rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Nigdy nie byłam fanką opowiadań Murakamiego. Zawsze uważałam, że pisarz lepiej sprawdza się w dłuższych formach, ale po przeczytaniu "Mężczyzn bez kobiet" zaczynam zmieniać zdanie :)

Nigdy nie byłam fanką opowiadań Murakamiego. Zawsze uważałam, że pisarz lepiej sprawdza się w dłuższych formach, ale po przeczytaniu "Mężczyzn bez kobiet" zaczynam zmieniać zdanie :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czasami czuję się źle. Jestem przepracowana i po prostu wyzuta intelektualnie. W takich właśnie chwilach mam ochotę przeczytać coś niekoniecznie ambitnego, ale fajnego i wciągającego. Ostatnio miałam właśnie taki gorszy czas i postanowiłam przeczytać "królewnę mroku". Myślałam, że kryminał dostarczy mi odpowiedniej dawki rozrywki. Niestety, to co otrzymałam daleko odbiega od moich oczekiwań. Ta książka jest po prostu straszna. Pokuszę się nawet o słowo "tandetna". Nie ma żadnego elementu zaskoczenia, żadnej intrygi, nic. Jest za to mężczyzna, który morduje tu i tam i nawet nie chce mu się zacierać śladów. Śledztwo prowadzone przez policję jest raczej pasywne, a rola pani detektyw w książce marginalna. Cała historia kończy się, gdy w końcu nasz morderca popełnia na tyle poważny błąd, że w końcu nie ma możliwości ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości. Można powiedzieć, że sam zgłasza się na policje. Całe szczęście nie trwało to długo.

Czasami czuję się źle. Jestem przepracowana i po prostu wyzuta intelektualnie. W takich właśnie chwilach mam ochotę przeczytać coś niekoniecznie ambitnego, ale fajnego i wciągającego. Ostatnio miałam właśnie taki gorszy czas i postanowiłam przeczytać "królewnę mroku". Myślałam, że kryminał dostarczy mi odpowiedniej dawki rozrywki. Niestety, to co otrzymałam daleko odbiega...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to wielka literatura, ale niewątpliwie książka ta dostarcza dużej rozrywki. Składa się ona ze 117-stu krótkich rozdziałów, które czyta się jeden za drugim, a strony przemijają nie wiadomo kiedy. Akcja toczy się błyskawicznie, nie dając czytelnikowi chwili wytchnienia.
Nie wiem, czy przeczytam kolejną część serii o Helen Grace i szczerze wątpię, że odniesie ona spektakularny sukces na miarę Jo Nesbo, ale muszę przyznać, że "Ene, due, śmierć" to bardzo dobry kryminał, warty polecenia każdemu miłośnikowi gatunku :).

Nie jest to wielka literatura, ale niewątpliwie książka ta dostarcza dużej rozrywki. Składa się ona ze 117-stu krótkich rozdziałów, które czyta się jeden za drugim, a strony przemijają nie wiadomo kiedy. Akcja toczy się błyskawicznie, nie dając czytelnikowi chwili wytchnienia.
Nie wiem, czy przeczytam kolejną część serii o Helen Grace i szczerze wątpię, że odniesie ona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fascynująca książka. Autorka przez rok próbowała różnych diet w poszukiwaniu recepty na życie w zgodzie ze swoim sumieniem. Niestety, okazuje się, że nie da się żyć nie czyniąc krzywdy innym istotom. Aby wyeliminować wszystkie zbrodnie przeciwko zwierzętom (i roślinom), trzeba by wyrzec się wszelkich dóbr materialnych i odżywiać się najlepiej samą energią słoneczną.

