Najlepsza książka jaką dotychczas przeczytałam. Nie jest to lektura, którą czyta się lekko - powiedziałabym, że jest ona bardziej „do studiowania”. Mimo wszystko, zrobiła na mnie świetne wrażenie.

Autor przeprowadza czytelnika krok po kroku po świecie psychofizjologii stresu. Pozycja zawiera także wiele odniesień do badań ( w tym zdjęć oraz wykresów),co jest dodatkową wartością dodaną. W książce przedstawione są liczne odniesienia do konkretnych badań. Jednocześnie autor nie stawia bariery czytelnikom nieznającym opisywanej tematyki (wielokrotnie powołuje się na wcześniej opisywane zależności niejako „prowadząc za rękę”).

Najlepsza książka jaką dotychczas przeczytałam. Nie jest to lektura, którą czyta się lekko - powiedziałabym, że jest ona bardziej „do studiowania”. Mimo wszystko, zrobiła na mnie świetne wrażenie.

Autor przeprowadza czytelnika krok po kroku po świecie psychofizjologii stresu. Pozycja zawiera także wiele odniesień do badań ( w tym zdjęć oraz wykresów),co jest dodatkową...

Nie wiem skąd te dobre opinie. Bardzo się męczyłam, ale liczyłam że w końcu będzie coś zaskakującego lub pomocnego. Niestety, byłam w błędzie. Całość książki strasznie rozwleczona, możnaby ją streścić spokojnie w 50 stron. Może to trochę kwestia tego że jestem dobrze zaznajomiona z fizjologią człowieka, a dodatkowe analogie i powtórzenia mnie nudziły. Mimo wszystsko uważam że język jest zbyt trudny dla osoby niezainteresowanej tematem, w związku z tym nie wiem do kogo kierowana jest ta książka. Ktoś już ją podsumował trafnie w innym komentarzu - trochę fizjologii, badań na szczurach, pawianach i studentach. W sumie to stres jest zły ale czasem dobry. Jak sobie z nim radzić? Nie wiadomo. Bo niby robić coś ale jednak nie za bardzo i tylko w odpowiedniej sytuacji. Bardzo słaba lektura. Nawet gdy coś mnie zaciekawiło to nie zostało nic właściwie opisane, tylko liźnięte.

Nie wiem skąd te dobre opinie. Bardzo się męczyłam, ale liczyłam że w końcu będzie coś zaskakującego lub pomocnego. Niestety, byłam w błędzie. Całość książki strasznie rozwleczona, możnaby ją streścić spokojnie w 50 stron. Może to trochę kwestia tego że jestem dobrze zaznajomiona z fizjologią człowieka, a dodatkowe analogie i powtórzenia mnie nudziły. Mimo wszystsko uważam...

Ksiazka bardzo ciekawa, tlumaczaca zaleznosci stresu w sposob naukowy, ale jednoczesnie zrozumialy i ciekawy. W niektorych momentach juz mialam poczucie ze sie bardzo przedluza, wypowiedzi autora jego dygresje i opowiastki w niektorych miejscach byly zbedne wg mnie (ale tez dla niektorych moga byc luzniejsza wstawka w naukowych wypowiedziach). Na pewno ksiazka uswiadamia problem stresu i zacheca do jego redukowania.

Ksiazka bardzo ciekawa, tlumaczaca zaleznosci stresu w sposob naukowy, ale jednoczesnie zrozumialy i ciekawy. W niektorych momentach juz mialam poczucie ze sie bardzo przedluza, wypowiedzi autora jego dygresje i opowiastki w niektorych miejscach byly zbedne wg mnie (ale tez dla niektorych moga byc luzniejsza wstawka w naukowych wypowiedziach). Na pewno ksiazka uswiadamia...

