Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Syn Jo Nesbø
Ocena 7,6
Syn Jo Nesbø

Na półkach: , ,

To zdecydowanie moja ulubiona książka Jo Nesbo. Po raz kolejny autor stworzył postać, której kibicowałam całym sercem, a Harry Hole zyskał w moim rankingu ulubionych bohaterów poważnego rywala - Sonny'ego Lofthusa, "anioła zemsty". Po ostatniej lekturze "Krwi na śniegu" i smutnym końcu głównego bohatera, straciłam zaufanie do Nesbo. Od połowy lektury martwiłam się, że Sonny zginie, no bo czy człowiek, na którego poluje pół Oslo ma szansę żyć długo i szczęśliwie? Na szczęście tym razem Nesbo postanowił ukoić zszargane nerwy swoich czytelników i zaplanował swojemu bohaterowi taki koniec, na jaki liczyłam. Po lekturze pełnej wrażeń zostaje tylko z niecierpliwością czekać na ekranizację i liczyć, że Hollywood spróbuje choć w połowie dorównać książce.

To zdecydowanie moja ulubiona książka Jo Nesbo. Po raz kolejny autor stworzył postać, której kibicowałam całym sercem, a Harry Hole zyskał w moim rankingu ulubionych bohaterów poważnego rywala - Sonny'ego Lofthusa, "anioła zemsty". Po ostatniej lekturze "Krwi na śniegu" i smutnym końcu głównego bohatera, straciłam zaufanie do Nesbo. Od połowy lektury martwiłam się, że Sonny...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa sprawa i wciągające fragmenty pamiętnika Niny Frank. Jednak moim zdaniem morderca aktorki został "na doczepkę" wprowadzony do fabuły w ostatnich rozdziałach, tak jakby autorka od początku nie miała pomysłu na to, kto mógł zabić. Ponadto postać Meyera - głównego bohatera, jest w tym tomie według mnie bezbarwna i nieciekawa, dużo bardziej interesujący był dla mnie prowincjonalny podkomisarz Kula.

Ciekawa sprawa i wciągające fragmenty pamiętnika Niny Frank. Jednak moim zdaniem morderca aktorki został "na doczepkę" wprowadzony do fabuły w ostatnich rozdziałach, tak jakby autorka od początku nie miała pomysłu na to, kto mógł zabić. Ponadto postać Meyera - głównego bohatera, jest w tym tomie według mnie bezbarwna i nieciekawa, dużo bardziej interesujący był dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem to najlepsza część trylogii. I nie oceniam tu kunsztownie zbudowanego przez Tolkiena świata (bo na to zabrakłoby każdej skali), ale po prostu te 400 stron, które przeniosło mnie zupełnie gdzie indziej. Oglądałam ekranizację przed przeczytaniem powieści, więc dodatkowym atutem (i pozytywnym zaskoczeniem, że po zniszczeniu Pierścienia nie od razu muszę się rozstać z bohaterami) były dla mnie wydarzenia po powrocie hobbitów do Shire. Mimo wszystko, Silmarillion i tak zostaje moim numerem 1 :)

Moim zdaniem to najlepsza część trylogii. I nie oceniam tu kunsztownie zbudowanego przez Tolkiena świata (bo na to zabrakłoby każdej skali), ale po prostu te 400 stron, które przeniosło mnie zupełnie gdzie indziej. Oglądałam ekranizację przed przeczytaniem powieści, więc dodatkowym atutem (i pozytywnym zaskoczeniem, że po zniszczeniu Pierścienia nie od razu muszę się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Tylko martwi nie kłamią" to moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Bondą. Sięgnęłam po tę książkę nieświadoma, że jest to kolejna część większej całości. Niestety, być może niezbyt wystarczająco skupiłam się na lekturze (często łapałam się na tym, że podczas czytania odpływam myślami), ale cała intryga jakoś mnie nie wciągnęła. Moim ulubionym wątkiem była tu historia romansu Meyera z Weroniką, którym bardzo kibicowałam, no a jeśli w kryminale najciekawszy jest wątek romantyczny, to chyba "Houston, mamy problem!".

