Nieśmiertelność. Prometejski sen medycyny
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2012-04-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-04-16
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-240-2235-9
- Tagi:
- medycyna esej antropologia kultura
Najnowszą książkę Andrzeja Szczeklika czyta się, jak i poprzednie, z zachwytem i podziwem dla erudycji i stylu Profesora, ale też ze ściśniętym sercem - oto czytamy dzieło wydane pośmiertnie, niezwykłym zbiegiem okoliczności zatytułowane przez Autora Nieśmiertelność. Podtytuł Prometejski sen medycyny mówi o marzeniach Wielkiego Lekarza, które podzielał ze swoimi słynnymi poprzednikami oraz badaczami współczesnymi - o ludzkim pragnieniu nieśmiertelności.
Andrzej Szczeklik był obserwatorem, świadkiem, a także współtwórcą niebywałego postępu, jaki za jego życia dokonał się w medycynie. O najnowszych badaniach nad klonowaniem, genomem i osiągnięciach medycyny nuklearnej pisał w sposób porywający i zrozumiały dla zwykłych śmiertelnych - podobnie jak o mitologii i magii, medycynie starożytnych Egipcjan i Greków, rytuałach Azteków i szamanów syberyjskich. Etyczne dylematy nauki współczesnej postrzegał z perspektywy człowieka głęboko zakorzenionego w kulturze i wartościach.
Nieśmiertelność pozostanie testamentem wielkiego humanisty, który współczesna medycyna powinna - w swoim i naszym interesie - odczytać i wypełnić.
”Doktor Andrzej Szczeklik jest lekarzem humanistą i poeci oraz artyści wyczuwają w nim umysł pokrewny, chociaż wsparty nieznaną im wiedzą z zakresu mikrobiologii, chemii i genetyki. (...) pisze o swoim zawodzie trochę tak, jakby pisał szaman, (...) jako że umiejętność postawienia właściwej diagnozy wymyka się ściśle rozumowemu ujęciu.
(...) odwołanie się do starożytności każe nam myśleć o wielowiekowej ciągłości zawodu, który być może czerpie powagę ze swojego stałego miejsca na granicy pomiędzy życiem i śmiercią.”
Czesław Miłosz (ze Wstępu do Katharsis)
”Napisałam kiedyś w którymś wierszu: „Wolę rozmawiać z lekarzami o czymś innym”. Nie znałam wówczas osobiście doktora Andrzeja Szczeklika, a także jego książek, które jeszcze wtedy nie istniały. Teraz, po przeczytaniu ich, przekonałam się, że Autor nie tylko „o czymś innym”, ale i „O TYM” potrafi opowiadać fascynująco.”
Wisława Szymborska
”Jeśli Nieśmiertelność się oddala, potrzebujemy już nie lekarzy, ale mocnej i niezawodnej ręki, która pomaga nam uchylić drzwi Nieśmiertelności - nie tej, którą zostawiamy tutaj dzięki swoim dokonaniom, a których nieśmiertelności zagraża słaba i ułomna ludzka pamięć - ale tej prawdziwej, z którą się już nie rozstaniemy.
Może dlatego tę książkę, po tak niespodziewanym odejściu Andrzeja, czytamy ze ściśniętym gardłem.”
Andrzej Wajda (ze Wstępu)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 391
- 293
- 107
- 13
- 12
- 12
- 8
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Niby dwie odnogi rzeki, rozum i magia łączą się we wspólnym nurcie medycyny.
Kiedy sięgam po kolejną książkę profesora Andrzeja Szczeklika, rozpoczynam wspaniałą przygodę. Nim zacznę czytać, przeglądam ją parę razy, gdyż pięknie jest wydana. Każdemu rozdziałowi dedykowany jest obraz, który nie jest nadrukowany, ale na osobnej wklejce. Podziwiając obrazy, zastanawiam się, o czym będą kolejne eseje. Niestety to już ostatnia książka Profesora, wydana zresztą pośmiertnie.
