo przyjemnie, nawet Servaza niespecjalnie brak, historia broni się sama w sobie, przynajmniej do pewnego momentu. Samo zakończenie niestety wywołało u mnie pewien niedosyt i szczerze mówiąc, zaczyna mnie irytować w nowych thrillerach stosowanie tej samej "zaskakującej" wolty, która już dawno przestała być zaskakująca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Szczypta nienawiści" to w mojej opinii najlepsza książka Abercrombie'go i pozycja na szczycie poziomu, na który może się wspiąć popularna literatura fantasy. Nowi bohaterowie są nawet ciekawsi niż starzy, opisani do tego z ogromnym humorem. Orso, Savine, Rikke... wszyscy rewelacyjni. Dialogi bardziej błyskotliwe niż kiedykolwiek, książka jest wręcz kopalnią dowcipnych sentencji, prawd życiowych przekazywanych z olbrzymim humorem. Rewolucja przemysłowa w Unii, która jest osią fabuły, i towarzyszące jej przemiany społeczne zostały opisane z dystansem, a zarazem w często poruszający sposób, który mógłby dać do myślenia wielu ignorantom ekonomicznym i politycznym ze skłonnością do przyjmowania radykalnie lewicowych lub prawicowych postaw. Na swojej półce to w mojej opinii arcydzieło, połknąłem jednym tchem.

"Szczypta nienawiści" to w mojej opinii najlepsza książka Abercrombie'go i pozycja na szczycie poziomu, na który może się wspiąć popularna literatura fantasy. Nowi bohaterowie są nawet ciekawsi niż starzy, opisani do tego z ogromnym humorem. Orso, Savine, Rikke... wszyscy rewelacyjni. Dialogi bardziej błyskotliwe niż kiedykolwiek, książka jest wręcz kopalnią dowcipnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem fanem Chmielarza, ale Rana to chyba najsłabsza jego książka, jaką czytałem. Największa wolta wydawała mi się bardzo przewidywalna, wszyscy bohaterowie byli odpychający, im bardziej rozwijała się fabuła, tym bardziej stawała się niewiarygodna. Łącznie z drugim sezonem Belfra, kolejne popularne dzieło walczące o tytuł najbardziej nieudanej pozycji na temat życia w szkole prywatnej.

Jestem fanem Chmielarza, ale Rana to chyba najsłabsza jego książka, jaką czytałem. Największa wolta wydawała mi się bardzo przewidywalna, wszyscy bohaterowie byli odpychający, im bardziej rozwijała się fabuła, tym bardziej stawała się niewiarygodna. Łącznie z drugim sezonem Belfra, kolejne popularne dzieło walczące o tytuł najbardziej nieudanej pozycji na temat życia w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do przeczytania z przyjemnością w jeden wieczór. Książka ma sporo wad i trochę niezbyt wiarygodnych wolt, ale jako czytadło się moim zdaniem sprawdza. Trochę irytujące są przemycane poglądy polityczne autora, tudzież ilość bohaterów homoseksualnych, która nie do końca wpisuje się w powieść kryminalną, która nie opowiada o środowisku LGBT, a historiach ze studiów, ale to raczej drugorzędne.

Do przeczytania z przyjemnością w jeden wieczór. Książka ma sporo wad i trochę niezbyt wiarygodnych wolt, ale jako czytadło się moim zdaniem sprawdza. Trochę irytujące są przemycane poglądy polityczne autora, tudzież ilość bohaterów homoseksualnych, która nie do końca wpisuje się w powieść kryminalną, która nie opowiada o środowisku LGBT, a historiach ze studiów, ale to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna dla osób szukających literatury popularnej, a mających już dość kryminałów. Wciągająca historia, ciekawi bohaterowie (przynajmniej niektórzy), klimat Neapolu... w porównaniu do książek Mario Puzo jest też dużo lepiej napisana i dla mnie po prostu bardziej interesująca.

Świetna dla osób szukających literatury popularnej, a mających już dość kryminałów. Wciągająca historia, ciekawi bohaterowie (przynajmniej niektórzy), klimat Neapolu... w porównaniu do książek Mario Puzo jest też dużo lepiej napisana i dla mnie po prostu bardziej interesująca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lepsza niż pierwsza część, bardzo wciągająca, w sam raz na urlop czy spokojny weekend. Wprawdzie można się domyslić, że nie czytamy historii z happy endem, ale bohaterowie zostali ciekawie rozwinięci, przez to, że nie wydają się już całkowitymi dziećmi pozostaje też wrażenie większego realizmu niż w pierwszej części.