"Tylko martwi nie kłamią" to moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Bondą. Sięgnęłam po tę książkę nieświadoma, że jest to kolejna część większej całości. Niestety, być może niezbyt wystarczająco skupiłam się na lekturze (często łapałam się na tym, że podczas czytania odpływam myślami), ale cała intryga jakoś mnie nie wciągnęła. Moim ulubionym wątkiem była tu historia romansu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zupełnie nie wiem, co myśleć o tej książce. Na początku odniosłam wrażenie, że panuje w niej totalny chaos. Przeskakiwanie między wątkami, przerost formy nad treścią - odniosłam wrażenie, że ważniejsze niż sama akcja są momentami odrażające (a tak prawdziwe) opisy - plastyczne przymiotniki, do bólu naturalistyczne portrety członków społeczeństwa Podlewa. Z początku nie umiałam się w tym wszystkim odnaleźć, ale w miarę czytania coraz bardziej oswajałam się z tym miejscem, w którym każdy z góry skazany jest na życiową porażkę, gdzie nie ma perspektyw, a młodzieńcze marzenia kurczą się, by na końcu pęknąć w szwach jak czerwona sukienka Cecylii. Spodobał mi się klimat powieści, jednak niektóre wątki były jak dla mnie zbędne, a najbardziej irytujące było dla mnie przewijające się milion razy słowo - "rachityczne" było w tej książce chyba wszystko. Niemniej jednak trudno odmówić kunsztu autorce Second-Handu. Mogę polecić, ale obok tytułu na wszystkich egzemplarzach nakleiłabym ostrzeżenie - NIE CZYTAĆ W STANIE PRZYGNĘBIENIA, bo gorzkie realia Podlewa mogą je tylko jeszcze pogłębić.

Zupełnie nie wiem, co myśleć o tej książce. Na początku odniosłam wrażenie, że panuje w niej totalny chaos. Przeskakiwanie między wątkami, przerost formy nad treścią - odniosłam wrażenie, że ważniejsze niż sama akcja są momentami odrażające (a tak prawdziwe) opisy - plastyczne przymiotniki, do bólu naturalistyczne portrety członków społeczeństwa Podlewa. Z początku nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciepła, zabawna i wzruszająca historia. Jak dla mnie zawiera jedną z piękniejszych romantycznych scen - noc przed balem na koniec studiów, kiedy Ben i Rachel wyznają sobie po raz pierwszy swoje uczucie. Jak już wspomniano - zakończenie przewidywalne, ale czy to nie właśnie dla happy endów sięgamy po takie książki?

Ciepła, zabawna i wzruszająca historia. Jak dla mnie zawiera jedną z piękniejszych romantycznych scen - noc przed balem na koniec studiów, kiedy Ben i Rachel wyznają sobie po raz pierwszy swoje uczucie. Jak już wspomniano - zakończenie przewidywalne, ale czy to nie właśnie dla happy endów sięgamy po takie książki?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety spodziewałam się dużo więcej po tej powieści, może ze względu na entuzjastyczne opinie, jakie wcześniej na jej temat usłyszałam.

Zacznę od tego, że przez cały czas czekałam z utęsknieniem na jakieś zawiązanie akcji, mocny punkt kulminacyjny, jednak niczego takiego nie znalazłam. Postacie były wg mnie bezbarwne (może z wyjątkiem dziadka Finleya), choć podobała mi się relacja Erin-Finley. Atmosfera przesiąkniętego narkotykami Bellmont, która miała być chyba wg zamysłu autora przygnębiająca i niepokojąca, niestety na mnie wpłynęła w małym stopniu.
Niektóre wątki w moim przekonaniu zostały potraktowane trochę po "macoszemu", np. wyjaśnienie sprawy śmierci matki Finleya - jeśli było tak wielką i bolesną tajemnicą, że nikt nie chciał o tym rozmawiać, liczyłam na naprawdę dobre wytłumaczenie i przybliżenie tej sytuacji.

Z rzeczy bardziej "przyziemnych" - bardzo denerwowały mnie monstrualne marginesy na stronach, które spowodowały, że książka podwoiła swoją objętość.

Jestem osobą raczej empatyczną i po opisie liczyłam, że przy tej książce będę mogła sobie popłakać i wczuć się mocno w sytuację bohaterów. Niestety, nic takiego nie miało miejsca i zaraz po przeczytaniu przeszłam nad tą powieścią do porządku dziennego. Pozostawiła po sobie niedosyt i mam wrażenie, że mogłaby być dużo bardziej złożona.

Daję 6, bo książkę czytało się lekko i przyjemnie, ale chyba nie o to w tej lekturze chodziło.

Niestety spodziewałam się dużo więcej po tej powieści, może ze względu na entuzjastyczne opinie, jakie wcześniej na jej temat usłyszałam.

