(niepotrzebne skreślić)

Okładka książki (niepotrzebne skreślić) Wojciech Engelking
Okładka książki (niepotrzebne skreślić)
Wojciech Engelking Wydawnictwo: Świat Książki Seria: Nowa proza polska literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nowa proza polska
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2014-09-24
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-24
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379435210
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 825 (2) / 2024 Michał Cichy, Diana Dąbrowska, Ivan Davydenko, Wojciech Engelking, Kamil Fejfer, Olga Gitkiewicz, Katarzyna Kasia, Karol Kleczka, Piotr Kosiewski, Dominika Kozłowska, Małgorzata Lebda, Anna Mateja, Lech M. Nijakowski, Janusz Poniewierski, Katarzyna Prot-Klinger, Ishbel Szatrawska, Ola Szmida, Joanna Tokarska-Bakir, Redakcja Miesięcznika ZNAK, Bogdan de Barbaro
Ocena 6,6
Znak nr 825 (2... Michał Cichy, Diana...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 7 (55) / lipiec 2022 Wojciech Brzoska, Wojciech Engelking, Wioletta Grzegorzewska, Zuzanna Kowalczyk, Jakub Majmurek, Redakcja magazynu Pismo, Anna Sawińska, Karin Smirnoff, Michał Szczęch, Ilona Wiśniewska, Marta Zabłocka
Ocena 6,7
Pismo. Magazyn... Wojciech Brzoska, W...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 1 (49) / styczeń 2022 Lamorna Ash, Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Engelking, Amand Gopal, Maria Halber, Petr Hruška, Zuzanna Kowalczyk, Anna Krztoń, Karolina Lewestam, Paweł Marczewski, Marta Młot, Toni Morrison, Marta Niedźwiecka, Patrycja Sikora, Alek Tarkowski, Aleksandra Warecka
Ocena 7,0
Pismo. Magazyn... Lamorna Ash, Wojcie...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
112 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1394
399

Na półkach:

"Lekcje anatomii Doktora D." skłoniły mnie do przyjrzenia się twórczości pana Englekinga i nie jestem zawiedziona! "(Niepiotrzebne skreślić)" to świetna książka - ironiczna, trochę smutna, trochę śmieszna, wyśmiewająca nas wszystkich - bogaty, biedny, mądry, głupi, nikt tu nie zostanie pominięty ;)
To opowieść o dorastaniu, o decyzjach i o zderzeniu różnych światów. A także o tym, czy każdy ma prawo być szczęśliwy. A może niektórzy rodzą się i pozostają przegranymi? W "(Niepotrzebe skreślić)" odpowiedzi nie znajdziecie... Z pewnością jednak skłoni Was do pochylenia się nad tym pytaniem!
Polecam bardzo mocno i wyruszam na poszukiwania kolejnych książek autora.

"Lekcje anatomii Doktora D." skłoniły mnie do przyjrzenia się twórczości pana Englekinga i nie jestem zawiedziona! "(Niepiotrzebne skreślić)" to świetna książka - ironiczna, trochę smutna, trochę śmieszna, wyśmiewająca nas wszystkich - bogaty, biedny, mądry, głupi, nikt tu nie zostanie pominięty ;)
To opowieść o dorastaniu, o decyzjach i o zderzeniu różnych światów. A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
59

Na półkach:

Stereotypy, z których mało wynika, hojnie garnirowane nazwami produktów i sklepów sieciowych (książkę kupiłem w Kauflandzie).

Stereotypy, z których mało wynika, hojnie garnirowane nazwami produktów i sklepów sieciowych (książkę kupiłem w Kauflandzie).

Pokaż mimo to

avatar
1364
59

Na półkach:

Trudna w odbiorze powieść, co widać po skrajnych ocenach i opiniach. Historia dwójki ludzi na tle współczesnej Warszawy pokazana w bardzo krzywym i w dodatku czarnym zwierciadle. Lektury nie ułatwia specyficzny sposób narracji.

