-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2013-09
2015-05-24
Wpół drogi między książką popularnonaukową a podręcznikiem. Opisuje wpływ stresu na organizm ludzki przekrojowo - od tego, jak i dlaczego tworzą się wrzody aż do połączenia stresu i etiologii chorób zakaźnych typu AIDS.
Każdy rozdział zaczyna się metaforą zebry uciekającej przed goniącym ją po sawannie lwem, którą autor dopasowuje do codziennych sytuacji szarego człowieka w zachodniej cywilizacji. Bo tak naprawdę stres ucieczki nie jest inny od stresu przed zebraniem zarządu. Tekst skrzy się uroczym lekarskim dowcipem i przynosi wiele pożytecznych informacji.
Ale.
Jednym z głównych problemów tej książki jest widzenie człowieka jako zespołu ciała i umysłu i zauważenie faktu, że te czynniki mocno na siebie wpływają. Ten motyw traktowany jest w książce jak odkrycie, co byłoby nośne może pięćdziesiąt lat temu ale zdecydowanie nie teraz.
Racjonalistyczny filozof Kartezjusz, jeden z moich ulubionych myślicieli, dawno, dawno temu uznał, że nie istnieje nic, co nie jest materialne. Nic zupełnie. To, co człowiek myśli, jak jest traktowany i jak się czuje absolutnie nie ma wpływu na ten worek organów, jakim jest ciało - taki do bólu niesłuszny pogląd był podstawą medycyny do plus-minus XX wieku.
Autor przez całą książkę promuje „nowoczesny” pogląd, że psychika wpływa na ciało. Problem w tym, że w praktyce wie to każdy niegłupi lekarz i większość pacjentów.
Zagadnienia medyczne ułożone są według układów ciała - podoba mi się to, ale brakuje mi praktycznych przykładów. Mój ulubiony motyw książek medycznych, czyli historie chorób i odkryć często zostawiane są bez morałów, a szkoda. Fajnie, że wiem, dlaczego ludzie z problemami kardiologicznymi często są przepełnieni niepokojem (kluczowe są tu tapicerowane fotele w poczekalniach), ale co dalej?
Nie zrozumcie mnie źle - ta książka jest dobra. Zabawna, przyjazna, na pewno potrafi zaskoczyć niektórych czytelników.
Tylko po prostu nie odpowiedziała na wiele moich pytań.
Wpół drogi między książką popularnonaukową a podręcznikiem. Opisuje wpływ stresu na organizm ludzki przekrojowo - od tego, jak i dlaczego tworzą się wrzody aż do połączenia stresu i etiologii chorób zakaźnych typu AIDS.
Każdy rozdział zaczyna się metaforą zebry uciekającej przed goniącym ją po sawannie lwem, którą autor dopasowuje do codziennych sytuacji szarego człowieka w...
2014-05-01
Co mają ze sobą wspólnego król Bolesław Śmiały i Temperance Brennan? 'Mistrzynię sztuki śmierci'.
Mamy w tej książce króla, który zawsze będzie znany z tego, że podobno pociął na ćwierci biskupa - i to w kościele! oraz panią zimny chirurg, której pomimo lat doświadczenia, zbiera się na łzy, ilekroć ma czytać z trupa dziecka.
A problem jest taki - w Cambridgeshire giną małe dzieci. Znajdują się już martwe, z oznakami brutalnego gwałtu, obok leży gwiazda pleciona z trzciny. Pierwszy trupek zostaje nawet ogłoszony świętym, jako ofiara, a jakże, żydowskiego mordu rytualnego.
W otwierającej scenie do Cambridge wraca z pielgrzymki korowód złożony z dwóch zakonnic wiozących relikwie, dwóch krzyżowców, opata, poborcy podatków oraz nowo przybyli: Żyd, Saracen i kobieta.
Ta grupa na koniec to dwa związki, arcybiskup St. Albans, bankrut i trzy trupy.
Sami znajdźcie, kto jest kim.
Współcześni twórcy powieści historycznych kochają ukrywanie aktualnych problemów pod szatkami średniowiecza - i tak jest tutaj. Lekarka zaniedbująca swoje życie uczuciowe, romans nie-hetero, kościelne przeliczanie dusz na pieniądze, masochizm, wykluczenia ludzi innego stanu, koloru skóry i religii, stosunek kościoła do medycyny, niedopuszczanie dzieci do głosu...
I moja ulubiona postać, także zbudowana jak współczesny showman, król Henryk - uroczy a cyniczny.
Ta książka miała wielki potencjał, który wykorzystała, ale nie w pełni. Tłumaczenie i edycja też nie powalają. Ale dla samego rozwiązania - warto.
Co mają ze sobą wspólnego król Bolesław Śmiały i Temperance Brennan? 'Mistrzynię sztuki śmierci'.
Mamy w tej książce króla, który zawsze będzie znany z tego, że podobno pociął na ćwierci biskupa - i to w kościele! oraz panią zimny chirurg, której pomimo lat doświadczenia, zbiera się na łzy, ilekroć ma czytać z trupa dziecka.