Zacznę od tego, że przez cały czas czekałam z utęsknieniem na jakieś zawiązanie akcji, mocny punkt kulminacyjny, jednak niczego takiego nie znalazłam. Postacie były wg mnie bezbarwne (może z wyjątkiem dziadka Finleya), choć podobała mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wystawiam ocenę, chociaż nawet nie doczytałam do końca, zrezygnowałam po około 250 stronach. Próbowałam się zmusić, żeby przebrnąć przez tę książkę, ale niestety nie mam w sobie aż tyle samozaparcia. Być może straciłam coś cennego i dalsza część zmieniłaby moją opinię, jednak wszyscy bohaterowie tak strasznie mnie denerwowali, że czytanie tej powieści nie było dla mnie przyjemnością, a pasmem irytacji. Dwie gwiazdki za tytuł, bo bardzo mnie zaintrygował i dlatego podjęłam próbę przeczytania książki, niestety nieudaną.

Wystawiam ocenę, chociaż nawet nie doczytałam do końca, zrezygnowałam po około 250 stronach. Próbowałam się zmusić, żeby przebrnąć przez tę książkę, ale niestety nie mam w sobie aż tyle samozaparcia. Być może straciłam coś cennego i dalsza część zmieniłaby moją opinię, jednak wszyscy bohaterowie tak strasznie mnie denerwowali, że czytanie tej powieści nie było dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moja pierwsza książka Jodi Picoult i jestem oczarowana. Nie wiem, czy książka zasługuje na miano arcydzieła, ale zasługuje w moim odczuciu na maksymalną ocenę. Dawno żadna powieść nie wzbudziła we mnie takich emocji, nie mogłam się od niej oderwać i jestem pewna, że na długo ją zapamiętam. Szczerze kibicowałam głównym bohaterom, a Gillian życzyłam, by karma wróciła do niej po trzykroć. Nie nazwałabym tej książki romansidłem, bo owszem, pojawiają się wątki miłosne, ale są jakby tylko tłem dla całej historii. Autorka sprawnie poprowadziła akcję mieszając ją z retrospekcjami, sprawiając, że książkę dosłownie chłonęłam. A chyba o to chodzi w dobrej rozrywce :)

To moja pierwsza książka Jodi Picoult i jestem oczarowana. Nie wiem, czy książka zasługuje na miano arcydzieła, ale zasługuje w moim odczuciu na maksymalną ocenę. Dawno żadna powieść nie wzbudziła we mnie takich emocji, nie mogłam się od niej oderwać i jestem pewna, że na długo ją zapamiętam. Szczerze kibicowałam głównym bohaterom, a Gillian życzyłam, by karma wróciła do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już po przeczytaniu Harry'ego Pottera nie miałam wątpliwości co do talentu J. K. Rowling i jej daru do snucia niezliczonej ilości wątków i niepogubienia się w tym wszystkim. Dlatego też z wielką ciekawością sięgnęłam po jej pierwszą powieść dla dorosłych (chociaż kto powiedział, że dorośli nie mogą czytać HP?!) i nie zawiodłam się. I pomijając pozostałe plusy, jakimi są zagmatwane losy bohaterów, ich wzajemne sympatie i antypatie, złożoność społeczności miasteczka, to bardzo podoba mi się klimat powieści - gorzki i chwilami ponury humor, momentami "śmiech przez łzy". Podsumowując - "Trafny wybór" to był rzeczywiście trafny wybór :)

Już po przeczytaniu Harry'ego Pottera nie miałam wątpliwości co do talentu J. K. Rowling i jej daru do snucia niezliczonej ilości wątków i niepogubienia się w tym wszystkim. Dlatego też z wielką ciekawością sięgnęłam po jej pierwszą powieść dla dorosłych (chociaż kto powiedział, że dorośli nie mogą czytać HP?!) i nie zawiodłam się. I pomijając pozostałe plusy, jakimi są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytana raz, kupiona bo - jak już ktoś wcześniej napisał - była tania, odłożona na półkę i zbierająca kurz. Gdyby nie opis, za nic nie przypomniałabym sobie o czym była, a to chyba świadczy o tym, że nie jest to wielkie dzieło. Jednak teraz pamiętam, że całkiem sympatycznie się ją czytało, ale - jak widać - nie wniosła nic do mojego życia.