Trudna w odbiorze powieść, co widać po skrajnych ocenach i opiniach. Historia dwójki ludzi na tle współczesnej Warszawy pokazana w bardzo krzywym i w dodatku czarnym zwierciadle. Lektury nie ułatwia specyficzny sposób narracji.

Pokaż mimo to

avatar
11
5

Na półkach:

Szybko traci początkową dynamikę i chyba wyłącznie z okropnej nudy udało mi się ją skończyć. Szkoda, bo zaczynając narobiłem sobie ochoty na dobre political fiction. Nie warto, nawet w czasie wirusa ;)

Szybko traci początkową dynamikę i chyba wyłącznie z okropnej nudy udało mi się ją skończyć. Szkoda, bo zaczynając narobiłem sobie ochoty na dobre political fiction. Nie warto, nawet w czasie wirusa ;)

Pokaż mimo to

avatar
414
414

Na półkach:

Trochę sobie obiecywałem po lekturze tej książki. Niestety w pełni się zawiodłem. Największy zarzut jaki mam pod jej adresem to jej nieprawdziwość. Nie wierzę w tę historię. Nie dlatego, że mam wyidealizowany obraz świata, ale dlatego że dostrzegam niuanse. Nic nie jest w pełni ani czarne ani białe. W książce Engelkinga wszystko jest czarne. Wiem, że to przerysowanie literackie, ale bardzo nieprzekonywujące. Sam język, sposób opowiadania jest bardzo męczący. Ani razu nie pojawiła się u mnie chęć przewrócenia kolejnej strony z ciekawości co będzie dalej. Nie polecam.

Trochę sobie obiecywałem po lekturze tej książki. Niestety w pełni się zawiodłem. Największy zarzut jaki mam pod jej adresem to jej nieprawdziwość. Nie wierzę w tę historię. Nie dlatego, że mam wyidealizowany obraz świata, ale dlatego że dostrzegam niuanse. Nic nie jest w pełni ani czarne ani białe. W książce Engelkinga wszystko jest czarne. Wiem, że to przerysowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
462
114

Na półkach: , , , ,

Gdyby ktoś zapytał mnie o ocenę tej polskiej powieści współczesnej, portretu millenialsów, mniej więcej w 1/3 jej objętości - piałabym niemalże z zachwytu. Niestety - im dalej, tym gorzej. Początkowo intrygująca fabuła, wartka akcja, rozpoznawalny styl autora (z wyraźną jednak domieszką Masłowskiej) tonie w braku pomysłu na to, co dalej i jak tę powieść zakończyć. Engelking pisał ją 2 lata - według mnie to długo za długo, wziąwszy pod uwagę małą objętość książki. Autor męczył się z nią, i to wyraźnie widać. Zaliczka wzięta, terminy gonią... Szkoda. Ale - jako że to debiut, dam jeszcze szansę autorowi i na pewno sięgnę po "Lekcje anatomii doktora D.".

Gdyby ktoś zapytał mnie o ocenę tej polskiej powieści współczesnej, portretu millenialsów, mniej więcej w 1/3 jej objętości - piałabym niemalże z zachwytu. Niestety - im dalej, tym gorzej. Początkowo intrygująca fabuła, wartka akcja, rozpoznawalny styl autora (z wyraźną jednak domieszką Masłowskiej) tonie w braku pomysłu na to, co dalej i jak tę powieść zakończyć. Engelking...

więcej Pokaż mimo to

avatar
706
121

Na półkach: ,

Przez cały czas usiłowałam sobie przypomnieć, czy będąc w wieku autora też uwielbiałam się tarzać w takich cynicznych rzygach. Ach, świat jest straszny, ach, pieniądze są straszne, ach, jakie to nieszczęście, że w końcu musimy być dorośli i brać kredyty. No. Musimy. "Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb".
W sumie nie mam nic do powiedzenia o tej książce, oprócz tego, że nieprzyjemna. Nawet, gdyby ludzie naprawdę za każdym razem mówili to, co myślą, to chyba i tak nie prowadziliby równie chamskich rozmów. Zresztą nie wiem. Mało mam do czynienia z "młodzieżą". ;)

Przez cały czas usiłowałam sobie przypomnieć, czy będąc w wieku autora też uwielbiałam się tarzać w takich cynicznych rzygach. Ach, świat jest straszny, ach, pieniądze są straszne, ach, jakie to nieszczęście, że w końcu musimy być dorośli i brać kredyty. No. Musimy. "Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb".
W sumie nie mam nic do powiedzenia o tej książce, oprócz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
2

Na półkach:

Skreśliłem. Treść, tytuł i autora.