Fascynująca książka. Autorka przez rok próbowała różnych diet w poszukiwaniu recepty na życie w zgodzie ze swoim sumieniem. Niestety, okazuje się, że nie da się żyć nie czyniąc krzywdy innym istotom. Aby wyeliminować wszystkie zbrodnie przeciwko zwierzętom (i roślinom), trzeba by wyrzec się wszelkich dóbr materialnych i odżywiać się najlepiej samą energią słoneczną.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ja Pani Halber serdecznie dziękuję za tę książkę! Jej historia wiele mi uświadomiła o mnie samej.
Zgadzam się, nie jest to wybitne dzieło literatury, ale to nie szkodzi. Nie o to chodzi w tej książce. Autorka miała swoją "misję" do wykonania. Misję uświadomienia ludziom czym, jest uzależnienie, co jest jego przyczyną. Jednocześnie autorka zastanawia się jak z nim walczyć i czy możliwe jest w tej walce zwycięstwo. I nie chodzi tu o alkohol, czy narkotyki, ale o każdy nałóg, czy nawyk, jak woli autorka. Tak naprawdę mechanizm zawsze jest ten sam.
Poruszająca i dająca do myślenia.

Ja Pani Halber serdecznie dziękuję za tę książkę! Jej historia wiele mi uświadomiła o mnie samej.
Zgadzam się, nie jest to wybitne dzieło literatury, ale to nie szkodzi. Nie o to chodzi w tej książce. Autorka miała swoją "misję" do wykonania. Misję uświadomienia ludziom czym, jest uzależnienie, co jest jego przyczyną. Jednocześnie autorka zastanawia się jak z nim walczyć i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To niesamowite, że mimo upływu tylu lat, książka ta jest wciąż aktualna. Powieść na prawdę robi wrażenie. Absolutne arcydzieło!
Huxley snuję ponurą wizję przyszłości ludzkiej cywilizacji. Wizja ta niestety wydaje się bardzo prawdopodobna. Nie mam radykalnie prawicowych poglądów, ale muszę przyznać, że nasze społeczeństwo nie zmierza w dobrym kierunku. Żyjemy w czasach konsumpcjonizmu. Chcemy mieć wszystko od razu, szybko, łatwo, bez zobowiązań. Mam nadzieję jednak, że Huxley nie okaże się złym prorokiem.
Bardzo poruszająca jest wypowiedź Johna, że rości sobie prawo do bycia nieszczęśliwym. To jest prawdziwe życie. Nie da się być w pełni szczęśliwym, nigdy nie zaznając porażki.

To niesamowite, że mimo upływu tylu lat, książka ta jest wciąż aktualna. Powieść na prawdę robi wrażenie. Absolutne arcydzieło!
Huxley snuję ponurą wizję przyszłości ludzkiej cywilizacji. Wizja ta niestety wydaje się bardzo prawdopodobna. Nie mam radykalnie prawicowych poglądów, ale muszę przyznać, że nasze społeczeństwo nie zmierza w dobrym kierunku. Żyjemy w czasach...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży. Bez cenzury Jacob Grimm, Wilhelm Grimm, Philip Pullman
Ocena 6,4
Baśnie Braci G... Jacob Grimm, Wilhel...

Na półkach: ,

Napis "bez cenzury" na okładce okazał się genialnym chwytem marketingowym. Pewnie większość czytelników spodziewała się krwawych brutalnych scen obecnych w każdej baśni. W rzeczywistości, w baśniach tych nie ma co cenzurować. Stwierdzenie "bez cenzury" oznacza, że autor antologii starał się oddać je w jak najsurowszej postaci, jak najmniej ingerować w teksty braci Grimm, które charakteryzują się prostotą formy.
Całość zbioru oceniam bardzo wysoko. Z wielką przyjemnością przypomniałam sobie baśnie z dzieciństwa. Lektura szczególnie dobra przed snem :)

Napis "bez cenzury" na okładce okazał się genialnym chwytem marketingowym. Pewnie większość czytelników spodziewała się krwawych brutalnych scen obecnych w każdej baśni. W rzeczywistości, w baśniach tych nie ma co cenzurować. Stwierdzenie "bez cenzury" oznacza, że autor antologii starał się oddać je w jak najsurowszej postaci, jak najmniej ingerować w teksty braci Grimm,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jak zawsze Murakami oczarował mnie swoją oniryczną narracją. Pisarz po raz kolejny przeniósł mnie do świata, w którym nic nie jest oczywiste i trudno rozróżnić rzeczywistość od snu.

