(niepotrzebne skreślić)
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Nowa proza polska
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2014-09-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-24
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379435210
Ile kosztuje poświęcenie? Kiedy stajemy się naprawdę dorośli? Czy biedak zasługuje na miano człowieka?
Pierwsza polska powieść pokolenia umów śmieciowych. Opisana z punktu widzenia dalekiej przyszłości - orwellowskiego świata, w którym każdy każdego podgląda - historia dwojga ludzi, którzy rozpaczliwie i groteskowo starają się zachować godność we współczesnym świecie. Dwudziestokilkuletni Wiktor wiąże koniec z końcem, pracując jako windykator. Rozpracowuje sprawę dwudziestoletniej Weroniki. Weronika nie uczy się ani nie pracuje; żyje na koszt swojej matki sprzątaczki. Bierze parabankowy kredyt, by przez kilka miesięcy pożyć na poziomie. Sprawy się komplikują, gdy spłukana zatrudnia się jako opiekunka pogrążonej w śpiączce narzeczonej Wiktora i zaczyna dociekać, jak dwudziestokilkuletni karierowicz zebrał środki na prywatne leczenie dziewczyny...
Dostaje się tu wszystkim - lewakom i prawakom, lemingom i moherom, hipsterom i świętoszkom, "Gazecie Wyborczej", Unii Europejskiej i portalowi Facebook. Czy jest obrzydliwie? Cóż, powiada.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 194
- 152
- 40
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
"Lekcje anatomii Doktora D." skłoniły mnie do przyjrzenia się twórczości pana Englekinga i nie jestem zawiedziona! "(Niepiotrzebne skreślić)" to świetna książka - ironiczna, trochę smutna, trochę śmieszna, wyśmiewająca nas wszystkich - bogaty, biedny, mądry, głupi, nikt tu nie zostanie pominięty ;)
To opowieść o dorastaniu, o decyzjach i o zderzeniu różnych światów. A także o tym, czy każdy ma prawo być szczęśliwy. A może niektórzy rodzą się i pozostają przegranymi? W "(Niepotrzebe skreślić)" odpowiedzi nie znajdziecie... Z pewnością jednak skłoni Was do pochylenia się nad tym pytaniem!
Polecam bardzo mocno i wyruszam na poszukiwania kolejnych książek autora.
"Lekcje anatomii Doktora D." skłoniły mnie do przyjrzenia się twórczości pana Englekinga i nie jestem zawiedziona! "(Niepiotrzebne skreślić)" to świetna książka - ironiczna, trochę smutna, trochę śmieszna, wyśmiewająca nas wszystkich - bogaty, biedny, mądry, głupi, nikt tu nie zostanie pominięty ;)
więcej Pokaż mimo toTo opowieść o dorastaniu, o decyzjach i o zderzeniu różnych światów. A...
Stereotypy, z których mało wynika, hojnie garnirowane nazwami produktów i sklepów sieciowych (książkę kupiłem w Kauflandzie).
Stereotypy, z których mało wynika, hojnie garnirowane nazwami produktów i sklepów sieciowych (książkę kupiłem w Kauflandzie).
Pokaż mimo toTrudna w odbiorze powieść, co widać po skrajnych ocenach i opiniach. Historia dwójki ludzi na tle współczesnej Warszawy pokazana w bardzo krzywym i w dodatku czarnym zwierciadle. Lektury nie ułatwia specyficzny sposób narracji.
Trudna w odbiorze powieść, co widać po skrajnych ocenach i opiniach. Historia dwójki ludzi na tle współczesnej Warszawy pokazana w bardzo krzywym i w dodatku czarnym zwierciadle. Lektury nie ułatwia specyficzny sposób narracji.
Pokaż mimo toSzybko traci początkową dynamikę i chyba wyłącznie z okropnej nudy udało mi się ją skończyć. Szkoda, bo zaczynając narobiłem sobie ochoty na dobre political fiction. Nie warto, nawet w czasie wirusa ;)
Szybko traci początkową dynamikę i chyba wyłącznie z okropnej nudy udało mi się ją skończyć. Szkoda, bo zaczynając narobiłem sobie ochoty na dobre political fiction. Nie warto, nawet w czasie wirusa ;)
Pokaż mimo toTrochę sobie obiecywałem po lekturze tej książki. Niestety w pełni się zawiodłem. Największy zarzut jaki mam pod jej adresem to jej nieprawdziwość. Nie wierzę w tę historię. Nie dlatego, że mam wyidealizowany obraz świata, ale dlatego że dostrzegam niuanse. Nic nie jest w pełni ani czarne ani białe. W książce Engelkinga wszystko jest czarne. Wiem, że to przerysowanie literackie, ale bardzo nieprzekonywujące. Sam język, sposób opowiadania jest bardzo męczący. Ani razu nie pojawiła się u mnie chęć przewrócenia kolejnej strony z ciekawości co będzie dalej. Nie polecam.