Przeczytana raz, kupiona bo - jak już ktoś wcześniej napisał - była tania, odłożona na półkę i zbierająca kurz. Gdyby nie opis, za nic nie przypomniałabym sobie o czym była, a to chyba świadczy o tym, że nie jest to wielkie dzieło. Jednak teraz pamiętam, że całkiem sympatycznie się ją czytało, ale - jak widać - nie wniosła nic do mojego życia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chętnie do niej wracam, mimo że moją lekturą obowiązkową była jakieś 11 lat temu. Powodem jest niesamowite ciepło, które bije z każdej strony książki, dziecięca beztroska i pomysłowość, które pozwalają się chociaż na chwilę oderwać od szarej rzeczywistości.

Chętnie do niej wracam, mimo że moją lekturą obowiązkową była jakieś 11 lat temu. Powodem jest niesamowite ciepło, które bije z każdej strony książki, dziecięca beztroska i pomysłowość, które pozwalają się chociaż na chwilę oderwać od szarej rzeczywistości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka, przyjemna, zabawna, ale bez fajerwerków. Odpowiada mi poczucie humoru autorki, jednak kilka wątków było - jak dla mnie - zbędnych i nic nie wnoszących. Poza tym idealna lektura na podróż pociągiem :)

Lekka, przyjemna, zabawna, ale bez fajerwerków. Odpowiada mi poczucie humoru autorki, jednak kilka wątków było - jak dla mnie - zbędnych i nic nie wnoszących. Poza tym idealna lektura na podróż pociągiem :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przepadam za biografiami, ale ta jest naprawdę ciekawie napisana. Polecam!

Nie przepadam za biografiami, ale ta jest naprawdę ciekawie napisana. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam ją pierwszy raz w wieku 11 lat. Od tego czasu pokochałam Harry'ego Pottera i towarzyszył mi przez całe dzieciństwo, można powiedzieć że dorastałam razem z nim i mam do tej serii ogromny sentyment. Najlepszym dowodem na to, jak bardzo książka mnie wciągnęła, może być pytanie skierowane do mojej mamy po przeczytaniu I tomu: "Mamo, a czy ja też dostanę list z Hogwartu?" :) A i dzisiaj, mając lat 21, lubię sobie czasem odświeżyć jego przygody i przeczytać książkę po raz "nasty". Polecam każdemu, nie tylko dzieciom, bo myślę, że Joanne Rowling naprawdę zasłużyła na wszystkie pochwały, biorąc pod uwagę złożoność historii Harry'ego, która wyjaśnia się przez całe 7 tomów.

Przeczytałam ją pierwszy raz w wieku 11 lat. Od tego czasu pokochałam Harry'ego Pottera i towarzyszył mi przez całe dzieciństwo, można powiedzieć że dorastałam razem z nim i mam do tej serii ogromny sentyment. Najlepszym dowodem na to, jak bardzo książka mnie wciągnęła, może być pytanie skierowane do mojej mamy po przeczytaniu I tomu: "Mamo, a czy ja też dostanę list z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kiedy bibliotekarka na moje pytanie o tą słynną powieść przyniosła mi opasłe tomisko, żałowałam, że w ogóle o nią zapytałam. Zastanawiałam się - kiedy ja to przeczytam? Książkę dosłownie POCHŁONĘŁAM w 4 dni. Nie mogłam się od niej oderwać, a po skończeniu I tomu Millenium nie wiedziałam co mam dalej zrobić ze swoim życiem, bo na drugą część musiałam trochę poczekać :) A Lisbeth Salander pozostanie moją ulubioną żeńską bohaterką już chyba na zawsze.

Kiedy bibliotekarka na moje pytanie o tą słynną powieść przyniosła mi opasłe tomisko, żałowałam, że w ogóle o nią zapytałam. Zastanawiałam się - kiedy ja to przeczytam? Książkę dosłownie POCHŁONĘŁAM w 4 dni. Nie mogłam się od niej oderwać, a po skończeniu I tomu Millenium nie wiedziałam co mam dalej zrobić ze swoim życiem, bo na drugą część musiałam trochę poczekać :) A...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjny pomysł, świetne postacie i zależności między nimi, doskonale wymyślone intrygi, jest tylko jedno ale - zakończenie książki bardzo mnie rozczarowało. Niemniej jednak warto było przeczytać, bo książka naprawdę wciąga.

Rewelacyjny pomysł, świetne postacie i zależności między nimi, doskonale wymyślone intrygi, jest tylko jedno ale - zakończenie książki bardzo mnie rozczarowało. Niemniej jednak warto było przeczytać, bo książka naprawdę wciąga.

Pokaż mimo to