W "Kafce" odnaleźć można wiele odniesień do literatury japońskiej, w tym do twórczości Natsume Sosekiego, którego bardzo cenię. Czyni to powieść wyjątkowo ciekawą. Przynajmniej dla mnie :)

Jak zawsze Murakami oczarował mnie swoją oniryczną narracją. Pisarz po raz kolejny przeniósł mnie do świata, w którym nic nie jest oczywiste i trudno rozróżnić rzeczywistość od snu.

W "Kafce" odnaleźć można wiele odniesień do literatury japońskiej, w tym do twórczości Natsume Sosekiego, którego bardzo cenię. Czyni to powieść wyjątkowo ciekawą. Przynajmniej dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka o cyckach i stawianiu laski. Żenujące.

Książka o cyckach i stawianiu laski. Żenujące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc śmieszy mnie ten cały szum wokół Modiano. Pisarz, którego jeszcze niedawno nikt nie znał,nagle staje się jednym z najbardziej poczytnych autorów. Według mnie to czysty snobizm. Nie miałam zamiaru sięgnąć po jego powieści, ale namówiła mnie koleżanka. Muszę przyznać, że dałam się nabrać. Nie rozumiem, czym tu się zachwycać. Nie mam pojęcia o co w tej książce chodziło. Młody chłopak zakochał się w kobiecie, o której nic nie wie. Stopniowo dowiaduje się o jej przeszłości. Kiedy czytelnik w końcu ma nadzieję poznać tajemnicę bohaterki książka nagle się kończy. O co chodzi? Co autor chciał mi przekazać? Nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem. Przyznaję, żadna ze mnie intelektualistka, ale nie widzę w tej powieści żadnego głębszego sensu.

Szczerze mówiąc śmieszy mnie ten cały szum wokół Modiano. Pisarz, którego jeszcze niedawno nikt nie znał,nagle staje się jednym z najbardziej poczytnych autorów. Według mnie to czysty snobizm. Nie miałam zamiaru sięgnąć po jego powieści, ale namówiła mnie koleżanka. Muszę przyznać, że dałam się nabrać. Nie rozumiem, czym tu się zachwycać. Nie mam pojęcia o co w tej książce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna, obok "Grzechu aniołów" i "Drugiego dziecka", z najgorszych powieści Link. Po świetnej "Ciernistej róży", od której nie mogłam się oderwać, miałam apetyt na coś o wiele lepszego. Niestety, "Nieproszony gość" pozostawia sobie wiele do życzenia. Sama fabuła nie jest najgorsza, ale nie przypadł mi do gustu język, w jakim jest napisana ta książka. Nie umiem określić, co dokładnie mi w im przeszkadza, wydaje mi się zbyt... romantyczny(?), jak na kryminał. Sprawdziłam, wszystkie trzy nielubiane przeze mnie powieści przetłumaczyła ta sama osoba. Z przykrością stwierdzam, że nie lubię Charlotte Link w tym wydaniu. Na przyszłość muszę pamiętać, aby przed lekturą sprawdzić nazwisko tłumacza.

Jedna, obok "Grzechu aniołów" i "Drugiego dziecka", z najgorszych powieści Link. Po świetnej "Ciernistej róży", od której nie mogłam się oderwać, miałam apetyt na coś o wiele lepszego. Niestety, "Nieproszony gość" pozostawia sobie wiele do życzenia. Sama fabuła nie jest najgorsza, ale nie przypadł mi do gustu język, w jakim jest napisana ta książka. Nie umiem określić, co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam wszystkim młodym, którzy uważają, że Polska to nie jest kraj dla nich, oraz tym, którzy lubią groteskę i czarny humor. Obraz Engelkinga co prawda jest nieco (a nawet bardzo) przerysowany, ale książka na prawdę jest dobra. Na pewno spodoba się fanom Karpowicza i jego "Ości".