Napisana dość prostym - mimo, że naukowym - językiem książka, na pewno warta przeczytania. Autor opisuje czym jest stres, jak powstaje, co nam robi, jak wpływa na nasze życie, czy doświadczamy go w okresie prenatalnym i jakie ma to konsekwencje w przyszłości. Przywołuje wiele ciekawych badań, nie stroni od humoru, daje czytelnikowi ogrom wiedzy na temat ludzkiego organizmu.
Stres jest nieodłącznym elementem naszego życia, ale w przeciwieństwie do zwierząt poziom stresu potrafi utrzymywać się przewlekle długo w naszym organizmie (zamartwiamy się miesiącami co złego może się wydarzyć, przejmujemy się kłopotami w pracy, czy problemami w związku itd). Będąc w ciągłym stresie organizm działa w trybie alarmowym, na najwyższych obrotach co nie może doprowadzić do niczego innego jak do katastrofy = choroby. Natomiast jeśli jesteś już chory stres zdecydowanie pogarsza przebieg choroby.
Właściwy sposób radzenia sobie z przewlekłym stresem np. umiejętność wyrażania emocji, aktywność fizyczna rozładowuje emocje i zdejmuje spore obciążenie stresowe z organizmu. Warto zatem skupić się na poszukaniu takich metod, które nas odciążą, przełoży się to nie tylko na nasze samopoczucie ale także na zdrowie i jakość życia.

Napisana dość prostym - mimo, że naukowym - językiem książka, na pewno warta przeczytania. Autor opisuje czym jest stres, jak powstaje, co nam robi, jak wpływa na nasze życie, czy doświadczamy go w okresie prenatalnym i jakie ma to konsekwencje w przyszłości. Przywołuje wiele ciekawych badań, nie stroni od humoru, daje czytelnikowi ogrom wiedzy na temat ludzkiego...

Ileż ja się z tą książką męczyłem! W trakcie mojej przygody z tą knigą, jej wartość poszybowała z 50 zł do nieco ponad 80 zł. Czy warto? Obecnie chyba nie. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla laika, ponieważ zawiera dużo naukowej terminologii. Ciągłe powtarzanie, że stres jest dla nas niekorzystny (wow!),ale niewiele na temat tego, jak ze stresem walczyć. Za dużo informacji. Przeczytałem i w dużej mierze to nie wiem co przeczytałem. Dużo opisów eksperymentów na szczurach i studentach. Parę naprawdę ciekawych anegdot, m.in. o pawianach (autor jest nadzwyczaj zafascynowany życiem tych naczelnych) i przenoszeniu frustracji, o prolaktynie i o tym jak bardzo kobiety ucywilizowane, w przeciwieństwie do tych nieucywilizowanych, nie potrafią z niej korzystać, czy o tym, że bieda pojawiła się wraz z powstaniem rolnictwa (nigdy o tym w sumie nie myślałem, ale ma to sens). Ogółem daję książce mocną szóstkę za dobre chęci, a książkę można podsumować jednym zdaniem:

Stres zły, glikokortkoidy trochę złe, trochę dobre, życie bez stresu dobre.

Ileż ja się z tą książką męczyłem! W trakcie mojej przygody z tą knigą, jej wartość poszybowała z 50 zł do nieco ponad 80 zł. Czy warto? Obecnie chyba nie. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla laika, ponieważ zawiera dużo naukowej terminologii. Ciągłe powtarzanie, że stres jest dla nas niekorzystny (wow!),ale niewiele na temat tego, jak ze stresem walczyć. Za dużo...

Liznełam, przekartkowałam. Poniżej parę notatek. Potężny pakiet wiedzy. Potrzeba kupy czasu i skupienia, żeby się wczytać.
W tamtym czasie miałam inne priorytety.
Zachęcam śmiałków do lektury tej i innych książek autora. Mój krótki kontakt z tym tomiszczem ruszył moje szare komórki.

s.14 "Chodzi o to, że my, ludzie, żyjemy wystarczająco dostatnio i wystarczająco długo, i jesteśmy dostatecznie inteligentni, by tworzyć wszystkie możliwe rodzaje stresujących wydarzeń jedynie w naszych głowach."
s.15 "Homeostaza (...) założenie, że organizm ma określony idealny poziom wysycenia tlenu, idealny stopień kwasowości, idealną temperaturę i tak dalej. Wszystkie te zmienne utrzymane są w homeostatecznej równowadze, czyli wstanie, w którym wszystkie rodzaje wskaźników fizjologicznych znajdują się na optymalnym poziomie. Mózg, co należy zaznaczyć, wyewoluował, aby dążyć do homeostazy."
s. 411
"W pobliżu silnych wiatrów pozwól, bym był źdźbłem trawy.
W obliczu mocnych murów pozwól mi był huraganem.
Czasami radzenie sobie ze stresem to rozwalanie ścian. Ale czasami trzeba być źdźbłem trawy targanym i zginanym przez wiatr, jednak wciąż stojącym długo po tym, jak wiatr ustał."