A problem jest taki - w Cambridgeshire giną małe...
2014-08-11
Skondensowana historia kryminologii i medycyny sądowej w Krakowie od XIX wieku. Jeśli szukacie powieści - nie tutaj; zamiast zwrotów akcji mamy protokoły, dylematy lekarskie jak z serialu to tak naprawdę walka z boginią Administracją, a piękni panowie w kitlach to ci dziwni faceci z brodami, których portrety wiszą w różnych budynkach na ulicy Kopernika. Prawda, sama prawda i tylko prawda, tony nazwisk, metod i faktów, podanych w krakowskim, powolnym, ale dokładnym tempie.
Skondensowana historia kryminologii i medycyny sądowej w Krakowie od XIX wieku. Jeśli szukacie powieści - nie tutaj; zamiast zwrotów akcji mamy protokoły, dylematy lekarskie jak z serialu to tak naprawdę walka z boginią Administracją, a piękni panowie w kitlach to ci dziwni faceci z brodami, których portrety wiszą w różnych budynkach na ulicy Kopernika. Prawda, sama prawda...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-10
Primo- odjechana opowieść o dorastaniu, fantazjowaniu i lataniu nad Golden Gate. Od zapyziałego Illinois przez nostalgiczne jezioro Michigan do ciepłego, otwartego San Fran. Jak rozłożyć gości na domówce, jak nauczyć dzieciaka grać w bejsbol, jak smakuje woda w akwarium z rybkami.
Secundo- metapowieść pełna dopisków, rozplątywania własnych metafor i sprostowań tych kilku kłamstw, które się pojawiły w tej czystej prawdzie. Miałam pierwsze polskie wydanie zbudowane jak drugie oryginalne- z tyłu jest druga okładka i kilkanaście stron złożonych odwrotnie usuniętych scen, kolejnych sprostowań i teorii autora na temat swego debiutu.
Tertio- historia, do której brak mi słów.
Wnioskowałam, że to będzie tekst o tym, jak rodził się geniusz literacki, jak z amerykańskiego domu na zadupiu wyszedł nowy Chuck Palahnuk.
Spodziewałam się też tego, o czym pisali poprzedni recenzenci czyli jak dwudziestolatek potrafi wyjść z żałoby silniejszy i z uśmiechem.
Dostałam żywą i bolesną dla mnie scenę domu, który się rozpada- bo w retrospekcjach tata ma tendencje do padania na klęczki w dziwnych sytuacjach, a mama stale ma pod ręką metalowy pojemnik w kształcie półksiężyca (one tak naprawdę są w kształcie nerki, żeby było je wygodnie trzymać pod brodą). I jest jeszcze starszy, bufonowaty brat, siostra na studiach prawniczych, główny bohater- Dave Eggers i szczyl czyli Toph.
Serio. Brak słów.
Bo jak można skleić sieroctwo, żałobę, nieskończoną potrzebę ochrony młodszego brata, własne ambicje i, sorry, potrzebę bycia młodym i radosnym? Eggers pokazuje, że można i chwała mu za to.
Primo- odjechana opowieść o dorastaniu, fantazjowaniu i lataniu nad Golden Gate. Od zapyziałego Illinois przez nostalgiczne jezioro Michigan do ciepłego, otwartego San Fran. Jak rozłożyć gości na domówce, jak nauczyć dzieciaka grać w bejsbol, jak smakuje woda w akwarium z rybkami.
Secundo- metapowieść pełna dopisków, rozplątywania własnych metafor i sprostowań tych kilku...
2014-03-02
Książka złożona z różnej długości tekstów o medycynie- teorii, zapisków z praktyk, konfabulacji i legend.
Wspaniale jest się dowiedzieć o stosunkowo niskiej liczbie zachorowań na raka narządów rodnych u Żydów, psychologicznych podstawach popularności poglądów Marksa i Lenina czy wykorzystaniu medycznym mumii- ale. Czy to wszystko to fakt czy mit? Które z nich to wolna interpretacja, które inspiracja wierszem, które prawdziwe "materiały do studiów medycznych"?
We just don't know.
I to jedna wada. Druga to nienawiść wydawcy do przypisów na tuż pod tekstem, a wierzcie mi, tutaj bardzo to przeszkadza, bo najczęściej są to fragmenty nieprzetłumaczone- od hebrajskiego do francuskiego.
Tak wiele się spodziewałam. I całkiem dużo dostałam- Beatrix Cenci, za chwilę Joanna Szalona, Leopardi- Marcjalis, Cezar- Benjamin Disraeli. Ale za wiele tu nieporządku i zgrabnych, niekoniecznie prawdziwych, paradoksów.
Książka złożona z różnej długości tekstów o medycynie- teorii, zapisków z praktyk, konfabulacji i legend.
Wspaniale jest się dowiedzieć o stosunkowo niskiej liczbie zachorowań na raka narządów rodnych u Żydów, psychologicznych podstawach popularności poglądów Marksa i Lenina czy wykorzystaniu medycznym mumii- ale. Czy to wszystko to fakt czy mit? Które z nich to wolna...