Polecam wszystkim młodym, którzy uważają, że Polska to nie jest kraj dla nich, oraz tym, którzy lubią groteskę i czarny humor. Obraz Engelkinga co prawda jest nieco (a nawet bardzo) przerysowany, ale książka na prawdę jest dobra. Na pewno spodoba się fanom Karpowicza i jego "Ości".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest CUDowna! I nie obchodzą mnie te wszystkie skandale dotyczące Karpowicza. To, że pisze świetne powieści jest faktem nie podważalnym i żadna "afera" tego nie zmieni! :)

Ta książka jest CUDowna! I nie obchodzą mnie te wszystkie skandale dotyczące Karpowicza. To, że pisze świetne powieści jest faktem nie podważalnym i żadna "afera" tego nie zmieni! :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy usłyszałam, że istnieją plany wskrzeszenia Herkulesa Poirot byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Bałam się, że będzie to obrazą dla twórczości Agathy Christie. Po przeczytaniu "Inicjałów zbrodni" odetchnęłam z ulgą. Sophie Hannah na prawdę dała z siebie wszystko i stworzyła kryminał na bardzo wysokim poziomie. Z całą pewnością nie naruszyła dobrego imienia swojej idolki. Gdyby ktoś podsunął mi tę powieść nie mówiąc, że została ona napisana przez inną autorkę 40 lat po tym, jak pisała Agata Christie pewnie dałabym się nabrać, i nie zauważyłabym, że coś jest nie tak. W stu procentach zgadzam się z Gają Grzegorzewską, która pisała, że Lady Agatha byłaby zachwycona tą książką.

Gdy usłyszałam, że istnieją plany wskrzeszenia Herkulesa Poirot byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Bałam się, że będzie to obrazą dla twórczości Agathy Christie. Po przeczytaniu "Inicjałów zbrodni" odetchnęłam z ulgą. Sophie Hannah na prawdę dała z siebie wszystko i stworzyła kryminał na bardzo wysokim poziomie. Z całą pewnością nie naruszyła dobrego imienia swojej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Sońka" to chyba jednak nie mój klimat. Zbyt poważna, wolę Karpowicza w stylu "Ości".
Bohaterka miała szanse na całkiem szczęśliwe życie z mężem, dziećmi, gospodarstwem, ale nie potrafiła tego do końca docenić. Każda kobieta marzy o tym, aby być kochaną, tak jak Sońka przez Miszę, ale ona nie była wstanie tego uczucia odwzajemnić. Uczepiła się naiwnej iluzji życie u boku niemieckiego żołnierza, iluzji, która nie miała prawa się spełnić. Koniec końców straciła wszystko, co miała i przez resztę życia była sama. Sama z tragicznymi wspomnieniami z przeszłości.

"Sońka" to chyba jednak nie mój klimat. Zbyt poważna, wolę Karpowicza w stylu "Ości".
Bohaterka miała szanse na całkiem szczęśliwe życie z mężem, dziećmi, gospodarstwem, ale nie potrafiła tego do końca docenić. Każda kobieta marzy o tym, aby być kochaną, tak jak Sońka przez Miszę, ale ona nie była wstanie tego uczucia odwzajemnić. Uczepiła się naiwnej iluzji życie u boku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do tej pory nie czytałam polskiej literatury, do tej pory unikałam polskich autorów, ale od dziś to się zmieni! A to wszystko za sprawą Ignacego Karpowicza, którego proza wprost (ach to nowe słowo Kuana ;)) mnie zachwyciła. Uwielbiam jego ironię i ten nieco surrealistyczny sposób obrazowania współczesnych realiów. W najbliższym czasie mam zamiar sięgnąć po kolejne powieści tego autora, tylko za którą by się tu zabrać...?