Liznełam, przekartkowałam. Poniżej parę notatek. Potężny pakiet wiedzy. Potrzeba kupy czasu i skupienia, żeby się wczytać.
W tamtym czasie miałam inne priorytety.
Zachęcam śmiałków do lektury tej i innych książek autora. Mój krótki kontakt z tym tomiszczem ruszył moje szare komórki.

s.14 "Chodzi o to, że my, ludzie, żyjemy wystarczająco dostatnio i wystarczająco długo, i...

Ekpert (prof. Sapolsky),który potrafi w przystępny sposób tłumaczyć m.in. psycholo-fizjologię stresu.

Ekpert (prof. Sapolsky),który potrafi w przystępny sposób tłumaczyć m.in. psycholo-fizjologię stresu.

[...]
większość rzeczy, które nas niepokoją, jest wyuczonych… uogólniliśmy je na podstawie ich podobieństwa do czegoś związanego z traumą.
[...]
Dla wszystkich niespokojnych ludzi życie jest pełne groźnych stresorów, które wymagają czujnych reakcji radzenia sobie.
[...]
Znajdź sposoby, aby postrzegać nawet najbardziej stresujące sytuacje jako obiecujące poprawę, ale nie zaprzeczaj możliwości, że sytuacja się nie poprawi…
[...]
Miej nadzieję na najlepsze i pozwól, aby zdominowała większość twoich emocji, ale jednocześnie pozwól jednej małej część ciebie przygotuj się na najgorsze.
[...]
Wywołane stresem wydzielanie glukokortykoidów działa mniej więcej tak samo u wszystkich ssaków, ptaków i ryb… i dopiero w ciągu ostatniego półwiecza zachodnie wersje tylko jednego z tych gatunków miały wiele szansa na przeżycie czegoś takiego jak udar.
[...]
Miej mądrość, aby wybierać swoje bitwy. A kiedy już to zrobisz, elastyczność i odporność strategii do wykorzystania w tych bitwach…

𝗪𝗔𝗟𝗖𝗭 𝗔𝗟𝗕𝗢 𝗨𝗖𝗜𝗘𝗞𝗔𝗝 ! 𝗡𝗔𝗝𝗪𝗜Ę𝗞𝗦𝗭𝗔 𝗦𝗜Ł𝗔 𝗣𝗥𝗭𝗘𝗧𝗥𝗪𝗔𝗡𝗜𝗔, 𝗞𝗧𝗢́𝗥𝗔 𝗞𝗦𝗭𝗧𝗔Ł𝗧𝗢𝗪𝗔Ł𝗔 𝗘𝗪𝗢𝗟𝗨𝗖𝗝Ę 𝗣𝗥𝗭𝗘𝗭 𝗠𝗜𝗟𝗜𝗢𝗡𝗬 𝗟𝗔𝗧 !
Książka jest fascynująca, chociaż, jak sam autor wielokrotnie zauważa, już samo myślenie o stresie a później radzenie sobie z nim jest trudne, ponieważ próba działania w celu zmniejszenia stresu sama w sobie może być stresująca.
Jednak uświadamia, że tak jak potrzebujesz pomocy przy złamanej nodze, tak nie ma nic wstydliwego w szukaniu pomocy dla chorego umysłu. Wręcz przeciwnie, jest to dość ważne i konieczne. Należy pamiętać, że choroby psychiczne są w rzeczywistości tak samo fizyczne, jak te wyraźnie fizyczne, i książka Sapolsky'ego utwierdziła w tym przekonaniu.
Sapolsky łączy wyrafinowany język naukowy z przykładami z życia wziętymi i czarującym humorem z godną pozazdroszczenia gładkością. W tej książce przedstawia to, co wiadomo (i czego nie wiadomo) o wpływie chronicznego stresu na fizjologię człowieka. Z jakimi chorobami może to być związane i w jaki sposób.
Przedstawia, w jaki sposób współczesne wyzwalacze stresu, które nie mają nic wspólnego z natychmiastowym przeżyciem – czy to spowodowane ruchem drogowym, złymi szefami, złymi relacjami – mogą być powiązane z zaostrzeniem rozwoju prawie każdej współczesnej epidemii, od raka po zapalenie okrężnicy, depresję, karłowatość, cukrzycę do biegunki, chorób serca, bezpłodności, zaburzeń odporności.
Stanowisko autora jest konstruktywne i realistyczne, a ostatni rozdział doskonale wszystko podsumowuje.
Jest więc jasne, że nie powinno się być dla siebie surowym, że możesz nie być w stanie przezwyciężyć tego wszystkiego na własną rękę, i to jest w porządku, że korzystasz z pomocy.
Trzecie wydanie książki jest poprawiony i zaktualizowany.
𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠 ! 𝗧𝗔𝗞Ż𝗘 𝗟𝗔𝗜𝗞𝗢𝗠 😉👍