Skreśliłem. Treść, tytuł i autora.

Pokaż mimo to

avatar
219
219

Na półkach:

Wojciech Engelking – Niepotrzebne skreślić

Trwający od wielu lat światowy kryzys gospodarczy, mniej więcej za 20 lat podzieli ludzkość na procent bogatych i na resztę biednych. Celowo stawiam to zdanie na początku, ponieważ to całkiem realna wizja. Pomaga lepiej przyjrzeć się zjawiskom w drugiej dekadzie XXI wieku. Czyli tu, czyli teraz, w dużym mieście.
– Czy wiesz kim ja jestem? – z każdej strony, ze wszystkich ust pada retoryczne pytanie do obywatela niższej kategorii. Jesteśmy konsumpcyjni, coraz bardziej wirtualni, hedonistyczni i wymierzalni tylko jedną słuszną miarą – miarą pieniądza. Engelking przeprowadza wiwisekcję pokolenia młodych korporacyjnych ludków, całkowicie pochłoniętych zdobywaniem lepszego statusu. Rozcina społeczne kompleksy, wyciąga na wierzch i drwi z nich. Stosuje prostą linię podziału, zachowania biednych kontra zachowania bogatych, tudzież zaściankowych robiących szybką kasę – tu fenomenalny rysunek ojca Weroniki. W powieści występują także, Wiktor, pan Edek, mata Weroniki, Beata, Natalia….Ich imiona wydają się bez znaczenia, to czym się zajmują również. Po prostu są. Ale coś innego ich, a może nas, zniewala. Warto przeciąć guza swoich kompleksów i się temu przyjrzeć.

Wojciech Engelking – Niepotrzebne skreślić

Trwający od wielu lat światowy kryzys gospodarczy, mniej więcej za 20 lat podzieli ludzkość na procent bogatych i na resztę biednych. Celowo stawiam to zdanie na początku, ponieważ to całkiem realna wizja. Pomaga lepiej przyjrzeć się zjawiskom w drugiej dekadzie XXI wieku. Czyli tu, czyli teraz, w dużym mieście.
– Czy wiesz kim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
615
81

Na półkach:

Niestety rozczarowująca lektura. Książka miała przedstawiać współczesne pokolenie - robi to w sposób dość nieudolny. Niby wszystko się zgadza, śniadanie na Zbawixie, Raybany, i iPhone, ale czegoś zdecydowanie zabrakło. Nudzi narracja, język. Wizja świata przyszłości praktycznie niczym nieróżniąca się od współczesności. Nie wiem kto i na jakiej podstawie porównał tę powieść do "Roku 1984". Słabe były również postacie, każda z nich została wyposażona w jedną, jaskrawą cechę, brak im pełni, są bardzo płaskie.

Niestety rozczarowująca lektura. Książka miała przedstawiać współczesne pokolenie - robi to w sposób dość nieudolny. Niby wszystko się zgadza, śniadanie na Zbawixie, Raybany, i iPhone, ale czegoś zdecydowanie zabrakło. Nudzi narracja, język. Wizja świata przyszłości praktycznie niczym nieróżniąca się od współczesności. Nie wiem kto i na jakiej podstawie porównał tę powieść...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    194
  • Przeczytane
    152
  • Posiadam
    40
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2015
    3
  • Beletrystyka
    2
  • 2020
    2
  • Posiadam książkę
    2
  • E-booki
    2

Cytaty

Więcej
Wojciech Engelking (niepotrzebne skreślić) Zobacz więcej
Wojciech Engelking (niepotrzebne skreślić) Zobacz więcej
Wojciech Engelking (niepotrzebne skreślić) Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także