Do tej pory nie czytałam polskiej literatury, do tej pory unikałam polskich autorów, ale od dziś to się zmieni! A to wszystko za sprawą Ignacego Karpowicza, którego proza wprost (ach to nowe słowo Kuana ;)) mnie zachwyciła. Uwielbiam jego ironię i ten nieco surrealistyczny sposób obrazowania współczesnych realiów. W najbliższym czasie mam zamiar sięgnąć po kolejne powieści...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najbardziej wzruszająca i poruszająca powieść, jaką czytałam. Tym bardziej, że opiera się ona na faktach. Jest to opowieść o samotności, wyobcowaniu, chęci bycia sobą, pragnieniu miłości, ale przede wszystkim o życiu w ciągłym strachu. Strachu przed konsekwencjami swojego postępowania, strachu przed śmiercią i bólem, ale też przed potępieniem.
Z niecierpliwością czekam na trzecią część serii.

Najbardziej wzruszająca i poruszająca powieść, jaką czytałam. Tym bardziej, że opiera się ona na faktach. Jest to opowieść o samotności, wyobcowaniu, chęci bycia sobą, pragnieniu miłości, ale przede wszystkim o życiu w ciągłym strachu. Strachu przed konsekwencjami swojego postępowania, strachu przed śmiercią i bólem, ale też przed potępieniem.
Z niecierpliwością czekam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłam! Muszę przyznać, że książka ta bywa męcząca. Przeczytałam 560 stron, a czuję się tak, jakbym przebrnęła przez co najmniej 1000. Za dużo naraz tych dramatów. Mimo wszystko, powieść jest jak najbardziej godna polecenia, ale dla tych nieco bardziej cierpliwych czytelników :)

Skończyłam! Muszę przyznać, że książka ta bywa męcząca. Przeczytałam 560 stron, a czuję się tak, jakbym przebrnęła przez co najmniej 1000. Za dużo naraz tych dramatów. Mimo wszystko, powieść jest jak najbardziej godna polecenia, ale dla tych nieco bardziej cierpliwych czytelników :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy zapoznałam się z pełnym zachwytów blurbem i z niezliczonymi entuzjastycznymi recenzjami wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Szczególnie przekonało mnie porównanie do "Buszującego w zbożu", którego uwielbiam! Troszeczkę bałam się rozczarowania, ale muszę przyznać, że Gavin Extance napisał świetną powieść!
Alex Woods to najbardziej zakręcony nastolatek o jakim słyszałam. Jest tak dziwny, że aż nierealny, a tym samym ciężko go polubić. Przynajmniej według mnie. Jednak jest to nieistotne, ponieważ jego historia jest cudowna. Bawi do łez, ale jednocześnie wzrusza, można się przy niej zrelaksować, ale też zmusza do refleksji. Na prawdę warto przeczytać!

Gdy zapoznałam się z pełnym zachwytów blurbem i z niezliczonymi entuzjastycznymi recenzjami wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Szczególnie przekonało mnie porównanie do "Buszującego w zbożu", którego uwielbiam! Troszeczkę bałam się rozczarowania, ale muszę przyznać, że Gavin Extance napisał świetną powieść!
Alex Woods to najbardziej zakręcony nastolatek o jakim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno żadna książka mnie tak nie zdenerwowała. Nie dałam rady skończyć, przerwałam w połowie. Przeraźliwie nudna, fabuła banalna, bohaterka irytująca.

Dawno żadna książka mnie tak nie zdenerwowała. Nie dałam rady skończyć, przerwałam w połowie. Przeraźliwie nudna, fabuła banalna, bohaterka irytująca.

Pokaż mimo to