Lepsza niż pierwsza część, bardzo wciągająca, w sam raz na urlop czy spokojny weekend. Wprawdzie można się domyslić, że nie czytamy historii z happy endem, ale bohaterowie zostali ciekawie rozwinięci, przez to, że nie wydają się już całkowitymi dziećmi pozostaje też wrażenie większego realizmu niż w pierwszej części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

REWELACJA!!! Po wyraźnie słabszym 444, Siembieda drugi raz z rzędu udowadnia, że jest w skali Polski unikalnym pisarzem. Fascynująca historia, skoki w czasie tworzą niepodrabialny klimat. Być może lekką przesadą jest tworzenie aż tylu "smaczków" i odniesień do popkultury, ale tak czy siak książka do przeczytania w weekend z gatunku trudnych do oderwania się. Nie jestem pewien, czy obraz Brygady Świętokrzyskiej nie jest lekko wybielony, ale niezależnie od tego autor zrobił kawał dobrej roboty, przedstawiając niemal fantastyczny temat w sposób wiarygodny i trzymający się kupy.

REWELACJA!!! Po wyraźnie słabszym 444, Siembieda drugi raz z rzędu udowadnia, że jest w skali Polski unikalnym pisarzem. Fascynująca historia, skoki w czasie tworzą niepodrabialny klimat. Być może lekką przesadą jest tworzenie aż tylu "smaczków" i odniesień do popkultury, ale tak czy siak książka do przeczytania w weekend z gatunku trudnych do oderwania się. Nie jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem najlepsza z książek Severskiego, być może odejście jeszcze dalej od rzeczywistości niż w Zamęcie, ale nie przeszkadza mi to. Zdecydowanie bardziej "autorska", bez ewidentnych zapożyczeń z klasyków gatunku, ciekawa fabuła i rozwinięte wątki głównych bohaterów, być może z wyjątkiem Moniki, dla mnie mocno drażniącej i zachowującej się głupio (autor mógłby też rzadziej przypominać o jej "artystycznej duszy" jako usprawiedliwieniu dla rozchwianej emocjonalności). Wejście bliżej polityki nie razi, a wzbogaca fabułę, bo "stawki idą w górę". Ciekawe wątki Algierii i Azerbejdżanu, aż chce się tam człowiekowi wybrać, mimo że nie są to oczywiste kierunki turystyczne :).

Moim zdaniem najlepsza z książek Severskiego, być może odejście jeszcze dalej od rzeczywistości niż w Zamęcie, ale nie przeszkadza mi to. Zdecydowanie bardziej "autorska", bez ewidentnych zapożyczeń z klasyków gatunku, ciekawa fabuła i rozwinięte wątki głównych bohaterów, być może z wyjątkiem Moniki, dla mnie mocno drażniącej i zachowującej się głupio (autor mógłby też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna książka Puzo na mojej liście, znowu przeczytana raczej z braku czegokolwiek innego pod ręką. Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że jest do wyjątkowo mierny pisarz jak na sukces, który osiągnął. Ubogość słownictwa, pewne prostactwo, zarówno na poziomie różnych pseudoegzystencjalnych rozważań, jak i budowy postaci, nieskomplikowana i przewidywalna intryga. Nie warto.

Kolejna książka Puzo na mojej liście, znowu przeczytana raczej z braku czegokolwiek innego pod ręką. Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że jest do wyjątkowo mierny pisarz jak na sukces, który osiągnął. Ubogość słownictwa, pewne prostactwo, zarówno na poziomie różnych pseudoegzystencjalnych rozważań, jak i budowy postaci, nieskomplikowana i przewidywalna intryga....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najgorsza część cyklu o Fandorinie, nieznośna narratorka, wiem, że ideą jest eksperymentowanie z różnymi gatunkami kryminału, ale ten albo na to nie zasługiwał albo sama książka została napisana od niechcenia.

Najgorsza część cyklu o Fandorinie, nieznośna narratorka, wiem, że ideą jest eksperymentowanie z różnymi gatunkami kryminału, ale ten albo na to nie zasługiwał albo sama książka została napisana od niechcenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeden z moich ulubionych kryminałów i prawdopodobnie najlepsza część cyklu o Eraście Fandorinie. W tle epokowe wydarzenia, świetna fabuła i zaskakujące zakończenie.

Jeden z moich ulubionych kryminałów i prawdopodobnie najlepsza część cyklu o Eraście Fandorinie. W tle epokowe wydarzenia, świetna fabuła i zaskakujące zakończenie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Erast Fandorin niemal u szczytu kariery, ciekawe przedstawienie tła tego, jak rodziły się ruchy rewolucyjne w Rosji, świetny antagonista, nic tylko czytać.

Erast Fandorin niemal u szczytu kariery, ciekawe przedstawienie tła tego, jak rodziły się ruchy rewolucyjne w Rosji, świetny antagonista, nic tylko czytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Twórcze, interesujące i świetnie napisane rozwinięcie historii Kuby Rozpruwacza. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu miłośnikowi kryminałów.

Twórcze, interesujące i świetnie napisane rozwinięcie historii Kuby Rozpruwacza. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu miłośnikowi kryminałów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to rzeczywiście dowcipne, a przy tym bardzo krótkie, ale myslę, że jedna ze słabszych części cyklu o Eraście Fandorinie. I tak zapewnia miłe popołudnie.

Jest to rzeczywiście dowcipne, a przy tym bardzo krótkie, ale myslę, że jedna ze słabszych części cyklu o Eraście Fandorinie. I tak zapewnia miłe popołudnie.

Pokaż mimo to