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
𝗗𝗟𝗔 𝗖𝗜𝗘𝗞𝗔𝗪𝗦𝗞𝗜𝗖𝗛 :
Co życie JM Barrie, autora Piotrusia Pana ma wspólnego z neuronauką stresu? Przeczytaj i dowiedz się więcej !
Gwarantuję, że nie będziesz zawiedziony.

[...]
większość rzeczy, które nas niepokoją, jest wyuczonych… uogólniliśmy je na podstawie ich podobieństwa do czegoś związanego z traumą.
[...]
Dla wszystkich niespokojnych ludzi życie jest pełne groźnych stresorów, które wymagają czujnych reakcji radzenia sobie.
[...]
Znajdź sposoby, aby postrzegać nawet najbardziej stresujące sytuacje jako obiecujące poprawę, ale nie...

Ta fantastyczna książka, której fragmentami dzieliłam się na story w ostatnich tygodniach o „Dlaczego zebry nie mają wrzodów? Psychofizjologia stresu” Roberta Sapolsky’ego z @pwnwydawnictwo ✨
.
Według mnie totalny MUST READ dla tych, których fascynuje jak działa ludzki organizm, jak dalekosiężne mogą być skutki stresu (fizycznego, psychicznego) i co do ma psychika do fizjologii. Każda strona tej książki jest dosłownie naładowana informacjami - tu nie ma miejsca na wodolejstwo! Jednak lekkość pióra Sapolsky’ego i żartobliwe anegdotki i komentarze sprawiają, że… no totalnie to jest sposób, w jaki chcemy przyswajać wiedzę (nie ma nudy!),a ja musiałam się mocno kontrolować, by nie udostępniać co drugiej strony (w końcu to żadna przyjemność czytać gęsto napisany tekst na ekranie telefonu). Za to ogromną przyjemnością była ta lektura i jest to na pewno pozycja, do której będę wracać!

Ta fantastyczna książka, której fragmentami dzieliłam się na story w ostatnich tygodniach o „Dlaczego zebry nie mają wrzodów? Psychofizjologia stresu” Roberta Sapolsky’ego z @pwnwydawnictwo ✨
.
Według mnie totalny MUST READ dla tych, których fascynuje jak działa ludzki organizm, jak dalekosiężne mogą być skutki stresu (fizycznego, psychicznego) i co do ma psychika do...

Jak na książkę naukową, bardzo dobrze i zrozumiale napisana. Autor jest bardzo bezpośredni, żadne "ą ę bułkę przez bibułkę", z poczuciem humoru)
Pozycja obowiązkowa, dla tych co są ciekawi, jakie tam procesy się dzieją w naszych ciałach (a czyta się to czasem jak niezły triller).
Minus za to że naprawdę miałam nadzieje na jakieś proste porady typu szklanka z cytryną rano i poziom glikortykoidów spada na łeb na szyje :D ale autor celowo tego unika. To nie jest poradnik "jak się stresować mniej" raczej "Jak działa stres i co na niego wpływa". A jak już mamy wiedze, to coś możemy zrobić.

Jak na książkę naukową, bardzo dobrze i zrozumiale napisana. Autor jest bardzo bezpośredni, żadne "ą ę bułkę przez bibułkę", z poczuciem humoru)
Pozycja obowiązkowa, dla tych co są ciekawi, jakie tam procesy się dzieją w naszych ciałach (a czyta się to czasem jak niezły triller).
Minus za to że naprawdę miałam nadzieje na jakieś proste porady typu szklanka z cytryną rano i...