Profesor Andrzej Szczeklik zawsze mnie zadziwiał i zadziwia, Całe życie pracował jako lekarz i naukowiec, profesor Kliniki Chorób Wewnętrznych, która przez wiele lat kierował, był także rektorem Akademii Medycznej w Krakowie i doprowadził do włączenia wydziałów medycznych do Uniwersytetu Jagiellońskiego i później pełnił funkcję prorektora. Napisał podręczniki dla studentów chorób wewnętrznych, które do tej pory stanowią podstawę nauczania studentów medycyny. Andrzej Szczeklik był także autorem lub współautorem 600 prac naukowych publikowanych w czasopismach międzynarodowych i krajowych. Już te osiągnięcia robią olbrzymie wrażenie. Znany był z gry na fortepianie w Piwnicy pod Baranami i olbrzymiej wiedzy z muzykologii. Zadziwiał erudycją i wiedzą z wielu dziedzin, od historii, filozofii medycyny i śledzenie najnowszych odkryć w medycynie, poprzez mitologię, alchemię, astrologię, po historię sztuki, muzyki i poezji. Jednak przede wszystkim był oddany swojemu powołaniu i był prawdziwym autorytetem broniącym etosu lekarza. Przyjaźnił się, leczył i czasami pomagał przejść na drugą stronę najwybitniejszym polskim artystom, takim jak Lem, Miłosz, Tischner, Mrożek, Szymborska, czy Wajda, który napisał wstęp do tej książki. Nie wiem kiedy ten człowiek znajdował czas na tak liczne pasje. Znalazł jeszcze czas, aby napisać cztery zbiory esejów o medycynie z licznymi odniesieniami do historii, nauki, sztuki i rozważaniami nad naturą ludzką, w konfrontacji z chorobą i przemijaniem.
„Nieśmiertelność. Prometejski sen medycyny” jest zbiorem 12 esejów, w których głównym tematem jest człowiek, człowiek chory i umierający. W swoich kolejnych esejach przedstawia historię walki o jego zdrowie, od początków medycyny w Gracji i Egipcie, przez działania szamanów, alchemików, rytuałów Azteków, aż po współczesną medycynę. Profesor miał niebywałe szczęście, że był świadkiem, a także współtwórcą niebywałego postępu, jakie za jego życia dokonało się w medycynie. Pisze o tym w sposób porywający, ale jednocześnie zrozumiały dla przeciętnych śmiertelników, nie omijając dylematów etycznych współczesnych badań medycznych i pułapek czyhających na współczesnych lekarzy. Zwraca uwagę na ważny, a dzisiaj pomijany aspekt naszego życia – miłosierdzie. Oczywiście nie mogło zabraknąć eseju o muzyce, która jest w nas i wokół nas. Za każdym razem mnie zaskakiwał swoją olbrzymią wiedzą i ciekawostkami. Nie miałam pojęcia o ciekawej działalności mormonów.
Ostatnia książka Profesora jest rodzajem testamentu pożegnaniem, ale przewrotnie jej tytuł to „Nieśmiertelność”. Czym naprawdę jest nieśmiertelność? Jakiej nieśmiertelności pragniemy?
Opinia jest też na forum "Na kanapie'
Niby dwie odnogi rzeki, rozum i magia łączą się we wspólnym nurcie medycyny.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKiedy sięgam po kolejną książkę profesora Andrzeja Szczeklika, rozpoczynam wspaniałą przygodę. Nim zacznę czytać, przeglądam ją parę razy, gdyż pięknie jest wydana. Każdemu rozdziałowi dedykowany jest obraz, który nie jest nadrukowany, ale na osobnej wklejce. Podziwiając obrazy, zastanawiam się, o...
Sposób w jaki profesor Andrzej Szczeklik przeprowadza czytelnika przez historię medycyny ukazuje nie tylko jego erudycję, ale również umiejętność i lekkość w przekazywaniu wiedzy i spostrzeżeń. To dość znamienne, że interdyscyplinarne podejście do nauk medycznych wciąż wydaje się czymś niezwykłym. A przecież medycyna w tak piękny i magiczny sposób przeplata się z innymi dziedzinami wiedzy, będąc jednocześnie „indywidualną, gdyż każde indywiduum (chory) stanowi odrębną zagadkę i ma się je leczyć tak, jak tego wymaga jego własna natura”.
