-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2022
2023-03
2022-12-29
2018-03-25
2017-05-04
Film wspaniały, książka niestety dla mnie nie do przebrnięcia. Bardzo żałuję, bo musiałam swoje odczekać w kolejce w bibliotece, a tu takie rozczarowanie. Nie mówię tej książce nie, może kiedyś wrócę. Na razie nie oceniam.
Film wspaniały, książka niestety dla mnie nie do przebrnięcia. Bardzo żałuję, bo musiałam swoje odczekać w kolejce w bibliotece, a tu takie rozczarowanie. Nie mówię tej książce nie, może kiedyś wrócę. Na razie nie oceniam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-07-14
Nie dokończyłam tej książki, bo jest beznadziejna i szkoda mi na nią czasu! Gdybym się zawzięła, to bym ją przeczytała w dwie godziny, bo ma nieco ponad 230 stron, i składa się praktycznie z samych dialogów. Moim zdaniem to literatura na poziomie programów typu W-11, więc sorry, ale nie mój klimat. Nie polecam, rzecz jasna.
Nie dokończyłam tej książki, bo jest beznadziejna i szkoda mi na nią czasu! Gdybym się zawzięła, to bym ją przeczytała w dwie godziny, bo ma nieco ponad 230 stron, i składa się praktycznie z samych dialogów. Moim zdaniem to literatura na poziomie programów typu W-11, więc sorry, ale nie mój klimat. Nie polecam, rzecz jasna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-07-16
Nie przeczytałam, więc trudno o konkretną opinię. A tyle ile przeczytałam zasługuje najwyżej na trzy gwiazdki. Po 112 stronach, które przemęczyłam wyłonił się tylko obraz dziwnych, nienormalnych moim zdaniem bohaterów, z przygodami zakrawającymi o absurd. Zdecydowanie nie mój gust.
Nie przeczytałam, więc trudno o konkretną opinię. A tyle ile przeczytałam zasługuje najwyżej na trzy gwiazdki. Po 112 stronach, które przemęczyłam wyłonił się tylko obraz dziwnych, nienormalnych moim zdaniem bohaterów, z przygodami zakrawającymi o absurd. Zdecydowanie nie mój gust.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-27
Przyznaję się, że nie przeczytałam do końca tego czegoś, bo szkoda mi czasu na taką beznadzieję!
Z CZYM DO LUDZI, ERIKSSON?!
Na okładce widnieje notka, że aż dziewięć z dziesięciu książek autora otrzymało nagrodę lub nominację dla najlepszego kryminału roku. Co???!!! Szczerze mówiąc to było moje pierwsze spotkanie z prozą tego gościa, ale nie mam najmniejszej ochoty sięgać po jakiś inny tytuł, po tym co pan autor zaprezentował w "Czarnych kłamstwach...". Dobrze, że to z biblioteki, bo bym chyba nie przeżałowała że wydałam kasę na taką grafomanię!
Nie cierpię takich bab jaką jest Ann Lindell, główna bohaterka!
Przyznaję się, że nie przeczytałam do końca tego czegoś, bo szkoda mi czasu na taką beznadzieję!
Z CZYM DO LUDZI, ERIKSSON?!
Na okładce widnieje notka, że aż dziewięć z dziesięciu książek autora otrzymało nagrodę lub nominację dla najlepszego kryminału roku. Co???!!! Szczerze mówiąc to było moje pierwsze spotkanie z prozą tego gościa, ale nie mam najmniejszej ochoty...
2013-05
W mojej opinii jest to książka przereklamowana. Sięgnęłam po nią zwiedziona zachwytami moich współpracowników, którzy przekazywali sobie z rąk do rąk kolejne części serii. Odczekałam swoje w kolejce po pierwszy tom i... no cóż, wielkie rozczarowanie. Już początek był dość nudnawy, ale postanowiłam czytać dalej, bo przecież gdzieś musiały być te "zachwycające" strony. Nie wiem? Ja w każdym razie nie dostrzegłam niczego ciekawego w "Kwiatach...", nie przeczytałam do końca, bo nie lubię tracić czasu na słaba literaturę. Nudziły mnie opisy, nudzili mnie bohaterowie, wszystko chyba nudziło mnie w tej książce... Po kolejne tomy nie mam zamiaru sięgać. I tylko to pytanie nurtujące: co oni wszyscy w tym widzieli...?
W mojej opinii jest to książka przereklamowana. Sięgnęłam po nią zwiedziona zachwytami moich współpracowników, którzy przekazywali sobie z rąk do rąk kolejne części serii. Odczekałam swoje w kolejce po pierwszy tom i... no cóż, wielkie rozczarowanie. Już początek był dość nudnawy, ale postanowiłam czytać dalej, bo przecież gdzieś musiały być te "zachwycające" strony....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2006
2010
2015-06-30
Nie jestem w stanie przez to przebrnąć. Skapitulowałam po pierwszej części. Zupełnie nic mnie tu nie zainteresowało, a sam fakt, że niecałe sto stron, jakie ma pierwsza część, czytałam chyba ponad miesiąc, mówi sam za siebie. Nuda.
Nie jestem w stanie przez to przebrnąć. Skapitulowałam po pierwszej części. Zupełnie nic mnie tu nie zainteresowało, a sam fakt, że niecałe sto stron, jakie ma pierwsza część, czytałam chyba ponad miesiąc, mówi sam za siebie. Nuda.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-05-12
Męczyłam się z tą książką długo, a i tak w końcu odpuściłam. Nie dotrwałam do końca, bo po prostu strasznie mnie nudziła. Dla mnie była to książka o niczym, ale może nie potrafię dostrzec w niej konkretnego przekazu.
Męczyłam się z tą książką długo, a i tak w końcu odpuściłam. Nie dotrwałam do końca, bo po prostu strasznie mnie nudziła. Dla mnie była to książka o niczym, ale może nie potrafię dostrzec w niej konkretnego przekazu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-14
Jakoś przemęczyłam cztery z trzynastu opowiadań "Błękitnej sypialni" i aż się sobie dziwię, że tyle wytrzymałam. Zdecydowanie nie moje klimaty. Surowe, typowo angielskie opowiadania o niczym. A może i o czymś, ale ja tego "czegoś" nie odkryłam. Nie polecam.
Jakoś przemęczyłam cztery z trzynastu opowiadań "Błękitnej sypialni" i aż się sobie dziwię, że tyle wytrzymałam. Zdecydowanie nie moje klimaty. Surowe, typowo angielskie opowiadania o niczym. A może i o czymś, ale ja tego "czegoś" nie odkryłam. Nie polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2007-01-01
2007-01-01
2004-01-01
Poddaję się. Nudna i męcząca. Lepiej poświęcić czas na inne książki pani Witkiewicz, a nie na taki badziew.
Poddaję się. Nudna i męcząca. Lepiej poświęcić czas na inne książki pani Witkiewicz, a nie na taki badziew.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to