2012
Pierwsza i najlepsza książka Szczeklika. Zachwycająca inteligencją, umiejętnością odnajdywania połączeń międzykulturowych, humanizmem. Ale także dająca wrażenie ostoi- po wszystkich obrazach, które widzi lekarz, a normalnemu człowiekowi są one oszczędzone Szczeklik okazuje człowieczeństwo. Nie jest bezosobowym Panem Doktorem, który mości się coraz wygodniej na coraz wyższym piedestale, co często robią lekarze. Jest człowiekiem, który widział agonię Tischnera, wychłodzonego menela ale i swoją własną.
Z tego wszystkiego mogła powstać klasyczna książka medyczna, jakich widziałam wiele: co zrobiłem, kogo uratowałem, jak wspaniała jest nauka (i także ja sam). A mamy drogę medycyny od jej początków, jej połączenie z magią, muzyką, poezją, alchemią. Neurastenik spotyka się z wieszczką Kasandrą, mitomanka z Achillesem cierpiącym nad truchłem Patroklosa, arcydzięgiel z prednizonem.
Nie do końca umiem wyrazić, czym jest dla mnie ta książka. Ciepły zapach papieru miesza się ze szpitalnym płynem do linoleum, cisza przy czytaniu z ciszą krwi kapiącej z woreczka, łzy nad tą książką ze łzami nad: "a jak nie będzie się dało wyleczyć"?
Jeden z najważniejszych tekstów, jaki miałam kiedykolwiek w rękach.
Pierwsza i najlepsza książka Szczeklika. Zachwycająca inteligencją, umiejętnością odnajdywania połączeń międzykulturowych, humanizmem. Ale także dająca wrażenie ostoi- po wszystkich obrazach, które widzi lekarz, a normalnemu człowiekowi są one oszczędzone Szczeklik okazuje człowieczeństwo. Nie jest bezosobowym Panem Doktorem, który mości się coraz wygodniej na coraz wyższym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Szpital. Niepewność jutra, powtarzalność, nieskończone królestwo nudy.
Rosja tuż- powojenna. Łagry, rządy terroru, ogromne połacie pustki.
Idealne połączenie oddziału onkologicznego z Rosją Sowiecką. Są tacy, którzy siedzą cicho czekając na śmierć, która przyjdzie, ale oby przyszła jak najpóźniej i jak najmniej boleśnie. Są walczący- ci, którzy się modlą, szukają rozwiązań u obcych mędrców, nie pozwalają sytuacji wygrać. Są spokojnie moszczący się w dramacie, starający się ogarnąć swój los i nim zarządzać. Są dzieciaki, które mimo wszystko chcą sobie pomacać- bo im się to należy prawem młodości.
Świetna książka.
Szpital. Niepewność jutra, powtarzalność, nieskończone królestwo nudy.
Rosja tuż- powojenna. Łagry, rządy terroru, ogromne połacie pustki.
Idealne połączenie oddziału onkologicznego z Rosją Sowiecką. Są tacy, którzy siedzą cicho czekając na śmierć, która przyjdzie, ale oby przyszła jak najpóźniej i jak najmniej boleśnie. Są walczący- ci, którzy się modlą, szukają rozwiązań...
Bardzo smaczna książka. Bez rozwodzeń, co ludzie pomyślą, rumieńców, czy wypada i skrupułów, czy powinno się pisać o Kennedym czy de Gaulle'u.
To nie erotyka. To medycyna.
Bardzo smaczna książka. Bez rozwodzeń, co ludzie pomyślą, rumieńców, czy wypada i skrupułów, czy powinno się pisać o Kennedym czy de Gaulle'u.
To nie erotyka. To medycyna.
Kogo potrzeba, by spopularyzować trudny temat naukowy? Anglika.
Który we wspaniałym stylu Wyspiarzy wytłumaczy skutecznie i raz na zawsze relację gen-chromosom-komórka, i aminokwas- białko- komórka. Opowie, że łożysko jest największym wrogiem ciężarnej, czym tak naprawdę jest BSE, dlaczego ludzie modyfikujący żywność nie powinni trafiać na stosy, czy homoseksualizm dostaliśmy po mamusi, czy da się biologicznie wpływać na inteligencję, skąd się biorą współczesne odmiany warzyw, jak przerażającą chorobą jest pląsawica Huntingtona, i co najważniejsze- że geny nie są po to, by powodować choroby.
Kogo potrzeba, by spopularyzować trudny temat naukowy? Anglika.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKtóry we wspaniałym stylu Wyspiarzy wytłumaczy skutecznie i raz na zawsze relację gen-chromosom-komórka, i aminokwas- białko- komórka. Opowie, że łożysko jest największym wrogiem ciężarnej, czym tak naprawdę jest BSE, dlaczego ludzie modyfikujący żywność nie powinni trafiać na stosy, czy homoseksualizm...