Sposób w jaki profesor Andrzej Szczeklik przeprowadza czytelnika przez historię medycyny ukazuje nie tylko jego erudycję, ale również umiejętność i lekkość w przekazywaniu wiedzy i spostrzeżeń. To dość znamienne, że interdyscyplinarne podejście do nauk medycznych wciąż wydaje się czymś niezwykłym. A przecież medycyna w tak piękny i magiczny sposób przeplata się z innymi...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019.11.22
2020.03.05
2019.11.22
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020.03.05
Adam Szczeklik w swojej książce zabiera czytelnika w niesamowitą podróż przez historię medycyny. Jednakowoż nie należy oczekiwać tutaj podręcznika przepełnionego naukową nomenklaturą. Tytułowa nieśmiertelność potraktowana jest bowiem jako motyw przewodni eseju o życiu wiecznym. Autor zabiera nas w podróż przez historię pokonanych chorób, pierwotnych wierzeń, czy też zagadnienia muzyki klasycznej, zachowując przy tym ciągłość wypowiedzi i obranego tematu.
Adam Szczeklik w swojej książce zabiera czytelnika w niesamowitą podróż przez historię medycyny. Jednakowoż nie należy oczekiwać tutaj podręcznika przepełnionego naukową nomenklaturą. Tytułowa nieśmiertelność potraktowana jest bowiem jako motyw przewodni eseju o życiu wiecznym. Autor zabiera nas w podróż przez historię pokonanych chorób, pierwotnych wierzeń, czy też...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toProsper powiedział do nas w „Burzy” Szekspira
„Życie to chwila jawy miedzy dwoma snami”.
Taka jest prawda.
Nie analizując tez z początków świata, mamy przecież świadomość dziedziczonych naszych genów. To nie tylko cechy charakteru i wyglądu, podatność na choroby. Geny pozwalają na wykorzystanie komórek macierzystych.
„Przemieniamy komórki ze skóry twarzy czy ręki w komórki najmłodsze, macierzyste. Cofamy wskazówki zegara do najwcześniejszego okresu ich istnienia, by zaczęły swoje życie od nowa.”
Cofnięcie w czasie… To jest ważniejsze, niż nam się wydaje. Astronom i biolog zbadają naszą przeszłość. Lekarz na podstawie genomu może ustawić nasz horoskop nie tak banalny, w jaki nie wierzymy.
„Nie z kart, nie z gwiazd, nie z krzyku pawia
Taki horoskop się ustawia”
Przepowiednie. Szukacie ich? Pragniecie poznać? Zastanawiacie się, co jest przeznaczeniem, a co przypadkiem? Przypadki zdarzają się we wszechświecie, kiedy przemieszczają się płyty tektoniczne i spadają meteoryty. Póki co, wszystko jest w porządku?
„Nic nie jest w porządku – teraz. Przez tę chwilę
Przeczuli, czym jest życie przeżyte za progiem
Miłości: co by było, gdyby byli w stanie
Kochać innych – albo też, jeszcze silniej, ile
Mogliby zdziałać, gdyby inni ich kochali.”
Gdyby inni ich kochali… Czuwali przy nich, przy nas… Nie myślę tylko o najbliższych, ale o lekarzach, opiekunach. Dobrze byłoby, żeby nie odprowadzali nas tylko do przejścia na „drugą stronę”, a może jeszcze poszli dalej jak syberyjscy szamani. Nie warto spieszyć się na drugą stronę tęczy. Ci nieliczni prawdomówni pomijali milczeniem swój pobyt w innym wymiarze bytu.
„Jak Odyseusz, odwiedziwszy zaświaty, wrócili do domu. I jak oni choć czuć będą brzemię przeszłości, ruszą znów, „by się z losem zmagać / szukać, znajdować, wędrować bez końca”.”
Póki życie w nas pulsuje, cieszmy się każdą chwilą i muzyką, która gra w człowieku. Dzieje się tak dzięki błonie podstawnej ucha wewnętrznej ucha, zbudowanej z ponad dwóch tysięcy elastycznych włókien.