Trochę sobie obiecywałem po lekturze tej książki. Niestety w pełni się zawiodłem. Największy zarzut jaki mam pod jej adresem to jej nieprawdziwość. Nie wierzę w tę historię. Nie dlatego, że mam wyidealizowany obraz świata, ale dlatego że dostrzegam niuanse. Nic nie jest w pełni ani czarne ani białe. W książce Engelkinga wszystko jest czarne. Wiem, że to przerysowanie...
więcej Pokaż mimo toGdyby ktoś zapytał mnie o ocenę tej polskiej powieści współczesnej, portretu millenialsów, mniej więcej w 1/3 jej objętości - piałabym niemalże z zachwytu. Niestety - im dalej, tym gorzej. Początkowo intrygująca fabuła, wartka akcja, rozpoznawalny styl autora (z wyraźną jednak domieszką Masłowskiej) tonie w braku pomysłu na to, co dalej i jak tę powieść zakończyć. Engelking pisał ją 2 lata - według mnie to długo za długo, wziąwszy pod uwagę małą objętość książki. Autor męczył się z nią, i to wyraźnie widać. Zaliczka wzięta, terminy gonią... Szkoda. Ale - jako że to debiut, dam jeszcze szansę autorowi i na pewno sięgnę po "Lekcje anatomii doktora D.".
Gdyby ktoś zapytał mnie o ocenę tej polskiej powieści współczesnej, portretu millenialsów, mniej więcej w 1/3 jej objętości - piałabym niemalże z zachwytu. Niestety - im dalej, tym gorzej. Początkowo intrygująca fabuła, wartka akcja, rozpoznawalny styl autora (z wyraźną jednak domieszką Masłowskiej) tonie w braku pomysłu na to, co dalej i jak tę powieść zakończyć. Engelking...
więcej Pokaż mimo toPrzez cały czas usiłowałam sobie przypomnieć, czy będąc w wieku autora też uwielbiałam się tarzać w takich cynicznych rzygach. Ach, świat jest straszny, ach, pieniądze są straszne, ach, jakie to nieszczęście, że w końcu musimy być dorośli i brać kredyty. No. Musimy. "Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb".
W sumie nie mam nic do powiedzenia o tej książce, oprócz tego, że nieprzyjemna. Nawet, gdyby ludzie naprawdę za każdym razem mówili to, co myślą, to chyba i tak nie prowadziliby równie chamskich rozmów. Zresztą nie wiem. Mało mam do czynienia z "młodzieżą". ;)
Przez cały czas usiłowałam sobie przypomnieć, czy będąc w wieku autora też uwielbiałam się tarzać w takich cynicznych rzygach. Ach, świat jest straszny, ach, pieniądze są straszne, ach, jakie to nieszczęście, że w końcu musimy być dorośli i brać kredyty. No. Musimy. "Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb".
więcej Pokaż mimo toW sumie nie mam nic do powiedzenia o tej książce, oprócz...
Skreśliłem. Treść, tytuł i autora.
Skreśliłem. Treść, tytuł i autora.
Pokaż mimo toWojciech Engelking – Niepotrzebne skreślić
Trwający od wielu lat światowy kryzys gospodarczy, mniej więcej za 20 lat podzieli ludzkość na procent bogatych i na resztę biednych. Celowo stawiam to zdanie na początku, ponieważ to całkiem realna wizja. Pomaga lepiej przyjrzeć się zjawiskom w drugiej dekadzie XXI wieku. Czyli tu, czyli teraz, w dużym mieście.
– Czy wiesz kim ja jestem? – z każdej strony, ze wszystkich ust pada retoryczne pytanie do obywatela niższej kategorii. Jesteśmy konsumpcyjni, coraz bardziej wirtualni, hedonistyczni i wymierzalni tylko jedną słuszną miarą – miarą pieniądza. Engelking przeprowadza wiwisekcję pokolenia młodych korporacyjnych ludków, całkowicie pochłoniętych zdobywaniem lepszego statusu. Rozcina społeczne kompleksy, wyciąga na wierzch i drwi z nich. Stosuje prostą linię podziału, zachowania biednych kontra zachowania bogatych, tudzież zaściankowych robiących szybką kasę – tu fenomenalny rysunek ojca Weroniki. W powieści występują także, Wiktor, pan Edek, mata Weroniki, Beata, Natalia….Ich imiona wydają się bez znaczenia, to czym się zajmują również. Po prostu są. Ale coś innego ich, a może nas, zniewala. Warto przeciąć guza swoich kompleksów i się temu przyjrzeć.
Wojciech Engelking – Niepotrzebne skreślić
więcej Pokaż mimo toTrwający od wielu lat światowy kryzys gospodarczy, mniej więcej za 20 lat podzieli ludzkość na procent bogatych i na resztę biednych. Celowo stawiam to zdanie na początku, ponieważ to całkiem realna wizja. Pomaga lepiej przyjrzeć się zjawiskom w drugiej dekadzie XXI wieku. Czyli tu, czyli teraz, w dużym mieście.
– Czy wiesz kim...
Niestety rozczarowująca lektura. Książka miała przedstawiać współczesne pokolenie - robi to w sposób dość nieudolny. Niby wszystko się zgadza, śniadanie na Zbawixie, Raybany, i iPhone, ale czegoś zdecydowanie zabrakło. Nudzi narracja, język. Wizja świata przyszłości praktycznie niczym nieróżniąca się od współczesności. Nie wiem kto i na jakiej podstawie porównał tę powieść do "Roku 1984". Słabe były również postacie, każda z nich została wyposażona w jedną, jaskrawą cechę, brak im pełni, są bardzo płaskie.
Niestety rozczarowująca lektura. Książka miała przedstawiać współczesne pokolenie - robi to w sposób dość nieudolny. Niby wszystko się zgadza, śniadanie na Zbawixie, Raybany, i iPhone, ale czegoś zdecydowanie zabrakło. Nudzi narracja, język. Wizja świata przyszłości praktycznie niczym nieróżniąca się od współczesności. Nie wiem kto i na jakiej podstawie porównał tę powieść...
więcej Pokaż mimo to