Nieśmiertelność jest czymś, nad czym nie zastanawiamy się zbyt często. Tym bardziej cieszę się ogromnie, kiedy ktoś zmotywuje mnie do przemyśleń z tym związanych. Profesor Andrzej Szczeklik zawsze zaskakiwał mnie swoją głębią przemyśleń. Czasem zdarzały mi się chwile niedowierzania, a potem z pełnym szacunkiem przyznawałem rację temu erudycie. Uwielbiam i podziwiam Autora „Nieśmiertelności. Prometejskiego snu medycyny” za jego rozległą wiedzę, niezwykle szerokie horyzonty myślowe. Posiadając pewne predyspozycje można nauczyć się wielu rzeczy, osiągnąć biegłość. Żeby przekonać do pewnych opinii człowieka o ustalonym światopoglądzie, trzeba posiadać specyficzny dar. Pan Szczeklik go miał. Niestety już więcej książek nie napisze, choć plany miał rozległe. Jeśli będziecie mieli możliwość, koniecznie pochylcie się nad „Nieśmiertelnością”.
Prosper powiedział do nas w „Burzy” Szekspira
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Życie to chwila jawy miedzy dwoma snami”.
Taka jest prawda.
Nie analizując tez z początków świata, mamy przecież świadomość dziedziczonych naszych genów. To nie tylko cechy charakteru i wyglądu, podatność na choroby. Geny pozwalają na wykorzystanie komórek macierzystych.
„Przemieniamy komórki ze skóry twarzy czy ręki w...
Prawdziwa uczta intelektualna zaserwowana przez wielkiego humanistę polskiej medycyny.
Prawdziwa uczta intelektualna zaserwowana przez wielkiego humanistę polskiej medycyny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa, jak i wcześniejsze trzy pozycje A. Szczeklika nie rozczarowuje. Książka sprawnie łączy elementy filozofii, socjologii i historii medycyny. Czyta się lekko, a tekst wspomagają obrazy poprzedzające każdy rozdział.
Ta, jak i wcześniejsze trzy pozycje A. Szczeklika nie rozczarowuje. Książka sprawnie łączy elementy filozofii, socjologii i historii medycyny. Czyta się lekko, a tekst wspomagają obrazy poprzedzające każdy rozdział.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOstatnia książka Andrzeja Szczeklika – wybitnego krakowskiego lekarza i humanisty – stanowi świadectwo jego wrażliwości, dojrzałości, erudycji. Wydana tuż po śmierci autora jest jednocześnie jego testamentem, pożegnaniem z doczesnością. To jednak przeciwieństwo doczesności (albo jej dopełnienie),czyli nieśmiertelność okazuje się motywem przewodnim dwunastu esejów, jakie profesor nam pozostawia.
Mają one charakter interdyscyplinarny, dotyczą wielu dziedzin: nauki, filozofii, religii, magii, sztuki. Emanuje z nich miłość do człowieka, zrozumienie naszych odwiecznych niepokojów i pragnień, których ukrytym źródłem jest dążenie bytu do przezwyciężenia nicości. Innymi słowy – wszystko w nas stawia opór śmierci i szuka dróg wykraczających poza jej horyzont.
Ta determinacja przyczynia się do nieustannego rozwoju medycyny, który w kilku minionych dekadach zdumiewająco przyspieszył. Szczeklik zastanawia się nad charakterem tego procesu, jego przejawami i konsekwencjami. Stara się nam przypomnieć, że potencjał terapeutyczny tkwi nie tylko w sztuce (techne) lekarskiej, ale również w kulturze umysłowej i artystycznej człowieka (filozofia, poezja, muzyka),a także w rozmaitych wierzeniach i obyczajach, które z racjonalnego punktu widzenia wydawać się mogą naiwne.
Mądry lekarz przestrzega przed wszelką redukcją, przed dominacją instrumentalnego rozumu. Wzorem dawnych mistrzów (Hipokratesa czy Empedoklesa) wykazuje postawę holistyczną i taką perspektywę czytelnikom zaleca. Czyni to w sposób subtelny, delikatny, językiem łagodnej propozycji. Lektura książki Andrzeja Szczeklika oczyszcza i wzbogaca świadomość – o treści cenne, ważne. Zarazem jest ona lekka, pełna nie tylko interesujących przemyśleń, ale i różnorodnych ciekawostek.
Zwraca uwagę wszechstronność przekazu, ilość kontekstów i wątków (być może nieco nadmierna). Czytamy m.in. o spotkaniu Hipokratesa z Demokrytem, losie Azteków, rytuałach Egipcjan, alchemii Paracelsusa, początkach życia i strukturze DNA, mesmeryzmie, dziejach histerii, muzyce Bacha, działalności Brata Alberta, klinice Alberta Schweitzera, o in vitro, klonowaniu, transplantologii... Wiedza profesora imponuje.
Jedyne, co mógłbym tej wartościowej pracy zarzucić to brak pogłębienia niektórych tematów, prześlizgiwanie się po ich powierzchni, a także zbyt luźne związki miedzy poszczególnymi rozdziałami. Teksty sprawiają wrażenie nieco rozproszonych i czasem ledwie naszkicowanych, jak gdyby były wprawkami do czegoś poważniejszego, większego.
Być może ten większy projekt zrealizował autor już w innej rzeczywistości – owej „drugiej przestrzeni” – jak określał wieczność jego przyjaciel i pacjent Czesław Miłosz. Obyśmy się o tym kiedyś przekonali.
Wybrane cytaty
1) „Życie krótkie, sztuka długa, sposobność przemijająca, doświadczenie złudne, wyrokowanie trudne” (Hipokrates).
2) „Do Azteków schodzili z nieba bogowie. Oni – przez trans i ekstazę przenosili się w świat bogów. I za to wszystko, za to, by trwało życie, składali w ofierze to, co najlepsze – ludzkie serca”.
3) „Niby dwie odnogi rzeki – rozum i magia – łączą się we wspólnym nurcie medycyny”.
4) „Naprawdę wielkie dzieła zdają się oddziaływać poprzez samo swoje istnienie, a nie dlatego, że są czytane” (Andrzej Staruszkiewicz, fizyk).
5) „Aby ugasić ogień – pisał Paracelsus – nie można tylko rozpędzić dymu, zostawiając płomienie”.
6) „Nic nie jest w porządku – teraz. Przez tę chwilę przeczuli, czym jest życie przeżyte za progiem miłości: co by było, gdyby byli w stanie kochać innych – albo też, jeszcze silniej, ile mogliby zdziałać, gdyby inni ich kochali” (Philip Larkin, „Uzdrawianie wiarą”, przeł. Stanisław Barańczak).
7) „Któż przypuściłby, iż pod szczytem Mount Everestu, na wysokości ośmiu tysięcy metrów, spoczywają złoża starodawnego morza? (…) w Arktyce tkwią wtopione w skały odciski roślin i ryb, które rozwijać się mogły tylko w tropikalnych ujściach zamierzchłych rzek”.
8) "W słowie Bach (po niemiecku: strumień, potok) wszystkie cztery litery odpowiadają dźwiękom gamy" [To nazwisko można zagrać na każdym instrumencie].
9) "Trzeba iść do Niego w ciemnościach i w oderwaniu od wszystkiego, co można objąć wzrokiem, wyobraźnią i sercem" (św. Jan od Krzyża).
10) "Modlitwa nie wymaga, abyśmy przerywali naszą pracę, lecz byśmy ją kontynuowali, jakby była modlitwą" (Matka Teresa z Kalkuty).
11) "Życie to chwila jawy między dwoma snami" (Prospero w "Burzy" Szekspira).
12) "Z perspektywy biologa czy medyka człowiek bez wątpienia powstaje w momencie połączenia komórek rozrodczych. Zarodek ma w sobie cały plan rozwoju i pełen komplet genów, by móc się rozwijać. Nie sposób zatem twierdzić, iż zarodek staje się człowiekiem dopiero po upływie tygodni. Zarodek po ośmiu czy dwunastu tygodniach nie będzie bardziej człowiekiem, niż jest nim już w chwili poczęcia".
13) "Jakże moglibyśmy zapomnieć owe dawne mity stojące u zarania wszystkich ludów, mity o smokach, które niespodzianie przemieniają się w księżniczki; być może wszystkie smoki w naszym życiu są księżniczkami, które tylko na to czekają, by ujrzeć nasze piękno i śmiałość. Może wszystko, co straszne, jest w głębi bezbronne i oczekuje od nas pomocy" (Rainer Maria Rilke).
Ostatnia książka Andrzeja Szczeklika – wybitnego krakowskiego lekarza i humanisty – stanowi świadectwo jego wrażliwości, dojrzałości, erudycji. Wydana tuż po śmierci autora jest jednocześnie jego testamentem, pożegnaniem z doczesnością. To jednak przeciwieństwo doczesności (albo jej dopełnienie),czyli nieśmiertelność okazuje się motywem przewodnim dwunastu esejów, jakie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSam się sobie dziwię, ale rozczarowała mnie. Albo inaczej - zachwyciła mnie jako przepełniony głęboko humanistycznym podejściem zbiór multidyscyplinarnej wiedzy, jednak nie tego oczekiwałem. Spodziewałem się więcej czysto naukowego podejścia, zwłaszcza nawiązań do już istniejących lub majaczących na horyzoncie współczesnej medycyny technologii, przybliżających nas do tytułowej nieśmiertelności. Do tego momentami narracja wybrzmiewała tonem, który moim zdaniem najlepiej skwitują słowa Arthura C. Clarke'a: "Gdy wybitny, lecz podstarzały uczony twierdzi, że coś jest możliwe, prawie na pewno ma rację. Gdy twierdzi, że coś jest niemożliwe, prawie na pewno się myli". Zgadza się, w książce profesora Szczeklika jest mnóstwo mądrych spostrzeżeń, za którymi stoją ogromna inteligencja oraz lata doświadczenia, jednak znajdziemy tu także przeświadczenie, że niektórych rzeczy nie da się obejść. Zdawałoby się, że to trzeźwe podejście, jednak koliduje ono z tematyką pokonywania kolejnych barier przez wciąż rozwijającą się naukę, nie wspominając o samym tytule, i jest zwyczajnie... naiwne.
Mimo to uważam, że ostatnia książka profesora Andrzeja Szczeklika jest dobra, przede wszystkim jako skarbnica ciekawostek historycznych oraz ludzkich wartości, a problem, jak wspomniałem wcześniej, leży we mnie (kimś, komu nie po drodze z filozofią) i moich odmiennych co do tej książki oczekiwaniach.
Sam się sobie dziwię, ale rozczarowała mnie. Albo inaczej - zachwyciła mnie jako przepełniony głęboko humanistycznym podejściem zbiór multidyscyplinarnej wiedzy, jednak nie tego oczekiwałem. Spodziewałem się więcej czysto naukowego podejścia, zwłaszcza nawiązań do już istniejących lub majaczących na horyzoncie współczesnej medycyny technologii, przybliżających nas do...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBrakuje mi słów,aby wyrazić jak mądrą książkę stworzył autor,którego nie ma już niestety pośród nas.Forma książki,ilustracje i ogromna wiedza autora w dziedzinach literatury,muzyki,filozofii i medycyny mnie osobiście poraża.
Na koniec tylko jedno zdanie poety zacytowane przez profesora Szczeklika:Może wszystko,co straszne,jest w głębi bezbronne i oczekuje od nas pomocy.
A jako motto na każdy dzień, o którym warto pamiętać jeszcze jeden fragment:
NIE MAMY ŻADNEGO POWODU PO TEMU BY ŻYWIĆ NIEUFNOŚĆ WOBEC NASZEGO ŚWIATA,BO NIE ZWRACA SIĘ ON PRZECIW NAM.JEŚLI SĄ W NIM STRACHY,TO SĄ TO NASZE STRACHY,JEŚLI SĄ W NIM OTCHŁANIE,TO OTCHŁANIE TE NALEŻĄ DO NAS,JEŚLI SĄ TU NIEBEZPIECZEŃSTWA,TO MUSIMY PRÓBOWAĆ JE POKOCHAĆ.
Czapki z głów i długa owacja na stojąco....
Brakuje mi słów,aby wyrazić jak mądrą książkę stworzył autor,którego nie ma już niestety pośród nas.Forma książki,ilustracje i ogromna wiedza autora w dziedzinach literatury,muzyki,filozofii i medycyny mnie osobiście poraża.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa koniec tylko jedno zdanie poety zacytowane przez profesora Szczeklika:Może wszystko,co straszne,jest w głębi bezbronne i oczekuje od nas pomocy.
A...